|
|
 |
|
|
 |
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Środa 02 Kwiecień, 2008 18:45 |
|
|
Mam pytanie. W okolicach trójmiasta można gdzieś dostać "Ognie niebios"? Na allegro jest jeden egzemplarz ale za drogi jak dla mnie |
|
|
 |
|
Wysłany: Poniedziałek 14 Lipiec, 2008 19:40 |
|
|
witam
mam pytanie, czy ma ktos na sprzedarz "róg Valere"? ale sam "róg valere". bez "wielkiego polowania", bardzo mi na nim zależy |
|
|
 |
|
Wysłany: Sobota 10 Styczeń, 2009 18:55 |
|
|
Popieram zdanie Whitefire, zanim się wyda osąd na temat cyklu Koła Czasu należy przeczytać trochę więcej niż pierwsze 2 tomy. Akurat mnie już po pierwszym tomie wciągnęło, jednak im dalej czytałem tym bardziej budził się mój szacunek dla Roberta Jordana. Dlatego z wypowiedzią Melfka w ogóle się nie zgodzę, ponieważ półtorej tomu to znacznie za mało. Niestety, ale jeśli przeczyta się dalej wiadomym jest, że cała trójka bohaterów jest ważna. |
|
|
 |
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Kwiecień, 2009 13:50 |
|
|
Najświeższe wieści z frontu – ostatni tom Koła Czasu – A Memory of Light – będzie podzielony na trzy części. Pierwsza – o tytule „The Gathering Storm” – w wersji angielskiej, ma ukazać się w Listopadzie 2009. Seria zakończona będzie przez Brandona Sandersona, wybranego do tego zadania przez żonę Jordana – Harriet.
Osobiście bardzo cieszę się z tej informacji. Ilość tomów sugeruje, że większość wątków zostanie zakończona.
Krążą również wieści, że wytwórnia Uniwersal Pictures wykupiła prawa do ekranizacji Koła Czasu. Podobno trwają już przygotowanie do nakręcenia pierwszej części – Oko Świata! Kto wie, może już niedługo będziemy mogli oglądać Aes Sedai w kinach
Wszystkie informacje wygrzebane na zagraniczych forach. |
|
|
 |
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Kwiecień, 2009 14:41 |
|
|
Faktycznie
Matko boska, trzy tomy Litości nie mają
Wielkie dzięki za update! ____________
|
|
|
 |
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Kwiecień, 2009 17:23 |
|
|
Właśnie, no ale co Ty na to Whitefire Koło Czasu na srebrnym ekranie!
Ciekawa jestem kogo wybiorą na obsadę. Trudno będzie sprostać moim wymaganiom !
W roli Randa widziałabym ewentualnie Aleca Newmana, a Lanfear - Monice Bellucci. Chociaż, tak naprawdę, to mam nadzieję, że to będą jacyś nieznani, a utalentowani
I że zrobią film na miarę Władcy Pierścieni! |
|
|
 |
|
Wysłany: Wtorek 14 Kwiecień, 2009 21:51 |
|
|
Wieści o ekranizacji Koła Czasu widziałem już tyle razy i tak dawno, że szkoda słów. Sama wytwórnia Universal Pictures przynajmniej raz "wykupiła" prawa i później się wycofała z tego, więc nie ma co się tak zapędzać z tym. Plotka goni plotkę, i pewnie jak zwykle fani szybciej coś stworzą, tak jak w przypadku samych gier ze światem Koła Czasu.
Wszelkie nowinki możecie poczytać np. na
Tarvalon i współpracującymi z nią forach. |
|
|
 |
|
Wysłany: Wtorek 14 Kwiecień, 2009 23:58 |
|
|
hm... kandydatura Bellucci mi się podoba
Niestety w męskiej części aktorów jestem mniej rozeznany, mogę za to pomyśleć nad propozycjami do ról Egwene, Elaine, Aviendhy i reszty... Tylko kto mnie posłucha?
Niestety to o wcześniejszych plotkach nt ekranizacji to prawda, więc zobaczymy. Zastanawiam się tylko, jaki byłby najsensowniejszy sposób takiej ekranizacji. Jeden film / 1 tom? No, może. Ile by nie było, to wymaga dużego budżetu. Pewnie, że widowisko klasy "Władcy..." byłoby najlepsze, żeby faktycznie zadośćuczynić dziełom Jordana, ale takie pieniądze to chyba się nie znajdą. Zobaczymy. Póki nie zrobią, to przynajmniej jest nadzieja i można sobie pomarzyć
Tarvalon to taka trochę młodsza siostra dragonmount.com i wotmania.com, na pewno też warta polecenia ale przyznam że nie zaglądam tam za często. Pamiętam za to jak wiele lat temu raczkowało  ____________
|
|
|
 |
|
Wysłany: Środa 15 Kwiecień, 2009 22:22 |
|
|
Jak dla mnie Tarvalon, jest bardziej przejrzysta i rozbudowana dlatego ją podałem, oczywiście do dragonmount.com i wotmania.com tez tam są linki do których nawiązywałem. Samych propozycji obsady też jest sporo sami zobaczcie jakie nieraz śmieszne na you tube dają Własną listę propozycji też można by dać Na widowisko typu "Władcy.." bym nie liczył, ale to moje zdanie  |
|
|
 |
|
Wysłany: Wtorek 21 Lipiec, 2009 20:37 |
|
|
Przeglądając ten temat widzę, ze Zysk już w 2007 roku obiecywał wznowienie książek... i nadal obiecuje.
Tymczasem za Ognie Niebios zapłaciłem 70zł, A za Spustoszone Ziemie 110zł.
Na szczęście kolejne tomy są bardziej dostępne.
BTW. Ktoś wie jak to się dzieje, że tylko z dostaniem tomu 5 są tak wielkie trudności, a wcześniejsze i późniejsze można dostać bez problemu? |
|
|
 |
|
Wysłany: Wtorek 21 Lipiec, 2009 23:04 |
|
|
Oczywiście. Te były wydane najdawniej. Tomy wcześniejsze miały wznowienie, a późniejsze pojawiły się stosunkowo niedługi czas temu. ____________
|
|
|
 |
|
Wysłany: Piątek 25 Wrzesień, 2009 21:34 |
|
|
Oko Świata Robert Jordan
Początek cyklu Koło Czasu wygląda całkiem okazale, ma co zaprezentować (czasami wielkość ma znaczenie ), pytanie tylko, czy treść jest równie okazała, jak wielkość. Cóż, trzeba było przeczytać, aby się przekonać.
Na pierwszy ogień poszedł słowniczek i sposób zapisu dat, niejako przy okazji poznało się podstawy świata i dawne wydarzenia, chociaż wolałbym aby dokonano tego w jakiś bardziej subtelny sposób. Chwilę poświęciłem też na przyjrzenie się mapce, aby z grubsza wiedzieć gdzie udadzą się bohaterowie – bo to, że odbędzie się Quest poprzez wszystkie te ziemie, było równie jasne, jak to, iż Koło Czasu będzie czerpać pełnymi garściami z Tolkienowskiego dorobku. Czy to przeszkadza, czy też nie przeszkadza, rzecz względna, osobiście wychwyciłem krocie tych samych motywów (pół dnia straciłbym na ich wyliczanie), ale całkiem nieźle pasujących do realiów świata, więc nie przeszkadzało mi to zbytnio.
Co innego wkurzało – kobiety. Niektóre kobiety, uściślając. Ja rozumiem, że skoro źródło męskiej mocy zostało skażone powodując szaleństwo u władających mocą mężczyzn, to zanikła równowaga w sile na stronę żeńską, co przekładało się na matriarchat i dominację kobiet czego wyrazem jest Koło Gospodyń podejmujące wszelakie decyzje. Ale tu trzeba być konsekwentnym i jeśli powiedziało się a, powiedzieć i b: bowiem skoro matriarchat, to bez mężczyzn przy władzy zarówno tej wielkiej – i tu mamy częściowe – bo o ile władczyniami są kobiety, zaś mężczyźni pełnią zaszczytną funkcję pierwszych mieczy – jaki i małej, gdzie już spokojnie spotkać można męskich przedstawicieli wśród władz wiejskich i miejskich, własność również do nich należy. Lecz jeśli (zgodnie z tym co podaje słowniczek) władcy niechętnie patrzą na kobiety z mocą wtrącające się do wszystkiego, a na linii rada wioski a Koło Gospodyń dochodzi do tarcia, to pozycja kobiet nie jest taka silna, aby jedna czy druga szarogęsiła się jak udzielna władczyni świata skoro jest ograniczona do swojej chatki i wychodka. A tu mamy jedną z drugą, które zgrywają wszystko wiedzące i zgrywające niewiadomo kogo, bo jest: córką wójta, uczennicą Wiedzącej czy też kandydatką na władającą mocą i z samej racji tego oczekuje ochów i achów, a wszystko co powie, traktowane ma być jako prawda objawiona, którą łaskawie się dzieli. Niestety, znając sposób pisania twórców rozbudowanych cykli oraz to, że to nie Martin, nie ma raczej co liczyć, że nagle coś ją zeżre.
Inna wkurzająca rzecz, to niezbędna obecność ludzi mających immunitet naprawdę i dobro, tutaj obecna w postaci Białych Płaszczy. Nie rozumiem czemu z taką lubością twórcy umieszczają na zasadzie odniesień do Inkwizycji stowarzyszenia fanatyków uznających tylko własne racje za dobro i zwalczających wszystkich którzy myślą inaczej pod pretekstem bycia złymi. Zwłaszcza, że pod białymi płaszczami i gadce o moralności, szerzeniu dobra i walce ze złem siedzi zwykły son of a bitch, że się tak wyrażę.
Wspominałem już, że Koło Czasu jest bardzo Tolkienowskie; co prawda nie robi takiego wrażenia jak Fionavardzki Gobelin, co oczywiście czyni go klasycznym – miejscami aż do bólu – high fantasy, którego schemat jest już ograny i znany nawet dla osób, które nie czytały wiele powieści tego typu. Jordan nie wyszedł z tego schematu, przez całe Oko trzymał się go mieszając go i plotąc rozmaite wątki (i znowu motyw Tkania opowieści, czwarty który spotkałem, jeśli dobrze liczę), na szczęście robił to na tyle umiejętnie, że chciało się czytać. To wielka zaleta, pisać o czymś, co przerabiało się już tyle razy, że nie jest to już przecieranie nieznanych szlaków, a podróż brukowaną drogą którą się szło nie raz i dwa, a jednak idziemy i z przyjemnością podziwiamy widoki. Niby nic, a jednak cieszy.
Dobre wrażenie sprawia również trójka wybrańców, gdzie na początku nie do końca wiadomo, o którego chodzi (chociaż ma się pewne podejrzenia, lecz wydaje się to zbyt oczywiste); przy czym po kilkuset stronach widać wyraźnie, że każdy z trójki jest wybrańcem, każdy od czego innego. Ich drużyna też jest niczego sobie zbieraniną. Niby zebrali się w zapadłej dziurze, wiosce na krańcu świata, a każdy ma coś za uszami, każdy jest na swój sposób niezwykły.
Złe wrażenie, a uściślając złe w kategorii żałosne, robi główny wróg, archetyp zła, który tutaj (na podstawie pierwszego tomu) jest lamerski aż żal patrzeć. Gdzie mu do innych archetypów- Sprówacza, Saurona (który jedno był pieskiem Morgotha, a ile zdziałał), czy stojącego u mnie najwyżej w hierarchii zła – Foula.
Chłopak o brzmieniu imienia bardzo zbieżnym z Szatanem gra po prostu w innej lidze; zaś jego moc ogranicza się do zsyłania koszmarów na głównego bohatera. Schwytanie ich dla jego podopiecznych jest zadaniem poza kompetencjami; same trollaki przypominają zamówionych u sługusów zła™ ale z przeceny, równie ichnia wersja Nazguli nadaje się jeno do strasznie dzieci, kazać im porąbać drewno to wyrafinowane okrucieństwo z naszej strony. Widać, że lepiej mieć dziewięciu porządnych sługusów, niż masową produkcję Pomorów.
Kontynuując narzekanie, muszę wspomnieć o stopniu trudności Questu który realizują bohaterowie – obserwując ich działania, mam wrażenia, że grają na easy, a i jeszcze podejrzewam ich o włączanie czasami God Mode. Po prostu za łatwo im to idzie, skutkiem czego tytułowe Oko Świata zdobywają już pod koniec tomu – i tu przez chwilę myślałem, że ich dobra passa jest skończona – i kopią tyłek Złemu, gdy próbuje bezpośredniej konfrontacji.
Mam tylko nadzieję, że ten pokaże rogi w kolejnych tomach, bo mimo wszystko mam ochotę kontynuować przygodę z Jordanem. ____________
 |
|
|
 |
|
Wysłany: Piątek 27 Listopad, 2009 18:06 |
|
|
Jestem właśnie w trakcie lektury "The Gathering Storm", 12 części sagi.
Nie powiem za wiele, ale wrażenia są dobre. Tom przypomina mi ten poprzedni, 11, i nie ma w nim nic z rozdymania, które mogło razić w częściach 7-10.
Prawdę mówiąc... to może być mój ulubiony tom w serii! Jeszcze pomyślę.
Oczywiście trudno sobie w pewnym momencie nie zadać pytania: czy czytam jeszcze słowa Jordana, czy może już Sandersona? Ale jak dotąd, nic mnie jakoś szczególnie nie razi w tym, co czytam. Może dlatego, że ogólna wizja fabuły jednak należy do Jordana, a jego kontynuator wykonał naprawdę dobrą robotę?
W każdym razie - jest dobrze. I pomimo kolejnych lat oczekiwania, cieszę się, że nie skrócili końcówki na siłę do jednego tomu. Jest tak, jak miało być. W końcu, po 20 latach wypatrywanie następnej części Koła Czasu jest już czymś w zasadzie normalnym. ____________
|
|
|
 |
|
Wysłany: Środa 09 Grudzień, 2009 14:33 |
|
|
Z mojej korespondencji mailowej z Zyskiem:
Zysk napisał: | Tak,
najwcześniej za rok (mimo, ze już dawno zamówilismy egz. dla tłumacza, mimo ponagleń agenta ksiązka jeszcze do nas nie dotarła).
Z poważaniem,
Jacek Pniewski |
|
|
|
 |
|
Wysłany: Środa 09 Grudzień, 2009 14:42 |
|
|
Dobre Niech mnie zatrudnią, też jestem tłumaczem, a już czytałem i mam egzemplarz  ____________
|
|
|
 |
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Grudzień, 2009 22:51 |
|
|
O rany! Znowu rok czekać na tłumaczenie?! Co za ludzie!
Whitefire, napisz chociaż czy warto czekać na tłumaczenie? Będzie działo się coś ciekawego? Randowi odbije do końca? Mat z Thomem i Jain'em wejdą do Wieży Ghenjei? |
|
|
 |
|
Wysłany: Wtorek 22 Grudzień, 2009 20:21 |
|
|
Nie wiem czy warto czekać na tłumaczenie ale oryginał na pewno warto przeczytać Czytaj kilka postów wyżej.
hm... Będzie się działo sporo ciekawego... Ale nie odpowiem na tamte pytania... RAFO !
Ps. Po namyśle - to JEST jeden z 2-3 najlepszych wg mnie tomów w serii
Dodam jeszcze, że nie tylko mój - pożyczyłem Bartkowi i wrócił do mnie z taką samą opinią!
No, to teraz sobie czekajcie spokojnie  ____________
|
|
|
 |
|
Wysłany: Środa 17 Marzec, 2010 12:48 |
|
|
Jak ktoś nie może się doczekać kolejnej części, to polecam przeczytać:
Wheel of Time Re-Read
Jest to podsumowanie tego co się dzeje w poszczególnych rozdziałach + komentarze.
Zawiera spoilery. Od TEOTW do LOC spoilery obejmują wszystkie książki do KOD,
Od ACOS spoilery dotyczą również TGS.
Generalnie komentarz dotyczy Koła Czasu. Szalone teorie, rozwiązywanie tajemnic, domniemania dotyczące zabójców, Całość napisana z humorem i lekkim dystansem do rzeczywistosci.
Dodatkowo, można się dowiedzeć wielu rzeczy o równouprawnieniu, seksizmie, statkach morskich, żonglowaniu, bardach, umiejętności targowania się itp. |
|
|
 |
|
Wysłany: Niedziela 20 Czerwiec, 2010 23:19 |
|
|
Czy ktoś ma może polskie tłumaczenie "The Gathering Storm" Roberta Jordana i Brandona Sandersona? ____________ "Nadszedł jak wiatr, jak wiatr dotknął wszystkiego i jak wiatr odszedł." |
|
|
 |
|
Wysłany: Niedziela 20 Czerwiec, 2010 23:47 |
|
|
Oj, sądząc po zawiści z jaką mój kolega patrzy na moje angielskie wydanie, chyba jeszcze nie ma  ____________
|
|
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|