Rejestracja
Rejestracja
FAQ
FAQ
Szukaj
Szukaj
Kup efekty
Efekty
My wszyscy
My wszyscy
Grupy
Grupy
Profil
Profil
Poczta
Poczta
Zaloguj
Zaloguj
1888r. (Darkpotato)
Idź do strony 1, 2  
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mythai -> Sala Pamięci
 (« Zobacz poprzedni tematZobacz następny temat »)

Autor
Wiadomość
Raile
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1606
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Niedziela 05 Kwiecień, 2009 18:12 Odpowiedz z cytatem

Noc. Siedzisz już w swojej sypialni od kilku godzin. Za tobą ciężki dzień…
9 września obfitował w wiele wydarzeń. Najpierw Ci przeklęci robotnicy zaczęli strajkować, potem jeszcze uroczysty obiad u Buchananów. Wymieniałeś z Arturem porozumiewawcze spojrzenia patrząc jak ten Elliot przymila się do Charlotty. Wiedziałeś, że przy śniadaniu będziesz świadkiem prób wybicia z jej głowy afektu do tego łajdaka.

Ziewnąłeś. Dochodziła już 2 nad ranem, wypadałoby położyć się do łóżka. Papiery nie uciekną, a czekają Cię kolejne spotkania z zarządem robotników. I kolacja u państwa Williams. Wypada iść, zaproszenie obejmowało również Ciebie. To zabawne, ale wydawało się, że chcą zeswatać Ciebie lub Artura z jedną z ich córek. Fakt, były dość urocze. Ich figury były kształtne, rysy szlachetne… Ale ich charaktery były ubogie, cechowała je głupota i nierozważność, wiec chyba jedynie dobre wychowanie sprawiło, że żadne z was jeszcze kategorycznie nie odmówiło domowemu obiadowi u Williamsów.

Zrezygnowany odłożyłeś wszystko i wyjrzałeś przez okno. Londyn o tej porze wydawał się piękny. Delikatnie oświetlony gazowymi lampami. Puste ulice, cisza, spokój. Mgła, otulająca miasto, ukrywa cały brud, wszystkie śmieci.
Zapatrzony w to wszystko kątem oka zauważasz cień., który przebiega przez ulicę. Chwilę później słyszysz mrożący krew w żyłach krzyk. Krzyk Charlotty.
____________


Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Darkpotato
Mhroczny Imperator


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 4843
Postać   Chowaniec

4277 Miedziaków
15 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Niedziela 05 Kwiecień, 2009 22:12 Odpowiedz z cytatem

John wpatrywał się w nocny Londyn
Będę musiał uciszyć robotników...
Nie zwrócił zbyt wielkiej uwagi na przemykający ulicą cień.
Skąd w TEJ dzielnicy bezdomni?
Chwilę później usłyszał krzyk Charlotty. Wybiegł z pokoju.
Artur! K**wa! Wstawaj!
Nie czekając na reakcję przyjaciela, skierował swe kroki w stronę, z której dochodził krzyk.
____________

Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raile
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1606
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 06 Kwiecień, 2009 17:14 Odpowiedz z cytatem

O dziwo, krzyk dochodził właśnie ze strony sypialni przyjaciela.
Udało Ci się wyjątkowo szybko do niej dobiec. Przed drzwiami stała Charlotta, oddychając głośno i ciężko – łzy spływały jej po policzkach, ale sama nie była świadoma tego faktu. Trzęsła się na ciele, ręce jej drżały tak, że oliwa z kaganka (no cóż, zbierała takie dziwne rzeczy i potem chodziła z nimi w nocy po całym domu, strasząc gości) wylewała się, parząc jej ręce. Nie zwracała na to uwagi.

-Ar…tur… - wyszeptała cicho, zsuwając się po ścianie na podłogę. Oliwna lampa wypadła jej z rąk, ogień zaczął trawić skrawek jej nocnej halki.

[Try, try, try, bo, jak na razie, nie chce mi się opisywać - kilka zdjeć Charlotty, żebyś miał jako-taki obraz. 1. 2, 3, 4]
____________


Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Darkpotato
Mhroczny Imperator


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 4843
Postać   Chowaniec

4277 Miedziaków
15 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 06 Kwiecień, 2009 18:39 Odpowiedz z cytatem

Co?!
Co się dzieje?
Wykrzyczał John zadeptując płomień.
____________

Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raile
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1606
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 06 Kwiecień, 2009 18:57 Odpowiedz z cytatem

Przez myśl przebiegła Ci ironiczna myśl, że inne panny już dawno leżały by zemdlone na ziemi.

Młoda kobieta delikatnie uniosła dłoń, każąc wejść Ci do pokoju przyjaciela. Drzwi były lekko uchylone. Popchnąłeś je…
Z biegiem czasu uznałeś, że dałbyś wszystko, by jednak tego nie robić. Ten widok prześladować Cię będzie do końca życia.

Przez chwilę zastanawiałeś się o co chodzi, wydawało Ci się, że wszystko jest w porządku. Po chwili spojrzałeś na łóżko. Leżał na nim Artur, wygięty w dziwnej pozycji. Najpierw zauważyłeś lekko lśniący, metaliczny pył, który układał się dookoła ciała w dziwne kształty. Jakby wzory z tych bzdur, którymi młody Buchanan się zajmował. Dopiero teraz twoją uwagę przykuła krew zakrzepnięta na przegubach mężczyzny oraz srebrny sztylet wbity w serce. Artur nie żył. Jego długie, czarne włosy rozrzucone były na poduszce, oczy otwarte. Jednak twarz nie wyrażała przerażenia. Raczej miała spokojny wyraz.

Znowu usłyszałeś za sobą skowyt Charlotty. Nawet nie zorientowałeś się, kiedy weszła do sypialni i stanęła za tobą. Zbiegli się też służący – lokaj pan Bartymore i pokojowa, panna Brown. Ta niemal od razu zemdlała. Bartymore, mimo tego, że pozieleniał na twarzy, zachował zimną krew.
-Wyślę Harry’ego po porucznika – powiedział, po czym wyszedł z pokoju. Usłyszałeś tylko, że za drzwiami zaczął wymiotować. Nic dziwnego – sam miałeś na to ochotę.
____________


Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Darkpotato
Mhroczny Imperator


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 4843
Postać   Chowaniec

4277 Miedziaków
15 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 06 Kwiecień, 2009 21:18 Odpowiedz z cytatem

(Jeśli moja postać niczego takiego wcześniej nie widziała, to powinna się chyba zachować podobnie, jak reszta?)

John odwrócił się szybko do Charlotty.
Wyjdźmy.
Powiedział najspokojniej, jak tylko potrafił, po czym delikatnie, acz stanowczo pchnął* kobietę w stronę drzwi.

*Nie, nie podszedł i nie przywalił jej z bara.
____________

Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raile
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1606
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Czwartek 09 Kwiecień, 2009 20:42 Odpowiedz z cytatem

-Zamknij drzwi – usłyszałeś jej bezbarwny głos.
Mimowolnie i bezwiednie spełniłeś jej polecenie. Nawet nie wiesz jak znaleźliście się w jednym z saloników, kiedy przed wami pojawił się imbryk z gorącą herbatą. O dziwo, gdy nalałeś ją do filiżanki była już zimna. Siedzieliście obydwoje w ciszy, mimo to szumiało Ci w głowie. Czułeś się jakby odurzony…. Miałeś wrażenie, że to sen.

-Komisarz Wilson, prze pana – usłyszałeś za sobą głos lokaja, po czym do salonu wszedł niski, dobrze zbudowany mężczyzna. Sprawiał wrażenie kogoś, kto zna się na rzeczy i na kogoś o wielkiej intuicji. To dobrze.
-Można wiedzieć,  co zaszło w tym domu? – spytał, bez żadnego dzień dobry, jak państwo się czują. Po prostu. Od razu przeszedł do rzeczy. To chyba zaleta, ale niestety, nie wydawał się zbyt sympatyczny.
Charlotta niepewnie poruszyła się na krześle i posłała Ci błagalne spojrzenie. Chyba nie chciała opowiadać o tym, co stało się z jej bratem.
____________


Postacie:
#wciąż Holly
#Juno


Ostatnio zmieniony przez Raile dnia Poniedziałek 06 Lipiec, 2009 23:21, w całości zmieniany 1 raz

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Darkpotato
Mhroczny Imperator


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 4843
Postać   Chowaniec

4277 Miedziaków
15 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Czwartek 09 Kwiecień, 2009 21:08 Odpowiedz z cytatem

Wskazuję ręką kierunek, w którym należy się udać, aby dojść do pokoju z Arturem.
'Mam iść z Panem?'
Czy mogę dojść do siebie?
____________

Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raile
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1606
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Czwartek 09 Kwiecień, 2009 22:06 Odpowiedz z cytatem

Teraz sekundy wlokły się niemiłosiernie. Wydawało Ci się, że wskazówka zegara w ogóle się nie rusza. Milczenie też zaczęło ciążyć. Pogłębiało ono to dziwne uczucie. Nie. Dalej nie wierzyłeś, że tak, u góry, leży twój najlepszy przyjaciel. To nie mógł być on, to pewnie ktoś bardzo podobny, niemal identyczny…
Spojrzałeś na towarzyszkę. Ona też zachowywała się niepokojąco cicho. Wbiła apatyczne wzrok we własną filiżankę… Gdzieś w głębi duszy byłeś z niej dumny, ze zachowuje taki spokój. Jednak, mimo wszystko, był oto niepokojące. Czasem chyba lepiej dać upust swoim emocjom, niźli trzymać je w sobie. Chociaż, jakby nie patrzeć, ty robiłeś dokładnie to samo.

Po wieczności, która okazała się jedynie czterdziestoma minutami, do pokoju ponownie wszedł komisarz.
-Wydaje mi się, że niepotrzebnie państwo mnie wzywali – stwierdził, nie potrafiąc ukryć irytacji – Według mnie to zwykłe samobójstwo. Odprawiał jakiś okulistyczny rytuał. Coraz częściej się to zdarza. – Mówił tak obojętnie, z lekką nutą kpiny w głosie. Do głowy uderzyła Ci krew. Poczułeś wściekłość – twój przyjaciel, nie ważne jak interesował się nadprzyrodzonymi głupotami, nigdy nie pełniłby samobójstwa. Byłeś tego pewien!
Charlotta upuściła filiżankę.
____________


Postacie:
#wciąż Holly
#Juno


Ostatnio zmieniony przez Raile dnia Poniedziałek 06 Lipiec, 2009 23:21, w całości zmieniany 1 raz

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Darkpotato
Mhroczny Imperator


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 4843
Postać   Chowaniec

4277 Miedziaków
15 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 10 Kwiecień, 2009 18:42 Odpowiedz z cytatem

John wysyczał w kierunku policjanta:
Albo mi się wydaje, sir, albo jest pan nieco niekompetentny. Otóż z tego, co mi wiadomo, zajmujecie się każdym takim przypadkiem, przy czym nie jest to wolntariat, a pańska praca.
Proszę natychmiast wytłumaczyć się, bądź wycofać, ze swoich słów o niepotrzebnym wezwaniu pana do tego domu, albo złożę na Pana skargę. Jeśli się nie mylę, tam leżą zwłoki. Mieliśmy wezwać hydraulika?

1, 2, 3, 4, 5...
____________

Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raile
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1606
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 06 Lipiec, 2009 23:30 Odpowiedz z cytatem

Zapewne ktoś o mniejszym doświadczeniu i krótszym stażu pracy od razu podkuliłby ogon i zaczął tłumaczyć się ze swoich słów. Komisarz Edward Wilson był jednak człowiekiem twardym i - trzeba przyznać - nieco bezczelnym.
-Proszę Pana - zaczął, wyraźnie zirytowany - W takich sprawach wzywa się lekarza, który stwierdza zgon, po czym z odpowiednimi służbami sprząta ciało. Ja mogę zrozumieć, że ciężko w to Państwu uwierzyć. Ale ja już nie jednego takiego trupa widziałem, wiem swoje – stwierdził – I byłbym wdzięczny, gdyby Państwo ten fakt zaakceptowali, bo ja mam na głowie o wiele poważniejsze sprawy.

Na jego twarzy pojawił się grymas niezadowolenia. No tak. Słyszałeś o słynnym Kubie Rozpruwaczu i jego kolejnej, zamordowanej wczoraj ofierze. Jednak nie mieściło Ci się w głowie, że policja zajmuje się zabójstwami prostytutek z najniższej klasy społecznej, a ignoruje jawne zabójstwo twojego przyjaciela.
-Poza tym, gdyby rzeczywiście byłoby to zabójstwo, jak próbują mi Państwo wmówić, to właśnie wy bylibyście głównymi podejrzanymi – dodał złośliwie Wilson.
Charlotta zaczęła płakać.
____________


Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Darkpotato
Mhroczny Imperator


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 4843
Postać   Chowaniec

4277 Miedziaków
15 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 06 Lipiec, 2009 23:59 Odpowiedz z cytatem

Jest Pan niekompetentny, sir. Wiem, że po złożeniu zawiadomienia powinien Pan przyjechać na miejsce z lekarzem.
Tu zrobił krótką pauzę, po czym zaczął mówić coraz głośniej, ostatnie słowa prawie krzycząc.  
Nie zamierzam z Panem dalej rozmawiać. Proszę opuścić ten dom!
Odwrócił się plecami do policjanta.
Bartymore!
Bardziej powiedział niż krzyknął.
Zadzwoń po lekarza. Po czym dokończył w myślach:
Ponieważ Pan Komisarz najchętniej zostawiłby Artura w takim stanie do pogrzebu.

Tymczasem, zabieram Charlottę do Gerarda. Zostanie tam, dopóki ktoś nie sprzątnie tego bałaganu. Sam natomiast niedługo wrócę, aby dopilnować procedury, na wypadek, gdyby lekarz okazał się równie kompetentny, co policjant.

To powiedziawszy, bierze pierwszy lepszy płaszcz Charlotty wiszący w pobliżu, zarzuca na nią i wyprowadza z domu, w kierunku swojego powozu. Pomaga je wsiąść, potem wchodzi sam. Do Gerarda. Znasz drogę, prawda?
____________

Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raile
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1606
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Wtorek 07 Lipiec, 2009 0:09 Odpowiedz z cytatem

Wilson, nie zrażony twoim krzykiem i groźbami opuścił salon. Bartymore wysłuchał twoich rozkazów, po czym przywołał swego syna, po czym wysłał go po lekarza.
Charlotta, na chwilę powstrzymując łzy, spojrzała na Ciebie słysząc imię Gerarda.
Gerard Price. Tak, to była mądra decyzja. Mieszkał niedaleko, zaledwie cztery kamienice dalej – możesz się więc domyśleć, że woźnica nie był zachwycony twoim pomysłem. Zaprzyjaźniony z rodzeństwem, niemal od 25 lat zajmował się finansami Buchananów. Po śmierci ich rodziców to on przez pewien czas sprawował pieczę nad Arthurem i jego siostrą.
Jednak nie przewidziałeś, że ta dwudziestopięcioletnia dama będzie miała jakieś obiekcje.
-Dlaczego? – spytała, niemal z dziecinnym uporem.
____________


Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Darkpotato
Mhroczny Imperator


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 4843
Postać   Chowaniec

4277 Miedziaków
15 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Wtorek 07 Lipiec, 2009 0:12 Odpowiedz z cytatem

Wolisz tu zostać?
Spytał zdziwiony.
____________

Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raile
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1606
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Wtorek 07 Lipiec, 2009 0:22 Odpowiedz z cytatem

-Tak – stwierdziła z całą stanowczością. Przynajmniej z taką, na jaką stać osobę, która całkiem niedawno doznała głębokiego szoku i dotkliwej straty.
- Po pierwsze – zaczęła – teraz to ja odpowiadam za dom. – jak i za majątki ziemskie niedaleko Londynu oraz pod Liverpoolem, rezydencję w Bath i cztery kopalnie. No i całkowitą fortunę rodziny. Już wcześniej była „łakomym kąskiem” dla kolekcjonerów posagów ze swoim o wartości – bagatela – 40 tysięcy funtów. Teraz… Teraz będzie stale nagabywana i adorowana. Nie jeden będzie chciał zostać właścicielem takiego bogactwa
–Poza tym nie mogę pozostawić brata w takim momencie... – głos nieco jej się załamał – Muszę dopilnować spraw z nim związanych. – zacisnęła ręce na nocnej koszuli – Głupi policjant. Udowodnię mu, że to nie było samobójstwo. – w jej głosie zabrzmiała pewna nuta, której do tej pory nie słyszałeś. Upór – Nawet jeśli miałabym przez to zawisnąć za zabójstwo, nie zostawię tak ten sprawy.
No cóż. Zabrzmiało to groźnie, szczególnie w ustach kobiety ubranej w poplamioną krwią halkę. Byłeś świadom, że nie jest do końca świadoma tego co mówi….
____________


Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Darkpotato
Mhroczny Imperator


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 4843
Postać   Chowaniec

4277 Miedziaków
15 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Wtorek 07 Lipiec, 2009 0:32 Odpowiedz z cytatem

Myślę, że czas na ekscytowanie się swoim majątkiem znajdziesz później. Teraz powinnaś dojść do siebie, więc będę nadal nalegał, abyś opuściła dom i pozwoliła mi zająć się formalnościami. Jeśli jednak Twój wewnętrzny głos stanowczo żąda, abyś tu została- zostań. Pamiętaj tylko, że chcę Ci pomóc.
Po chwili kontynuował.
Charlotto, ja również nie wierzę w teorię o jego samobójstwie, jednak myślę, że nikt z nas nie zostanie o nic oskarżony. Nawet jeśli ktoś to zrobi, to mamy dwoje świadków mogących potwierdzić naszą niewinność.
A przynajmniej moją...
Powiedział to uspokajająco, starał się odpowiednio modulować swój głos.

Rozumiem, że nadal nie chcesz opuścić domu. To było stwierdzenie. Wróćmy do salonu. Lokaj przygotuje nam świeżą herbatę.
____________

Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raile
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1606
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Wtorek 07 Lipiec, 2009 0:42 Odpowiedz z cytatem

Twoją na pewno. Jesteś niewinny, to fakt. Ale czy możesz ręczyć za siedzącą naprzeciw Ciebie kobietę?
Głupie pytanie, znasz ją od tylu lat. Ponad dziesięciu. Była jeszcze nieświadomą niczego dziewczyną, gdy po raz pierwszy pojawiłeś się w tym domu. Niemal od razu uciekła do swojego pokoju – wtedy jeszcze nie bywała. Trzy lata później byłeś głównym gościem na prywatnym balu, gdy wchodziła w towarzystwo. Byłeś świadkiem jak dorastała – więc czy w twojej głowie jest miejsce na wątpliwości?
- Nie ekscytuje się majątkiem – stwierdziła oburzona. Przez chwilę patrzyła na Ciebie, widać było, że jest wściekła na twoje słowa. Po chwili jednak uspokoiła się i stwierdziła – Herbata jest dobrym pomysłem.
Gdy przeszliście do salonu, nalano wam świeżej herbaty a wspomnienie komisarza nieco przyblakło znowu się odezwała.
-Czego miałabym się bać w tym domu i od czego miałabym uciec? – spytała – Chyba nie wierzysz w duchy.
Jej głos był dziwnie przygaszony, jakby wciąż nie dotarło do niej co się stało. Swoją drogą - ty też czułeś się, jakbyś był bohaterem jakiejś gotyckiej powieści niskich lotów.

Hałas dochodzący zza drzwi poinformował was o przybyciu lekarza i dwóch grabarzy.
____________


Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Darkpotato
Mhroczny Imperator


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 4843
Postać   Chowaniec

4277 Miedziaków
15 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Wtorek 07 Lipiec, 2009 0:54 Odpowiedz z cytatem

Nie wierzę w duchy, jednak większość ludzi nie chce przebywać w miejscu, w którym stało się coś takiego.
Zakładam, że do tego czasu lokaj wprowadził gości do salonu.
Witam. Rzucił zmęczonym już nieco głosem, a następnie zaprowadził lekarza do pokoju ze zwłokami.
Komisarz powiedział, że ostatnimi czasy coraz częściej macie do czynienia z podobnymi okolicznościami śmierci. Czy to prawda? Jeśli tak, to czemu prasa wciąż pisze o tym facecie od kurew, zamiast zająć się takimi sprawami, jak ta?Pytanie to było chyba tylko pretekstem do pozostania w pokoju, aby mieć pewność, że wszystko zostanie wykonane tak, jak wykonane być powinno.
____________

Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raile
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1606
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Wtorek 07 Lipiec, 2009 1:04 Odpowiedz z cytatem

Charlotta nie skomentowała twej wypowiedzi tylko bez słowa udała się za tobą i lekarzem. Weszła do pokoju, starała się jednak ze wszelkich sił nie patrzeć w stronę bratowych zwłok. Pobladła.
Lekarz, opanowując mdłości, podszedł do zwłok.
-Jest pan w błędzie – odpowiedział, niepotrzebnie sprawdzając puls – To pierwsza taka sprawa z którą się spotykam.
Nie kłamał. Drżały mu ręce, zsiniały usta. Co chwilę przymykał oczy, starając się pohamować mdłości.
Do pokoju wszedł jeden z grabarzy, ten starszy, o wyglądzie zaawansowanego alkoholika. Tak też od niego pachniało, gwoli ścisłości.
- A ja już widziałem podobnego trupa – stwierdził. Widać, obraz zwłok go nie poruszył – Też był z podobnej rodziny, sprawę więc wyciszono. Nikt nie chce chwalić się takim samobójstwem.
Panna Buchanan wybiegła z pokoju.
-Przyczyną śmierci było wykrwawienie się – stwierdził lekarz – jednak… Zastanawia mnie czemu było aż tak obwite. Przecięto żyły, fakt, ale od momentu zgonu nie minęło więcej niż trzy godziny, nie wydaje mi się jednak by rany zrobiono dużo wcześniej. Może wiadomo panu o jakiś chorobach…leżącego?
____________


Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Darkpotato
Mhroczny Imperator


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 4843
Postać   Chowaniec

4277 Miedziaków
15 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Wtorek 07 Lipiec, 2009 1:12 Odpowiedz z cytatem

Nie. Odpowiedział zgodnie z prawdą na pytanie lekarza.
Następnie zwrócił się do grabarza- menela.
Mógłby mi pan powiedzieć coś więcej na ten temat? Kim był tamten człowiek? Wydaje mi się, że policję może fakt wystąpienia wydarzenia podobnego do dzisiejszego zainteresować. Biorąc pod uwage fakt, iż tą sprawą zajmuje się tamten buc, całkiem prawdopodobnym jest, że zupełnie olał to powiązanie.
____________

Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Wyświetl posty z ostatnich:   

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mythai -> Sala Pamięci Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 2 Idź do strony 1, 2  

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 
  
Strona glówna | Mapa serwisu | O stronie | Podziekowania | Kontakt
Sponsoruj mythai.info | Informacje o prawach autorskich


© 2004 -2016 Mariusz Moryl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - modified by Mythai Team

Ten serwis wykorzystuje pliki cookie w celu ulatwienia identyfikacji uzytkownika.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawien Twojej przegladarki oznacza, ze beda one umieszczane w Twoim urzadzeniu koncowym. Pamietaj, ze zawsze mozesz zmienic te ustawienia.