Ja tez lubię komiksy. A na tortury na ekranie nie jestem odporna, bo moja wyobraźnia jest zbyt rozigrana. Natomiast igły nie robią na mnie żadnego wrażenia - może ze względu na rodzaj pracy.
____________
Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.
Myślę, że Mrukiev ma rację. To jest kwestia abstrakcji dla danego człowieka. Strach czy obrzydzenie musi mieć podłoże. Dla mnie na przykład kłucie się na ekranie jest nie do zniesienia bo mam 'igłofobię'
A z drugiej strony - Evivy konkretnie - wystarczy się wczuć w bohatera aktualnie torturowanego. Ludzie o bogatej wyobraźni robią to wręcz odruchowo. No i potem jest klops poważny bo nie da się nic normalnie obejrzeć, bez odwracania wzroku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Ten serwis wykorzystuje pliki cookie w celu ulatwienia identyfikacji uzytkownika. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawien Twojej przegladarki oznacza, ze beda one umieszczane w Twoim urzadzeniu koncowym. Pamietaj, ze zawsze mozesz zmienic te ustawienia.