Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 17:21 |
|
|
Robert podniósł gwałtownie głowę i rozejrzał się po uśpionym lesie. Odezwał się jeden z przydatniejszych wampirzych talentów. Robert usłyszał, a właściwie poczuł nagłą zmianę rytmu bicia czyjegoś serca serca.
Wampir dyskretnie zerknął na towarzyszy. Bio juz nieraz zbijał wampira z tropu swoją nietypową budową ciała. Nigdy nie można było dokładnie określić na co patrzy druid.
Wampir zerkał na Bio jeszcze przez chwile, po czym nieoczekiwanie zapytał:
- Uciekasz przed kimś Mitris? |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 17:29 |
|
|
- Nie - odpowiedziała bez namysłu. Po chwili się skrzywiła. Za szybko odpowiedziała. To był błąd. Na szczęście wampir siedział za nią. Nie mógł dojrzeć jej wyrazu twarzy zanim znów przyjęła maskę obojętności - Jedźmy. Głodna jestem - skłamała sztywno. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 17:48 |
|
|
Wampir pochylił się do przodu
- Czuję, jak zmienia Ci się tętno. Kłamiesz droga Mitris- szepnął jej prosto do ucha- Nie odpowiadaj, ja nie będę pytał. Każdy z nas ma własne tajemnice i niech tak pozostanie.
Po tych słowach zeskoczył z konia i zwrócił się do towarzyszy:
- Niestety sytuacja wymaga żebym opuscił was do czasu nadejścia zmroku- wskazał bladą dłonią jaśniejące powoli nad ich glowami skrawki nieba nie zasłonięte przez bujne drzewa- jedźcie dalej. Spotkamy sie po zmroku, w kręgu.
Po tych słowach zatrzymał się i dlugo spoglądał za oddalającymi się coraz bardziej podróżnikami. Kiedy zniknęli mu z oczu wampir udał się w sobie tylko znanym kierunku, aby spokojnie przeczekać nadchodzący dzień. |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 17:49 |
|
|
[Może dojedźmy już na miejsce...]
Kiedy całą trójka wyjechała z lasu ich oczom ukazał się majestatyczny pagórek z wielkimi menhirami na szczycie. Wiatr powiewał wciskając smród rozkładających się ciał w ich nozdrza. Dojechali... |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 17:56 |
|
|
Mitris nawet się nie obejrzała. Przeklęła tylko swoje nieostrożne oburzenie. Musi zacząć nad sobą panować. Przymknęła na chwilę oczy i wymówiła kilka słów. Ciemne pajęczyny oblepiły kopyta obu wierzchowców. Nie łudziła się, że to pomoże, ale zawsze zyska na czasie. A właśnie to było najważniejsze: czas. Promień słoneczny przesączył się przez gęstwiny i padł na ciemną karnację Mitris. Otworzyła usta w niemym krzyku. Kompletnie zapomniała, że jest osłabiona w świetle słonecznym. Naciągnęła na głowę kaptur i szczelnie okryła się płaszczem. Na dłonie naciągnęła skórzane rękawiczki.
Zaczęła oglądać trupy z zaciekawieniem. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 18:07 |
|
|
- Co do diabła? - przeklął druid spoglądając na czarną pajęczynę. Później parsknął i zsiadł z konia. Rozejrzał się jeszcze raz szukając czegoś co mogłoby go naprowadzić na trop wampira.
[Znalazłem coś? Jak tak to niech ktoś wymyśli co ] |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 18:43 |
|
|
- To dla zatarcia śladów... - urwała dostrzegając coś w trawie. Całkowicie straciła zainteresowanie zwłokami. Jedyne co mogło Mitris odwrócić od śmierci były błyskotki. Mroczna elfka zsiadła z wierzchowca i szybko znalazła się przy przedmiocie. Był to srebrny łańcuszek z czerwonym rubinem wielkości monety. Kształt miał rombu. Mitris pochyliła się nad znaleziskiem i go obserwowała. Z boku można by pomyśleć, że to zwykła panienka dostrzega jakąś błyskotkę, a nie chodząca broń do zabijania.
[proponuję by Robert coś wymyślił, bo on ma chyba najlepsze spojrzenie na wampiry...] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 18:48 |
|
|
Bio podszedł stanowczym krokiem do Mitris i przykucnął obok niej. Podniósł błyskotkę i zaczął się jej przyglądać.
- To... - zaczął mówić zachrypniętym głosem, lecz potem kaszlnął i kontynuował - To również nie należało do żadnego z druidów. Tylko czy zdoła mnie to naprowadzić na trop wampira? |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 18:54 |
|
|
W Mitris ciemna krew zagotowała.
- Po pierwsze, nawet nie sprawdziłeś czy to nie ma magicznej pułapki. Po drugie, to teraz jest moje! - warknęła i zniknęła przedmiot jak skrzynię wcześniej.
Po chwili łagodniej spojrzała na druida.
- Co Ci jest? Może rozbijemy obóz i zaczekamy z oglądaniem trupów na wampirka? - powiedziała pełna entuzjazmu.
Jej zmiany nastrojów mogły być dla druida lekkim ciężarem. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 19:01 |
|
|
I były. Druid zastanawiał się kiedy ten "entuzjazm" nie sprowokuje go do potraktowania elfki błyskawicą!
- Kiedy zagarnęłaś sobie skrzynię, nie miałem nic przeciwko temu. Ale teraz kiedy chcesz zabrać jedyną rzecz która może mi pomóc w odnalezieniu winowajcy - mówił z narastającym głosem - zrozum mnie jeśli będę usiłował zmusić cię do oddania mi tego! - zagrzmiał. |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 19:04 |
|
|
Spojrzała na niego zaskoczona.
- Na prawdę jesteś chory - wymamrotała zdziwiona - Może powinieneś na prawdę odpocząć? - spytała z troską. Zaraz potem się otrząsnęła i uśmiechnęła rozbrajająco.
- Jeśli niczego z Robertem nie ustalicie bez naszyjnika to Ci go oddam na parę chwil. Znaj moje dobre serce - i z wybuchem śmiechu zaczęła robić w cieniu drzew niewielki obóz. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 20:33 |
|
|
Argh! Zniewaga... Druid nie znosił tej przeklętej mrocznej elfki! A jednak było w niej coś rozbrajającego... Wstał i podszedł do Roberta.
- Co o tym myślisz? |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 20:45 |
|
|
[Myślę, że znowu jest noc i już jestem z wami
Czy Bio mógłby trochę opisać tą lokację? Kręgi druidów nie sa moją mocną stroną] |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 20:58 |
|
|
Jest to pagórek górujący nad las, widać go z dobrego punktu obserwacyjnego. U jego podnóża jest ustawionych dziesięć menhirów, a na szczycie pięć i mały kamienny ołtarz na środku. Dookoła zmasakrowane ciała druidów. Coś jeszcze mam opisać? |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 28 Lipiec, 2010 22:01 |
|
|
[Chyba wystarczy, wybaczcie przerwę, oglądałem "House'a" ]
Wampir, który wraz z nastaniem zmroku dołączył do towarzyszy w kręgu stał teraz obok Bio lustrujac uważnie miejsce masakry.
-Jesteście tutaj dłużej ode mnie, znaleźliście coś niepasującego do tego miejsca? Cokolwiek niezwiązanego z druidami? ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 29 Lipiec, 2010 6:27 |
|
|
Mitris przez ten czas zdążyła się wykąpać w pobliskiej rzece, zająć się wierzchowcami i upiec dzika. Nie interesowała się zbytnio tym co mówią towarzysze. Była spięta. Następna noc da jej wreszcie trochę spokoju. Więcej niż zapach śmierci w okół. Bez płaszcza, ubrana w niemal identyczny strój zaczęła przechadzać się po kręgu. Gdy doszła do ołtarza po prostu bezceremonialnie na niego zwinnie wskoczyła. Następnie zaczęła obserwować wszystko w okół stukając obcasem w tylko sobie znanym rytmie. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 29 Lipiec, 2010 9:13 |
|
|
Bio nie zwrócił uwagi na bezczelne zachowanie elfki. Nie wiedział ile razy będzie jeszcze w stanie nie zwracać na to uwagi. Druid przeszedł cały krąg wzdłuż i wszerz. Niektórzy druidzi byli pogryzieni, inni posiekani...
Takiej masakry dawno już nie widział. Bio nachylił się nad jednym z martwych. Potworna śmierć. Prawdopodobnie zginął pierwszy, miał jeszcze spokojny wyraz twarzy. Wtedy druid ujrzał coś ciekawego. Wstał i podszedł do jednego z trzech drzew rosnących na pagórku. Wbita była tam strzała, mniej więcej na wysokości głowy druida. Wyciągnął on ową strzałę i dokładnie się jej przyjrzał. Na grocie były czyjeś inicjały. Kowala? Nie wiadomo... Bio schował ją do swojego chlebaka.
- Narazie tylko to, i to co znalazła Mitris. Amulet. - mruknął do Roberta. - Co zamierzasz zrobić z ciałami? Pogrzebiemy je, czy będziemy musieli się spierać? |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 29 Lipiec, 2010 10:14 |
|
|
Wampir powoli spacerował pomiędzy ciałami, dłonie miał schowane głęboko w kieszeniach, kaptur na głowie.
Z daleka wyglądał jak upiór snujący się po polu bitwy. Jednak krąg druidów nie był polem bitwy, tutaj odbyła się masakra.
Podszedł do druida.
- Strzałą zajmiemy się później, na pierwszy rzut oka nie wydaje mi się żeby miała związek z wampirem. One... my wolimy raczej bezpośrednie podejście, zresztą sam widziałeś poszarpane rany. Jeśli zaś chodzi o zwłoki... trzeba je spalić... ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 29 Lipiec, 2010 10:41 |
|
|
- Może w płomieniach odnajdą spokój... - mruknął druid - Gdyby ten wampir zostawił więcej śladów! - rzekł z grymasem. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 29 Lipiec, 2010 10:51 |
|
|
- Ogień jest lepszy niż leżenie w trawie z rozpruta szyją Bio- podsumował sucho wampir- Jeśli zaś idzie o ślady... chciałbym pomówić jeszcze z Mitris. Chciałbyś w międzyczasie zająć się ciałam? Jeśli nie, później załatwię to osobiście... mam doświadczenie.
Robert omijając ciała porozrzucane wokół kręgu dotarł do ołtarza. Spojżał na elfkę stojąca na ołtarzu, ale nie powiedział ani słowa. Stał tak poprostu wpatrując się w nią. ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
|