Autor Wiadomość |
keroWojownik
Płeć:  Posty: 788 Chowaniec3098 Miedziaków
121 Denarów
63 Dukatów
|
Wysłany: Niedziela 04 Wrzesień, 2016 11:33 |
|
|
Przeczytałam Teraz trzeba będzie to przespać i przetrawić
Zaczęłam czytać wczoraj tak na spokojnie odcięta od wszystkiego co mogło by mnie rozpraszać Przeczytałam nie rozstrząsając kto gdzie kończył a kto zaczynał dalej tłumaczyć to zostawię sobie na później Całość bardzo mi się podobała zakończenie także Ale więcej napiszę jak już trochę ochłonę i przemyślę sobie wszystko na spokojnie  |
|
|
 |
|
Wysłany: Niedziela 04 Wrzesień, 2016 12:00 |
|
|
Ależ Ci szybko poszło. Super. Ja musiałam czytać i co parę stron przerywać. Dzieci mi nie dały spokoju, dlatego zajęło mi to w sumie ponad tydzień. Cieszę się że Ci się podobało. ____________ “Let the Dragon ride again on the winds of time.” |
|
|
 |
keroWojownik
Płeć:  Posty: 788 Chowaniec3098 Miedziaków
121 Denarów
63 Dukatów
|
Wysłany: Niedziela 04 Wrzesień, 2016 12:03 |
|
|
To moja wielka wada, nie potrafię odłożyć na później muszę przeczytać do końca jak już zacznę Dlatego wziełam się dopiero wczoraj za czytanie  |
|
|
 |
keroWojownik
Płeć:  Posty: 788 Chowaniec3098 Miedziaków
121 Denarów
63 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 06 Wrzesień, 2016 16:20 |
|
|
Czy znalazło się coś co zaskoczyło Was w trakcie czytania ? |
|
|
 |
|
Wysłany: Wtorek 06 Wrzesień, 2016 16:22 |
|
|
Zaskoczyło mnie wiele rzeczy Chodzi Ci o tłumaczenie czy fabułę? ____________ “Let the Dragon ride again on the winds of time.” |
|
|
 |
keroWojownik
Płeć:  Posty: 788 Chowaniec3098 Miedziaków
121 Denarów
63 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 06 Wrzesień, 2016 17:20 |
|
|
O fabułę oczywiście nad tłumaczeniem będziemy się pastwić później  |
|
|
 |
|
Wysłany: Wtorek 06 Wrzesień, 2016 18:08 |
|
|
Rozumiem że lecimy ze spoilerami
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
Zaskoczyło i rozczarowało mnie że Rand uklęknął przed Tuon, myślałam że złapie ją za m...ę i zmusi do pomocy jako Smok Odrodzony. A on do tego jeszcze oddał jej damane z własnego kraju ... wstyd. A Mat mu wtórował a nawet sam jedną złapał. Wielkie rozczarowanie.
Drugie zaskoczenie to Czarna Wieża i Logain który prawie nie odegrał żadnej roli. To miała być ta jego chwała? Kiepścizna
Trzecie to Róg Valere i Olver, nawet mi przez myśl nie przeszło że Mat już nie jest związany z rogiem - wielkie zaskoczenie.
Czwarte to że Gawyn okazał się kretynem i ostatecznie pociągnął Egwane na śmierć.
Śmierć Siuan, taka w sumie bezsensowna.
I brak rozpaczy Elayne przy pogrzebie, tzn ja rozumiem że z Randem ok, ale ona przecież straciła brata i najlepszą przyjaciółkę i żadnego smutku? Trochę dziwne. ____________ “Let the Dragon ride again on the winds of time.” |
|
|
 |
InszyWędrowiec

Płeć:  Posty: 44 Chowaniec381 Miedziaków
39 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 07 Wrzesień, 2016 8:03 |
|
|
I właśnie dlatego końcówka powinna być bardziej rozbudowana.
Choć po przyjaciółce Elayne i ja bym nie płakał - od dawna mnie irytowała  ____________ Surrounded by an endless sky
Listen to its heartbeat echo |
|
|
 |
keroWojownik
Płeć:  Posty: 788 Chowaniec3098 Miedziaków
121 Denarów
63 Dukatów
|
Wysłany: Środa 07 Wrzesień, 2016 10:43 |
|
|
Moje spojlery
No cóż myślę że przyszła chwała Logaina polegała właśnie na tym na zmianie myślenia o przenoszących mężczyznach a już sama deklaracja o daniu syna na sprawdzenie uważam że to dużo
Co do Elayne to przy takiej masie śmierci rozpacz tylko po Egwene i Gawynie
byłaby źle odczytana zwłaszcza że była już Królową i musiała trzymać się ceremoniału jak by na to nie patrzeć Co do Mata to miałam swoje podejrzenia ale odnosiłam się do wydarzenia z Lisami w Rhuindean.
Tuon tu sytuacja została rozegrana przez Randa po mistrzowsku bo gdyby ją związał to po pierwsze po jego śmierci by oszalała i dopiero by się koniec świata zaczął a po drugie Mat nie przyjął by tego dobrze Co do Perrina to bardzo dobrze śledziło mi się jego przygody a wielkie zaskoczenie to sam koniec z jego udziałem aż mi szczęka opadła
Co mnie rozśmieszyło to przechwałki Mata i Randa co osiągnęli I jak Thom układał balladę na warcie |
|
|
 |
keroWojownik
Płeć:  Posty: 788 Chowaniec3098 Miedziaków
121 Denarów
63 Dukatów
|
Wysłany: Niedziela 11 Wrzesień, 2016 16:55 |
|
|
Ale deprecha wszystkich wzięła Zero nowych komentarzy  |
|
|
 |
IngMieszkaniec Krain
Płeć:  Posty: 13 Chowaniec243 Miedziaków
13 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 12 Wrzesień, 2016 8:11 |
|
|
Nom, ja wróciłem z urlopu i wczoraj dokończyłem, czuje się tak jakby mi ktoś wyłączył telewizor i zabronił dalszego oglądania.
Zakończenie może i dobre ale co z tego kiedy pozostaje straszny niedosyt, co było dalej? jak się im życie poukładało?
Nadal uważam że brakuje co najmniej jednego tomu, ten tom mógłby się skończyć jak na etapie odwrotu Toun, w ostatnim tomie pozostała część bitwy i co najmniej z połowę tomu na to co działo się po bitwie.....
Zrozumiał bym takie zakończenie jakby Jordan jeszcze żył i chciał coś jeszcze pisać w tym świecie ale teraz kto się tym zajmie, przecież Sanderson dopiero co zaczął swój ogromny cykl, moim zdaniem nie ma szans by była kontynuacja (chyba że ewentualny serial będzie ogromnym sukcesem i zasmakują pieniędzy, ale na pewno nie będzie to już Sanderson a innych autorów się strasznie boje)
Co do samego ostatniego tomu, widać że była to walka ze stronami, to że akcja była poszatkowana to zrozumiałe, ale że te wstawki czasami mają stronę to już lekka przesada...... Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Perrin (może dlatego że było mało jego żony jednak małżonka strasznie ogranicza )
Tłumaczenie - FATALNE - widać że ten tom tłumaczyły dwie osoby, to co było przez wcześniejszego tłumaczone to stary dobry poziom, tłumaczka nie czytała wcześniejszych tomów (mogę się założyć), najbardziej wkurzało mnie patrzenie przez zwierciadła i lustra (nie wiem jaki termin w angielskim był użyty do lunet ale mogę się założyć że pewnie było to glass czy coś podobnego... jak może to pomylić z lustrem?) o Wartownikach już nie wspomnę ....
Ech czuje się staro, młodość minęła... jak żyć pani premier, jak żyć? |
|
|
 |
InszyWędrowiec

Płeć:  Posty: 44 Chowaniec381 Miedziaków
39 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 12 Wrzesień, 2016 8:46 |
|
|
Może pół tomu na prawidłowe zakończenie, to przesada, ale jeszcze zostało do dopowiedzenia...
Tylko biorąc pod uwagę możliwości Randa, to sobie można dalszy rozwój wydarzeń kształtować do woli. ____________ Surrounded by an endless sky
Listen to its heartbeat echo |
|
|
 |
keroWojownik
Płeć:  Posty: 788 Chowaniec3098 Miedziaków
121 Denarów
63 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 12 Wrzesień, 2016 9:09 |
|
|
Oj to prawda niedosyt straszny Widzę że nie tylko ja chcę wiedzieć jak się dalej potoczyły dalsze dzieje wszystkich bohaterów  |
|
|
 |
IngMieszkaniec Krain
Płeć:  Posty: 13 Chowaniec243 Miedziaków
13 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 12 Wrzesień, 2016 12:50 |
|
|
Pół tomu to wcale nie dużo biorąc pod uwagę masę postaci którzy przetrwały i zmian w geopolityce, zawsze też można by spojrzeć na to z kilku perspektyw czasowych.
Wychodzi na to że nie mam co czytać, zanim trzeci tom drogi królów wyjdzie to potrwa z półtora do dwóch lat, 4 tom powiernika światła weeksa też pewnie za rok, całe szczęście że tym Mag się zajmuje to będzie szybko.
Chyba zostaje mi tylko przeczytanie koła czasu od początku (wcześniej tylko przedostani tom sobie przypomniałem).
A i jest jedna dobra nowina z tego wszystkiego - pa pa Zysku i aby nasze drogi więcej się nie przecięły  |
|
|
 |
InszyWędrowiec

Płeć:  Posty: 44 Chowaniec381 Miedziaków
39 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 12 Wrzesień, 2016 13:27 |
|
|
Proponuję Koło Czasu przerobić w oryginale. Czas nie ciśnie, historia znana, można podszkolić język, a i wrażenia nieco inne gdy sami robimy za tłumacza. ____________ Surrounded by an endless sky
Listen to its heartbeat echo |
|
|
 |
keroWojownik
Płeć:  Posty: 788 Chowaniec3098 Miedziaków
121 Denarów
63 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 13 Wrzesień, 2016 14:08 |
|
|
Ta teraz już nie ma pośpiechu  |
|
|
 |
keroWojownik
Płeć:  Posty: 788 Chowaniec3098 Miedziaków
121 Denarów
63 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 26 Wrzesień, 2016 21:39 |
|
|
Jestem rozczarowana miały być dyskusje, komentarze a tu puchy i deprecha  |
|
|
 |
InszyWędrowiec

Płeć:  Posty: 44 Chowaniec381 Miedziaków
39 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 27 Wrzesień, 2016 8:09 |
|
|
Widać nie ma o czym dyskutować - bajka skończona, wszyscy żyli długo i szczęśliwie. I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem  ____________ Surrounded by an endless sky
Listen to its heartbeat echo |
|
|
 |
|
Wysłany: Wtorek 04 Październik, 2016 21:01 |
|
|
Ha jak to nie ma o czym?
Dobrnąłem do końca "Pamięci" wczoraj to lecę z wrażeniami.
Długo to trwało miesiąc cały i przerwy były z długą jakoś tak w połowie....
To dla mnie był już zły znak. Odrzuciło mnie. Po 25 latach. A wielu mówi, że to najlepszy tom? Mam jakieś mieszane uczucia. Bastiony pożarłem w 3 dni a tu cały miesiąc. Sanderson wielkim mistrzem jest. Ale chyba stanął przed dziełem niemożliwym do zrealizowania. Ktoś tu już na forum zauważył chyba potrzeba by było z 5 tomów zakończenia na tyle wątków by je spleść w spójny obraz jednej wizji rzeczywistości (jak Rand w walce z Czarnym) ale zabrakło "Jedynej Mocy" chyba.
Najbardziej to widać chyba w połączeniu Epilogu, który podobno Jordan cały napisał z samym finałem, który miałki jakiś taki jest i bez wyrazu. Ale jak chyba Lady zauważyła inaczej chyba być nie mogło tzn. takie rozwiązanie.
Kilka plusów i minusów. Subiektywnie oczywiście. Zaznacze żeby nie było spoilerów:
Polubiłem Wilka. Tak. Perrin skorzystał na piórze Sandersona. Jak przedtem unikałem fragmentów o nim i wydawały mi się niejasne i jakieś takie ( ) to teraz rewelacja. A już rozmowa jego z kowalem jak się nazywał Luhhanem to mnie rozczuliła. Wilk stał się Wielki. Świetnie że skręcił kark tej żmii Leanfear. Gdy leżał ranny to już myślałem, że po nim. Tym bardziej, że były jakieś przecieki że jeden z bohaterów zginie. No i to Czarne Proroctwo. No i odnalazł Sokoła Właściwie byłem pewny że to zrobi. ten wątek musiał być pozytywny.
Androl i Pevara. No boski duet. Szkoda że ich tak mało było. Mogli odegrać większą rolę w bitwie. Zwłaszcza na zdolności a właściwie talent Androla do bram i możliwość postawienia jednej wielkiej bramy (chyba 70m jak pamiętam) Według mnie to on powinien stanąć na czele Czarnej Wieży a nie Logain.
Tam. Przyszywany ojciec Randa. "Wyrósł" na bohatera. Przez te 14 tomów pojawiał się mało razy. Częściej już gdy towarzyszył Perrinowi ale dopiero w tym tomie naprawdę pokazał się cały. Świetna scena ataku na Trolloki na czele ludzi z Dwóch Rzek z mieczem czapli.
Sprawa Przymusu zastosowanego na Generałach. No to mi się naprawdę spodobało. Cztery armie , czterech generałów no coś za ładnie było - śmierdziało z daleka Aż byłem ciekaw jak się to rozpadnie.
Mat - trzyma poziom. Lubię go. Jedno czego nie rozumiem to akcja z Mashadarem. Jak dotąd każde jego dotknięcie zabijało a tu? nic Mat nieśmiertelny. Może wy to bardziej ogarniacie. Zaskoczeniem też ale pozytywnym było to, że Mat już nie był związany z Rogiem. Dobre.
Tytuł powinien być całej książki Ostatnia Bitwa a nie tylko rozdziału. Za dużo tego było. Stało się nużące jakkolwiek lubię sceny batalistyczne to tutaj mnie przytłoczyło. I chyba dlatego musiałem odpocząć.
Scharanie - Kto ich wymyślił. Jordan czy Sanderson. Mogę zrozumieć potrzebę zrównoważenia sił Białej Wieży ale wyciągnięcie tego jak królika z kapelusza to już przegięcie. Wystarczyliby Wybrani i Władcy Strachu.
Akcja z Rogiem. Jakaś taka na siłę. Żeby nie było za łatwo.
Egwene - Jej akcje u mnie spadły. Jakaś taka bez wyrazu. Wcześnie lubiłem opowieści z Wieży. Ratuje ją scena z kryształami i ofiara - świetnie napisane. Brawo Sanderson.
Logain - Lubiłem go. A teraz jakiś opętany. Chyba mu ta Konwersja rzeczywiście padła na rozum. Jak mówiłem lepiej żeby Androl przewodził Czarnej Wieży przecież cieszy się szacunkiem innych.
Trolloki - Miałem wrażenie że użycie ich zawsze wiązało się z ograniczeniami. Nawet Wybrani nie mogli ich nadużywać. A teraz. Już od Bastionów mnogość. Tutaj w bitwach przegięcie. Wychodziło na setki tysięcy. Że się tak wstawię za nimi
Wielu rzeczy zabrakło ale najbardziej mi chyba utkwił brak rozwiązania sprawy Sanchan po Bitwie. Zostali największą sprawną armią. Niebezpieczną. Jest scena Jak Mat pyta Artura no tego Jastrzębia Bohatera czy zna Sanchan a ten jakoś wymijająco odpowiada że słyszał czy coś. (No przecież to jego potomkowi?) Mat prosi by porozmawiał z Tuon. I to tyle
Ale się rozpisałem Wystarczy. Co Wy na to? |
|
|
 |
|
Wysłany: Środa 05 Październik, 2016 16:41 |
|
|
Trzeba by odświeżyć i przeczytać ostatni tom jeszcze raz, czytałem jak tylko pokazał się w oryginale, ale nie bardzo było z kim dyskutować... A teraz już lata minęły... Czekam raczej na nowe dzieła Sandersona.
Ale tak, ostatni tom sprawia wrażenie lekko skróconego i musiało tak być, jeśli ta historia miała się kiedykolwiek skończyć. Już Jordan mówił, że nie rozwiąże na 100% wszystkich wątków. Seanchanie - to akurat można się domyślać, że nowy porządek to właśnie oni... I, jeśli o "dalszy ciąg" chodzi, to mamy jeszcze te wstawki na początku tomów.
Ale mi się mimo wszystko podobało zakończenie, może dlatego, że to wreszcie zakończenie. Akcji dużo, fakt - ale chyba lepiej, niż gdyby flaki z olejem z tomów 8-9 (oryginalnych) wróciły... Zgodzę się, że Perrin skorzystał na piórze Sandersona, wcześniejsze 'flaki' to po części sprawka jego przygód/rozterek. ____________
|
|
|
 |
|