Jaką literaturę lubisz najbardziej? |
Opowiadania |
|
10% |
[ 4 ] |
Pojedyncze powieści |
|
15% |
[ 6 ] |
Trylogie i dłuższe |
|
73% |
[ 28 ] |
|
Wszystkich Głosów : 38 |
|
|
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Niedziela 25 Marzec, 2007 20:35 |
|
|
A ile trwałeś w szoku po nudnawej książce historycznej? ____________ Żyję więc walczę...
Żyję więc śnię...
Żyję więc kocham...
Żyję bo chcę...? |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 13 Sierpień, 2007 11:39 |
|
|
Najbardziej odpowiadają mi pojedyncze powieści będące skończoną całością. Nie stronię oczywiście od opowiadań, idealnych, gdy mam ochotę w jeden wieczór przeczytać coś od deski do deski i nie zastanawiać się nad dalszym ciągiem, uwielbiam trylogie i sagi, do których często wracam i "delektuję" się nimi.. Ale nic nie ma dla mnie takiego uroku jak dzieło zamknięte w jednym tomie, skończone, niewznawiane i jedyne w swoim rodzaju ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 13 Sierpień, 2007 22:25 |
|
|
Trylogie sa z lekka denerwujace... |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 14 Sierpień, 2007 11:57 |
|
|
Skoro to podforum autorów, a nie czytelników, odpowiem pod tym kątem.
Moim zdaniem na początek lepsze są opowiadania - łatwiej panować nad fabułą, szybciej się je kończy - a więc i szybciej widać efekt. Są o wiele lepsze do ćwiczeń warsztatowych, nie tylko językowych, ale również tych dotyczących konstrukcji fabularnej. Poza tym powieść wymaga pewnego "rozmachu" i na nim autorzy często się wykładają.
Napisać ciekawe opowiadanie to czasem nawet trudniejsza sztuka (zwłaszcza, gdy dodatkowo jest limit znaków i trzeba się w nim zmieścić).
No i opowiadanie łatwiej gdzieś opublikować, niż powieść .
Tyle o początku. A później? Później to już można pisać, co się chce. Albo zostać przy opowiadaniach (wszak cykle można wydać jako zbiór) albo zmierzyć się z powieścią. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 27 Maj, 2008 18:57 |
|
|
Ja wolę "trylogię i dłuższe". Lubię patrzeć jak bohater się rozwija, zmienia się. Co prawda, niektóre serie książek stają się nudne, bo autor chce na siłę wciąż pisać o danej osobie. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 27 Maj, 2008 23:50 |
|
|
No tak, tasiemce w końcu nabierają cech Mody na Sukces. Nie, żebym miała coś przedziwko temu kultowemu serialowi (Brook znów wyszła za Ridga!) Chodzi mi raczej o to, że nawet jeśli czytelnikowi nie nudzi się czytanie entej części napisanej na ten sam kopyt co poprzednie, to pewnie w końcu znudzi się autorowi, który w nieksończoność produkuje kolejne części 'czegoś', bo tak mu się opłaca, bo z tego żyje, bo podpisał diabelski cyrograf z wydawcą, bo nie ma co zrobić z czasem (niepotrzebne skreślić), a nie ma do tego serca, zapału, nowych pomysłów czy czego tam i.. to widać. Ja widzę u pani Norton, podobne opinie znam na temat Sagi o Ludziach Lodu. Jeżeli kontynuacja ma działać na zasadzie równi pochyłej to chyba lepiej dać sobie z nią spokój. ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 19 Sierpień, 2009 11:55 |
|
|
Jeśli jest dobra powieść, to im dluższa tym lepsza jak dla mnie. Ale ten warunek musi być spelniony, bo jeśli mam czytać coś na sile to podziękuję na wstępie. Taka sytuację mialem przy twórczości Davida Eddingsa po przeczytaniu Belagariady, Malloreonu i "dodatków" żalowalem że to już koniec. Gdy jednak czytalem Ellenium, mialem nadzieję jak najszybciej zakończyć ta powieść. Co do 1-3 tomowych powieści, szczególnie jeśli są dobre, nie lubię ich wlasnie za to że są takie krótkie . Po przeczytani ich czuję niedosyt. |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 19 Sierpień, 2009 14:08 |
|
|
Włosy u chłopaków? jasne, że długie !
Czytaj trylogię mrocznego elfa, na krótkość nie będziesz mógł narzekać nigdy. ;p ____________ Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach. |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 19 Sierpień, 2009 15:15 |
|
|
Od jakiegoś czasu przymierzam się wlaśnie do przeczytania go, sporo osób polecalo go też.
PS. Wlosy mam już dlugie |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 27 Październik, 2010 14:07 |
|
|
A ja powiem tak:
Nieważne, krótkie czy długie- oby dobre było.
I chyba wszystko jasne. ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Środa 27 Październik, 2010 15:36 |
|
|
Może i racja, ale mi tam dobre powieści najlepiej smakują w wydaniu xxL i z końcówką CDN;) ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 28 Październik, 2010 17:20 |
|
|
To jeszcze zależy na ile dobra jest książka. Na ogól lubię trylogie itp, bo zanim się wciągnę to koniec książki/tomu. Wyjątkiem są lektury, bo nie znoszę czytać z przymusu. One powinny być jak najkrótsze, bo inaczej i tak pół klasy (o ile to jest dobra klasa ) ich nie przeczyta. ____________ Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona. |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Czwartek 28 Październik, 2010 17:27 |
|
|
A weź nic nie mów. Ja do wtorku muszę "Balladynę" przeczytać, i jakoś mi się do tego nie pali tym bardziej, że właśnie dobrałam się do "Roku 1984" Orwella, i do reszty mnie to wciągnęło. Nie cierpię kiedy muszę odłożyć choćby na krótki czas książkę, która mnie pochłonęła. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
SzimaWędrowiec
Płeć: Posty: 138 Chowaniec30 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 28 Październik, 2010 21:02 |
|
|
Każda forma ma jakieś zadanie, grunt to sobie z nią dobrze poradzić. ____________ Chan Krum pijał wino z czerepu nieprzyjaciela - zupełnie jak królowie Longobardów w Italii. Car Kałojan tego już nie robił, ale był srogi. |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 29 Październik, 2010 9:06 |
|
|
Widzieliście?
Laridae właśnie ukazała kolejną zaletę krótkich utworów:
Nie trzeba ich odkładać na później.
Z własnego doświadczenia: kiedyś, jeszcze za szkolnych czasów dostałem od siostry "Wielki Marsz" S. Kinga (a jakżeby inaczej )
tak się złożyło, że w międzyczasie byłem zajęty "Lalką", której oczywiście nie mogę nazwać nudną, bo to świetny kawałek lektury. Jednak szybko poszedł spowrotem na półkę z racji mojego uwielbienia dla Kinga.
Szczęśliwie "Wielki Marsz" pozwolił się połknąć w niecałe dwa dni (przez ten czas nawet nie spojrzałem na komputer ) i mogłem spokojnie, przepełniony poczuciem spełnionego obowiązku fana powrócić do "Lalki"
Gdyby Marsz wyglądał jak np "Pod Kopułą" to nie przeczytałbym "Lalki" na czas.
Krótkie 1- Długie- 0 ____________ Zapraszam do odwiedzania mojego bloga:
http://lacroix1112.bloog.pl/
Bezwstydnie wpisujcie się do księgi gości i komentujcie.
|
|
|
|
|