[Villo Stunsky]

Skręciłem sobie stolik któryście mnie odebrali. Ekhu! Ekhu! Ależ tu kurzu na tym stoliku. Kelnerka! Mogła by pani wytrzeć kurze? Ni nie w tym sęsie! Stolik! (kelnerka podchodzi, wyciera, odchodzi) Dziękuję. Więc siadajcie kompani. Porozmawiajmy o tychże krainach, które prezentuje nam Verra. Są na niej jakieś stworzenia? Albo, złoczyńcy których trzeba poskromić?  

[Angel]

Jak na razie nie widzę zagrożenia "spojrzeniem pyta o wolne miejsce przy stoliku"

[Domius]

*zza pleców Angel pokazuje na nią*
____________
Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius

[kuandr]

{patrzy z boku i kręci z dezaprobatą głową....}
____________
Uważaj o co prosisz, bo może się spełnić...
na życzenie cytat z Mnie:
 "będę stanowił żywy (minej więcej...) dowód na to, że można istnieć (i  się wypowiadać) będąc martwym...."

[Angel]

"Angel przymyka oczy i siada na wolnym krześle. Odwraca się do stojących na uboczu mężczyzn i patrzy na nich pytająco unosząc podbródek."

[Villo Stunsky]

Witaj niewiasto. Karczmarz! Przynieś coś do picie tej piękne, oraz najlepsze zakąski godne tej urodziwej damy!
____________
Żyj chwilą.

[Darkpotato]

Czyżby kolejne "poszukujemy elfiego mędrca?"  
____________

[Domius]

Co mnie tu brodę wystawiasz?!
*unosi rękę*
____________
Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius

[Devil_Imp]

No tak... Dobrze zrobiłeś Villo... Jeszcze ci się przyda ten stolik, szczególnie, że "ktoś" jest w pobliżu...  

[Villo Stunsky]

Mam pytanie. Czy po krainach Mathai podążają jakieś niebezpiczne zwierzeta? Chciałbym upiec sobie trochę mięsa, a nie mam serca zabijać zwierząt beziecznych.
____________
Żyj chwilą.

[Domius]

Hę? Czemu? Mięso z łani jest doskonałe. Nie wiem, czemu zmuszać się do wilków.
____________
Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius

[Grzegorz]

Pełno biega tu zająców. *Powiedział rosły człowiek głosem starca* Zawsze możesz jakiegoś dorwać * Starzec zdejmuje kaptur i uśmiecha sie przyjaźnie.* Znajdzie se miejsce dla kogoś takiego jak ja przy Waszym stole?

Dodane po 1 godzinach 54 minutach:

[Villo Stunsky]

Owszem, a są jakieś magiczne> Centaury, smoki? Chętnie zapolowałbym na gryfy ogniste. Ich mięso jest zawsze ciepłe i nigdy nie chłodnieje. Także Harpie są z dobrego mięsa, a jaki rosół z nich. W Shire zawsze mi ją gotowali.
____________
Żyj chwilą.

[Mitris]

"Mitris patrzy na Villo z zainteresowaniem" Wiesz co? Nie wiem dlaczego nic nie mówisz o żąłądkach. Są one takie pyszne i delikatne, aż rozpływają się w ustach.
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[Grzegorz]

*Opiera sę o kant stołu i odpala drewnianą fajeczkę*

Villo, ja mam takie pytanie. *pyk pyk* O czym my rozmawiamy. O jedzeniu, o stworzeniach... Co maja te rozmowy na celu i o co w ogóle w nich chodzi?

Nie chcę zamykać tego tematu, ale nie widzę w nim nic. Poza tym wygląda mi to na offtop. A temat do offtopu już jest.

Zamykam.
____________
"Biorąc od drzwi swój początek,
Droga bieży wciąż przed siebie;
Hen, rozwinął się jej wątek,
Czas więc teraz i na ciebie(...)"

"To niebezpieczna sprawa oddalać się od własnych drzwi. Znajdziesz się na drodze i jeśli nie przypilnujesz własnych nóg, nie wiadomo dokąd cię poniosą."