Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 23:41 |
|
|
"sto sztuk?! Powariowali chyba?! Co oni tutaj championów hodują?!" zrezygnowana popatrzyła na Ciebie. "Nie znalazłaby się tutaj jakaś praca dla mnie? cokolwiek...muszę zarobić na naledańskiego 'championa' "
Dodane po 2 minutach:
Usłyszałaś "parsknięcie" konia. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 23:43 |
|
|
'Hmm, no cóż.' Margareth rozgląda się wokoło. 'Niby kurtyzany pouciekały.. Ale nie, nie miałabym ci z czego zapłacić. Mam zamiar zorganizować tu, w gospodzie, turniej w wista, jeśli mi pomożesz mogę odstąpić ci dziesiątą część zysku. Ktoś musi tylko trochę nastarszyć te głupie kurtyzany, żeby przyszły i zrobiły swoje grr'. ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 23:46 |
|
|
Lealee wstała od stołu. Spojrzała przez okno i zapytała "Czyj to koń?" ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 23:47 |
|
|
Czyżby patrzyła na moją starą chabetę? ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 23:49 |
|
|
nie, ona stoi gdzieś w "czymś szopokształtnum". ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 23:51 |
|
|
Wychodzę zobaczyć co to tak rży ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 23:54 |
|
|
"Turniej w wista?"- "Mam przyprowadzić dziewczynki?? Dobrze....pogadam z nimi po mojemu." - Lealee ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 23:55 |
|
|
A zobaczyłam w końcu co rży? ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 23:59 |
|
|
Tak. Rży przywiązany do drzewa obok domu koń, a chrapie śpiący pod ścianą facet w kapturze.
Dodane po 2 minutach:
Lealee wygląda za tobą za drzwi. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 27 Lipiec, 2007 0:03 |
|
|
'Rano każe dzieciuchiom przynieść trochę owsa od sąsiadów zza drogi, bo dwóch szkap nie wykarmię. Co do turnieju, moje dziewczynki, odpowiednio przekonane, zjawią się tu w podskokach. Naważe miodu, nagotuje kaszy ze skwarkami i wszytsko będzie jak znalazł. Jeszcze jakiś grajek by się przydał, coby muzyka grała, był tu kiedyś taki gałgan pijaczyna, może uda się go znaleźć to nam zagra na swojej lutni.' - to do lealee zostaje^^
powiedzmy, że powiedzialam to nim wyszlam podziwiac konie~~
więc teraz wyhodzę.. chcialam powiedziec, margareth wyłazi z chałupy: 'Lealee, podejdź no na moment, znasz tego tu? Jechał za tobą?' ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^
Ostatnio zmieniony przez Lidia dnia Piątek 27 Lipiec, 2007 0:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 27 Lipiec, 2007 0:08 |
|
|
-Czegoś chcesz?
Pyta sie wyrwana ze snu postać. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 27 Lipiec, 2007 0:13 |
|
|
'Powoli, ja tu zadaje pytania. Ta oto ściana jest moją własnością, podobnie jak trawa, którą skubie ten tu oto wierzchowiec. Diabli nadali kolejnego włóczęgę, jeśli szukasz noclegu to tu jest karczma. Jeśli nie szukasz, to oddal sięco rychlej.' ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|