|
|
|
|
|
|
Konwój [Neuroshima] |
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 |
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 0:18 |
|
|
[ moja wsumie też ] ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 10:19 |
|
|
Postanowiłem dodać do siebie odpowiednie umiejętności i współczynniki i rzucić k10 (coś jakby mechanika Mythai).
Wyszło 26-18 dla Zeke.
Drake, mimo szczerej chęci przestawienia szczęki Zeke, nie trafił. Kierowca Jeepa odskoczył, puszczając Jackie, która teraz śmiesznie wisi na drzwiach samochodu, częściowo wystając na zewnątrz i śliniąc się jak Mój Prywatny Mutant na widok czegoś zdatnego do konsumpcji.
Drake i Zeke:
Stoicie na piasczystej drodze, obok samochodów. Dzieli was niewielka odległość, jednak, aby zadać cios ktoś musi podejść.
Z ostatniego samochodu wyszedł Abdul, który teraz biegnie w waszą stronę z siekierą w rękach.
P********e dzieci!
____________
|
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 10:21 |
|
|
Sharon przez pewien czas przysłuchiwała się tej jakże nsympatycznej wymianie zdań. Najpierw ukryła twarz w rękach i tylko chichotała w sposób wskazujący na to, że ktoś tu zaraz dostanie świra. Potem wściekła zerwała się na równe nogi, wyskoczyła z wozu i w kilku susach dopadła bijących się facetów. W ręce dzierżyła ogromna pałkę. [mam na wyposażeniu]
-Wy dwaj trzy metry od siebie i japy w kubeł!- ryknęła tak, że wszystko co było dookoła włącznie z kamieniami na drodze podskoczyło z oszołomione- jak mi się zaraz nie uspokoicie to zdzielę was tym po łbach dwa-trzy razy i będzie spokój! I wyłącz ten cholerny samochód, jak się benzyna skończy, to nikt cię holował nie będzie. -przez chwilę wymachiwała pałką w razie, gdyby ktoś jednak chciał kontynuować bójkę. Potem powiedziała do Abdula- człowieku, ty słuchasz w ogóle sam siebie? Jak nas zabije śmiercionośna chmurka, to nikt nigdy nie dostanie żadnych leków. Jeśli zaatakują nas ludzie, jest szansa, że uda się nam ich powybijać i kontynuować podróż.-potem spojrzała na niego podejrzliwie- czy ty na pewno nie masz nic na sumieniu?
[o, Dark mnie wyprzedził, ale Sharon miała bliżej do jeepa, więc chyba będzie pierwsza?... ] ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 10:30 |
|
|
Si, Sharon jest pierwsza. Ale Abdul i tak podbiegł.
Dodane po 4 minutach:
Po krzyku Sharon, macie wrażenie, że coś się zmieniło. Nie chodziło bynajmniej o wasze relacje czy podjętą decyzję, ale coś wisiało w powietrzu. Czyżby ktoś was obserwował?
W okolicy nie ma zbyt wielu roślin, a te które są nie dają możliwości ukrycia się za nimi dorosłemu człowiekowi. Jako potencjalne kryjówki można natomiast wykorzystać skały, których jest tu pod dostatkiem.
A może po prostu dopada was jakaś ciekawa choroba psychiczna? W końcu kto chciałby śledzić wypakowany po brzegi towarem konwój... ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 10:36 |
|
|
-Sharon ma rację-atak złości już mi przeszedł. Odwracam się i idę w stronę furgonetki-Dokończymy sprawę, jak dojedziemy do Vegas.
Przy okazji sprawdzam, czy moja beretta wisi na swoim miejscu. Ostrożności nigdy za wiele. |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 10:46 |
|
|
Sharon zamarła. Nagle straciła całe zainteresowanie dla swoich kompanów. Miękkim ruchem schowała pałkę do zmajsterkowanej niegdyś przez nią specjalnej kieszeni plecaka. Sięgnęła po broń do kieszeni, napięła wszystkie mięśnie. Potem dyskretnie rozejrzała się po twarzach towarzyszy w nadziei, że tylko ona poczuła się nieswojo.
-wy.. też coś poczuliście?- wyszeptała matowym głosem. Poczuła znajome mrowienie w żołądku. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 10:50 |
|
|
-Mam złe przeczucia. Wracajmy do wozów- wyciągam berettę. |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 11:08 |
|
|
Mimo zamknięcia się w wozach nie czujecie się bardziej komfortowo.
Coś wam mówi, że cisza, która zapadła jest nieco złowroga. ____________
|
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 11:18 |
|
|
-Jestem za.- szybko odpowiedziała i pobiegła do furgonetki. -A, ogarnij Jackie- rzuciła przez ramię do Zeke.
Usiadła na miejscu i markotnie spojrzała na szyby.
-O niczym teraz tak nie marzę, jak o kuloodpornych szkłach-mruknęła. Potem już głośniej zwróciła się do Drake'a- będziemy w cholernych tarapatach, jeśli oberwiemy w oponę.
Choć nic się jeszcze nie stało od razu przyjęła najgorszy scenariusz. Jak zwykle wybiegała myślą daleko w przyszłość. Może zbyt daleko. Może nie powinna sugerować się zbytnio głupim przeczuciem. Przez moment próbowała sobie wmówić spokój, jednak w końcu dała za wygraną, natura przeważyła.
-w razie czego mamy jakiś pomysł? Jechać w ciemno w radioaktywną strefę to kretyństwo, a wrócić się raczej nie możemy...-rzuciła przez radio w nadziei, że wszyscy są już na miejscach.- Masz w zanadrzu jeszcze jakieś błyskotliwe pomysły, kolego z jeepa? ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 11:23 |
|
|
Zeke wyciągnął szybkim ruchem Colta i wycelował w Drake'a.
- Jeszcze jeden niepotrzebny ruch sku*wielu a umilisz mi dzień - wycedził przez zęby a złość dosłownie parowała z niego. Pewną ręką wycelował prosto w twarz przeciwnika. Jego gniewna postawa nie mogła zdradzić tego co czuł naprawdę. A Zeke... nie chciał zabijać. Nienawidził tego uczucia. A jego zawalone sumienie i tak miało już za wiele do strawienia by je dobijać z tak głupiego powodu.
Widząc podbiegającą Sharon i Abdula, odchodzącącego Drake'a Zeke powoli opuścił broń. Ale nie przestał pełen złości patrzyć na kierowcę ciężarówki...
Nagle coś go przeszyło. Jakieś przeczucie.. że nie są tu sami...
Wrócił do jeepa i postawił z powrotem na siedzenie Jackie.
[ja lece na razie, nie wim czy dzisiaj wejdę ] ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 11:29 |
|
|
Myślę, że zrzucone ładunki powinny zostawić jakieś ślady. Może uda nam się dzięki temu ominąć te kawałki terenu, po których poruszać się nie powinniśmy.
Powiedział Abdul, po czym szybko dodał:
Jeśli żadne z was nie chodzi w szpilkach po moim dachu, to znaczy, że wieziemy kogoś nadprogramowo.
Tym razem nie brzmiał spokojnie.
Następnie w radio usłyszeliście dźwięk przeładowywanej broni. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 11:32 |
|
|
Ostrożnie wychylam się przez okno, żeby sprawdzić, co to jest. Denerwuję się. Nie daję po sobie tego poznać, ale jestem ku***sko zdenerwowany. Boże, w co ja się wpakowałem? |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 11:36 |
|
|
Sharon poczuła adrenalinę uderzającą do krwi. Gdyby ktoś się jej zapytała, czy się boi nie próbowałaby zaprzeczać. Ale ten strach jej nie paraliżował. Sprawił, że wszystkie zmysły miała maksymalnie wyostrzone. Zerknęła z lusterko na samochód Abdula.
[Dark, udaje mi się kogoś zobaczyć?]
-Idioto, nie wychylaj się przez okno!- warknęła gdy z przerażeniem zorientowała się, co robi Drake. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 11:40 |
|
|
Drake:
Widzisz coś przypominające kształtem bardzo dużego pająka, chodzące powoli po dachu furgonetki Abdula. Co więcej, widzisz też, że małe stadko podobnych istot czai się z tyłu tegoż samochodu.
Sharon:
Przez brudną szybę i porysowane lusterko widzisz tylko pająka na dachu, ale od razu domyślasz się, że nie jest to zwykły pająk.
(PW) ____________
|
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 12:07 |
|
|
-Mamy kłopoty.-Sharon przełknęła głośno ślinę- Moloch. Abdul, mam nadzieję, że masz przy sobie coś na grubego zwierza, bo prawdopodobnie zaraz będziesz miał gości. Miejcie się na baczności, tego świństwa będzie tu więcej.
Sprawdziła, czy broń jest nabita. Dziewięć naboi w magazynku plus jeden w lufie. Pieszczotliwie przeciągnęła ręką po nagrzanej stali.
Ech, Deaguś, wygląda na to, że będziesz miał dzisiaj trochę rozrywki... westchnęła w duchu swoim zwyczajem czule zdrabniając nazwę pukawki. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 12:15 |
|
|
W momencie, gdy pająk zszedł na przednią szybę, Abdul wykorzystał okazję do strzału. Zabawka Molocha wylądowała na piasku, a furgonetka ruszyła najszybciej jak umiała. Za nią w pościg ruszyła grupa metalowych stawonogów czających się wcześniej z tyłu. Abdul, aby więcej widzieć jechał z głową wystawioną przez boczną szybę. Przednia miała pośrodku dziurę, a pęknięcia uniemożliwiały sprawne prowadzenie.
Przed Abdula zdążył wjechać Zeke*, więc teraz to wy jesteście na końcu.
Samochody obecnie nie jeżdżą tak szybko jak kiedyś, ale na asfaltowej powierzchni macie szansę zgubić 'ogon'.
*[DarthVanat ma dziś ograniczony dostęp, więc Zeke będzie NPC] ____________
|
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 12:31 |
|
|
[Kurcze, Dark, wyprzedziłeś mnie, musiałam usunąć posta Czy w naszej furgonetce jest coś, co można nazwać szyberdachem?]
Dodane po 1 minutach:
[No to teraz się już wgl zgubiłam...] ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 12:31 |
|
|
Jest. Są też odsuwane drzwi po obu stronach 'części bagażowej' i dwuskrzydłowe drzwi bagażnika. ____________
|
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 12:40 |
|
|
Ruszaj- krzyknęła Sharon dziko do Drake'a!
Potem przecisnęła się na tylne siedzenia i maksymalnie uchyliła szyberdach. Wychyliła się nieco i oddała trzy strzały w stronę pająków. W duchu stwierdziła, że to będzie najbardziej karkołomny wyczyn w jej życiu. Przytrzymała się wolną ręką krawędzi dachu i rozejrzała się dookoła próbując ocenić efekty swojego ruchu i obecną sytuację.
[niedługo pewnie będę musiała lecieć, ale prawdopodobnie będę wieczorem ] ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Sierpień, 2010 14:20 |
|
|
Zeke słysząc tekst Abdula o jakimś nieproszonym gościu wkurzył się nie na żarty. Dobrze że nie zdążył schować Colta, i ten po sekundzie leżał znowu w jego dłoni. Jechał pierwszy, pare metrów przed samochodem doktorka więc uznał ze bezpiecznie będzie się wychylić, bacząc oczywiście by nie stracić panowania nad kierownicą. To co ujrzał go nieźle zaskoczyło. Przez przednią szybę białej furgonetki wiała dziura, Drake jechał jak szalony a Sharon wychyliła się przez szyberdach i strzelała jak oszalała w stronę grupy zmechanizowanych pająków.
- No to witamy w piekle kochani - syknął pod nosem wkurzony że nie ma wolnej ręki na odpalenie papierosa.
Wrócił z powrotem do kierownicy obserwując kątem oka zaćpaną Jackie. A przydałaby się teraz znowu. Choćby przytrzymać kierownice kiedy pobawił by się w roz*ierdalanie tych stworów. Nie namyślając się dłużej, przytrzymał lewą ręka kierownice i z całej siły ugryzł ją w skórę na szyji, znany sposób na wybudzenie ćpuna. ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
|
|
Forum Mythai
-> Sala Pamięci |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
Strona 4 z 14 |
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|