|
|
|
|
|
|
,,Cienie pod suchym słońcem" |
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 |
Autor Wiadomość |
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Piątek 20 Wrzesień, 2013 17:58 |
|
|
Hmmm, on może być szczery - odezwał się Toth - Proponuję stąd zniknąć, czuję zapach szczurołaka... i to nie zwykłej bestii, z którą rozprawi się byle srebrny artefakt.
Czuł, jak drobne włoski jeżą mu się na karku i wzdłuż kręgosłupa. Niebezpieczeństwo było bardzo blisko. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Piątek 20 Wrzesień, 2013 22:58 |
|
|
Kriia skinęła głową, Toth miał rację.
-Jeszcze tylko ostatnie pytanie. Gdzie jest teraz kapitan i gdzie miałeś z nim dzisiaj rozmawiać? ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 22 Wrzesień, 2013 18:23 |
|
|
- W komendzie straży. Tam też pewnie zobaczę się z nim wieczorem.
Wtem z korytarza po lewej wysunął się jakiś kształt. Zbliża się powoli, jakby sunął po ziemi. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Wrzesień, 2013 17:50 |
|
|
(...)
Nagle przed wami wyrosła czarna, zmasakrowana twarz. Mężczyzna krzyknął, głos poniósł się echem po kanałach, monstrum wzniosło do ciosu rękę trzymającą jakąś broń. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Czwartek 26 Wrzesień, 2013 20:34 |
|
|
Kriia odruchowo zrobiła krok w tył. Bezwiednie wyrzuciła przed siebie ręce, i w stronę maszkary buchnął gorący płomień.
Cofnąć się! - wrzasnęła przerażona.
Modliła się w duchu by nie okazało się, że przypiekła przy okazji jednego z towarzyszy. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 27 Wrzesień, 2013 14:36 |
|
|
Płomień osmalił prawy policzek Rokosza i na moment oświetlił czaszkę monstrum, z której płatami odchodziły brudne skóra i mięso, zanim oblepił całe ciało. Tasak uderzył o posadzkę. Płomienie skwierczały, posyłając potwora na ziemię... dało się słyszeć nadchodzę kroki. Równie powolne. Z korytarza z prawej... w przeciwną stronę, jak wyczuł Toth, uciekał szczurak. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Piątek 27 Wrzesień, 2013 15:23 |
|
|
Poderwała z ziemi tasak i wprawnym ruchem cisnęła nim w czaszkę leżącego wroga. Zaraz potem chuchnęła w dłonie i wypowiedziała w myślach inkantację. Popełniła błąd ignorując wcześniej niebezpieczeństwo. Rozplotła ręce i ognista jaskółka pomknęła przez korytarz w kierunku, z którego słychać było odgłos kroków.
Ciekawe, czy Veriko spodoba się taka ofiara. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 27 Wrzesień, 2013 15:38 |
|
|
Jaśniejący kształt rozświetlił kanały, wyłaniając z ciemności pięć zdeformowanych, podobnych ludziom poczwar. Jedna z nich nie posiadała głowy. Kroczyły przed siebie, ściskając w rękach kanciaste maczety... zaraz, nadchodzi ich jeszcze więcej! ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Piątek 27 Wrzesień, 2013 17:38 |
|
|
Toth zaklął bezgłośnie. Nie było czasu na konspirację, poza tym jego towarzysze byli co najmniej równie dziwaczni. Skoncentrował się i sięgnął o swoją tajną broń...
Błysnęło i na miejscu przystojnego młodzieńca pojawiła się kociokształtna postać wielkości niedźwiedzia, z paszczą wysadzaną siedmiocalowymi kłami i pazurami jak sierpy. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 27 Wrzesień, 2013 22:02 |
|
|
Płomienie z ognistej jaskółki oblepiły niektóre poczwary, skwiercząc, korytarz wypełniły tańczące na ścianach cienie. Potworów nadchodzi coraz więcej, widać mięso, kości, odłażącą skórę, wystające żebra... ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 28 Wrzesień, 2013 14:41 |
|
|
Rokosz zamrugał oniemiały. Najpierw o mało nie został spalony żywcem, a teraz jeden z jego towarzyszy zmienił się w wielkie zwierzę i walczy z chodzącym zezwłokiem, który postanowił ich zabić.
W co ja się do cholery wpakowałem?
Wciąż nieco skołowany dobył miecza i podbiegł wspomóc w walce... kota. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Sobota 28 Wrzesień, 2013 15:04 |
|
|
[To Toth już walczy? Właśnie pisałam długaśnego posta i chyba się pogubilamxD] ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Sobota 28 Wrzesień, 2013 19:09 |
|
|
[Toth się dopiero przygotował]
Toth, nie zmieniając postaci, cofnął się odruchowo. Nienawidził ognia i bał się go. Po sekundzie wziął się jednak w garść. Nie była to odpowiednia pora na dziecinne lęki. Wydał jeszcze jeden bojowy okrzyk i machnął łapą w kierunku najbliższej poczwary, wysuwając pazury jak mógł najbardziej. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Sobota 28 Wrzesień, 2013 20:25 |
|
|
Widok nowej postaci Totha wprawił ją w osłupienie, szybko jednak się otrząsnęła. Chyba widziała w swoim życiu już zbyt wiele dziwnych rzeczy.
-Toth, Rokosz, ich jest zbyt dużo, musimy uciekać! Mogę ich na chwilę zatrzymać, ale wiejmy stąd! Tych bestii ciągle przybywa!
Nie czekając na odpowiedź, skryta za plecami towarzyszy, zaczęła przygotowywać się do ustawienia bariery z ognia. Wyszeptała formułę i skumulowała w dłoniach tyle energii, ile tylko mogła, by móc stworzyć możliwie największy płomień. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 29 Wrzesień, 2013 9:40 |
|
|
Płomień pulsował w jej dłoniach, cienie groteskowych postaci tańczyły na ścianach korytarza... dwie maszkary padły pod pazurami Totha, kolejną rozciął miecz Rokosza, ale cały czas nadchodziły... bohaterowie musieli zacząć się cofać... Kriia była gotowa do uwolnienia swojej mocy... ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 29 Wrzesień, 2013 18:06 |
|
|
[No widzicie jaki ten Rokosz jest do rany przyłóż? Nikt jeszcze nie myśli o walce, a on - "you have my sword"!]
To zatrzymuj ich, na co czekasz! - krzyknął Rokosz rąbiąc na lewo i prawo - Widać gdzieś naszego gagatka, tak w ogóle? - dodał w przerwie między jednym przeciwnikiem a drugim, lekko już dysząc. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 29 Wrzesień, 2013 19:12 |
|
|
Gdyby nie fakt, że miała zajęte ręce, pacnęłaby się w czoło. Nie wiedzieć czemu była przekonana, że mężczyźni jakoś się jednak domyślą, co powinni zrobić.
-To do jasnej ciasnej spadajcie stąd tak daleko, jak tylko się da! Mam was tam zamknąć razem z nimi, czy jak?!
No bo jak niby miała ustawić szeroką na cały korytarz, buchającą ogniem barierę, kiedy między zombiakami miotała się dwójka jej kompanów?
Rzuciła okiem na prawo i lewo, szukając strażnika. [znalazła? ] ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Poniedziałek 30 Wrzesień, 2013 20:04 |
|
|
Toth chlasnął pazurami jeszcze jedną poczwarę, po czym błyskawicznie skulił swe ciało do wielkości normalnego kota i pierzchnął w tył. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 02 Październik, 2013 11:47 |
|
|
Chodzące zwłoki pchały się do przodu, jasny, pulsujący płomień w dłoniach Krii oświetlał ich rozpadające się twarze... strażnik gdzieś zniknął, najpewniej uciekł. Kriia, Toth i Rokosz stoją na skrzyżowaniu, z jednej strony nadchodzą potwory, z prawej jest wyjście z kanałów przez wieżę, za plecami mają odnogę, którą biegł szczurak... chodzące zwłoki przepychają się i odgradzają im drogę, z której nadeszli... ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 03 Październik, 2013 0:18 |
|
|
Rokosz miał już gotową kąśliwą ripostę, ale zdecydował się zachować ją dla siebie. Nie dyskutuje się z nabuzowanymi magią czarodziejkami które jako jedyne mogą uratować rzyć przed hordą umarłych. Mając to w pamięci zaczął się wycofywać, gryząc się jednocześnie w język. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
|
Forum Mythai
-> Wędrówki po Mythai |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
Strona 7 z 12 |
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|