[Laridae]

Sharon nie podobał się pomysł, by prowadził Zeke. W zasadzie to nic się jej nie podobało, i nie ufała nikomu, ale jemu to już w szczególności.
-Jedź za nim- powiedziała do Drake'a- [b]będę go pilnować.[/b]
Otworzyła okno furgonetki i wystawiła za nie rękę. Trzymała w niej swoją ukochaną maszynkę. Znacząco pomachała ciężką spluwą do lusterka w jeepie.
[ja muszę spadać]
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[Mruvkiew]

Jasne, tylko nie zgub pukawki po drodze- po tych słowach ruszam za jeepem.

[Darkpotato]

Jedziecie konwojem w następującej kolejności: jeep, fioletowa, biała.

Koła wolno poruszających się samochodów podnoszą chmury pyłu z piaskowej, wyschniętej drogi. Do najbliższego asfaltu zostało jeszcze ok 4km. Słońce zdaje się świecić tylko odrobinę delikatniej, niż wynosi punkt roztapiania blach waszych samochodów.

Drake i Sharon:
Wasz samochód, do tej pory jadący dość powoli, lecz względnie pewnie, zaczyna tracić moc i zwalnia. Dzieli was coraz większa odległość od Zeke, którego pojazd nie miał widocznie ochoty na zepsucie się. Za wami zwalnia Abdul.
____________

[Mruvkiew]

A żeby cię!-wysiadam, ze złością trzaskam drzwiami i sprawdzam, co się zepsuło. Oczywiście tak, żeby się nie poparzyć.

[Darkpotato]

Drake:
Podnosisz maskę i zauważasz, że [tu wstaw nazwę jakiejś części] przecieka. w sumie to niewielka usterka i można ją naprawić zatykając małą dziurę chociażby kawałkiem szmaty, ale niekoniecznie musi to być rozwiązanie dobre do długotrwałej ekspoatacji pojazdu.
____________

[Mruvkiew]

Postanawiam przeszukać towar. Może znajdzie się tam potrzebna część zamienna, bądź coś, czym zatkam przeciek na dłużej.

[Laridae]

Sharon zanim wysiadła z ciężarówki chwyciła krótkofalówkę.
-Zeke, zatrzymajcie się, mamy awarię. Nie powinniśmy się rozdzielać.
Potem wyskoczyła na rozpalona słońcem siemię i zatrzasnęła za sobą drzwiczki. Podeszła do maski i rzuciła okiem.
-chłodnica- mruknęła. Może uda się to jakoś naprawić. Podeszła do Drake'a.
-Od biedy można by zakleić to wodoodpornym plastrem, powinien gdzieś się znaleźć.  No i przydałby się jakiś kawałek grubej folii.- zagadnęła i również zaczęła przeszukiwać paki.

[Dark, znajdujemy coś przydatnego?]
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[Darkpotato]

[Mhm. Jakąś bliżej niezidentyfikowaną ścierkę.]
____________

[DarthVanat]

Zeke warknął i zatrzymał jeepa. Wyskoczył z niego szybko, odpalił kolejnego papierosa i wycedził w stronę Drake'a
- I już żeś ku*wa rozwalił ciężarówkę?! Dać człowiekowi sprawny samochód na chwilę. - zaciągnął się papierosem -Co tam się znowu zepsuło szeregowy? - rzucił do Sharon, uwazając jednak aby chuchnąć dymem w inną stronę. Nie bał się jej, nie z takimi już walczył, ale nie był to dobry powód do kłótni, zwłaszcza na tak wczesnym etapie podróży.
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...

[Laridae]

[och, Dark, to jest dokładnie to, czego mi trzeba!]

-Gdybyś sam jechał takim rzęchem szczekałbyś inaczej- wysyczała zjadliwie.- potem jednak dodała spokojniejszym tonem- chłodnica jest przedziurawiona. Nie mam pojęcia jak mogli dać nam samochód z tak widoczną usterką. Nie ma u was w aucie jakiegoś kawałka folii? Tą szmatą zbyt wiele nie zdziałamy- pomachała markotnie wymiętoszonym kawałkiem materiału.
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[Darkpotato]

Po dłuższym grzebaniu, Drake znajduje końcówkę szerokiej taśmy izolacyjnej.
____________

[Mruvkiew]

Próbuję zakleić wyciek taśmą.

[Darkpotato]

Po kilku minutach wytężania szarych komórek, udaje Ci się przy pomocy szmaty i taśmy wygrać z wyciekiem. Nie wygląda to profesjonalnie, ale jakiś czas powinno wytrzymać.
____________

[Mruvkiew]

Załatwione. Możemy ruszać, ale nie wiem, ile to wytrzyma. Przy odrobinie szczęścia powinniśmy dojechać-po tych słowach wracam za kierownicę.

[Darkpotato]

Zakładam, że reszta również wróciła do pojazdów.

Zeke:
Zauważasz, że Jackie ma dość nieobecny wyraz twarzy. Chyba postanowiła conieco sobie wstrzyknąć, korzystając z tego, że stojący samochód nie podskakuje na kamieniach. Oprócz tego, że raczej z nią przez pewien czas nie porozmawiasz, nie powinno być problemów. Chyba.

Toczycie się z góry, piaszczysto-kamienistą, krętą drogą w niewyobrażalnym upale. Po upływie dłuższej chwili, wyjeżdżacie na prostą, prowadzącą do drogi asfaltowej.

Do wszystkich:
Czy mamy jakiś pomysł na ominięcie napromieniowanych miejsc? W okolicy Moloch zdetonował kilka małych ładunków, które utrudniają nam życie już od wielu lat. Muszę się przyznać, iż nigdy nie opuściłem osady. Jackie, ty powinnaś znać drogę. Chociażby z opowieści ojca.
Powiedział Abdul przez radio.
____________

[Laridae]

Sharon przez jakiś czas nasłuchiwała, lecz nie usłyszała spodziewanej odpowiedzi od Jackie.
-Zakładam, że nie wiemy gdzie dokładnie gdzie są te napromieniowane miejsca?- ni to stwierdziła, ni to spytała kompanów.
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[Mruvkiew]

Jest jakaś szansa, że mamy licznik Geigera na pace?

[Darkpotato]

Raczej nie. Osada, nawet gdyby dysponowała takim urządzeniem, nie pozwoliłaby go oddać.
Niepocieszająco odpowiedział Abdul.
____________

[Laridae]

To co oni sobie wyobrażali? Że skrzydła nam wyrosną, czy jak?- rozsierdziła się Sharon. - Jackie, odpowiesz coś czy nie? Podobno znasz drogę! Zeke, do jasnej ciasnej zadziałałbyś jakoś na swoją towarzyszkę! Posnęliście, czy co?-im dłużej mówiła tym bardziej się denerwowała, ostatnie zdania niemal wykrzyczała. -Chcecie, czy nie to jest też wasza sprawa!
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[DarthVanat]

Zeke uśmiechnął się i wyrzucił końcówkę peta.
- Jackie nie jest chyba chwilowo zdatna do użytku. Ale pomysł jest - powiedział do krótkofalówki - Po prostu puscimy tego małego drake i naszego żołnierzyka przodem. Jak im zaczną trzecie ręce rosnąć to załapiemy że trza szukać innej drogi. - Zeke uśmiechnął sie złośliwie.
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...