Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 17:59 |
|
|
[som jeszcze drzwi do biblioteki, ale rozumiem, że w twoim przypadku wejście tam, to będzie ostateczność? ]
Słyszysz zbliżające się kroki. [ ] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:02 |
|
|
Biegnę do tej sali z mariolakmi na ścianie i udaję jedną z nich ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:09 |
|
|
[to było na tym korytarzu na którym wuaśnie stoisz^^]
Ok, więc... Drzwi otwierają się z hukiem, do środka wpada człek 3mający w ręku miecz krótki. Jakimś cudem zauważył, że nie jesteś obrazem.
'Giń siło nieczysta!' krzyknął, po czym ruszył w twoim kierunku z uniesionym siekadłem. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:11 |
|
|
Ooops, lecę do biblioteki szukać tego okna <panika> ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:13 |
|
|
Wbiegasz do niej chwilę przed panem terminatorem. Masz możliwość zamknięcia drzwi tym czymś, czym je zamykano, gdy nie było drzwi Gerdy [taki długi kawałek drewna ]. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:16 |
|
|
Zamykam Zatrzaskuję muehehe <kurwiki w oczach> ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:20 |
|
|
Ok. Masz kilka chwil 'luzu', zanim jego koledzy nie pozbędą się drzwi wraz z futryną. Nawiedza Cię dziwna myśl, że to, co schowałaś do kieszeni nie powinno dostać sie w ich łapki. Zauważasz też brak okna na tyle szerokiego, aby się przez nie przecisnąć. Po środku pomieszczenia na dole wieży stoi zagracony, zasypany książkami stolik. [Ci, co Cię gonią nie wyglądają na takich, co czytają książki {tak, info wbrew pozorom przydatne^^}] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:23 |
|
|
Zwalam książki z półek i buduję z nich fortecę naokoło tych schodów do góry. Co cięższe tomiska odkładam na bok, przydaczą się na amunicję. <l3j3> ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:25 |
|
|
Ok. [ty coś wąchałaś, zanim zaczęłaś to pisać? ]
Udało Ci się zbudować mur wokół wejścia na schody. Drzwi już długo nie wytrzymają. [Wzywasz supermena? ] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:26 |
|
|
Margareth digimorfuje.. w Batmana! ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:31 |
|
|
tu tu tu tu ru ru ru rum tu ru ru ru tum tum! Pojawiają się niebieskie płomienie i...
Niestety nie posiadasz wystarczającej ilości wbamanozmieniającegoproszkuodstarejwiedźmymieszkającejwhatcenakurzejstopce.
Drzwi zostały wyważone, do środka wpada kilku uzbrojonych ludziów. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:34 |
|
|
O żesz, znowu się nie udało
Celuję w czaszkę najbliżej położonego zbója i ciskam w niego jakimś tęgim tomiszczem z zarazkami w środku (a co, broń biologiczna ). ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 18:38 |
|
|
Raniony śmiertelnie przeciwnik pada bez tchu na kamienną podłogę wytwarzając przy tym ciekawy efekt akustyczny.
Jego towarzysze próbują sforsować mury obronne. Jednemu się nawet udało. Lezie teraz do Ciebie wymachując mieczem to tu, to tam. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Kwiecień, 2008 22:04 |
|
|
Wspinam się na schody i zrzucam z regałów co popadnie. Z możliwie dużą siłą. ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 07 Kwiecień, 2008 14:44 |
|
|
Niebieskie coś wypadło Ci z kieszeni i zostało zasypane sporą stertą ksiąg wszelakich.
Pan przeciwnik wykonał zamach siekadłem, pozbawiając Cię chwilę później głowy.
Budzisz siem. Coś Ci strzyka w karku [ ]. Jest zapewne wybitnie wcześnie, gdyż wszyscy śpią jak zabici.
Właściwie, to nie wszyscy, bo Lealee gdzieś wyparowała. Jej łóżko stoi puste.
[Zaczniemy pisać w głównym temacie jak wszyscy skończą swoje oddzielne temacidła. Na razie kontynuujemy tu. ] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 07 Kwiecień, 2008 16:23 |
|
|
Dokładnie przetrząsam kieszenie. I ostrożnie sprawdzam czy nie nabyłam jakichś obrażeń^ ^ ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 07 Kwiecień, 2008 17:22 |
|
|
Kieszenie puste [albo zapakowane tym, co wsadziłaś sobie do nich przed snem]. Obrażeń też brak. TU żyjesz [jeszcze. Muahahahaha ] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 08 Kwiecień, 2008 8:50 |
|
|
Wyłażę sobie przed karczmę na poranną gimnastykę, nasłuchuje przy okazji, może jakieś świeże ploteczki się unoszą ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 08 Kwiecień, 2008 15:04 |
|
|
Zauważasz, że Osamowe zabezpieczenia zostały przez kogoś rozbrojone. Drzwi są lekko uchylone. Miasto nadal pogrążone jest we śnie. 'Wasza' uliczka jest zupełnie pusta, natomiast tą trochę główniejszą co jakiś czas zmierza ktoś w stronę rynku- zapewne sprzedawcy. Jest jakoś tak szaro i deszczowo. Niebo pokrywają ciężkie, ciemne chmury z których pada mały deszczyk. [Ploteczki się jeszcze nie unoszą- za małe stężenie 'dobrze poinformowanych' kobiet na ulicach] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 08 Kwiecień, 2008 18:04 |
|
|
Włażę do środka 'Haaaaans! Wstawaj, rzuć no okiem, mieliśmy gości w nocy, czy to Lealee, nasze złotko, sforsowała zasuwki biednego Osamy? Biedak, tak się przy nich namęczył' <udaje współczucie> ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|