Rejestracja
Rejestracja
FAQ
FAQ
Szukaj
Szukaj
Kup efekty
Efekty
My wszyscy
My wszyscy
Grupy
Grupy
Profil
Profil
Poczta
Poczta
Zaloguj
Zaloguj
Daniel H. Wilson "Robokalipsa" - recenzja

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mythai -> Recenzje powieści fantastycznych
 (« Zobacz poprzedni tematZobacz następny temat »)

Autor
Wiadomość
Eviva
Dowódca Oddziału
Mistrzyni Pióra


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 2009
Postać   Chowaniec

12717 Miedziaków
108 Denarów
74 Dukatów



PostWysłany: Piątek 14 Październik, 2011 18:00 Odpowiedz z cytatem

Jesteśmy ludźmi cywilizowanymi i nowoczesnymi. Skomplikowane urządzenia, które naszym przodkom wydałyby się wytworami magii lub nawet samego szatana, stanowią dla nas przedmioty codziennego użytku nie bardziej tajemnicze niż starożytne drewniane liczydła. Przywykliśmy do elektroniki, która towarzyszy nam na każdym kroku, posłuszna i użyteczna. Mamy ją w naszych zakładach pracy, w mieszkaniach, sklepach, nawet w zabawkach dla dzieci. Wiele z tych urządzeń działa w globalnej sieci, w której przepływ informacji odbywa się przez całą dobę, w każdej sekundzie.  Mnóstwo pracy kosztuje zabezpieczenie tej sieci przed atakami hakerów i przed nowym zjawiskiem, cyberterroryzmem. Co jednak by się stało, gdyby posłuszna nam elektronika nagle zyskała zbiorową świadomość, w dodatku sterowaną centralnie przez coś niewyobrażalnie niebezpiecznego? Powstaje pytanie, czy w takiej sytuacji ludzie,  nawykli od pokoleń do cywilizacyjnej wygody, zdołaliby przetrwać, przystosować się do nowych warunków i zwyciężyć.


Ktoś - nie wiadomo kto - jest opętany jedną ideą: chce stworzyć "sztucznego człowieka", niekoniecznie posiadającego ludzki kształt, ale dysponującego całą wiedzą ludzkości i możliwościami, przewyższającymi wszystko co zbudowano do tej pory. Mimo niepowodzenia kolejnych prób nie zraża się i w końcu tworzy Archosa, supermózg, zdolny do nawiązania błyskawicznego kontaktu z każdą drobiną elektroniki na całym świecie. Ktoś inny, o nie do końca ustalonej tożsamości (prawdopodobnie pracujący dla rządu statystyk), włącza zbudowany mózg. Robi to nie po raz pierwszy - wygląda na to, że sprawdzał i likwidował nieudane eksperymenty. Tym razem jednak jest inaczej. "Obudzenie" stworzonego mechanizmu kończy się tragicznie, zarówno dla mężczyzny zwanego przez sztuczną inteligencję "Profesorem", jak i dla całej ludzkości, od dawna już uzależnionej od domowej elektroniki. Wybucha regularna wojna z "martwym" przeciwnikiem - martwym, ale sterowanym przez superinteligencję, nastawioną nie na zniszczenie ludzi jako "elementu zbędnego", ale na cel zupełnie inny. Ludzie, aby przetrwać, muszą podjąć drastyczne decyzje i odwołać się do pierwotnych, trochę już zapomnianych technik przeżycia. A przede wszystkim muszą działać razem, zapominając o politycznych, rasowych i religijnych uprzedzeniach. Jak się okaże, nawet o świeżo nabytych uprzedzeniach w stosunku do inteligentnych maszyn...

Temat książki nie jest nowy. Technofobia doskonale sprzedaje się w filmach i powieściach. Autorzy prześcigają się w przypisywaniu elektronicznej inteligencji złośliwych instynktów i malowaniu wizji ludzi masakrowanych przez bezwzględne maszyny. Spośród wielu dzieł tego typu "Robokalipsa" wyróżnia się przede wszystkim ciekawą konstrukcją. Stanowi jakby podręcznikowe sprawozdanie z wojny, zawierające zapisy z różnych źródeł - z dokumentacji wojskowej, pamiętników prywatnych ludzi, a nawet rejestrów maszyn. Już samo to wystarcza, by taki reportaż był dość ciekawy, choć może wydać się nieco jednostronny. Uważny czytelnik nie może wprost się oprzeć uczuciu, że kronikarz tej wojny wybrał do oficjalnego dokumentu zapisy według z góry określonego klucza, że pominął to, co niewygodne i o czym pokolenia powojenne wiedzieć nie powinny. Z tego, co umieścił w swym sprawozdaniu, wyłania się obraz ludzkości omalże "świetlanej", zdolnej w obliczu zagrożenia wyzbyć się swych przywar równie szybko, jak zdejmuje się stare ubranie. Ten w gruncie rzeczy[/b] naiwny chwyt równoważy nieco zaskakujące podejście do samego tematu - nie jest to bowiem ścisły podział na dobrych ludzi i diabelskie maszyny, wróg nie zawsze jest wrogiem i nie do końca "złym". Żeby zrozumieć, jak to możliwe, trzeba przeczytać książkę od początku do końca. A warto poświęcić na to trochę czasu, gdyż jest ona bardzo ciekawa.

Na pewno żaden miłośnik militarnej fantastyki nie będzie się nudzić podczas lektury, gdyż w tekście "Robokalipsy" nie ma ani jednego zbędnego słowa. Napisana jest zwartym, powściągliwym stylem, przechodzącym chwilami w żołnierski żargon, ale pozbawionym zbytecznej kwiecistości opisów. Nie ma w niej również tasiemcowych naukowych wywodów, gdyż problem buntu maszyn ukazany jest głównie od strony zwyczajnych ludzi, znających się na elektronice tylko tyle, ile trzeba by jej prawidłowo użyć.
Również od strony wizualnej książka przedstawia się bardzo ładnie - błyszcząca okładka z lekko wypukłymi literami tytułu jest efektowna i zachęca do lektury, tak że nadaje się równie dobrze do domowej biblioteki i na prezent dla kogoś bliskiego.

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękujemy wydawnictwu ZNAK.


Tytuł: Robokalipsa
Autor: Daniel H. Wilson
Okładka: miękka
Ilość stron: 405
Wydawnictwo: ZNAK
____________

Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mythai -> Recenzje powieści fantastycznych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 
  
Strona glówna | Mapa serwisu | O stronie | Podziekowania | Kontakt
Sponsoruj mythai.info | Informacje o prawach autorskich


© 2004 -2016 Mariusz Moryl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - modified by Mythai Team

Ten serwis wykorzystuje pliki cookie w celu ulatwienia identyfikacji uzytkownika.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawien Twojej przegladarki oznacza, ze beda one umieszczane w Twoim urzadzeniu koncowym. Pamietaj, ze zawsze mozesz zmienic te ustawienia.