Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Sobota 21 Sierpień, 2010 12:47 |
|
|
Wampir podszedł do elfa z lekkim uśmiechem.
Przykucnął przed nim i delikatnym, prawie zmysłowym ruchem przesunął mu szponami po policzku. Najdelikatniej jak się dało.
Na policzku elfa pozostały cztery cienkie krwawiące ścieżki.
- Obiecałem Ci długą śmierć elfie, nie zapominaj o tym.
Robert wyprostował się, odszedł na bok, oparł się o pobliskie drzewo i z zaciekawieniem obserwował poczynania kobiet, które jak dotąd radziły sobie bez jego pomocy nadzwyczaj dobrze. ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Sobota 21 Sierpień, 2010 14:24 |
|
|
-Nie będziesz go torturował, dopóki tu jestem. Chyba, że w ostateczności-Powiedziała Laridae nie odrywając wzroku od elfa. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 21 Sierpień, 2010 15:05 |
|
|
Wampir spojrzał drapieżnym wzrokiem na Laridae, po czym słodkim głosem zwrócił się do elfa:
- Słyszysz jakie masz poparcie wśród moich towarzyszek? Nie zamartwiaj się jednak. Kiedy one z Tobą skończą ja się do Ciebie dobiorę. I nikt nie będzie w stanie mnie powstrzymać- dodał z naciskiem. ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 21 Sierpień, 2010 15:35 |
|
|
Mitris kończyła posiłek. Trochę była rozdrażniona małą ilością alkoholu we krwi. Potrzebowała tego.
- A co zrobisz jeśli powiem, że jego ból odczuwam ja? - rzuciła oschle do Roberta przykładając dłoń do swojego policzka. Była wściekła. Krew w niej wrzała. Potrzebowała kogoś zabić. Pragnęła tego tak mocno, że...Nie. Nie straci kontroli. Odgarnęła swoje długie, śnieżnobiałe włosy. Spojrzała ze współczuciem na elfa.
- Czemu chciałeś ten naszyjnik? Do czego Ci jest on potrzebny elfie? - spytała uprzejmie. Uśmiechnęła się nawet smutno do niego. Nic w jej zachowaniu nie było fałszywe, choć na prawdę dziwne. W szczególności, że jej serce biło jak oszalałe i najchętniej rozerwałaby wszystkich na strzępy. Nie. O nie. Mitris chciała coś o wiele gorszego zrobić. Otrząsnęła się z tego. Musiała nad sobą panować. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 11:48 |
|
|
Wampir wciąż oparty o drzewo z rękami w kieszeniach milczał przyglądając się wszystkim obecnym na wpół przymkniętymi oczami. Jego zrezygnowany wyraz bladej twarzy mówił wszystko. ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 12:11 |
|
|
[proponuje, żeby elf zareagował ] ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 25 Sierpień, 2010 10:11 |
|
|
Elf poruszył się gwałtownie. Skierował swój wzrok w dół, po czym ujrzał sztylet nadal wbity w swój brzuch.
- Ta błyskotka... Nie wiem po co ona jest, ale mój pan kazał mi ją mu dostarczyć. Zapłacił sowicie! - wybulgotał elf. |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Środa 25 Sierpień, 2010 19:00 |
|
|
[Twój sztylet w ręce mam ja, wyrwałam go kiedy tylko wbiłeś go sobie w bebechy^^]
-Dobra, dobra, jasne. Daruj sobie. A teraz powiedz, co zrobiłeś z druidem, widzisz, chcielibyśmy się z nim zobaczyć w najbliższym czasie.- Laridae nie wyglądała na poruszona słowami elfa. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 26 Sierpień, 2010 19:32 |
|
|
- Jakim druidem? - wyjąkał elf. |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Czwartek 26 Sierpień, 2010 19:35 |
|
|
-Nie zgrywaj idioty- syknęła dziewczyna łapiąc elfa za gardło- oboje doskonale wiemy, ci mam na myśli. Twoi koledzy już się wygadali. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 26 Sierpień, 2010 19:36 |
|
|
- Nie zabijajcie mnie - wrzasnął elf długim przeraźliwym jęknięciem. |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Czwartek 26 Sierpień, 2010 19:44 |
|
|
Laridae spojrzała na elfa, po czym wybuchła serdecznym śmiechem.
-Ten koleś to jakiś totalny czubek- powiedziała do towarzyszy- co z nim zrobimy? ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 27 Sierpień, 2010 6:17 |
|
|
-Ile zapłacił i kto jest Twoim panem? On też wynajął tamtych gostków? - spytała szeptem zastanawiając się. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Piątek 27 Sierpień, 2010 9:13 |
|
|
[ej wiecie co, już tak fajnie mi się nie pisze ] ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 27 Sierpień, 2010 9:24 |
|
|
nom ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 27 Sierpień, 2010 10:22 |
|
|
Wampir dotąd nieruchomy poruszył się nagle jakby tknięty jakimś świerzym pomysłem.
Podszedł do Mitris, spojżał jej głęboko w oczy. Skrzywił się paskudnie niedostrzegając już dawnego zapału, widząc tylko rezygnację.
Odwrócił się na pięcie, podniósł swoją szatę i ruszył w głąb lasu.
Po drodze z rozmachem kopnął siedzącego elfa w zęby aż ten znowu upadł w trawę.
- Jak wrócę z druidem to lepiej żebyś już nie żył.
Robert potrzebował krwi aby odnaleść druida. Bardzo chętnie pożywiłby się na elfie, wiedział jednak że wywołałoby to kolejną serię protestów ze strony kobiet. Wolał unikać niepotrzebnych kłopotów. Będzie musiał zadowolić się jakimś leśnym zwierzątkiem.
Dodane po 24 minutach:
Wampir szedł energicznie przez gęstniejący coraz bardziej okryty nocą las, szedł cicho, bezszelestnie, krokiem mysliwego. Nie raz słyszał w gospodach plotki jakoby tylko elfy potrafiły poruszać się w głuszy bezszelestnie. Uśmiechał sie tylko do siebie. Wiedział bardzo dobrze, że połowa z tego co ludzie gadają o wampirach to bujdy, druga połowa zaś to kłamstwa. Wampir znał swoje możliwości, wiedział doskonale na co go stać i które talenty należało eksponować, a które ukrywać i używać ich tylko w ostateczności. ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Piątek 27 Sierpień, 2010 10:35 |
|
|
Laridae usiadła na trawie, zwinęła skrzydła. Ona nie była głodna, elf zapewnił jej całkiem spory "posiłek". Ciekawe, jak wszystko się teraz poukłada. Zabili typów, którzy widocznie wiedzieli coś o druidzie, a elf był chyba niespełna rozumu.
-Cośtam się wymyśli...-pomyślała zadowolona, że nie jest zdana na cudzą łaskę i niełaskę jak to jeszcze do niedawna było i że sama decyduje o tym, o robi. Poza tym, sprawiało jej uciechę przebywanie z istotami innych ras. Dotąd tylko o nich słyszała. Ciekawe doświadczenie. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 27 Sierpień, 2010 10:52 |
|
|
Nie minęło wiele czasu mim wampir znalazł coś do zjedzenia. Las był bujny, żywy i obfity w różne małe zwierzątka, które w większych ilościach stanowiły całkiem pożywny posiłek dla wampira, który nie miał innego wyboru. Kilka wiewiórek, jakiś dziki kot i jeden zaspany ptak zupełnie wystarczyły wampirowi do odzyskania sił. Robert czuł, że zdobytej krwi wystarczy na dwa może trzy uderzenia serca.
Teraz wystarczyło tylko wrócić do miejsca gdzie spotkali elfa i podjąć trop z różdżki Bio. Robert nie śpieszył się zbytnio z powrotem do Laridae i Mitris. Wolałby żeby było tak jak jeszcze kilka dni temu, jednak wiedział, że już nic nie będzie tak samo jak kiedyś. Wiedział, że stracił wiele w ich oczach i nie łatwo będzie to naprawić.
Bardziej jednak martwił go wewnętrzny głos pytający ciągle, czy na pewno chce to naprawiać. ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 27 Sierpień, 2010 16:04 |
|
|
Mitris splunęła krwią na trawę.
Tępak...
Mroczna elfka położyła dłoń na mostku i "wyciągnęła" naszyjnik. Następnie po prostu go założyła. Podeszła spokojnie do elfa. Wyjęła szkarłatna chusteczkę i wytarła mu twarz. Zaczęła gładzić jego policzek szepcząc kilka słów. Jej dłoń zalśniła srebrzystym blaskiem i elf był zdrowy. Podała mu dłoń, by pomóc mu się podnieść z trawy.
- Nie bój się - szepnęła dla dodania otuchy.
Jak ja dawno tego nie robiłam...
Spojrzała mu głęboko w oczy.
- Teraz będziesz mi posłuszny - powiedziała zimno.
Ten czar zawsze działa po Pocałunku Zdrajcy...jak na ironię.
- Zabij tego wampira, który Cię skopał - rozkazała na co elf posłusznie ruszył w ślad za Robertem.
Będzie zabawa
Usiadła na trawie i wprowadziła się w trans. Teraz widziała oczami elfa. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Piątek 27 Sierpień, 2010 17:47 |
|
|
-Ej Mitris, co ty do jasnej...- Laridae patrzyła na elfkę zdumiona. O co tu chodziło? Zabić Roberta?... Podeszła do drowki, złapała ją za ramiona i potrząsnęła. -Możesz mi wyjaśnić co tu się wyprawia?- wykrztusiła ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|