Marlena Leśniewska
,,Ostateczna walka''
Szare chmury wiją się po niebie,
Promienie słońca ledwo oświetlają pogrążony we śnie las...
Po trzech ponownych wzejściach słońca,
Po ryku lwa, który spotkał się z ogniem smoka,
Po ponownym otwarciu szafy,
Po rozłożeniu skrzydeł orła,
Po wyniosłym krzyku:
,,Do ataku!''
Drzewa budzą się ze snu
Ich zastygłe po tysiącach lat korzenie,
Wydostają się ponownie na powierzchnię.
Powstają, by bronić swoją krainę,
Powstają, by pomścić swych braci,
Braci, których krew na rękach ma ten,
Który nie zna litości,
Który myśli tylko o przejęciu władzy.
Powstają centaury, gryfy, krasnale
i inne fantastyczne stworzenia,
Powstają, by walczyć...
Kroczą więc dumnie ku dolinie,
Dolinie, na której rozegra się walka o ich los,
Los prawdy, dobra i magii...
Bezchmurne niebo,
Lekki wiatr muska ich twarze,
Twarze zwycięzców.
Trupy leżące wokół nich
Twarze maja pogrążone w zadumie,
W zadumie, lęku i bólu...
Dzień powoli ustępuje miejsca nocy,
Nocy, która teraz nie będzie trwać wiecznie.
|