Autor Wiadomość |
RafałWędrowiec
Płeć: Posty: 56 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 16:18 |
|
|
A co jeszcze bardziej zaskakujace, jedna z owych autorek popelnila ksiazke wydana drukiem - mozna "wyguglac"... No coz, cale szczescie, ze nie ma przymusu czytania takich wypocin (no, my musimy ). A tak BTW, to kiedys gdzies przeczytalem, ze osoba, ktora uzywa wiecej niz jednego wykrzyknika badz pytajnika w jednym zdaniu ma problemy z osobowoscia
Tymczasem po lekturze "Radoswara"...
Technicznie bez zarzutu, nieco błędów interpunkcyjnych.
Fabularnie cieniutko, zwykła obyczajówka. Literatura – nazwałbym – „rzemieślnicza”. ____________ Rafał Natzke-Kruszyński |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 16:27 |
|
|
Naprawdę? Chyba żartujesz... A ja po lekturze "Okularów"- czyta się całkiem fajnie, ale znowu końcówka jest taka naciągana... Skąd ten łowca się tam nagle znalazł? Wyskoczył jak diabeł z pudełka.
I jeszcze "Trzy życzenia"... Technicznie wydaje się okey,ale fabularnie... Hmm, nie przypadło mi do gustu. |
|
|
|
RafałWędrowiec
Płeć: Posty: 56 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 16:34 |
|
|
"Trzy zyczenia"
Technika i interpunkcja – fatalnie.
Błędy logiczne (!).
Za mało wampirów – czyli niejako nie na temat.
Generalnie tekst przypomina nieco strumien swiadomosci, a to akurat wada ____________ Rafał Natzke-Kruszyński |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 18:05 |
|
|
Hm chyba rzeczywiście nie ma co przedłużać, trochę tego pospadało w ostatnich dniach.
Postaram się wyrobić na po świętach, ALE w poniedziałek chrzczę dziecko więc gdybym się lekko pośliznął to upraszam o wybaczenie. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 19:18 |
|
|
A to ważna okazja jest! Jak będzie mieć na imię pociecha, jeśli to nie jest zbyt wścibskie pytane?
Jeszcze dwa dni terminu. Myślę, że na sam koniec zasypią nas tekstami, a ja i tak mam już zaległości...
Dodane po 28 minutach:
Transylwania... Gosh, to ja już wolę rozhisteryzowane panienki robiące fotki roznegliżowanym wampirom... |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 20:03 |
|
|
Będziemy wymiotować krwią i spluwać spiczastymi zębami...
A Bartosz będzie miał na imię Wojciech, i myślcie sobie co chcecie na temat logiki tego stwierdzenia ____________
|
|
|
|
RafałWędrowiec
Płeć: Posty: 56 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 20:08 |
|
|
Skoro Bartosz bedzie mial na imie Wojciech, to akurat rozumiem W koncu Krzysztofowie tak maja - wiem co mowie, jakem Rafał!
Madzia, skoro Transylwania tak nastraja, to zaraz sobie zapodam ja przed Szymonem Majewskim
A tymczasem "Ostatni Martwiec"
Językowo, ortograficznie, technicznie – chyba najlepsze do tej pory opowiadanie. Należą się za to słowa uznania.
Fabuła może nie najwyższych lotów, ale wciąga, jest dynamiczna i prosta w odbiorze. Momentami zalatuje Egzorcysta ____________ Rafał Natzke-Kruszyński |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 20:32 |
|
|
Zatem jak sądzę, nie umiecie się z żoną zdecydować które imię się wam bardziej podoba? ;D
Rafał, uwierz mi, że to opowiadanie odbierze Ci ochotę na oglądanie Majewskiego, czy jakichkolwiek innych sitcomów komediowych. ;P
Będziesz tylko sluwać spiczastymi zębami i wymiotować krwią, jak to się celnie White wyraził |
|
|
|
RafałWędrowiec
Płeć: Posty: 56 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 20:43 |
|
|
Przeczytalem "Transylwanie...". Napisze krotko: jest zle.
Technika słaba, dzielenie na akapity odbyło się chyba w drodze losowania
Interpunkcja tez niezbyt…
Literówki! Co jest chyba gorsze od bledow ortograficznych…
Fabuły brak, kolejny niby strumien świadomości.
A czy autor to ten sam, co tu: http://www.apeironmag.pl/opowiadania/hombre-murcielago/ ? ____________ Rafał Natzke-Kruszyński |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 21:16 |
|
|
Tak, to ten sam, na to wygląda.
Dodane po 57 sekundach:
A co?
Dodane po 29 minutach:
Opowiadanie Grzegorza Woźniaka... Hmm, całkiem, całkiem. Motywy historii Polski, postać wampira realistycznie przedstawiona bez zbytnego przesłodzenia, ale i nadmiernego okrucieństwa. Kilka odświeżających pomysłów. Podobało mi się. |
|
|
|
RafałWędrowiec
Płeć: Posty: 56 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 21:19 |
|
|
No nic
Myslalem, ze nasi ludzie pisza lepiej
No i koles nie moze wygrac, bo glupio by to wygladalo, ze wygrywa w konkursie organizowanym przez wlasna redakcje Ale to raczej mu nie grozi ____________ Rafał Natzke-Kruszyński |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 29 Marzec, 2010 21:26 |
|
|
A co? Nie zachwycił Cię pomysł wbicia sobie gwoździ zamiast siekaczy? A jak nas napadnie z taką szczęką w ciemnej uliczce? Może lepiej pozwólmy mu wygrać... |
|
|
|
RafałWędrowiec
Płeć: Posty: 56 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 30 Marzec, 2010 14:45 |
|
|
Nie, no ten pomysl mnie akurat zachwycil Ale to byl jeden maly epizod. Pozniej juz nic w stylu Piły
Dodane po 6 godzinach 9 minutach:
"Outsaider"
Technicznie i interpunkcyjne bardzo słabo. Kilka literówek.
Fabuła średnia. Momentami ciekawa, jednak swiat przedstawiony jest bardzo powierzchownie, a potencjal był – ot chocby przy okazji wtapiania się w grupe kiboli. ____________ Rafał Natzke-Kruszyński |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 30 Marzec, 2010 19:08 |
|
|
"Outsider", czuć w nim polską rzeczywistość może aż za bardzo Ogólnie zrobiło na mnie średnie wrażenie, chociaż nie miało w sobie nic szczególnie irytującego.
Dodane po 4 godzinach 22 minutach:
Zaraz po opowiadaniu o zjeździe krakowskich wampirów... Autor próbował oddać jakiś klimat, ale końcówka znowu była dla mnie niezrozumiała, poza tym styl był dość ciężkawy. Pomysł całkiem ciekawy, wykonanie średnie. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 30 Marzec, 2010 23:08 |
|
|
Wróciłem z Pyrkonu i zastałem zapchaną skrzynkę mailową . Na konwent zabrałem ze sobą tylko kilka opowiadań, które miałem czas przeczytać dopiero podczas 9 godzinnej podróży powrotnej.
Mitternacht zniszczył mój umysł . Przeczytanie tego czegoś zajęło mi chyba ponad godzinę (łącznie z dopisywaniem komentarzy i czytaniem co lepszych fragmentów koledze ). Po prostu pierwszy raz w życiu znalazłem się wtedy w stanie niewysławialnym po przeczytaniu opowiadania .
Dodam, że znajomy, który twierdził, że obejrzenie filmu Yattaman to najbardziej powalająca rzecz, jakiej doznał, też nie był w stanie nic powiedzieć po przeczytaniu Mitternachtu.
Doszedłem do siebie po 1/2 h terapii herbatą i zabawą pluszowym Cthuhu.
Kiedy ogłaszamy wyniki konkursu? Chcę wiedzieć ile mam czasu na przeczytanie zaległości .
31.03.2010 to ostatni dzień napływania prac, tak? ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 30 Marzec, 2010 23:51 |
|
|
Jeśli chodzi i Mitternacht to ja mam te same odczucia i NIE UMIEM dotrwać do końca, co się wezmę, to od razu mnie odrzuca. Ale się w końcu zmoblilizuję, bo trzeba być wiarygodnym.
A poczekaj aż przeczytasz "Wampirze wariacje"... To Ci dopiero siądzie na psychę.
Wstępnie ustaliliśmy, że mamy czas z sędziowaniem do 11go kwietnia, także okres świąteczny wchodzi w rachubę. |
|
|
|
RafałWędrowiec
Płeć: Posty: 56 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 31 Marzec, 2010 17:46 |
|
|
"Poznajcie Wampirzyce"
Technika ujdzie w tloku, natomiast interpunkcja i ortografia leza… Zdarzaja się literowki, bledy logiczne, powtorzenia. Sam styl pisarski jest bardzo infantylny.
Fabula typowo mlodziezowa z pseudo-filozoficznymi wstawkami… ale cos w tym jest. Opowiadanie nie jest na pewno faworytem, ale autor rodzi nadzieje, jeżeli popracuje nad swoim warsztatem.
Genialne porownanie do Pilipuka w jednym miejscu, natomiast opis wampirzego internetu i zespolow denerwowaly.
"Początek"
Technika, ortografia i interpunkcja niemal bez zarzutu.
Fabułę ciężko oceniać, bo jej brak. Nawet nie wiadomo, czy aby na pewno w Polsce to się dzieje
Dodane po 2 godzinach 17 minutach:
"Strach"
Technika fatalna. Cale strony pisane "blacha" skutecznie zniechecaja do czytania. Poza tym interpunkcja pozostawia troche do zyczenia.
Fabula nawet znosna, choc nie najwyzszych lotow. Jest kilka ciekawych opisow, interesujacych pomyslow fabularnych, chociaz praca ponad przecietnosc sie nie wybija...
Dodane po 41 minutach:
"Zakopane"
Technika nieco kuleje, podobnie ortografia i interpunkcja. Duzy plus za przenoszenie wyra-zow, pomimo ze automatyczne
Fabula genialna! Wampirow niewiele, ale za to pojechane „z grubej rury”. Watek kryminalny pierwsza klasa. Opowiadanie przeczytałem jednym tchem i za to naleza się brawa. Opowia-danie może wyladowac w pierwszej trojce, moim skromnym zdaniem
Dodane po 11 minutach:
"Monolog wampira górskiego"
Technika źle, interpunkcja źle, dużo błędów stylistycznych.
Fabuły brak. ____________ Rafał Natzke-Kruszyński |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 31 Marzec, 2010 18:39 |
|
|
Aaaaa )) ____________
|
|
|
|
RafałWędrowiec
Płeć: Posty: 56 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 31 Marzec, 2010 19:27 |
|
|
Tez tak uwazam A to wszystko przez Magde, ktora dzis rano wykrakala rowne 10 opowiadan na sam koniec
Tymczasem jedziemy dalej z tym koksem, opowiadanie Karoliny Kraj:
Interpunkcja źle, ortografia leży. Stronę techniczną też możnaby poprawić, choć tutaj nie jest najgorzej.
Fabuła niespójna i infantylna. Wszystko jest zbyt wydumane, a początek dawal nadzieje na cos lepszego…
Dodane po 19 minutach:
Fear & Terror Inc.
Interpunkcja leży, technika leży, ortografia może być
Fatalne wprowadzanie dialogow.
Fabula mi się podoba, troche traci s-f Osobiście ciesze się ze wspomnienia mojego miasta, choc w niezbyt ciekawym kontekście No i tytul – niby nic, ale jak jest dobry, to czytelnik od razu lepiej się nastraja Ogolnie jest srednio z duzym plusem ze względu na moje osobiste upodobania gatunkowe. ____________ Rafał Natzke-Kruszyński |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 01 Kwiecień, 2010 18:49 |
|
|
Khem... Właśnie odebrałam pocztę od wczorajszego popołudnia i aż mi oczy wyszły na wierzch...
Tych opowiadań jest więcej niż 10... Ciekawa jestem czy po ich przeczytaniu zmienią mi się faworyci, których do tej pory zdążyłam sobie wybrać |
|
|
|
|