Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Wtorek 16 Kwiecień, 2013 16:05 |
|
|
Rokosz wyszedł z domu Mashaku. Na ulicach nie było tłoków. Szybko stanął przed mocnymi i zadbanymi drzwiami z jasnego drewna. Nad nimi zamocowany jest szyld z napisem ,,Latający Dywan". Po lewej knajpa porośnięta jest bluszczem. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 16 Kwiecień, 2013 22:38 |
|
|
Nie zastanawiając się długo Rokosz wkroczył do lokalu. Nim jednak podszedł do człowieka za ladą, wciąż stojąc przy drzwiach, rozejrzał się za jakąś znajomą twarzą. Znał parę typów z pod ciemnej gwiazdy którzy mogli coś wiedzieć o tej cmentarnej zagawostce - w końcu w ramach interesów często odsyłali tam ludzi, mogli też w ramach interesów ich stamtąd zabierać.
No i może udałoby się dowiedzieć czegoś w jego prywatnej sprawie. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 17 Kwiecień, 2013 14:49 |
|
|
Rozglądał się dobrą chwilę, zanim spostrzegł, że ten kogo zna stoi za ladą. Młody, drobny chłopak marszczy czoło wpatrując się w płaską, kwadratową drewnianą płytkę trzymaną w dłoniach. Nie jest to nikt ważny, ot - ktoś wie którędy zaprowadzić specjalnych klientów na zaplecze. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 17 Kwiecień, 2013 22:34 |
|
|
No cóż... mogłem się domyśleć, że nie będzie zbyt prosto....
Mój w całym mieście najulubieńszy! - tymi słowami powitał jedyną znajomą twarz, której imienia jak zwykle zapomniał - Podaj no balon wina i... - po czym dodał zniżając głos - ...powiedz, czy nie ma nikogo z moich znajomków? No wiesz... takiego który nie pojawia się w tej ogólnej części baru? I od razu mówię, hasła nie pamiętam. - powiedział, jednocześnie rzucając całą sztukę złota na ladę. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 19 Kwiecień, 2013 16:25 |
|
|
Chłopak odłożył drewnianą łamigłówkę, zgarnął monetę i uśmiechnął się.
- Proszę za mną. - powiedział, i ruszył na zaplecze. Rokosz usłyszał jeszcze jak woła: - Bedill! Zastąp mnie na chwilę! Ludzie, elfy i kilka szczuraków, którzy siedzieli przy stole, udawało, że nie zwraca na nic uwagi. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 19 Kwiecień, 2013 17:07 |
|
|
Rokosz ponownie podjął próbę odnalezienia kogoś od kogo mógłby wyciągnąć jakieś informacje. Wcześniej jednak wyszukał wolne miejsce przy samej ladzie i zamówił dzban sikacza które nazywają tu winem. Co jak co, ale zanim zacznie poruszać drażliwe tematy wolał się napić - po bójce ciężko o choćby czarkę która nie została rozbita na czyjejś głowie. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 19 Kwiecień, 2013 17:18 |
|
|
Po chwili pociągał łyki z przyniesionej przez drobną dziewczynę czarki. Dolewał sobie wina. Wśród siedzących nie było nikogo, kogo by znał Rokosz. Jeśli w tej knajpie rzeczywiście da się załatwić jakieś prawdziwe interesy, to chyba rzeczywiście wiedzą o tym tylko niektórzy. Wrócił chłopak, bawiący się wcześniej drewnianą łamigłówką: - To jak, idzie pan ze mną, czy nie? - ściszył głos - Tym razem powiesiliśmy się w piwnicy. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 19 Kwiecień, 2013 17:58 |
|
|
Rokosz wziął dzban pod pachę.
Idę, idę... trochę się rozkojarzyłem. Prowadź.
Po czym ruszył za chłopakiem do piwnicy. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 20 Kwiecień, 2013 12:48 |
|
|
Na zapleczu znajdowało się wejście bez drzwi, zasłonięte jedynie lnianą zasłoną. Za zasłoną panował mrok. Chłopak i Rokosz zeszli na dół. Na wiszących na ścianach małych podstawkach stoi kilka zapalonych kaganków, które rozpraszają mrok. Na samym dole są drzwi.
- Zostawiam pana. W środku siedzi Telshoro i przyjmuje zlecenia. Będę czekał na zapleczu, wrócimy razem by nie budzić podejrzeń. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 20 Kwiecień, 2013 16:04 |
|
|
Rokosz zszedł pewnie w kierunku drzwi, potykając się na ostatnim stopniu. Z trzymanego pod pachą dzbana fontanna wina uderzyła w drzwi, ochlapując rykoszetem również nieznacznie samego sprawcę zamieszania.
Cholera... dobrze, że nie wszystko się wylało.
Lekko zalany winem, dosłownie i w przenośni wszedł do pomieszczenia. Zobaczył siedzącego samotnie przy stole Telshoro. Pociągnął łyk wina i usiadł naprzeciw.
Ten młodzik powiedział, że to do ciebie mam się zgłosić... a szukam informacji innych niż te których barman standardowo udziela przy kielichu. - powiedział Rokosz. - Dobrze trafiłem? ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 20 Kwiecień, 2013 17:50 |
|
|
- Nie najlepiej. - burknął gruby mężczyzna. - Ale może coś z tego będzie. Ja... - zamknął leżącą na stole księgę. Rokosz zdążył tylko zauważyć, że jedna strona była częściowo zapisana, a reszta chyba pusta. - ...zajmuję się raczej tym, kogo i za ile. Mów czego chcesz. Ja przekażę dalej. Albo pytaj. Ale nie ma nic za darmo. - powiedział Telshoro. W pokoju panuje półmrok. Na stoliku Telshoro stoją cztery zapalone kaganki. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 21 Kwiecień, 2013 22:48 |
|
|
W pewnym sensie więc dobrze się złożyło, bo interesuje mnie co się dzieje z twoimi 'klientami'. A konkretniej, co się z nimi dzieje po tym jak trafią na miejsce wiecznego spoczynku, i wcale nie chodzi mi o gnicie. Musiały cię dojść jakieś słuchy. - powiedział, po czym znów pociągnął z dzbana. - Ktoś znika tu trupy, a ja mam interes, żeby się dowiedzieć kto... ty oczywiście też. - a wypowiadając ostatnie zdanie potrząsnął znacząco sakiewką u pasa. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 22 Kwiecień, 2013 14:51 |
|
|
Telshoro uważnie przyjżał się twarzy Rokosza. Pominął fakt, że to nie jego klienci trafiają na miejsce wiecznego spoczynku, ale raczej cele jego klientów...
- Hoooooo, nie... - Telshoro uśmiechnął się. - Nie jestem informatorem. Nie obchodzi mnie, co się dzieje z wykradanymi z cmentarzy cia... - w tym momencie na sekundę się zamyślił, i mówił dalej już trochę ciszej. - ciałami, zostaw pieniądze. Obiło mi się o uszy że w tej dzielnicy od kilku tygodni jest ponoć jakaś sekta, która nieźle rozrosła się ostatnio po okolicach. Nazywają siebie rohimmistami. Nie wiem, czy to prawda. Jak nie masz żadnego zlecenia, to... do widzenia. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 22 Kwiecień, 2013 15:40 |
|
|
Tyle mi wystarczy. - sztuka złota wywędrowała z sakiewki Rokosza, na stół przed Telshoro. Po tym Rokosz wstał od stołu, zabierając ze dzbaniec wina. - Zanim jednak odejdę... powiedz mi tylko gdzie ich znajdę. - dodał ważąc w dłoni kolejne gramy drogocennego kruszcu. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 22 Kwiecień, 2013 16:17 |
|
|
Telshoro podniósł oczy, popatrzył się na Rokosza spode łba.
- Facet. Ty chyba mnie z kimś mylisz. Mi naprawdę tylko obiło się o uszy. Słyszałem na bazarze jak jakąś wariatkę chcieli ponoć wcielić w swoje szeregi, i zaraz potem ludzie się rozgadali. To tylko plotki. A ja nie wiem gdzie ich szukać. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 22 Kwiecień, 2013 19:53 |
|
|
Dzięki. Bywaj.
Rokosz skinął głową i trzymając czule dzbanek skierował swe kroki ku oczekującemu go na zapleczu przewodnikowi. Przy barze wziął dolewkę wina i wyszedł na zewnątrz.
Czyli nic nie wskórałem. Ale wiem przynajmniej na czym stoję. Sekta nekrofilów.
Zastanowił się, czy chce mu się iść na wspomniany bazar szukać wariatów, czy też woli wrócić na sjestę do domu maga i zaczekać na resztę. Po krótkim boju z samym sobą wpierwej spróbował ocenić ile zostało do południa - przez alkohol w ogóle nie poczuł upływu czasu, a wiedział, że jeśli wróci za wcześnie, to zmyją mu głowę. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 25 Kwiecień, 2013 15:48 |
|
|
Nie powinno jeszcze być południa... pewnie już jest gorąco, ale lepiej zdążyć gdziekolwiek, zanim zostanie się upieczonym na słońcu... ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 28 Kwiecień, 2013 17:47 |
|
|
Rokosz aby nie zostać upieczonym na słońcu podjął decyzję o wyruszeniu na bazar. I chwilę potem - wyruszył. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 30 Kwiecień, 2013 16:21 |
|
|
Na ulicach miasta każdy gdzieś się śpieszył. Pośpiech zdawał się ściszyć dopiero na bazarze, gdzie grubi staruszkowie i pyzate dziewczyny w kolorowych sari prezentowały swoje towary. ____________ ,,CZARODZIEJE! Idioci znów wybrali tę samą drogę!" |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 07 Maj, 2013 14:15 |
|
|
Wojownik podszedł do pierwszego grubego staruszka z brzegu i zapytał wprost o niedawny incydent z sektą, o której dopiero co słyszał. ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|