Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Sobota 05 Październik, 2013 17:31 |
|
|
Ogień w dłoniach Krii pulsował jasnością. Oświetlał korytarze sto metrów w przód i w tył. Jest gotowa. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 06 Październik, 2013 8:14 |
|
|
[sry za opóźnienie ;p ]
Kiedy tylko Toth i Rokosz wycofali się i znaleźli się w wystarczającej odległości od niej, schyliła się i musnęła palcami ziemię. Buchnął płomień, i w poprzek korytarza wyrosła szczelna, wysoka pod sam sufit ognista bariera. Kilka znajdujących się najbliżej poczwar z miejsca zamieniło się w popiół.
Kriia doszła do wniosku, że już dawno nie udało jej się wytworzyć tak wysokiej temperatury. Pogroziła potworkom pięścią i odwróciła się do towarzyszy.
-Na razie przez to nie przejdą, ale czar nie będzie trwał wiecznie, więc lepiej zmywajmy się stąd czym prędzej. Tym bardziej, że chyba nie możemy liczyć na spokojny powrót przez wieżę. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Niedziela 06 Październik, 2013 10:20 |
|
|
Tothowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Śmignął w głąb ciemnego korytarza, odruchowo napuszywszy ogon tak, że przypominał szczotkę kominiarską. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.
Ostatnio zmieniony przez Eviva dnia Poniedziałek 07 Październik, 2013 17:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Październik, 2013 12:58 |
|
|
[ Jakiego wyjścia? Za plecami bohaterowie mają ciemny korytarz. Przed sobą ścianę ognia. ] ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Poniedziałek 07 Październik, 2013 17:29 |
|
|
[dobra, korytarza] ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Poniedziałek 07 Październik, 2013 19:03 |
|
|
Ruszyła za Tothem. Na jej palcu znowu skakał płomyk, rzucając miękkie, choć nikłe światło na ściany korytarza. Kriia za nic w świecie nie zdecydowałaby się na bieganie po takim miejscu w zupełnej ciemności. Z drugiej jednak strony lwią część energii wykorzystała na ustawienie bariery i teraz utrzymywanie nawet tak prostego czaru nie należało do przyjemności.
Byle do wyjścia... ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Wtorek 08 Październik, 2013 6:23 |
|
|
Toth wyczuł problemy Krii i zaczął miauczeć, wskazując jej drogę. Próbował znów przybrać ludzką postać, ale ku swemu zdziwieniu nie mógł. Może był zbyt zdenerwowany. Porzucił więc próżne próby i skupił się na szukaniu właściwego kierunku. Przeczucie mówiło mu, ze gdyby skręcili w niewłaściwą odnogę, byłoby bardzo, bardzo źle. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 08 Październik, 2013 16:05 |
|
|
Bohaterom szybko udało się zostawić płomienie i kotłujące się poczwary daleko w tyle. Po walce z potworami do Krii, Rokosza i Totha znów zaczął docierać smród kanałów. Kriia wyraźnie słabła. Kręciło jej się w głowie. Toth wyczuwał wyjście, kilka korytarzy dalej, to prowadzące do miasta... wyczuwał także szczuraki. Nagle bohaterowie dostrzegli światło. W jednym z odchodzących w bok korytarzy paliła się, wetknięta w uchwyt przytwierdzony na ścianie, pochodnia. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 09 Październik, 2013 0:34 |
|
|
Bogowie! - zakrzyknął z radości Rokosz, nieco głośniej niż planował, zdejmując pochodnię ze ściany. Machnął nią przed sobą niczym mieczem. - Jakbyśmy jeszcze tak znaleźli balon wina... - dodał szeptem z nadzieją w głosie. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Środa 09 Październik, 2013 12:03 |
|
|
Widok światła wzmocnił magię Totha, który z pewnym wysiłkiem znowu przeobraził się w człowieka.
Wina nie czuję - rzekł - Ale tam jest wyjście. Musimy się jednak pospieszyć, bo wciąż nie jesteśmy tu sami. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 09 Październik, 2013 13:16 |
|
|
Wyście, świetnie... - odrzekł Rokosz, którego po raz kolejny przeszedł dreszcz na myśl o wściekłym, kilkudziesięciu-kilowym koto-niedźwiedziu - ...chyba, będziemy musieli potem poważnie pogadać... Panie... kocie... ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Środa 09 Październik, 2013 17:43 |
|
|
Na to zawsze będzie czas, jeśli tylko wyjdziemy stąd żywi. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Środa 09 Październik, 2013 21:46 |
|
|
Kriia zgasiła swoje światełko i oparła się o ścianę. Skoncentrowana na utrzymywaniu równowagi nie miała głowy do wdawania się w jakiekolwiek rozmowy. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 13 Październik, 2013 19:49 |
|
|
Wtem na plecy Krii, Rokosza i Totha spadły jakieś dziwne ciężary. Zanim zorientowali się o co chodzi, ciężary zeskoczyły z ich pleców, a przed ich twarzami stały już szczuraki mierzące do nich zakrzywionymi nożami.
- Pójdziecie ssss nami. Żadnych szszsztuczek, nie macie szszansss... i ssssiedźcie cicho. - rzekł jeden z nich. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
LaridaeDowódca Oddziału Skrzydło Burzy
|
Wysłany: Niedziela 13 Październik, 2013 20:58 |
|
|
Kriia zmełła w ustach kilka dość nieuprzejmych uwag pod adresem mieszkańców tego obrzydliwego miejsca. Tego im jeszcze teraz brakowało... Wściekła i zrezygnowana nie odezwała się na głos ani słowem. I tak niewiele mogła teraz zrobić. Chciała tylko czym prędzej odetchnąć świeżym powietrzem. ____________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Konwój- Sharon
Wyspa- Ajra
Królik- Niamh
Cienie pod suchym słońcem- Kriia |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Poniedziałek 14 Październik, 2013 17:33 |
|
|
Toth rozważył szybko kilka opcji, ale żadna nie wydała mu się w tej chwili dostatecznie dobra. Spojrzał na swych towarzyszy i wzruszył lekko ramionami. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 14 Październik, 2013 22:41 |
|
|
Rokosz domyślił się, że nie ma co liczyć w tej chwili na mordercze niedźwiedzie i ściany ognia, ruszył więc z bandą szczurów potulny jak baranek. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 19 Październik, 2013 19:00 |
|
|
[przepraszam że mnie tak długo nie było. Szkoła, lenistwo, brak czasu albo udawanie, że go brakuje ]
Szczuraki otoczyły Kriię, Totha i Rokosza i poprowadziły ich w głąb korytarzy, z których sączyło się migotliwe światło. We wnękach minęli kilku śpiących i spożywających posiłek szczuraków. Jeden z korytarzy oświetlonych pochodniami wyprowadził ich na przestronną komnatę. Niektóre jej części ginęły w mroku. Panowała krzątanina, wszędzie biegały szczuraki, słychać było nawoływania. Gdzieniegdzie leżały belki i stare cegły, w niektórych miejscach w nieładzie. Tu i ówdzie płonęły ogniska.
Szczuraki poprowadziły bohaterów przed oblicze młodej szczurzycy z uciętym ogonem. Siedziała na drewnianym, zdobionym krześle na podwyższeniu. Popatrzyła się na Kriię, Totha i Rokosza.
- Kim jesteście? Co tu robicie? Co macie wspólnego z chodzącymi zwłokami w katakumbach? ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Sobota 19 Październik, 2013 19:26 |
|
|
Wspólnego? Biliśmy się wspólnie. - parsknął Toth - Ledwo uszliśmy z życiem. to chyba raczej nie podpada pod kolaborację, młoda damo. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 19 Październik, 2013 22:00 |
|
|
Szczurzyca zmierzyła Totha wzrokiem.
- Pojawiacie się w okolicach naszych tuneli, od długiego czasu nieodwiedzanych, zaraz po tym, jak znów zauważyliśmy w katakumbach żywe trupy. Nie zamierzam uczynić wam krzywdy. - tu jej wzrok stał się zimny. - Ale odpowiedzcie mi na pytania. Kim jesteście i co zaprowadziło was w stronę tych tunęli?
Do szczurzycy podbiegł rosły, pulchny szczurak i rzekł:
- Pani Sziro, postępuje praca przy najciaśniejszych tunelach. Pojawia się też więcej rannych.
- Idźcie z nim. - Szira skinęła na dwóch strażników. - Weź tylu do pomocy, ilu ci potrzeba. - znów zwróciła się do was - Więc? ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|