Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Czwartek 22 Grudzień, 2011 11:19 |
|
|
Koty są wredne, chamskie i niewdzięczne i swój brak pozytywnego stosunku do takich fałszywie słodkich istot uważam za jak najbardziej na miejscu.
Nie miejcie mnie jednak za jakiegoś zajadłego przeciwnika zwierząt. Chodzi tylko o koty. Lubię psy
Sam mam jednego. Wiernego, oddanego i kochającego mnie od szczenięcia krótkowłosego wilczura.
Lubię konie, chomiki, rybki itd.
Toleruję nawet jakieś muchy, komary i pająki.
Zabijam, owszem ale toleruję bo znam ich intencje. Nie są fałszywe i sztucznie słodkie jak koty.
I taką linię obrony przyjmuję wysoki sądzie. ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 22 Grudzień, 2011 14:48 |
|
|
Eviva oczywiści że lubię koty!
A kto ich nie lubi, ale nie stosuję ich na chandrę, lubię bo lubię to wszystko |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 22 Grudzień, 2011 16:52 |
|
|
____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Czwartek 22 Grudzień, 2011 16:52 |
|
|
Koty nie są fałszywe. To ludzie przypisują im własne złe cechy, chcąc na kogoś zrzucić winę. Znam je bardzo dobrze i wiem, że to wspania łe zwierzaki. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 22 Grudzień, 2011 17:38 |
|
|
Masz rację!
Jak nie mam na kogo zwalić winy to od razu winny się znajduje.
Nie wiem jak ludzie mogą nie mieć serca: mieszkam na wsi i prawie co roku jadący samochód wyrzuca jakieś psy które potem chodzą wychudzone a potem oczywiście zdychają bo jak jest coś małego i ładnego to jest słodkie, a potem jak urośnie to przestaje już takie być i ludzie wyrzucają je... |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 22 Grudzień, 2011 18:14 |
|
|
Właśnie w pełni zgadzam się z Spring... ____________ greeneyes |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Czwartek 22 Grudzień, 2011 20:22 |
|
|
Niestety prawda. Moja nieżyjąca już suczka trafiła do mnie właśnie z takiej historii. Była w okropnym stanie i właściwie do końca życia nie wyzbyła się lęku przed mężczyznami - warczała na wszystkich i chowała się za mnie.
Z kotów tylko Dona i Hammer zostali wzięci "od ludzi". Amadeusz - znaleziony w wieku ok trzech miesięcy na dwudziestostopniowym mrozie. Traper - wyłowiony ze strumienia, gdzie wrzucono go w worku. Bruna - zabrana jakimś łobuzom, którzy chcieli ją utopić. Stokrotka - wyrzucona na ulicę, bo zaszła w ciążę, zupełnie bezradna bez ludzkiej pomocy, bo chowana w domu.
Dla mnie "człowiek" to wcale nie brzmi dumnie... ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 22 Grudzień, 2011 22:50 |
|
|
Macie rację oczywiście drogie Panie, macie absolutną rację.
Ja również potępiam znęcanie się nad zwierzętami. Pamiętajmy jednak żeby z tego rozpędu nie popaść w drugą skrajność i nie zacząć ich czcić.
Święte koty, krowy, kurczaczki wielkanocne, kara śmierci dla każdego, kto trzyma papugę w klatce.
Zachowajmy ten ogólnie pojmowany rozsądek.
Nie lubię kotów, niecierpię, nienawidzę, ale to nie znaczy że muszę być ich katem, bo to by było samolubne prawda? Odbierałbym tym samym innym prawo do czerpania radości z czegoś, co mi jej absolutnie nie sprawia.
Więc im więcej tych małych diabełków będzie miała u siebie osoba, która je kocha tym mniej ja ich spotkam na swojej drodze, a to dobrze. Bardzo dobrze.
I jeśli po ciężkim dniu pracy wrócę do domu, zrobię sobie czerwoną herbatę i stwierdzę "nie spotkałem dzisiaj żadnego kota" moja chandra ustąpi ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Piątek 23 Grudzień, 2011 12:04 |
|
|
Nooo... taka postawa może być Niestety większość ludzi uważa, ze jak "nie cierpi", to ma prawo dręczyć. Ja bym takich wieszała za kciuki. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 23 Grudzień, 2011 14:04 |
|
|
No i nareszcie rozejm! |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Piątek 23 Grudzień, 2011 14:09 |
|
|
Spring napisał: | No i nareszcie rozejm! |
Jak trzeba, to i Klingon z Wolkaninem się dogada ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 23 Grudzień, 2011 15:21 |
|
|
Zwłaszcza w Święta ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 23 Grudzień, 2011 15:50 |
|
|
Egoizm, drogi Robercie, to drugie imię kota. I bardzo dobrze, jest to bowiem świetne przystosowanie środowiskowe - i to bez fałszu, o który wielu osądza koty. Wyobraź sobie psa, który żyje samotnie (znaczy - bez człowieka) u nas, w Polsce oraz tak samo żyjącego kota. Oczywiście, że kot ma większe szanse, bo jest lepiej przystosowany. A to właśnie dzięki wrodzonej tendencji do samotnego trybu życia i spojrzenia na świat "z góry".
Inna sprawa, że koty 'domowe' są w naszym kraju jednym z głównych zagrożeń dla ptaków chronionych. Nie myślcie sobie, że trzymając w domu kota, który będzie wychodził sobie polować na dwór, przyczyniacie się do jakiegokolwiek dobra. W świecie zdominowanym przez człowieka zwierzęta po prostu nie będą się miały dobrze, a przygarnianie pojedynczych sztuk jest szlachetne acz krótkowzroczne. Mówię z perspektywy osoby zwierzęta szanującej i trzymającej w domu kota. Po prostu nie ma co sobie dopisywać wielkiej ideologii do chowania zwierzaków dla własnej przyjemności czy z wszelkich innych pobudek.
No, to po rozejmie Kto pierwszy rzuci kamień? |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Piątek 23 Grudzień, 2011 16:44 |
|
|
Ptakom chronionym zagrażają raczej nie koty, co właśnie człowiek, bo to z powodu jego działalności trafiają do Czerwonej Księgi. Człowiek jest idiotą i nie ma co zrzucać winy na miauczucha. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 24 Grudzień, 2011 11:30 |
|
|
Niestety - masz rację jedynie pośrednio. To, że miauczuchy zajmują taką czy inną pozycję w ekosystemie, jest winą człowieka. Nie jest winą kota, że poluje, ale jest faktem, że większość ptaków padających ofiarą kotów nie ma odpowiedniego schronienia jakim jest las. I podobnie jest faktem, że znaczna część śmierci ptaków jest spowodowana przez koty.
Nie zmienia to faktu, że jeśli mamy tu szukać winnych, to są nimi ludzie. Złożoność ekosystemu w jakim żyjemy jest na tyle duża, że nie możemy przewidzieć skutów naszych poczynań zanim coś zrobimy - możemy jednak ocenić straty, jakie powstały i próbować naprawiać co zepsuliśmy.
Swoją drogą, to nie byłoby problemu, gdyby nie mała powierzchnia lasu - naturalnego schroniania ptaków. To już jest definitywnie winą człowieka, nie ma co do tego wątpliwości. Co nie zmienia faktu, że w trzymaniu w domu kota nie ma wiele wspaniałomyślności. |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Sobota 24 Grudzień, 2011 13:03 |
|
|
Co to ma wspólne ze wspaniałomyślnością? Nie wiem, jak inni - ja trzymam swoje sierściuchy w domu z pobudek czysto egoistycznych. Uwielbiam ich towarzystwo. Ale i ci, którzy biorą kociaka, by nie zdechł z głodu, czyż nie spełniają dobrego uczynku? Jasne, nie można robić z domu kociarni, tego nikt na dłuższą metę nie wytrzyma, ale można dokarmiać podwórkowe, co też robię. Szczęśliwie tu, gdzie mieszkam - w centrum Warszawy - nie ma chronionych ptaków Oprócz sokołów na Pałacu Kultury, ale to raczej taki sokół mógłby kota upolować, nie odwrotnie. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 26 Grudzień, 2011 19:05 |
|
|
W kwestii chronionych ptaków - nie byłbym taki pewien, że nie ma ich w centrum Warszawy. Zainteresowanych zapraszam do lektury ustawy o ochronie przyrody, dostępna - jak wszystkie - online. A co do kotów, mam na myśli nie tyle wspaniałomyślność ile punkt widzenia. Człowiek bywa ograniczony do bardzo subiektywnego myślenia, czemu nie jest przecież winien, sam postrzegając świat własnymi oczyma. Właśnie dokarmianie podwórkowych kotów - wierzcie lub nie, to nie jest tylko moja opinia - ma znaczący wpływ na populacje niektórych gatunków ptaków chronionych.
A z drugiej strony, Evivo, pewnie masz rację - kto nie pochyliłby się nad głodującym kotkiem? Po prostu nie można myśleć jednocześnie o wszystkim, bo przestalibyśmy robić cokolwiek. Nie ma chyba rzeczy do zrobienia, która nie spowodowała by jakichkolwiek negatywnych efektów. |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Poniedziałek 26 Grudzień, 2011 19:53 |
|
|
Tak to już jest. Zresztą tu można spojrzeć z dwóch punktów widzenia. Dokarmianie = więcej bezdomnych kotów. Niedokarmianie = te koty, co są, polują zajadle, by przeżyć. Pytanie, co gorsze. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 17 Kwiecień, 2012 19:58 |
|
|
Nu ale kot będzie polował tak czy inaczej (powiedzmy, że do czasu kiedy go nie spasiemy do granic możliwości tym naszym dokarmianiem ), bo taka natura kota. Moja kotka przynosi regularnie wszelkie boskie stworzenie pod drzwi, mimo, że jest regularnie karmiona. Swoją drogą podobno koty tak robią, kiedy uważają, że człowiek nie potrafi polować. Przynosząc zdobycze starają się nas nauczyć zdobywania pokarmu samemu |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Środa 18 Kwiecień, 2012 16:24 |
|
|
Dokładnie tak Koty myślą sobie :"Jaki ten człowiek niedołężny i głupi, nie potafi sobie myszki upolować... Jak nic z głodu zdechnie, gdy mu nie pomożemy." ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|