|
|
|
|
|
|
Ofiara |
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 |
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Piątek 11 Czerwiec, 2010 23:13 |
|
|
20:50 Zmierzasz do parku, w którym czekają na Ciebie znajomi. Wieczór wydaje się dobry na spacer- jest ciepło, może odrobinę duszno, ale i tak lepiej niż ostatnio, gdy całą noc padał deszcz.
Okolica nie należy do najbogatszych, jednak jest stosunkowo bezpieczna. W kilkupiętrowych, ściśle do siebie przylegających budynkach wokół parku mieści się kilka barów, kawiarni i sklepów. Sam Park jest jedynym kawałkiem zieleni w promieniu kilku kilometrów. Oglądając to miejsce z dachu któregoś z budynków można odnieść wrażenie, że został on nieco na siłę wciśnięty między ciasną zabudowę nijakich domów.
Nie jest ani duży ani mały. Porastają go dość gęste drzewa i lekko zaniedbane krzaki, a gdzie niegdzie brakuje oświetlenia.
W centralnej części parku, do której prowadzą nieregularne alejki znajduje się szara, betonowa fontanna , pod którą macie się spotkać.
Ludzie wracający z pracy przecinają park nie zwracając na Ciebie większej uwagi. W zasadzie, to nie zwracają uwagi na nic, co ich otacza.
Na parkingu przylegającym od południa do parku stoi kilka samochodów; większość miejsc jest o tej porze pusta.
Przekraczasz bramę parku.
____________
Ostatnio zmieniony przez Darkpotato dnia Sobota 12 Czerwiec, 2010 9:55, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 7:41 |
|
|
Idę równym krokiem stukając głośno obcasami o asfaltową ścieżkę. Co jakiś czas odganiam ręką natrętne owady.
[mam nadzieje, że mogłam sobie tak zacząć ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 9:53 |
|
|
Dość szybko dotarłaś do szarej fontanny ogrodzonej okrągłym, betonowym murkiem. Zauważyłaś, że nikogo jeszcze przy niej nie ma. Najwyraźniej jesteś pierwsza.
____________
|
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 10:10 |
|
|
A mogła zostać w domu…
Spotkanie w parku było bardzo spontaniczne i głupio było jej odpisać „nie” na sympatycznego sms’a, którego dostała jakieś dwie godziny temu. Dlatego zaraz po skończeniu pracy wsiadła w odpowiedni autobus i proszę – oto jest w parku.
Holly poprawiła słuchawki w uszach, wbiła ręce do kieszeni szarych spodni z szerokimi nogawkami i wysokim stanem, po czym ruszyła w stronę umówionego miejsca. Jeżeli tam dojdzie, miło przywita się z obecnymi, po czym zacznie się przysłuchiwać rozmowom, bo zalicza się do grona raczej małomównych osób.
I może zapali. Wstrętny nałóg. ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 13:08 |
|
|
Sahir codziennie tędy przechodził, kiedy zamykał swoją księgarnię umieszczoną w jednym z tych ściśle przylegających do siebie budynków. I nie mógł narzekać. Dzielnica nie była najgorsza, może nie jakaś tam ekstra-super-fajna, ale z pewnością bezpieczna, co w dzisiejszych czasach było dość cenioną cechą. Jakoś sobie nie wyobrażał samego siebie szarpiącego się o portfel z jakimś złodziejaszkiem... jeszcze jakby to było jakieś chucherko to pal licho, może coś ze swojego majątku udało by mu się uratować... Ale podobno pech chodzi parami, więc pewnie napotkałby całą zgraję bandziorów. Ech... Tak, zdecydowanie on nie należał do osób, które cieszą się jakimś wielkim szczęściem. Dzięki Bogu był taką, a nie inną osobą, która radziła sobie z problemami życiowymi.
Czarnowłosy przekroczył bramę ogrodów, trzymając dłonie w kieszeniach czarnej, skórzanej kurtki. Takiego samego koloru były dżinsy, które miał na sobie i buty o porządnych podeszwach, zapinane na niezliczone ilości klamerek, które nie rzucały się w oczy, jako że niknęły w nogawkach spodni. Nie jest źle... Pustka, cisza, spokój... Nawet, cholera, pies żaden nie szczekał. Sahir przemierzał uliczki parku, aż w końcu dotarł na umówione miejsce spotkania, a przy tej fontannie dojrzał dwie stojące tam kobiety. Skinął głową, co zapewne miało odpowiadać czemuś w rodzaju "cześć, jak leci?", po czym podszedł do nich, przysiadając na betonie, z którego zrobiona była fontanna. |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 15:06 |
|
|
"No to przyszedł demon i anioł..." Pomyślała patrząc na czarnowłosego mężczyznę i platynową blondynkę.
"Oni się przynajmniej wyróżniają, a ja jestem tylko zwykłą blondynką, na dodatek w ciemniejszym odcieniu"
Pomimo samokrytycznej oceny, Morgan postanowiła się uśmiechać uroczo do dwójki znajomych. Musiała robić dobrą minę do złej gry.
"Czemu w ogóle się spotkaliśmy skoro przybyli są najwyraźniej zniechęceni do tego? Ponadto Sahir nawet nie wyjął rąk z kieszeni witając nas skinieniem głowy. Nie żebym obracała się tylko w świecie gentlemanów jako archeolog, jednak jedna lekcja etyki przydałaby się większości mężczyzn"
Z przylepionym uśmiechem na twarzy przysiadła obok Sahira. Nie miała zamiaru stać w miejscu w 12 cm szpilkach i dużą, kremową torebką. Nie wiedząc w jaki sposób zagadać i czy w ogóle to zrobić Morgan milcząco rozpoczęła zabawę srebrnym kolczykiem w kształcie koła. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 16:17 |
|
|
W świetle gasnących co jakiś czas latarni znalazły się trzy osoby.
Chyba jesteście jedynymi ludźmi w parku.
Dawno się nie widzieliście. Praca, studia, podróże- zawsze z jakiegoś względu musieliście odwołać spotkanie. Mimo to, teraz atmosfera wydaje się dość sztywna. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 17:56 |
|
|
"Raz kozie śmierć"
Morgan powoli zmieniła ustawienie zdrętwiałych warg od uśmiechu i zaczęła:
- Więc, co u Was? - cichy głos zabrzmiał wyraźnie w przestrzeni pełnej ciszy, zbyt wyraźnie. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 18:23 |
|
|
Sahir uśmiechnął się nieznacznie kącikiem ust, kiedy spojrzał na Morgan, która przysiadła obok niego. Tak, atmosfera zdecydowanie wydawała się... sztywna. Napięta. Jakby ich spotkanie uaktywniło jakąś bombę, która mogła wybuchnąć, kiedy wypowie się nieodpowiednie słowo. Że niby trzeba mieć spaczoną psychikę, żeby tak uważać..? Ale nikt nigdy nie mówił, że czarnowłosy jest całkowicie normalnym facetem. Po prostu dawno się nie widzieli, a czas nie zawsze działa balsamicznie na pewne rzeczy. W przypadku znajomości, przyjaźni, zacierał je. A oni nie widzieli się naprawdę dawno... Właściwie mogli być zupełnie innymi ludźmi, niż tymi, których znał kiedyś. Ale znajomości zawsze warto odnawiać. Odświeżać.
- Jak to powiedział Otto von Bismarck: Dręczę się, służąc innym. - Sahir zaśmiał się dźwięcznie, spoglądając na Morgan z rozbawieniem. - U mnie nie jest źle... Nie mogę narzekać, a co najważniejsze: nie dręczę się służeniem. - Jego uśmiech złagodniał, przyjmując niemal enigmatyczną formę. |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 18:36 |
|
|
Wspominałam już coś o małomówności?
Holly bywa zajęta. Nawet bardzo – studia są dość czasochłonne, do tego dochodzi praca. Od czasu do czasu daje się zaprosić na „romantyczną” kolację. Z żadnej nie wynikło nic szczególnego, ale to zawsze jedzenie na czyjś koszt. A potem, w nudniejszych chwilach, może powspominać najśmieszniejsze opowiastki dawnych adoratorów. We wszystkich sytuacjach potrafi dostrzec jakieś zalety, dzielna!
- Zaczynamy zajęcia w kostnicy – odparła na pytanie, opierając się o murek. Potem wyciągnęła z torebki papierosy i odpaliła jednego zapałką – Ma to jakiś klimat… - bo ma. Co prawda, na początku było ciężko, ale z czasem przyzwyczaiła się do specyficznego zapachu, a praca nad kolejnymi preparatami wciągała. Wystarczyło wpaść w odpowiedni rytm… ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 18:47 |
|
|
W błękitno-szarych oczach zaświeciły iskierki rozbawienia. Dobrze pamiętała jak pierwszy raz miała styczność z zmumifikowaną osobą, co miało silny z związek z opanowaniem sztuki kontroli własnego żołądka.
- Jak długo już studiujesz Holly? - spytała zachęcającym i pełnym entuzjazmu tonem. Będę wytrwała
to chyba lepsze niż gadanie o pogodzie ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 19:09 |
|
|
Uśmiechnął się pod nosem po raz ostatni, by następnie powieść oczyma przed siebie, na tonący w mroku świat, tylko gdzieniegdzie rozjaśniony blaskiem latarni. Że on małomówny..? Nieee, on był wspaniałym rozmówcom, jeśli tylko miał temat do rozmowy i jeśli temat go wciągał. Sahir po prostu nie lubił rzucać słów na wiatr i starannie je dobierał, jeśli już coś mówił. Zerknął na Holly, do której Morgan skierowała pytanie. Ładnie, musiał przyznać... Ta dziewczyna zawsze miała mocne nerwy. Czarnowłosy przekrzywił głowę, przypatrując się to jednej, to drugiej, wodząc po nich bezdennymi, ciemnymi oczyma, które teraz wydawały się pozbawione tęczówek, jakby były całe czarne, a w nich znajdywała się czarna otchłań bez dna. Tak naprawdę Sahir miał bardzo ciemne, atramentowe oczy, przypominające nocne niebo, którego skrawek oświetla księżyc. |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 19:14 |
|
|
- Jestem na trzecim roku – już. Jak ten czas szybko mija, chwilę temu zaczynała studia, a teraz już trzeci rok. Jeszcze dwa lata, a później jakieś praktyki i inne, tym podobnie nudne rzeczy. Zanim zacznie normalnie zarabiać z tytułem „pani doktor”, chyba przyroście do lady w tym cholernym sklepie muzycznym. ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 19:34 |
|
|
Nieżyjący Indianie Moche są bardziej rozmowni i aktywni niż Holly czy Sahir...
- No, a jak wasze życie towarzyskie? Jesteście tak samo aktywni w każdym gronie znajomych? - uśmiechnęła się sarkastycznie.
- Jak na przyjaciół, którzy nie widzieli się ponad rok to troszkę mało mamy do opowiadania. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 19:42 |
|
|
- Wyolbrzymiasz... - Stwierdził Sahir, wzruszając przy tym ramionami. - Nie pytasz, więc nie mówimy... Niby brak w tym logiki... - Uśmiechnął się jakoś tak krzywo. - Skoro już chcesz, żebym się wypowiedział, to nie ma sprawy... Ale niestety czy stety w moim życiu nie ma przewrotnych, ciekawych zdarzeń. Mam swoją księgarnię i jestem w pełni usatysfakcjonowany takim obrotem rzeczy.... Może chcesz książkę kupić? - czarnowłosy uśmiechnął się złośliwie. |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 19:44 |
|
|
A masz coś na temat kultury Indian Moche? - rzekła tonem w stylu "nawet nie wiesz o czym mowa" ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 19:47 |
|
|
Sahir uśmiechnął się łagodnie, bez złośliwości, może z nutką pobłażliwości, nie zrywając z Mitris kontaktu wzrokowego.
- O tych Indianach zamieszkujących Peru? Co prawda nie zagłębiałem się w tą niewątpliwie ciekawą lekturę, ale owszem, powinienem mieć na składzie. |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 19:52 |
|
|
W waszą konwersację wkradł się szelest wydobywający się z pobliskich krzaków. Ze względu na brak oświetlenia w tamtej części placyku, nie jesteście w stanie dostrzec kto lub co wywołało ten dźwięk.
____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 19:56 |
|
|
Nie zwracając uwagi na jakieś durne szelesty dziewczyna zaczęła myśleć praktycznie.
- Tak, to oni. A może orientujesz się czy w swoim składziku masz coś o ikonografii kultury Moche? Ponoć Polacy czy Rosjanie napisali na ten temat dobrą pracę magisterską - Morgan już zaczęła snuć słodkie fantazje o powtórnym zagłębieniu się w ten tekst - Miałabym co czytać w czasie tego urlopu. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru
Ostatnio zmieniony przez Mitris dnia Sobota 12 Czerwiec, 2010 19:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 12 Czerwiec, 2010 19:56 |
|
|
Jak zwykle.
- Widziałam ostatnio ostatnie stadium raka – walnęła więc od czapy, bo miała dość słownych przepychanek dwójki znajomych. Jest sztywno, ale to nie znaczy, że muszą się od razu kłócić, to nie polepsza atmosfery. Bo konflikty to nie żadna j****a burza, po której wychodzi słoneczko – Sądzę, że za kilka lat wyhoduję podobne zwierzątko w swoich płuckach - dodała, odpalając kolejnego papierosa.
A potem się rozejrzała, szukając źródła dźwięku. ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
|
Forum Mythai
-> Sala Pamięci |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
Strona 1 z 15 |
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|