EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Czwartek 19 Marzec, 2015 8:16 |
|
|
No właśnie. Archetypiczny detektyw, narodzony w wiktoriańskiej Anglii, który wedlug przewidywań współczesnych mu krytyków powinien umrzeć razem ze swym twórcą, a żyje do dziś i ma się świetnie. Zekranizowano jego przygody setki razy i kolejne pokolenia zachwycają się genialnym detektywem... w nieco innej co prawda wersji niż ich dziadkowie i ojcowie.
Uwspółcześnianie Sherlocka Holmesa stało się faktem. O ile jednak Anglicy zrobili to z właściwą sobie finezją, o tyle Amerykanie - jak to Amerykanie - przerobili faceta na ordynarnego menela, a nieszczęsnego Watsona na babę.
Nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie "Elementary" woła o pomstę do nieba w oczach każdego fana twórczości Arthura Conan Doyle'a. Tymczasem miniserial "Sherlock" już nie. Dlaczego? Z powodów, o których wspomniałam. Anglicy mają swoiste wyczucie smaku, którego absolutnie brak Amerykanom. Wystarczy porównać wizerunki:
"Sherlock"
i "Elementary"
A Wy jak myślicie? ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|