|
|
|
|
|
|
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Piątek 09 Marzec, 2007 18:46 |
|
|
Czasami nie ma w książce ukrytych aluzji, a mimo to są one dla innych nimi wręcz przepojone. Może to autor je tam wplata podświadomie, albo powiązania są poprostu przypadkowe (tak jes moim zdaniem we Władcy Pierścieni). Tym bardziej że jak się postarać to wszędziej można by było dopatrzeć się aluzji. To fakt, tym bardziej że pisarze muszą kożystać i czerpać pomysły z otaczajacego ich świata. Trudno oprzeć książkę na samych wymysłach.
Ale wracając do polityki w książkach fantazy:
Myślę że zawsze jakaś sytułacja polityczna z histori tego świata pasować będzie, mniej lub bardziej, do fabuły książki.
Pozatym nie ważne czy "Władca Pierścieni" to odbicie politycznej sceny II Wojny Światowej i tak w sfojej formie jest piękny, więc takie domysły nie powinne mieć znaczenia dla czytelników.
PS: Pamiętacie Szelobę? Wiecie że Tolkiena ukąsił w dzieciństwie wielki pająk. |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 09 Marzec, 2007 23:15 |
|
|
Z tą polityką w fantasty to wydaję mi się, że to wszystko wina historia science fiction i fantasy, w końcu to drugie wywodzi się z tego pierwszego. A science fiction, powstało z czego? Z marzeń i obaw człowieka o przyszłość, istnienie społeczeństwa i strach o możliwości, które człowiek ma przed sobą i które mogą się przeciwko niemu odwrócić. Przygotowując się do mojej pracy maturalnej z s-f zauważyłem, że science fiction i raczkujące fantasy do pierwszej wojny światowej nie było upolitycznionwe, po niej też zbytnio nie. Raczej przeważało w niej chęć powrotu do tej tak zwanej Bella Epoque, ale już po drugiej wojnie światowej, po bombach atomowych to była prawdziwa kanonada. Ponieważ jakoś tak się zrobiło, że związano losy ludzkości z polityką. Zresztą Lem też pisał silnie wiążąc z polityką, bo w koncu komunizm był i metafora była najsilniejszą bronią.
Zresztą z tą polityką to jest też tak, że science fiction i fantasy mają własną filozofię istnienia więc to nie da się tak prosto opisać. ____________
We are capable of doing miracles |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 02 Wrzesień, 2007 20:49 |
|
|
Aluzje polityczne chyba bardziej kojarzą się z sf niż z fantasy. Taki Zajdel chociażby, polityczny do bólu, ale wymiotów jednak nie powoduje.
A już bardziej na temat, odrobina polityki mi nie przeszkadza. Pod kilkoma warunkami, nie zniosę, jeśli aluzje polityczne będą zbyt dosłowne, mają być skrzętnie zawoalowane, poza tym, dobrze by było gdyby spojrzenie na politykę było w miarę obiektywne. "W miarę" bo na obiektywizm też można patrzeć subiektywnie, więc niekoniecznie będzie ee.. obiektywny
Z drugiej strony całkowite odpolitycznienie ma swój nieodparty urok, który ciągnie, zniewala i pozwala zapomnieć o wszelkich matactwach tego świata. Wprawdzie zdaniem Peryklesa obywatel, który nie interesuje się życiem państwa jest jednostką nie bierną, a bezużyteczną.. W każdym razie, dobrze jest czasem pobyć baaardzo bezużytecznym.
A tak jeszcze obok tematu, Ziemkiewiczowską "Michnikowszczyznę" widziałam w trzech różnych księgarniach w działach: historia, fantastyka i sensacja ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 24 Listopad, 2008 19:50 |
|
|
A wg mnie to proza A. Sapkowskiego przebija trylogie o głowę. Ci którzy czytali i AS i JRRT wiedzą, że ich kunszt jest równy (bardzo wysoki). As jest polakiem i może dlatego, ale ja osobiście wole Geralta niż Froda ____________ Las płacze, ziemia płacze świat cały w ogniu drży... W dwóch wrogich sobie szańcach stoimy ja i ty. |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 06 Luty, 2009 12:42 |
|
|
Whitefire napisał: | Ja za polską nie przepadam, a to ze względu na jedną z głównych jej cech: jest strasznie upolityczniona. Zawiera mnóstwo aluzji i paralel do sytuacji i zagadniej politycznych, nawet do konkretnych polityków. |
Mógłbyś podać przykłady książek, które są upolitycznione?
Ja znam osobiście, jedną - no góra dwie - książki, które możnaby podciągnąć pod tę kategorię. Jedną z nich są Gorsze światy Cezarego Michalskiego a drugą cykl o Jakubie Wędrowyczu.
W pierwszej z nich można faktycznie dopatrzeć się odniesień do współczesnej polskiej (ale nie tylko) polityki, natomiast w drugiej można zauważyć wiele alegorii odnośnie polskiego społeczeństwa i okresu post komunistycznego.
Czy są jeszcze inne pozycję? Pewnie "tak" ale nie popadajmy w jakąś manię. Moda na Polskę Wielką, moda na gdybanie o naszej wielkości, która ma miejsce w niektórych kręgach nie ma praktycznie nic wspólnego z współczesną polityką. Rozważania historiozoficzne (tak bardzo kochane przez Dukaja czy Twardocha) mają zupełnie inny wymiar. Owszem, spotykamy tam porównania różnych systemów politycznych ale nie doświadczymy propagandy.
Czytając twoją wypowiedź osniosłem wrażenie, że według ciebie wszyscy pisarze są upolitycznieni. Może i tak jest (poczytajcie chociażby wypowiedzi Jarosława Grzędowicza) ale czy dostrzegacie w Księdze Jesiennych Demonów coś z pseudopolityki? |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|