|
|
|
|
|
|
Konwój [Neuroshima] |
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 |
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Piątek 27 Sierpień, 2010 22:05 |
|
|
Zeke nic nie odpowiedział. Spojrzał się tylko na dziewczyne która przysunała się bardzo blisko do niego i coś szepnęla. Pociągnął kolejnego bucha, mruknął coś pod nosem i ponowił próbę odpalenia wozu. ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 28 Sierpień, 2010 16:37 |
|
|
Drake:
Doganiasz Jackie z drugiej strony skały. Widzisz, jak mocuje się z ciężkimi drzwiami, które mimo iż nie wyglądają na zamknięte ustępują na prawdę powoli.
Wydaje ci się, że kątem oka zauważasz jakąś postać wśród chmury.
Szybciej!
Teraz Jackie wygląda tak, jakby bała się, że gdzieś w pobliżu czai się seryjny morderca.
Reszta:
Uszczelniacie samochód. Na razie o dziwo nie odczuwacie senności, co zwykle miało miejsce po kontakcie z tornado. Ściana połyka wasz samochód. Wiatr prawie go przewraca, a wirujący w powietrzu piach zmniejsza widoczność na zewnątrz prawie do zera.
Sharon:
Przez chwilę miałaś wrażenie, że ktoś przebiegł za szybą od strony Zeke.
Ale to przecież niemożliwe przy takim wietrze. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 28 Sierpień, 2010 16:51 |
|
|
Podbiegam do Jackie i pomagam jej otworzyć drzwi. Wygląda na jakiś schron... Może uda się tu przeczekać burzę. Ciekawe, co z resztą? |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 28 Sierpień, 2010 17:01 |
|
|
Casandra sprawdziła czy ma broń naładowaną i odbezpieczoną.
Czuję się jak w klatce... ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 28 Sierpień, 2010 17:33 |
|
|
Zeke zaciągnął się po raz kolejny. W prawej dłoni trzymał broń, bawił się nią, obracał.
Bardzo uważnie wypatrywał czegoś na zewnątrz. Sam nie wiedział czego. ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 28 Sierpień, 2010 21:48 |
|
|
Drake:
Wnętrza prawie nie widać. Ale chyba masz rację. Wygląda na wejście do schronu. Co ważne, jest możliwość zamknięcia się tam od wewnątrz. Mało zaskakujące.
Zaczynasz odczuwać senność. Widocznie zbyt długo byłeś wystawiony na działanie tornado.
Jackie siada na podłodze niedaleko drzwi i chyba zasypia.
Pomieszczenie jest okrągłe, ma właz prowadzący głębiej. Na części kopuły przeciwległej do drzwi wisi jakiś worek. Nie widzisz dokładnie co to jest, gdyż światło znika w momencie zamknięcia drzwi.
Reszta:
Mimo uszczelnienia wozu, część piasku i tego-czarnego-czegoś przedostaje się do wewnątrz. Zaczynacie robić się senni i w sumie wiecie, że jeśli niczego genialnego nie wymyślicie, to przeniesiecie się do czasów sprzed wybuchu. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 10:54 |
|
|
Dla pewności sprawdzam, czy drzwi są szczelnie zamknięte. Następnie próbuję dojść do worka. |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 12:09 |
|
|
Ki diabeł?...
Sharon niepewnie rozejrzała się dookoła. Może jej się zdawało, a może nie. Ścisnęła w dłoni broń i zamyśliła się na chwilę.
-Cholernie obawiam się Molocha.-mruknęła pod nosem, a potem dodała trochę głośniej- Te pająki z rana... zastanawiałam się czego szukały. Widywałam już wcześniej tego świństwa od groma, i nigdy nie łaziły same, zawsze pałętały się za nimi jeszcze inne, "ciężkie" oddziały. Jeśli chciały od nas czegoś konkretnego, to w tym momencie mamy jeszcze bardziej przes*ane niż nam się wydawało.
Czuła, że zaczynają kleić jej się oczy, jednak całą siłą woli odpierała zalewającą ją senność. Wzięła leżącą na jej kolanach zakrwawioną koszulę od munduru i zaczęła przez nią oddychać. Wątpiła, że cokolwiek to da, ale lepsze to niż nic. Zawsze mniej tego przeklętego pyłu dostanie się do płuc. Odezwał się jej znamienny ośli upór- ani myślała zasypiać. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 16:49 |
|
|
Drake:
Drzwi są szczelnie zamknięte.
Jackie leży pod nimi i ślini się tak, jak śliniła się przed swoim 'przebudzeniem'.
Na podłodze, pośrodku kopuły znajduje się kolejny właz. Idziesz w stronę worka. Wymacując go na ścianie czujesz, że najwyraźniej jest to plecak. Duży, stary wojskowy plecak. I bynajmniej nie jest pusty.
Niestety w pomieszczeniu panuje całkowita ciemność. Możliwe, że generator znajduje się gdzieś głębiej. Domyślasz się, że jesteś w wejściu do schronu.
Najważniejsze, że nie zauważasz, aby uczucie senności się wzmagało. Widocznie nie dostało się 'tego' zbyt dużo do twoich płuc, a drzwi są na prawdę szczelne.
Reszta:
Abdul zaczyna mówić coś bez sensu i opuszcza głowę na bok. Chyba zasnął.
Czujecie, że zaraz zrobicie to samo. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 16:58 |
|
|
Siedzący obok mężczyzna mógł dostrzec dużą bliznę na lewym policzku.
Casandra zerknęła na Sharon. Podciągnęła wystający czarny golf spod bordowego swetra na swoje usta i nos. Przy okazji założyła gogle na oczy. Tak na wszelki wypadek. W końcu szalała w okół nich nietypowa burza piaskowa. Dziewczyna westchnęła.
Co robić?
Słowa Sharon tylko wyostrzyły jej czujność. Gotowość do walki. Do zabijania. Tylko jaki ma być tego sens skoro zaraz wszyscy zaśniemy.
Spojrzała swoimi zielonymi oczami na Zeke'a.
z tym paleniem to trochę przegina... ogień. Ciekawe jak Tornado zachowuje się pod wpływem ognia. Nie...Bezsensu. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 19:30 |
|
|
Zeke rozejrzał się po samochodzie. Widział co się stało z Abdulem, sam też czuł się coraz bardziej senny. Zgasił peta i założył na oczy google które zwisały mu na karku oraz arafatką zakrył porządnie nos i usta. Ze stoickim spokojem rozglądał się dalej po burzy, w rękach dalej pieścił broń.
- Będziemy tak siedzieć jak te de*ile czekając na sen czy macie może dziewczęta jakiś cwany pomysł? - wycedził sam próbując po raz kolejny i kolejny odpalić samochód. ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...
Ostatnio zmieniony przez DarthVanat dnia Niedziela 29 Sierpień, 2010 19:36, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 19:32 |
|
|
-Japa, Zeke...- Sharon mruknęła pod nosem. Totalny deb**izm. Oczywiście, że ma pełno pomysłów, tylko jest zbyt skromna, żeby się nimi pochwalić. Spojrzała na siedzącego obok lekarza.
Już odpłynął...
Podsunęła się do niego i trzepnęła go niezbyt delikatnie w policzek.
-Abdul, nie odwalaj...
Cudownie.
Jeśli rzeczywiście coś się tu dookoła pałęta... Nawet nie zauważą, że rozchlapują się po samochodzie.
Dziewczyna sama siebie pacnęła się w twarz. Żałowała, że nie ma zapałek, żeby przytrzymać sobie powieki. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia
Ostatnio zmieniony przez Laridae dnia Niedziela 29 Sierpień, 2010 20:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 19:36 |
|
|
Sharon, Casandra, Zeke:
Człekokształtna, duża sylwetka. Widzieliście tylko ciemny zarys, ale to i tak wam wystarczy.
Jesteście teraz prawie pewni, że ktoś lub coś kręci się w pobliżu wozu. I nic sobie z obecności tornado nie robi. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 19:42 |
|
|
Palce Zeke'a zacisnęły się na Colt'cie. Był w pełenej gotowości, gotowy na strzał gdyby stworzenie które mu przed chwilą migneło miało jakieś inne plany wobec jego osoby.
Pozatym był sam na siebie wku*wiony.
- Tak się własnie kończy pomaganie innym de*ilu - pomyślał. Popełnił błąd, jego sumienie nie pozwoliło mu odjechać i zostawić na pastwę gangerów reszty. Kolejny błąd gdy chciał okazać trochę człowieczeństwa. I po raz kolejny przysięgnął sobie że już tego nie zrobi. Po raz kolejny uświadomił sobie że nie warto... ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 19:55 |
|
|
Sharon syknęła tylko cicho. Kilka chwil temu postanowiła, że zdecydowanie chce przeżyć i zastanawiała się, jak wprowadzić ten plan w życie. Krew w niej buzowała. Świadomość własnej bezsilności działała na nią jak płachta na byka- przyzwyczajona była do zupełnie czegoś innego. Zazwyczaj rzucała się po prostu z zębami na przeciwnika zanim ten zdążył cokolwiek zrobić, nie myśląc o tym "co by było gdyby". Teraz sytuacja była zupełnie inna. Ta porywczość która dotąd pozwoliła jej przeżyć teraz zawodziła- wykonanie pierwszego ruchu równało się przegraną.
-Niech by to szlag... ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 20:39 |
|
|
[W tym czasie Drake...]
Plecak... Może będzie w nim jakaś latarka...
Otwieram i zaczynam grzebać w środku. Jackie zajmę się, gdy będę cokolwiek widział. |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 21:11 |
|
|
Oby to się okazał człowiek, niech to ku*wa będzie człowiek!
Casandra mogła walczyć z każdym, ale nie z maszynami. Nie zareagowała na zaczepkę Zeke'a. Facet wymiękał i chciał sobie poprawić humor. Zły pomysł.
Co mamy? jakie wyposażenie?
Dziewczyna gorączkowo szukała wyjścia.
Ja pie*dole... czemu nie mam teraz jakiegoś dopalacza?!
Tak. Zdecydowanie przydałyby się jej te leki, które potrafiły zdziałać cuda. Człowiek słaniając się ze zmęczenia i obrażeń mógł nagle odzyskać stan sprzed walki.
Szkoda, że nie mamy tu arsenału leków...
[Dark, nie możemy po prostu dymek sobie zrobić i podusić się? ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 29 Sierpień, 2010 23:23 |
|
|
Casandra, Sharon, Zeke:
Staracie się nie zasnąć, jednak już po kilku chwilach zdajecie sobie sprawę z tego, że ten plan nie wypali.
Zeke:
Zasypiasz jako pierwszy. Najpierw opuszczasz broń, a następnie urywa ci się film.
Sharon:
Dołączasz do Zeke niedługo po nim.
Casandra:
Gdy wszyscy inni znaleźli się już w innym świecie, zauważasz więcej niż jedną sylwetkę. Tym razem bardzo blisko.
Następnie również zasypiasz.
Drake:
Badając zawartość worka natrafiasz na trzy przełamywane flary (albo pokryte plastikiem parówki. W sumie przez ciemność nie wiesz dokładnie co to jest).
Następnie wyczuwasz jakąś wypukłą, plastikową powierzchnię otoczoną gumą i posiadającą kilka pasków. Coś metalowego znajduje się na dole tego czegoś.
Czyżby maska?
Jakieś prostokątne pudełko. Pewnie mała apteczka.
Nóż oraz na samym dnie coś ciężkiego o bliżej niezidentyfikowanym kształcie. Możliwe, że kamizelka. ____________
|
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Poniedziałek 30 Sierpień, 2010 9:50 |
|
|
Sharon poczuła, że kołysze jej się głowa.
Niech to jasna cholera...
Determinacja prysnęła jak ręką odjął. Powieki zaciążyły jej ołowiem i odleciała.
[no więc pozostaje życzyć smacznego tym z zewnątrz ] ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 31 Sierpień, 2010 10:51 |
|
|
Przełamuję flary [Zakładam, że w schronie, w plecaku z kamizelką i maską przeciwgazową są flary, nie parówki]. Może uda mi się znaleźć jakiś generator. Jackie też nie wygląda najlepiej... Ale najpierw światło, nie mogę jej pomóc na ślepo. |
|
|
|
|
|
Forum Mythai
-> Sala Pamięci |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
Strona 12 z 14 |
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|