|
|
|
|
|
|
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Niedziela 28 Wrzesień, 2008 11:04 |
|
|
FreeCia napisał: | Tak, też mi się to podobało, ale troche nudne. Momentami opisy rozciągały się na kilka stron i nie dało rady tego czytać, musiałam omijać do następnej akcji.
Dodane po 10 sekundach:
Tak, też mi się to podobało, ale troche nudne. Momentami opisy rozciągały się na kilka stron i nie dało rady tego czytać, musiałam przechodzić do następnej akcji. |
A może mi powiesz jeszcze że Tolkien we WP nie przynudza? Przynudza o wiele bardziej niż Sapkowski. ____________ [img=http://www.wowsignature.com/upload/sign-loQ.png]
[img=http://www.wowsignature.com/upload/ub-loQ.png] |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 28 Wrzesień, 2008 14:47 |
|
|
Według mnie opisy u Tolkiena kreują wspaniały świat i bardzo miło mi się je czyta, szczególnie że są one napisane bardzo dobrym językiem.
Ten argument jest oczywiście dosyć subiektywny, bo dla jednego Tolkien będzie "przynudzał", dla drugiego nie. |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 28 Wrzesień, 2008 23:44 |
|
|
Ciężko o obiektywność kiedy rozmawia się o tym, co się komu podoba Rozmowa jest jakąś tam wymianą poglądów, mój pogląd na "opisy" pana Andrzeja jest zdecydowany, jasny i klarowny: jego narracja to sama słodycz dla moich czytelniczych gustów, popis erudycji i niesamowitych zdolności pisarskich, po prostu czysta, nieskażona, niewinna przyjemność ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 04 Październik, 2008 10:12 |
|
|
A możesz to trochę sprecyzować? Bo ja nigdy nie miałam takiego wrażenia, więc nie wiem dokładnie o co ci chodzi. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 04 Listopad, 2008 23:51 |
|
|
A mnie ostatnio Sapkowski rozczarował,kupiłem w ciemno "Coś się kończy..."-i pomyślałem,że może on.Opowiadania są daleko poniżej przeciętnej,że nawet wstępniaki nie pomogą.Niestety AS prowokuje zbytnią pewnością siebie(także w Maladie,Arturze)..Panie Andrzeju,a może Geralt miał brata,bliźniaka...? |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 05 Listopad, 2008 19:22 |
|
|
A mi się saga podoba
Ostatnio czytałam Chrzest Ognia
To chyba najnudniejsza
Ale i tak mi się podoba... |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 08 Listopad, 2008 21:57 |
|
|
W 'Coś się kończy..' jest kilka perełek, ze 'Złotym Popołudniem' na czele i 'W leju po bombie' zaraz za nim. Podoba mi się też żart z 'Battle dust' oraz alternatywne zakończenie sagi (opis wesela bawi mnie nieustannie, doskonałe remedium na jesienno-wiosenne wahania nastroju ). A co do postawy pana Sapkowskiego to fakt, skromny nie jest . A 'Świat króla Artura' jest esejem, z definicji eseju wynika, że jest to forma literacka wymagająca od autora pewnego popisu erudycji i zdolności autoprezentacji od najlepszej strony (a nie jest tajemnicą, że zaprezentować to się ten pan potrafi..), więc ciężko AS'a w tym akurat przypadku za to strofować. Zresztą, dla mnie AS pozostanie AS'em z uwagi na sagę, trylogię, opowiadania, kompendium.. Bez względu na jego portret osobowościowy ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 09 Listopad, 2008 11:32 |
|
|
Pan Andrzej jest niewątpliwie błyskotliwy,ale na dłuższą metę staje się to nudne,zwłaszcza gdy takie fajerwerki zdominują treść-widać to zwłaszcza w krótkich utworach.Wygląda to czasem tak,jakby jego dobre pomysły(Muzykanci,Złote popołudnie..)i sprawny warsztat pisarski szły obok siebie,same sobie.Nie wiem jak to wyrazić,ale są one takie..sapkowskie,nieodparcie sapkowate."Świat króla Artura" podobnie napastliwy,a liczyłem,że chociaż tu autor powstrzyma się od kolokwialnego tonu(sapkowszczyzna).
Jako odtrutkę polecam "O literaturze angielskiej"W.Ostrowskiego-dla niektórych pewnie okaże się nieco anachroniczną ta książka,ale jaka tam panorama myśli brytyjskiej,z jaką lekkością podana historia literatury Wysp-od utworów anonimowych i legend,po wiek XX.serdecznie polecam,także panu AS-owi |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 09 Listopad, 2008 12:26 |
|
|
Ostrowski.. <notuje w pamięci> Zajrzę w wolnej chwili, lubię ciekawie napisane książki historyczne, a ostatnio nie mogę na żadną taką trafić. A co do, jak ją nazywasz, 'sapkowszczyzny' to mnie ona ani denerwuje, ani irytuje. Pasuje mi taki styl, może dlatego, że nie trawię fałszywej skromności i u AS'a doszukałam się jej przeciwieństwa. ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 11 Listopad, 2008 11:31 |
|
|
Nic gorszego nad fałszywą skromność(bo można skończyć jak Uriah Heep)ja też lubię przebojowych pisarzy,świadomych swej wartości,ale te wstępniaki z tomu "Coś się kończy..." to już takie odautorskie wlewanie sobie,bo komu one potrzebne?jego wyznawcom?To przecież nie Miłosz ani Iwaszkiewicz..
Sapkowski został nominowany ostatnio do jakiejś nagrody rynku księgarskiego w Wielkiej Brytanii-za Wiedźmina,i tej nagrody mu z całego serca życzę!Ja lubię jak po lekturze coś we mnie zostaje,i widzę teraz nieśmiertelną parę:Geralt i Jaskier;ale jakoś nie widzę żadnego z opowiadań "Coś się kończy,coś się zaczyna".
Lidia,książkę Ostrowskiego trudniej dziś znaleźć niż np."Odrzucony obraz"C.S.Lewisa-też dobre o literaturze średniowiecza,i jeszcze dostępne w księgarniach(wznowienie).pozdrawiam |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 14 Luty, 2009 12:44 |
|
|
Nie skłamię, jeśli powiem, że moją obecną znajomość fantastyki zawdzięczam głównie Sapkowskiemu, głównie zaś jego rękopisowi, w którym zawarł swoistą mapę fantasy - kanon. Kierując się tym wskazaniem, zagłębiłem się w ten świat i nie jestem w żaden sposób zawiedziony.
Wiedźmin do tej pory robi na mnie wrażenie (a czytałem go trzy, cztery razy w przeciągu 6 lat), chociaż z każdym kolejnym czytaniem odkrywam źródła, którymi Andrzej się inspirował. Mimo wszystko, fabuła i sposób jej ukazania (pocięcia, przeskoki, niedopowiedzenia, smaczki, inwersje czasowe, omówienia z perspektywy lat, stopniowanie napięcia) pokazują, że do roboty przystąpił ktoś, kto się na tym zna. Kto wie, czego oczekuje czytelnik. Dlatego właśnie Wiedźmin jest ikoną polskiej fantasy. Złożoność tej postaci bije na głowę Inkwizytora, Bimbrownika i innych "bohaterów". Chyba tylko Nocny Wędrowiec ma szanse z nim się mierzyć.
Ale przecież Geralt nie jest jedyną kultową już postacią. Jaskier, Yennefer, Oczko to tylko niektóre z nich.
Trylogia Husycka... W przeciwieństwie do pani Leander, nie jest czymś, co bardzo przypadło mi do gustu. Czytało się dobrze - w końcu Sapkowski- ale nie było to osiągnięcie nawet na połowę Wiedźmina.
Esej o Królu Arturze był zaś tym, czego wymaga się od pisarza miłośnika tejże legendy - krytycznej analizy legend i historii, w swoim specyficznym stylu. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 15 Luty, 2009 15:11 |
|
|
Z twórczością Andrzeja Sapkowskiego zapoznałem się już dość dawno. Przebrnąłem przez opowiadania, cykl o wiedźminie a także trylogię husycką. Myślałem także aby zerknąć do rękopisu ale na dzień dzisiejszy mam ciekawe książki na oku Może w przyszłości przyjdzie i na niego pora.
Opowiadania
Zdecydowania najbardziej cenię sobie Trochę poświęcenia. Historia Essi Daven i Geralta jest dla mnie najpiękniejsza jeżeli bym brał pod uwagę nutkę romantyzmu (jakże dla mnie ważnego w tekstach), scenerię wydarzeń i jakąś taką woń miłosnej ballady. Przeczytałem opowiadanie kilkakrotnie (całą sagę z 3-4 razy) i uważam je za majstersztyk.
Podobało mi się także opowiadanie Droga z której się nie wraca, gdzie po raz pierwszy zetknąłem się z Visenną. Warto się z nim zapoznać!
Cykl o wiedźminie
Geralt z Rivii to z całą pewnością ikona polskiej fantastyki I choć nie jest to postać przeze mnie ubóstwiana to darzę ją szacunkiem. Przede wszystkim za to, że za jej sprawą fantasy zostało w Polsce rozpropagowane. Jakby nie patrzeć to pan Andrzej był jednym z pierwszych fantastów. Oczywiście powstawały książki o różnych, ciekawych wątkach ale dopiero przygody wiedźmina wstrząsnęły każdym z czytelników.
Niewątpliwym plusem całego cyklu jest język. Jako historyk z wykształcenia czułem rzeczywistość w najdrobniejszych szczegółach. Byłem w stanie wyobrazić sobie opisywane przez Sapkowskiego miasta, drogi, dzikie puszcze, zamki, twierdze, szkoły, itd. Dlaczego? Po prostu autor zadbał oto, żeby te i inne miejsca nie były całkowicie oderwane od rzeczywistości ale w miarę możliwości osadzone w realiach pseudo średniowiecza (?). Andrzej Sapkowski przyłożył się do pisania książki.
Kolejnym plusem jest wciągająca fabuła. Akcja toczy się szybko ale nie schematycznie. Pan Andrzej znajduje w wirze przygód zarówno czas na szybkie działania bohaterów jak i na polityczne dylematy władców czy żarciki Jakiera. O niczym nie zapomina i może właśnie dlatego nie odczułem, że mam do czynienia z jakimś oderwanym do rzeczywistości bohaterem (typu Conana) ale raczej ze zwyczajnym wojownikiem z wczesnosłowiańskich czasów. Tyle, że osadzonym w realiach fantastycznych.
Trylogia husycka
Pierwszy tom i drugi jest the best. Trzeci? Rozczarowuje.
Spodziewałem się czegoś bardziej spektakularnego O_o
Za co cenię trylogię? Za jej głównego bohatera, który nie jest tym razem wojownikiem ale trochę bardziej zaradnym Jaskrem Dla mnie obie postacie prezentują podobne wzorce i tyle. Brawa dla Sapkowskiego za to, że nie starał się stworzyć kolejnego Geralta oraz za to, że przyłożył się do zagadnień historycznych! Brawa!
Teraz czekam na Żmiję |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 27 Luty, 2009 19:42 |
|
|
Ostatnio znów wróciłam do Sapkowskiego i co dziwne wciągnął mnie bardziej niż jak go czytałam po raz pierwszy...
Zazwyczaj to nikt nigdy nie zmusi mnie do przeczytania jakiejś książki po raz drugi, a ja sama , z własnej woli sięgnęłam po Ostatnie Życzenie...
Spostrzegłam, że o wiele łatwiej mi się czyta. Rozumiem więcej, niż wtedy jak byłam w piątej klasie...
Kiedyś jedno opowiadanie czytałam Bóg wie ile ...
A teraz wystarczyło mi kilka godzin na całą książkę i byłam spragniona dalszych losów Geralta, bo nie pamiętałam już tych opowiadań.
Gdyby nie " Zmierzch" Stephanie Meyer (który polecam) czytałabym sagę trzeci raz xDD
W czytaniu albowiem przeszkadza tylko szkoła ( a właściwie sprawdziany i klasówki, bo na lekcjach też czytam xDD) i sen ... |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 28 Listopad, 2009 16:47 |
|
|
Jakiś czas temu przeczytałam zakupioną na krakowskich targach 'Żmiję'. Myślę, że upłynęło już wystarczająco potrzebnego na refleksję czasu, bym mogła coś o niej napisać, 'Żmija' zaskakuje. Raz - gro akcji umieszczone jest w Afganistanie, mniej więcej 20 lat temu. Dużo militarnego żargonu, sporo zaglądania do umieszczonego z tyłu książki słowniczka. Mało fantastyki - poza tytułową złotą żmiją mamy obdarzonego paranormalnymi zdolnościami bohatera. Jest to, co zawsze u AS'a, czyli nienaganny język, świetne opisy, błyskotliwe dialogi, narracja na medal. Brakuje ze to wartkiej akcji, rozbudowanej fabuły, dokładniejszego nakreślenia bohaterów. Po skończonej lekturze miałam wrażenie, że przeczytałam na siłę rozbudowywane opowiadanie. Krótko mówiąc - rozczarowałam się. Książka nie jest zła, jest naprawdę dobra, tylko, że.. nie na miarę takiego autora. Po nim spodziewałam się czegoś dużo lepszego. A 'Żmija', niestety, nie porywa. ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 30 Maj, 2010 19:46 |
|
|
ogólnie wszystko Sapskowskiego posiadam u siebie, z czego 2 tomy opowiadań uważam za genialne, i warte jak najbardziej polecenia to sagi nie doczytałem już do konca, bo 3 jej tom momentami tak zanudzał że się odechciewało, i niewystarczała sama ciekawość do poznania dalszych losów naszego dzielnego wojaka ;<
A ta jego nowa trylogia... no niestety poziomem bardziej do sag pasowała niż do opowiadań więc z mojej strony koniec był taki sam... -.- ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 30 Maj, 2010 19:48 |
|
|
W życiu nie czytałam nic Sapkowskiego. Nie ciągnie mnie do tego;p ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Wrzesień, 2010 20:11 |
|
|
Jak dla mnie "Wiedźmin" jest chaotyczny i trudny do przeczytania (nie mówiąc o innych dziełach Sapkowskiego) , ale wątek ciekawy, mimo wszystkio dobrze napisane i nie żałuję że przeczytałam. Mam pare zarzutów, ale ogólnie się podobał. ____________ Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona. |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Wrzesień, 2010 21:25 |
|
|
A my w szkole chyba będziemy coś Sapkowskiego przerabiać. Chyba, że jednak uda mi się moją kochaną klasę do Tolkiena przekonać, w co wątpię. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 07 Wrzesień, 2010 15:11 |
|
|
Pewnie to to o Królu Arturze ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|