|
|
|
|
|
|
Wyspa |
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 |
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Piątek 17 Czerwiec, 2011 6:54 |
|
|
W niemalże ostatnim momencie schowaliście się w lesie, gdy zza zakrętu wyszli Ci przed którymi się ukryliście. 25 osobowy oddział tarczowników, wszyscy na skórzanych zbrojach mieli przepiętą niebieską szarfę a na tarczach widniach wielki niebieski herb z czarnym smokiem. Oddział składał się z zarówno ludzi jak i krasnoludów, ale dowodził nim wielki, brodaty krasnolud. Przy pasie każdy miał jednoręczne ostrze, oprócz dowódcy który przez plecy miał przewieszony dwusieczny topór. Dodatkowo wszyscy oprócz dowódcy mieli przez plecy przewieszone kusze, a przy prawym barku mały kołczan z bełtami.
Oddział zbliża się do was coraz bardziej.
[Wszyscy rzucacie Czujność i Skradanie się] ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...
Ostatnio zmieniony przez DarthVanat dnia Piątek 17 Czerwiec, 2011 15:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Piątek 17 Czerwiec, 2011 13:53 |
|
|
Niech to...
Ajra skuliła się w sobie i z całych sił próbowała stać się niewidzialna. Ostrożnie rozejrzała się, szukając wzrokiem swoich towarzyszy i zastanawiając się, czy wszyscy, włącznie z nią, zdołali wystarczająco dobrze się skryć.
[10, 2, 3, 2, 7] ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 17 Czerwiec, 2011 15:41 |
|
|
Zbroje, tarcze, ciężka broń… Nie mają szans w pościgu.
Najemnik poczuł się nieco pewniej. Nie zmienia to faktu, że nadal był maksymalnie skupiony na pozostaniu niezauważonym.
Cholerne, podstępne karły! Jeśli dojdzie do starcia, to przynajmniej będę miał ułatwiony wybór celu.
[3,6,8,2] ____________
|
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 17 Czerwiec, 2011 16:19 |
|
|
Może wreszcie jakaś cywilizacja... Obawiałem się jakichś elfów, a sądząc po tym patrolu musi się tu znajdować jakieś większe miasto.
Lanzo stara się nie wychylać spośród chaszczy.
Lepiej jednak być ostrożnym...
[9,8,6,5] |
|
|
|
RosaWędrowiec
Płeć: Posty: 62 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 17 Czerwiec, 2011 17:53 |
|
|
Brunetka z całych sił próbowała nie poruszyć żadnych chaszczy.
W co ja się wpakowałam ? Trzeba było zostać w zamku.
[ 4, 6 osz kurde ] ____________ Wyspa - Amelia
Królik - Mila
"Armia, małżeństwo, kościół i bank: oto czterech jeźdźców Apokalipsy. Tak, tak, śmiej się pan." |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 18 Czerwiec, 2011 6:13 |
|
|
[Sorki za wczorajszą nieobecność, i z góry przepraszam za dzisiejszą - idę do pracy i nie wiem o której wrócę. W sumie zaraz wychodzę, także na wyniki testów musicie poczekać do wieczora/późnego wieczora.] ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 18 Czerwiec, 2011 21:33 |
|
|
[A ja chciałbym przeprosić za przyszłe przewinienie, tj. moją nieobecność od poniedziałku do soboty Wybaczcie, wyjeżdżam.] |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 18 Czerwiec, 2011 21:51 |
|
|
Oddział zbliżał się do was coraz bardziej. Mimo że wszyscy z całych sił próbowaliście się przed nimi ukryć jak najbardziej, niestety nie wszystkim się to udało. Dosyć widoczne zza krzaków były smukłe, trudne do przeoczenia nogi Amelii.
- Czekajcie! Coś tam mie miga w lesie! - krzyknął jeden z żołnierzy.
- Pewnie elfy, ciżbony chędożone! Wyłazić! Kusze w gotowości panowie! Podziurawimy parszywców! - krzyknął inny.
Trzeci również krzyknął. Ale w inny sposób. Jego krzyk nie zawierał w sobie gniewu czy zawiści, ale strach. Strach dosyć uzasadniony.
Gdy razem z tarczownikami odwróciliście wzrok za krzykiem ujrzeliście całkiem niezły powód usprawiedliwiający przerażenie żołnierza.
Spod ziemi, tam gdzie przed chwilą była żwirowa droga, wystawał już paskudny, brązowy łeb, a za chwilę reszta płytowego ciała razem z długim ogonem zakończonym wielkim, jadowym kolcem. Spod ziemi, jakby prosto na smacznych żołnierzy wyskoczył skorpion.
Mimo wszystko, ten przysmak nie rozpierzchł się i poganiany i zachęcany do walki przez krasnoludzkiego dowódcę, sformułował szyk mający na celu otoczenie potwora.
Jednak nie wyglądało to na dobry pomysł.
____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Sobota 18 Czerwiec, 2011 22:42 |
|
|
Jedyna zmiana, która zaszła w osobie Ajry, to pojawienie się a jej szeroko otworzonych oczach błysku zupełnego przerażenia. W chwili, gdy zobaczyła potwora zamarła w idealnym bezruchu; odruch nabyty po spędzeniu szmatu czasu na polowaniach i obserwacjach zwierząt w głuchych chaszczach. Tego, jak się zachowała nie można było przypisać jej zimnej krwi, czy błyskawicznemu dojściu do jakichś odkrywczych wniosków- ona działała tak, jak kazał jej instynkt. A instynkt kazał jej siedzieć cicho.
Na czole Ajry zaperliły się kropelki potu. Nadal jednak nie ruszyła się z miejsca. Jak w transie wpatrywała się w szkaradne cielsko potwora, jego muskularny korpus, wielki ogon i demoniczne oczy. I nagle poczuła, jak po jej karku przebiegł elektryczny dreszcz- już wiedziała, co to za istota tak ją dziś zaniepokoiła.
Rudowłosa doskonale wiedziała, że większość zwierząt dość szybko traci zainteresowanie nieruchomym celem, nie jest on dla nich atrakcyjny. Natomiast miotający się człowiek... na moment oderwała wzrok od maszkary i spojrzała na kręcących się tarczowników. Już widziała, jak tacy kończyli. Co prawda nie mogła mieć pewności, że potwór ma psychikę (o ile w tym przypadku w ogóle można mówić o czymś, co powszechnie nazywa się psychiką) jak zwykłe zwierzęta, ale coś mówiło jej, że wszelki ruch nie będzie dla niej korzystny. Całą siłą woli zmusiła się do nie zmieniania pozycji- postanowiła, że nie drgnie, choćby miał się zaraz skończyć świat. Choć z zasadzie był to całkiem możliwy scenariusz- a przynajmniej dla niej i kilku jej towarzyszy. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 19 Czerwiec, 2011 11:02 |
|
|
Pierwszego uderzył ogonem. Drugiego i trzeciego złapał w potężne szczypce i wyrzucił przewracając przy tym kilku innych. Jednego z krasnoludów który próbował na niego wskoczyć nakłuł na kolec z końca ogona i rzucił o drzewo niedaleko was. Na waszych oczach dokonywała się prawdziwa rzeźnia. Żołnierze mimo waleczności nie mieli szans. Ciosy mieczy zwyczajnie odbijały się od opancerzonego cielska skorpiona, tak samo bełty. Nawet nie zauważyliście kiedy z 25 osobowego oddziału zostało już tylko 13. ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 19 Czerwiec, 2011 12:40 |
|
|
-Czekajcie! Coś tam mie miga w lesie!
-Pewnie elfy, ciżbony chędożone! Wyłazić! Kusze w gotowości panowie! Podziurawimy parszywców
Wiedziałem. Po prostu wiedziałem, że tak będzie!
Hordham nie ruszał się. To nie o niego chodziło żołnierzom, więc nie powinien ułatwiać im poszukiwań poprzez jakieś gwałtowne manewry.
Chwilę później ziemia zatrzęsła się, na drodze zapanował chaos i coś pojawiło się między patrolującym oddziałem.
Może czas jednak coś zrobić?
Zaczął powoli oddalać się od drogi, chowając się za krzakami i drzewami.
Poczekam, aż ich wybije. No i mam nadzieję, że sobie pójdzie…
Gdy już znalazł bezpieczne miejsce, wyczekiwał ustania odgłosów walki. ____________
|
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Niedziela 19 Czerwiec, 2011 12:50 |
|
|
Lanzo upadł na plecy w zarośla.
Co to do jasnej cholery jest?!
Odwrócił się i zaczął się czołgać aby znaleźć się jak najdalej tego stwora. Chowa się za jakimś drzewem lub konarem i gotowy do ewentualnej ucieczki wygląda co jakiś czas sprawdzić czy bestia się już przypadkiem nim nie zainteresowała.
- Co robimy?! - krzyknął, jak z początku mu się wydawało za głośno, ale prawdopodobnie nie przedarło się to przez ten hałas (bestii i krzyczących (chyba ) żołnierzy ). |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 19 Czerwiec, 2011 12:51 |
|
|
Ajra zastanawiała się jak zachowa się reszta jej towarzyszy. Ona sama ciągle nie opuszczała kryjówki; na razie była bardzo dobrze schowana i obawiała się że krok w tę, czy w tamtą stronę może to zmienić. Uważnie obserwowała rozpaczliwą walkę żołnierzy na drodze; miała nadzieję, że uda się jej wyciągnąć jakieś wnioski poza tym, że znajdujące się przed nią stworzenie najwyraźniej ma ochotę rozszarpać każdego kogo zobaczy.
Lazno:
-Co robimy?!
Dziewczyna spojrzała na czołgającego się nieopodal człowieka.
-Przede wszystkim siedzimy cicho!- syknęła wściekła, że w ogóle musi się w takiej chwili odzywać. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 19 Czerwiec, 2011 13:53 |
|
|
Sytuacja żołnierzy z sekundy na sekundę stawała się coraz bardziej beznadziejna. Zginęło jeszcze 4, gdy nagle krasnoludzki dowódca krzyknął spod spoconej brody:
- Uciekamy! Szybko, w las! Monstrum nie przejdzie między drzewami!
Na wasze nieszczęście "w las" było dokładnie tam gdzie wy się schowaliście.
Skorpion złapał jeszcze dwóch w wielkie szczypce, a reszta żołnierzy zaczęła szybko uciekać w waszą stronę.
[Rzućcie niższą z Czujności i Skradania] ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 19 Czerwiec, 2011 15:48 |
|
|
[4 ]
Hordham potyka się próbując odejść kilka kroków w bok. Przewraca się w zarośla, przez chwilę niezbyt dostojnie na nich wisząc.
!!
Nie zauważą mnie, nie zauważą mnie, nie zauważą mnie... ____________
|
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Niedziela 19 Czerwiec, 2011 18:47 |
|
|
[5 ] |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 19 Czerwiec, 2011 19:38 |
|
|
[3,5, te kości jakieś głupie są! ]
Ajra starała się tak przesunąć w krzakach żeby nie stać na drodze któremuś z uciekających żołnierzy.
-I w którą tu stronę, do jasnej ciasnej mam niby patrzeć?! Nie za dużo tego na raz?
Jakby nie miała wystarczająco problemów, to jeszcze teraz pędzi na nią horda rozwrzeszczanych facetów. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 19 Czerwiec, 2011 20:18 |
|
|
[ Pozwolę sobie rzucić za Rosę: 1. Sorki ]
Żołnierze w nieładzie wbiegli między drzewa. Natychmiast was zauważyli, jeden nawet potknął się o Hordhama, a inny - krasnolud przewrócił się prosto na Amelię, jednak nie zareagowali w żaden sposób. Jeżeli wydawało się im że w lesie będą bezpieczni to się - mówiąc delikatnie - mylili. Wielki skorpion odrzuciwszy wpierw na bok zwłoki trzymanych w szczypcach wojowników rzucił się za oddziałem w pościg. Zręcznie balansował między drzewami, te mniejsze miażdżąc a te większe zadziwiająco zgrabnie jak na swoje ogromne, ciężkie cielsko omijając. Mimo iż stracił przez ten bieg po przeszkodach prędkość, to nadal był szybszy niż człowiek, zbliżał się do was coraz bardziej. Krasnoludzki dowódca biegnący mimo swych krótkich nóg na przedzie rozejrzał się za siebie. I zadyszany wykrzyczał
- Co wy kur*a wyprawiacie!? Rozbiec się, nie biec w kupie! Rozproszyć się po całym lesie, niech bestia straci orientację! ____________ Wyspa i Królik - MG
Ofiara - Keith
Konwój - Zeke
Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise... |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 19 Czerwiec, 2011 20:30 |
|
|
Ajra przeżuła po cichu jakąś niezbyt cenzuralną wiązkę i uznała że krasnolud gada całkiem niegłupio. Choć z drugiej strony okrpnie bała się wykonać jakikolwiek ruch. W końcu przełknęła ślinę i rzuciła się jak najdalej w bok tłumacząc sobie w myślach, ze koniec końców wszyscy biegają dookoła jak szaleni więc jedna skacząca osoba więcej nie może zwrócić na siebie szczególnej uwagi. Wykonała kilka wielkich susów i padła plackiem w jakichś krzakach, starając się jednocześnie nie stracić z oczu Amelii, Horhama i Lanza. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 19 Czerwiec, 2011 23:49 |
|
|
Auu...
Najemnik w pierwszej chwili myślał, że żołnierz go zaatakował. Sięgnął po jeden z noży i już miał dźgnąć leżącego na nim człowieka, gdy ten wstał i pobiegł spanikowany dalej.
Zejście z przewidywanej trasy biegu bestii wydaje się wcale nie głupie.
Hordham zerwał się na nogi i pobiegł pomóc Amelii. Wyciągnął ją spod wojownika i prawie wlókł za sobą, aż dotarł do Lanzo i Ajry.
Yyy… Biegniemy gdzie bądź!
Krzyknął wysuwając się na prowadzenie.
Tylko się nie rozdzielać!
Pobiegł jako pierwszy, prostopadle do trasy, jaką miał poruszać się potwór.
Łamał część większych gałęzi na swojej drodze, nie mając czasu na ich wycinanie. Biegł przed siebie szukając tylko jakiegoś bezpiecznego miejsca. ____________
|
|
|
|
|
|
Forum Mythai
-> Sala Pamięci |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
Strona 7 z 15 |
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|