[Laridae]

[też z chęcią bym się tego dowiedziała. A także tego, czy ta kulka nie rozwaliła mi też kości i czy przeszła na wylot-oczywiście, jeśli jestem w stanie to stwierdzić. ]

Sharon przez chwilę leżała zamroczona, a potem zaklęła tak paskudnie, że aż na niej samej zrobiło to trzeźwiące wrażenie. Chwilę później ryknęła z bólu jak coś pomiędzy osłem a niedźwiedziem.
-A niech go cholera!- warczała pod nosem próbując usiąść po ludzku na fotelu. Po kilku morderczych próbach głowę miała z powrotem w pionie. Ponownie zwinęła się z bólu, miała wrażenie, że zaraz zwymiotuje. Jak przez mgłę załadowała broń. Odruch. Spojrzała na skrwawiony bark. Miała przy sobie całą apteczkę ale nie bardzo wiedziała jak w takim miejscu zrobić opatrunek uciskowy. Przełożyła pistolet do rannej ręki. Niewiele myśląc drugą rękę wsadziła pod koszulę i zatkała nią bezpośrednio ranę. Zacisnęła zęby próbując stłumić jęk, jednak na niewiele się to zdało.
-Zeke, Abdul, oberwałam- wycharczała przez radio- Przez jakiś czas ,musicie sobie radzić sami.- Umilkła, bo zalała ją nowa fala bólu.
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[DarthVanat]

- KU*WA, TY SUCZY SYNU!! - wykrzyknął Zeke po nie trafionym strzale. Jeszcze trochę naboi w komorze Colta siedziało. I tylko czekało na swoją chwilę by zabłysnąc. A Zeke chciał dac im tę szansę...
Spojrzał po raz kolejny na drogę, by nie rozbi sie jak idiota o jakiś głaz.
Zeke wystrzelił w stronę gangera kolejne 3 razy, z całego serca pragnąc by zginął, by szlag trafił jego motor i została z niego mokra plama bebechów.
Kątem oka zauważył szarpiącą się i wołającą o pomoc kobietę w klatce.
[Mitriiis!! ]
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...

[Laridae]

[a właśnie, fajnie że jesteś Mitris ]
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[Mitris]

[dziękuję za tak miłe powitanie, ale proszę, nie zabijajcie mnie już na początku        ]
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[Laridae]

[no, może coś da się zrobić...    ]
Sharon przez chwilę siedziała w bezruchu próbując zatamować krwotok. Potem przez głowę przebiegła jej jak błyskawica paraliżująca myśl.
Koleś... z dachu... głośno przełknęła ślinę. Nie miała pojęcia,czy jeszcze żyje. Wściekłym ruchem przerzuciła deagla z powrotem do całej ręki, natomiast kciukiem lewej z niemałym wysiłkiem zatkała ponownie dziurę w ciele. Odwróciła się z bronią wycelowaną w otwór szyberdachu. Całą siłą woli starała się zakrzyczeć ból i skupić. Nie pozwoli przeżyć facetowi z dachu. Ooo nie. Nie teraz, kiedy tyle przyszło jej płacić. Na jej twarzy wymalował się grymas zawziętości. Zastrzeli go przy pierwszej okazji choćby nie wiadomo co się działo.
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[Darkpotato]

[Do wszystkich zainteresowanych: facet na dachu nie daje oznak życia, ale może się tylko opala...]

Zeke:
Trafiasz gangersa najbliżej ciebie. Trzy kule trafiają kolejno w nogę, żebra i głowę. Przeciwnik stacza się z maszyny, która wykonuje kilka efektownych przewrotów.

Tymczasem ten, który przyczepił linę do samochodu Abdula zaczął hamować, a furgonetka posłuszna prawom fizyki, zaczęła robić to samo.

*****************!!
Wykrzyczał Abdul próbując przyspieszyć.

Facet ciągnący za sobą przyczepę wyjął broń, jednak nie strzelił w ciebie, a w oponę Drake'a. Jeep został zasypany deszczem opiłków metalu, które wydobywają się spod koła furgonetki.

Drake:
Po kolejnym usłyszanym strzale, samochód staje się trudniejszy do opanowania. Mimo, iż starasz się utrzymać na drodze, jest to coraz trudniejsze.
____________

[DarthVanat]

- Jackie, aleś żeś sobie ku*wa wybrała czas na ćpanie! - krzyknąl Zeke uradowany z pokonania przeciwnika. Następny 2 strzały padły w kolejnego gangera. Zeke tak się przejął strzelaniną że nawet nie zauważył że papieros mu zgasł w zębach.
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...

[Darkpotato]

[W którego?    ]
____________

[Laridae]

[Hej, czyli zostało ich już dwóch, tak? Jeden z klatką i drugi tylko na motorze?]
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[DarthVanat]

[No to tego bez klatki... Bo powiem szczerze że juz sie trochę pogubiłem ]
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...

[Darkpotato]

[Hmm... Ale jak chcesz go trafić nie trafiając tego z klatką?     Oni jadą obok siebie.]
____________

[Mruvkiew]

Próbuję utrzymać wóz na drodze, ale niestety nawet moje nieprzeciętne umiejętności na nic tu się nie zdadzą. Skoro zostało już tylko dwóch [prawda?], można ich wystrzelać [tu przypominam o moich fajnych bonusach strzeleckich]. Zwalniam, żeby nie przewrócić samochodu. Przygotowuję też broń.

[Laridae]

Sharon zobaczyła czarne płaty wirujące jej przed oczyma. Przetarła dłonią czoło. Przeklęte dziury! Chwilowo musiała porzucić myśl o zemście i zająć się samą sobą, jeśli nie chciała jeszcze dziś wieczorem przykryć się grubą warstwą ziemi zamiast ciepłym śpiworem. Schowała pistolet do kieszeni i prawą ręką zatkała otwór po drugiej stronie barku. Do przyjemności to nie należało, dotyk zakurzonej dłoni palił jak ogień. Siedziała wygięta jak ruski paragraf.
Dużo w ten sposób nie zdziałam- pomyślała pesymistycznie.
-Zeke, Abdul, kończcie to! Farba sika ze mnie jak z ogrodowej konewki, długo nie pociągnę!- krzyknęła do radia trochę upokorzona, że musi zdać się na innych.
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[Darkpotato]

Zeke:

Kierowca motoru z przyczepką strzelił kilka razy bez dokładnego celowania w Jeepa. Potem się jakoś tak dziwnie uśmiechnął, a ty zauważyłeś, że twój samochód zostawia za sobą cienką linię jakiegoś płynu. Po dokładniejszej, acz niezbyt długiej, obserwacji zauważasz, że przeciwnikowi udało się przestrzelić bak. Tracisz benzynę, jednak nie na tyle szybko, żeby zaraz miało ci jej zabraknąć. Kilka minut jeszcze pociągniesz. Ale problem niewątpliwie zaistniał. Nadal nie wiesz jak strzelić do motocyklisty zasłoniętego przez kolesia z przyczepą.

W sumie, gdyby przyczepa była pusta, nie miałbyś wątpliwości, co zrobić.
____________

[Mitris]

Dziewczyna przygotowała się na najgorsze. Była gotowa do upadku klatki.
Wiedziała, że prędzej czy później to nastąpi. Tylko dwóch kolesi zostało.
To oczywiste, że zastrzelą mojego szofera... chyba czegoś takiego nie przeżyję...
Nie wiedząc co powinna mówić czy robić po prostu krzyknęła głośno po najbliższym wystrzale.
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[Darkpotato]

Klik. Mapa
____________

[Mruvkiew]

Wiesz, mam kolejny pomysł-mówię do Sharon- Zakłada on staranowanie motoru bez tej klatki. Jeśli motocyklista odjedzie na bok, będziesz w stanie do niego strzelić?

[DarthVanat]

- SKUR*IELU! - wykrzyknął Zeke po strale gangera. Przedziurawił mu bak... A to nie wróżyło jego dalszej podróży dobrze.
Wysoki blondyn powoli tracił panowanie nas sobą. Miał już dość tej walki. Dość.
Szybko zjechał na bok, w stronę motocyklisty z klatką, tak blisko że widział białka jego oczu. I z całej siły otworzył drzwi od Jeepa mając nadzieje na to że ganger, trzepnięty nimi conajmniej spadnie ze swojego pojazdu.
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...

[Laridae]

Sharon spojrzała na Drake'a. Kiwnęła przytakująco głową. Czuła, ze blednie i przeciąganie walki jest jej co najmniej nie na rękę. Zrobi ten ostatni wysiłek. Potrząsnęła półdługimi, ciemnobrązowymi włosami próbując odegnać ogarniające ją otępienie. Była gotowa.
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[Mruvkiew]

Lekko zwalniam.