[DarthVanat]

Keith zaczął czuć się coraz bardziej słabo.
- Ku*wa... - powiedział po cichu pod nosem i osunął się w dół fotela, starając się jakoś schować.
"Byleby nie zemdleć"  pomyślał "Nie takie rzeczy przeżyłeś Keith, durna kula w ramieniu Cię nie położy"
- Holly, jak przestaniesz poginać przed burakami w garniturze, myslisz ze mogłabys się zatrzymac gdzies? Od jakiejs godziny mi się strasznie chce lać. - zażartował cicho próbujac zapomnieć o tym ze robi mu sie coraz słabiej a ból paraliżuje mu rękę. Jedynie żarty i sarkazm ocaliły go od szaleństwa w tym zapomnianym świecie. A i szkocka. Dużo szkockiej.
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...

[Mitris]

- Keith! Czy Ty ogłuchłeś. Zakładaj pasek jako opaskę uciskową, bo mi się tu cholera wykrwawisz - nie zamierzała go ustawiać potem w pozycji dla osób nieprzytomnych i to na dodatek w samochodzie.
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[Darkpotato]

Jesteście już blisko człowieka na drodze.

Holly:
Jako jedyna patrzysz na drogę i widzisz lufę wycelowaną mniej więcej w Twoją stronę.
Co gorsza, jakieś światło odbija się w lusterku wstecznym. Ktoś zbliża się od tyłu.
____________

[DarthVanat]

["- Może jednak ty to zrobisz, co... - Keith podaje jej pasek."]
- Dobra, nie chcesz to nie kochana. - powiedział i powoli po raz kolejny podwinął rękaw i zacisnął pasek pare centymentrów powyżej rany. Syknął przez zęby z bólu i przycisnął z całej siły rękę do siebie.
Zdrową ręką złapał za oparcie przednie i lekko wychylił głowe by zobaczyć co się ciekawego dzieje na drodze.
- Osz kur... - wyszeptał widząc stojacego na środku ulicy faceta, i schowal spowrotem głowę za fotel.
- Te dupki dosłownie wyskakują spod ziemi, co?
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...

[Mitris]

Morgan wzięła sprawy we własne ręce. Wzięła jego pasek i założyła jako prymitywna opaska uciskowa. Udało się. Zrobiła to zaskakująco dobrze. Krwawienie jako tako zatamowane.
Potem usiadła bliżej Keitha też bezpiecznie osuwając się.
- Jeśli coś gorzej się poczujesz to mów - szepnęła mu uśmiechnięta z zadowolenia.
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[Darkpotato]

Keith:
Udało Ci się zatamować krwawienie nadzwyczaj dobrze. [Powiedzmy, że rzuty Mitris przeszły na Ciebie]
____________

[Raile]

Przez myśl przeszło jej, że nie trzeba było siadać za kółkiem.
Dlatego też ostro skręciła w prawo, w celu zmylenia nieco człowieka, który celował w jej głowę, a potem w lewo. Ogólnie miała zamiar chwilę pojeździć slalomem. I przyśpieszyć. Bo światła z tyłu wyglądały śmiercionoście.
____________

Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

[Angel]

A Sahir biedak (chociaż na aż tak biednego nie wyglądał) ani myślał wyściubić nos ponad tapicerkę. Ale świetnie, przyszło mu siedzieć w pierwszym rzędzie..!
- Możecie mi zazdrościć, że nie macie mojego miejsca. Widoki pierwsza klasa, nawet kino 3d wam tego nie zagwarantuje! - Warknął. A więc: nadmierna złośliwość przy wypiciu zbyt wielu procentów i kiedy czuł, że traci grunt pod stopami, a co za tym idzie zaczyna się... z leksza... denerwować.

[DarthVanat]

- Teraz już czuję się o wiele lepiej - szepnął uśmiechnięty widząć jak blisko do niego Morgan się przesunęła. A chwilę potem Holly zaczeła jeżdzić slalomkiem.
Keith wstrząśnięty nagłą zmianą trybu jazdy uderzył się głową o drzwi samochodu.
- Kurna, Holly, uprzedzaj zanim zaczniesz lawirować - wycedził rozcierając sobie miejsce gdzie się uderzył.

[tak btw, to kto mi wkoncu założył ten opatrunek uciskowy? bo kazdy się do tego pokoleji zabierał ]
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...

[Mitris]

Morgan dziękowała w duchu, że niczego nie widzi. Zerkała tylko co chwile na Keitha czy z nim wszystko w porządku.
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[Darkpotato]

Keith:
Ty sobie założyłeś. Morgan za pierwszym razem nie wyszło, za drugim wyszło, ale napisałeś to pierwszy, więc zdecydowaliśmy, że dostaniesz jej rzuty i zaoszczędzimy trochę czasu

Dodane po 1 minutach:

Holly:
Slalomując zauważasz, jak człowiek wybija się w powietrze i znika gdzieś w górze. Niestety nie jedziecie kabrioletem, więc nie wiesz co się z nim dalej stało.
____________

[Mitris]

- On wyleciał w powietrze! - wykrzyknęła Morgan. Była w ciężkim szoku.
Zaraz jednak dodała:
- A Ty się tak nie ciesz kochasiu - mrugnęła do Keitha.
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[DarthVanat]

- Co zrobił?! - powiedział Keith. Najwyraźniej omineła go jakaś akcja gdy siedział schowany, więc podniósł się powoli, a widząc że wroga juz przed nimi niema wrócił i usiadł normalnie na swoim miejscu zapinając zpowrotem pasy.
Przyjrzał się swojej ręce. Miał tylko nadzieje że nie wkradnie się jakieś paskudne zakarzenie. Bo wtedy nie błoby już tak fajnie.
- Ty, Morgan... mówiłaś że skąd się tak znasz na medycynie? - zagadał ze sztucznym uśmiechem, starając się odwrócić ich uwagę od tego że przed chwilą jakiś gościu wyleciał w powietrze.
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...

[Mitris]

- Jestem archeologiem, więc coś nieco wiem. To Holly jest w tym lepsza, bo to jej działka - mruknęła oszołomiona idąc za przykładem Keitha i siadając normalnie. Zapięła pasy.
- Sahir, otwórz skrytkę tego autka i powiedz czy jest tam apteczka.
[czy ja muszę nastawiać sobie nos? czy jest on w porządku?]
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[Darkpotato]

Jedziecie zwykłą, wąską uliczką miasta. Po obu stronach zabudowa jest dość gęsta.

Coś spadło na dach, wgniatając go wyraźnie. Gałąź? Ale niby skąd wzięła by się w tym miejscu?

Holly: test Opanowania + Prowadzenia.

Dodane po 1 minutach:

Morgan:
Ty prawie nie masz tego nosa.  
____________

[Angel]

- Tak Keith, wybornie ci idzie... Może pomówimy o tym, dlaczego anty fanom, czy też fanom, Mettalicy nie pasuje, że Ulrich protestuje przeciwko możliwości ściągania muzyki z internetu?
Sahir odchylił się do tyłu, uderzając plecami o oparcie fotela. Jak można było w takiej chwili myśleć o tym, gdzie Morgan poznała medycynę?! Wydawało mu się to co najmniej irracjonalne... Takie wybite z kontekstu, taka... nieodpowiednia na ten czas dygresja. Nie znał się na medycynie. Może Keith potrzebował oderwania się od współczesnych zdarzeń, co by tu nie zemdleć...? Kiedy tak się nad tym zastanawiał, odkrył, że jego ton znów był spokojny i opanowany, tylko wiał odrobiną chłodu.
Wbił czarne oczy za szybę, czy raczej ciemno granatowe, wypatrując jakichś kolejnych Jamesów Bondów ze spluwami w rękach stojących na drodze.
- Tylko się tam nie miziajcie z tyłu, dobra..? - Mruknął, nawet nie próbując się odwracać, żeby sprawdzić, co robią. - Rany, widzisz Morgan, a ty narzekałaś, że to ja cie zdradziłem... - O czym rozmawiać, kiedy rzeczywistość przerastała? O czymś, co było nazbyt rzeczywiste, żeby realiów świata się chwycić za wszelaką cenę.
Sahir schylił się, co by sprawdzić, czy pożądanego przedmiotu nie ma w schowku, ale zrezygnował, kiedy usłyszał huk. Coś niewątpliwie spadło na dach, przez co czarnowłosy od razu stracił chęć na szukanie czegokolwiek.

[Darkpotato]

Btw. Światła z tyłu są jakby bliżej. I nie są to światła jednego samochodu.
____________

[Mitris]

Nie, nic nie huknęło zaczęła sobie wmawiać Morgan.
- Ta, bo niby ktoś będzie chciał mnie tknąć z tak zmasakrowanym nosem - mruknęła zamykając oczy ze złości. Wolała nie wyjmować lusterka. Przynajmniej nie krwawiła i mniej ją bolało.
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[DarthVanat]

- Taa... widzialem że to jeszcze nie koniec wrażeń na dziś - powiedział uśmiechnięty Keith widząc wgniecienie na dachu samochodu. Spojrzał na Sahira. Czyżby jego kumpel powoli tracił głowe, wstrząśnięty dzisiejszymi wydarzeniami?
- Spokojnie brachu - powiedział i poklepał go po ramieniu.
- Najprawdopodoniej najgorsze za nami. Teraz jedyne co nam zagraża to zdolości prowadzenia Holly - powiedział uśmiechnięty. Co jak co, ale zimną krew to on potrafił zachować.
- Nie martw się, mała. Jak tylko wysiądziemy to Ci naprawimy nochalka.
Mimo iż uśmiech na twarzy nie znikał, jedyne o czym myślał teraz to o tym że głupi zapomniał zabrać noża z baru. A żadnej innej broni nie miał by walczyć z następnym napastnikiem. Tyle co najwyżej im łapami i paskiem pomacha.
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...

[Mitris]

- Nie ma czego naprawiać - szepnęła sama do siebie z histeryczną nutką w głosie - Ostrzegam, jeśli jakiś zasraniec w garniturze mnie jeszcze dotknie to ręcznie go wykastruję!
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru