|
|
|
|
|
|
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Środa 05 Listopad, 2008 16:25 |
|
|
CIEMNOŚĆ
A może pod łóżkiem kryje się czarna łapa?This is my end.
Atak w ogóle myślę że ciemność jest dobra do rozmyślań. Oczywiście jeśli obok nie znajduje się żadna łąka zagajnik itp |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 19 Kwiecień, 2009 16:34 |
|
|
Codziennie rano witam się z kaktusami na parapecie
No i jak idę po chodniku, staram się nie nadeptywać na linie. Takie moje dziwactwo. Dziwne. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 21 Kwiecień, 2009 13:19 |
|
|
Wcale nie. DO kwiatków trzeba dużo mówić, jeśli się chce, żeby ładnie rosły xDDD |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 21 Kwiecień, 2009 16:20 |
|
|
Ja też mam kaktusa na parapecie ale nie witam się z nim nigdy. Wręcz przeciwnie podlewam go raz na półtora miesiąca i jakoś rośnie bez żadnych problemów . Kaktusy mają ten plus że nie musisz o nich pamiętać zawsze np. co tydzień. Ja osobiście polecam również patyczaki . Są to małe patykowate robaki które po solidnym treningu mogą wytrzymać bez jedzenia nawet 12 dni !!!.Ja lubię patyczaki wszyscy inni na widok tego słodziaka albo wrzeszczy, albo mówi " Kuba, jak ty możesz coś takiego hodować?"
Nirozumiem ich. Jestem dziwny? |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 21 Kwiecień, 2009 16:56 |
|
|
Tak, jesteś ;D Ale w końcu każdy ma jakieś dziwactwo ;P
Ja mam 8 kaktusów. I tak jak mój poprzednik, podlewam je, jak sobie o tym obowiązku przypomnę. A co ciekawe, nie przeszkadza mi to codziennie z nimi rozmawiać.
Hodujesz patyczaki? Hmm.. Patyczaki = robactwo, tak? *ucieka z krzykiem*
"SŁODZIAKA"?! Chłopie, zaczynam się martwić o twój światopogląd... ;D
No cóż, każdy lubi to, co chce ;>
Ale żeby patyczak i słodziak?! Słodziak to mi się kojarzy ze szczeniakiem, kotkiem, albo przystojnym facetem. Ale patyczak? xDD ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Środa 22 Kwiecień, 2009 15:04 |
|
|
Nierozumiem o co ci chodzi... Patyczak też stworzenie boże szanować go trzeba i kochać...Natychmiast cię muszę uspokoić że mój światopogląd nie jest taki jak możnabybyło sobie to wyobrażać ja poprostu uwielbiam przyrodę ( wyjątkiem są: komary, mrówki,osy,pszczoły, pokrzywy i inne chwasty, korniki, aronie, porzeczki, kuny, liście, gałęzie, igły świerkowe sąsiada, silny wiatr,śnieg,grad, deszcz, pioruny i chyba to by było na tyle ) a więc ja poprostu uwielbiam przyrodę a nienawidzę złych ludzi. Przyrodę ochraniam ( Dla jasności, nie należę do grean peace), a złych ludzi tępie ( A przynajmiej staram się tępić ) |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 22 Kwiecień, 2009 20:35 |
|
|
Cytat: | ( wyjątkiem są: komary, mrówki,osy,pszczoły, pokrzywy i inne chwasty, korniki, aronie, porzeczki, kuny, liście, gałęzie, igły świerkowe sąsiada, silny wiatr,śnieg,grad, deszcz, pioruny i chyba to by było na tyle |
Rozwaliłeś mnie tym. Zwijam się ze śmiechu! xDD
Patyczaki to ja mogę szanować, ale... kochać? Dobra. Ok. ;P
Ja też kocham przyrodę. Z wyjątkiem tej ZŁEJ strony, którą wymieniłeś. No, ale burzę wielbię *.* A co do zwierzaków, to mam psa xd. A jak widzę jakiegoś bezdomnego zwierzaka na ulicy, to zawszę daję mleko, karmę, czy coś. Inaczej po prostu nie mogę A do schroniska nie chodzę, bo byłam raz i płakałam i nie chciałam stamtąd iść. To takie smutne...
A te patyczaki to chociaż mają imiona? O.O ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 23 Kwiecień, 2009 14:04 |
|
|
Oczywiście że mają! Mógłbym ci przedstawić całe drzewo genealogiczne mojego aktualnego patyczaka, bo trzeba wiedzieć że ja już widziałem 8 czy 9 pokoleń tych robaków i zawsze tej dwójce która została ( z ok 30 sztuk.)nadawałem imiona.Aktualnie mam bezimiennego patyczaka ale myślę że nazwę go słodziak
Rodzice słodziaka to "tulip" oraz " Agbah ułan" szczerze mówiąc nie wiem kto tam robił za kobietę, ale zdaje mi się że tulip był w dni parzyste a agbah w pozostałe . To że są dzieworodne nawet we mnie wzbudza obrzydzenie |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 23 Kwiecień, 2009 16:35 |
|
|
Pf. Patyczaki. A tego bezimiennego, to nazwij WIEDŹMIN! ;d Będę wdzięczna.
No i może w końcu zrozumiem, jak można hodować patyczaki. Widuję je tylko w zoo i od razu uciekam z krzykiem. I te wszystkie pająki.. Brrr!
No patrz, patyczaków się nie brzydzisz, a dzieworodnością tak.
Co w tym złego, że samce są niepotrzebne samicom do rozmnażania? Są przez to w jakiś sposób samodzielne.
A te dni parzyste i nieparzyste, to mi się trochę skojarzyły z kalendarzykiem małżeńskim xDD ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 23 Kwiecień, 2009 17:35 |
|
|
Wiedźmin mówisz. Fajnie zwłaszcza że jestem w trakcie czytania sagi Sapkowskiego (czytam ją po raz drugi)a do tego mój pierwszy patyczak miał na imię okołów , a jest to potwór żywcem wzięty właśnie z sagi (Wtedy czytałem ją po raz pierwszy). Dzięki za pomysł zawsze mam problem z nazywaniem nowych rzeczy.
A wracając do dzieworodności... Jest to dziwne dla mnie, takie nie normalne poprostu.
Mówiłaś ( pisałaś) że masz psa. Ja też muszę się pochwalić swoim dobytkiem bo też mam psa i to nawet trzy oraz kota który godzinami wyleguje się na fotelu. Uwielbiam go |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 23 Kwiecień, 2009 20:02 |
|
|
xDD To ty masz cały zwierzyniec. Ja mam jednego jedynego PSA ;P
To ty najpierw PATYCZAKI wymieniasz? ;P Eeeej no.
<ja też chcę trzy psiaki!!!> ;d ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 24 Kwiecień, 2009 19:51 |
|
|
Trzy psiaki !!! Plątają się pod nogami i latają po podwórku. Co nie zmienia faktu że i tak są urocze... Ale mój kot Irys bije na łeb na szyję cały mój jak to nazwałaś "zwierzynieć" . Jest poprostu super. |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 25 Kwiecień, 2009 10:23 |
|
|
ja mam 15 letniego psa i już on bardzo uroczy nie jest xD
ale i tak go lubie ____________ |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 25 Kwiecień, 2009 10:53 |
|
|
Dlaczego jest super? xD
Mój pies ma lat cztery i jest co najmniej ŚMIESZNY, jak określiła moja przyjaciółka. Muszę zamieścić tu jego zdjęcie, tylko gdzie? *myśli* ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 25 Kwiecień, 2009 19:35 |
|
|
Mój kot jest super bo :
a) Wyleguje się całymi dniami
b)Jest biały
c)Ma swój charakterek
Miałem psa.Kiedyś... Miał 14 lat kiedy zmarł.
Dzień po jego śmierci przyszły na świat potomkowie nieboszczyka: Kora i Gringo.
I tym sposobem mam 3 psy
Wg mnie to trochę nie normalne i wypadałoby choć jednego komuś podarować (Na pewno nie do schroniska!) |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 25 Kwiecień, 2009 22:02 |
|
|
Może upiec jednego? Nigdy nie byłeś ciekaw smaku potrawki z onego czworonożnego? ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 26 Kwiecień, 2009 9:38 |
|
|
|
|
|
|
Maciek1Dowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1794 Chowaniec35 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Niedziela 26 Kwiecień, 2009 11:14 |
|
|
Ciekawe, czy człowiek byłby w stanie zorientować się, że to co podali mu w restauracji to w rzeczywistości nie jest potrawka z kurczaka... |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 26 Kwiecień, 2009 11:43 |
|
|
Hahaha ;DD
A znacie może przepis na koktajl z kota?
Zabijacie kota, zakopujecie go 7cm pod ziemią (OGONEM DO GÓRY!). Zaznaczacie, gdzie jest ogon, czekacie miesiąc. Wbijacie rurkę w miejsce ogona i pijecie. Już wiecie, po co ogon do góry? xD
Czarny humor, jak to określił mój kolega
No cóż, ja nie mam problemów z zastanawianiem się, co podają mi na talerzu. Mięsa i ryb nie jem ;P Ewentualnie można by się zastanawiać, czy dziwnie wyglądający makaron na talerzu to naprawdę makaron... *zamyślona*. Ale wątpię, żeby człowiek zorientował się, czy to, co mu dają na talerzu jest psem, kotem, kurczakiem czy owcą.
A jedliście kiedyś owoce morza? No, ośmiorniczki, małże, krewetki... Jak ja to widzę, to mi się coś cofa ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 26 Kwiecień, 2009 12:43 |
|
|
Mniam... Ja jak widzę coś, czego dotąd nie próbowałem, to jestem jak namagnetyzowany Po prostu muszę to zjeść! Nie próbowałem jeszcze mrówek, węży, psów, kota ani konia, ale poza tym to w zasadzie dużo mam już za sobą... Co nie znaczy, że to wszystko lubię. Ostrygi np. są dosyć niesmaczne, a krewetki - rewelacja
Co do owcy - zaręczam że to da się wyczuć od razu, ma bardzo specyficzny i dość mocny zapach.
Mam znajomych, którzy dużo czasu spędzili w Afryce (właściwie to koleżanka tam pracowała, a jej mąż po prostu jest murzynem) i np. jest dla nich normalne że rybę się je razem z głową.
Co do tego też jeszcze się nie przekonałem, ale może niedługo... ____________
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|