Rejestracja
Rejestracja
FAQ
FAQ
Szukaj
Szukaj
Kup efekty
Efekty
My wszyscy
My wszyscy
Grupy
Grupy
Profil
Profil
Poczta
Poczta
Zaloguj
Zaloguj
Wielka Wojna
Idź do strony   1, 2, 3, 4 ... 65, 66, 67, 68
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mythai -> Sala Pamięci
 (« Zobacz poprzedni tematZobacz następny temat »)

Autor
Wiadomość
Netrath
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2253
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Wtorek 17 Październik, 2006 14:22 Odpowiedz z cytatem

Na łóżku spał, głośno chrapiąc Damizjusz.

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Wtorek 17 Październik, 2006 14:36 Odpowiedz z cytatem

Sass'un spojrzała na Sylteę, po czym na trzymającą ją rękę. Spokojnym ruchem zdjęła dłoń kobiety ze swego ramienia i odwróciła się do niej, zakładając lewą rękę na biodro, a prawą delikatnie pocierając o swój podbródek.

"Hmm... Jako brat Nahartha przedstawił się." - powiedziała, po czym zamysliła się lekko. "Chyba imię jego to... Drągal...? Nie, chyba raczej Drengar. Tak, zdecydowanie Drengar." - dokonczyła, uśmiechając się. Następnie wślizgnęła się do pokoju krasnoludów, natychmiast dostrzegając Damizjusza i potrząsnęła lekko jego ramieniem.

"Damizjuszu, wstać już czas!" - powiedziała cichym, ale naglącym głosem.
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
AvE
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1287
Postać   Chowaniec

27 Miedziaków
2 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Wtorek 17 Październik, 2006 16:50 Odpowiedz z cytatem

Hmm... Jako brat Nahartha przedstawił się

-Brat? - szepnęła do siebie

Chyba imię jego to... Drągal...? Nie, chyba raczej Drengar. Tak, zdecydowanie Drengar.

-Ach.. - niepewnie odwzajemniła jej uśmiech kiwając głową. Westchnęła, przygryzła wargę i weszła do pokoju za Sass'un.

Damizjuszu, wstać już czas!

Syltea podeszła bliżej do łóżka krasnoluda i powiedziała głośniej:

-Pieczeń jagnięca na stole!

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Domius
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 7388
Postać   Chowaniec

85 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Niedziela 22 Październik, 2006 1:05 Odpowiedz z cytatem

[Jaka przerwa. Trzeba coś zrobić]

Domius jeszcze raz spróbował przepchać się do karczmarza. Przeszła mu już ochota na piwo, natomiast chciał wiedzieć, czy są pokoje. Zatrzymał nadchodzącego karczmarza i powiedział:

-Są jakieś wolne pokoje? Potrzebuję pilnie.

____________

Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Powrót do góry ⇑
Netrath
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2253
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 01 Listopad, 2006 7:49 Odpowiedz z cytatem

(Dobra, po okresie suszy pociągniemy sesję dalej. Niestety kolejny krasnolud wypada z gry =/, przez co musiałem trochę zmienić i skrócić historię i dlatego tak długo się nie odzywałem)

Damizjusz jednak wogóle się nie ruszał. Spał twardo jak kamień... Ale zaraz czy on spał? Jego potężna pierś wcale nie poruszała się pod wpływem oddechu...

~~

-Są jakieś wolne pokoje? Potrzebuję pilnie.

Karczmarz spojrzał lekko rozkojarzony na nowego przybysza.

- Idzcie panie na górę i się dogadajcie kupcami, którzy tam są. Jeden mówił mi, że dzisiaj wyjeżdżają...

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
AvE
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1287
Postać   Chowaniec

27 Miedziaków
2 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 01 Listopad, 2006 13:49 Odpowiedz z cytatem

[odruchowo chciałam napisać Averin   Laughing  ]

Syltea zmrużyła oczy i spojrzała szybko na Sass'un

-Zawsze reagował na pieczeń... - urwała i podeszła bliżej wyciągając dłoń i trącając krasnoluda w brzuch - Damizjusz... - powiedziała niepewnie

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 01 Listopad, 2006 14:06 Odpowiedz z cytatem

"Pieczeń jagnięca na stole!"

Sass'un przewróciła oczyma i westchneła znacząco, czekając na jakąś reakcję śpiącego krasnoluda. Jednak żadna nie nadeszła...

"Zawsze reagował na pieczeń... Damizjusz..."

"Hmm..." - Sass'un dotknęła krasnoluda, po czym przyłożyła mu palcedo tętnicy szyjnej. Jeśliby nic nie wyczuła, powiedziałaby:

"Hm... Mogę się mylić, ale chyba...Nie żyje." - stwierdziłaby dość obojętnie, gdyż śmierć była jej nieobca.
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Netrath
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2253
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 01 Listopad, 2006 14:24 Odpowiedz z cytatem

Wyglądało na to, że Damizjusz rzeczywiście nie żył... Nie miał tętna, a co więcej dziwnie zbladł i zsiniał...

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
AvE
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1287
Postać   Chowaniec

27 Miedziaków
2 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 01 Listopad, 2006 15:52 Odpowiedz z cytatem

Hm... Mogę się mylić, ale chyba...Nie żyje.

Syltea usiadła na łóżku i powiedziała z pełnym powątpiewaniem w głosie

-No to miła wycieczka się nam zrobiła... - dotknęła dłonią czoła krasoluda i skinęła głową czując jedynie chłód. - A Koi gdzie jest? - przeniosła wzrok na wojowniczkę

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Domius
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 7388
Postać   Chowaniec

85 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 01 Listopad, 2006 19:19 Odpowiedz z cytatem

Domius przepchał się na górę, przy okazji kopiąc kogoś niechcący na schodach. Mruknął coś niezrozumiale i rozdrażniony wspiął się po schodach. Zobaczył otwarte drzwi do jednego z pokoi. Skierował się w tamtą stronę.

-Wiecie może, czy są tu jacyś kupcy, mogący zwolnić pokój?

[Przy okazji przydałaby się ilość kasy Domiusa (3 raz to piszę  Razz  )]
____________

Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Powrót do góry ⇑
Netrath
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2253
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Czwartek 02 Listopad, 2006 15:36 Odpowiedz z cytatem

[nie napisałem ci tego jeszcze? sorry, chociaż po zmianach, które musiałem wymyślić w przygodzie, kasa nie będzie miała już żadnego znaczenia, więc ci o niej nie napiszę  Twisted Evil  aha, Domius, kupcy to inni bohaterowie sesji)

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
AvE
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1287
Postać   Chowaniec

27 Miedziaków
2 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 03 Listopad, 2006 20:51 Odpowiedz z cytatem

[hej! Ja tu chcę wiedzieć jak umrze Syltea Very Happy]

Syltea wyszła z pokoju i bez pukania weszła do pokoju, w którym był Naharth z bratem

-Naharth - podeszła do niego niezwracając uwagi na drugiego mężczyznę - Damizjusz nieżyje. Niewiemy gdzie jest Koi. Musimy sie stąd ruszyć...

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 03 Listopad, 2006 21:33 Odpowiedz z cytatem

"No to miła wycieczka się nam zrobiła..."

"..." - Sass'un nic nie powiedziała, obojętnie patrząc na ciało krasnoluda, a potem rozglądając się po pokoju.

"A Koi gdzie jest?"

"Pojęcia nie mam..." - odpowiedziała wojowniczka, teraz patrząc na Sylteę i mrużąc lekko oczy. Gdy ta wyszła z pokoju, Sass'un została, dalej obojętnie wpatrując się w ciało Damizjusza.

[Nyo... Też chcę wiedzieć, jak zginie Sass'un...]
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
AvE
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1287
Postać   Chowaniec

27 Miedziaków
2 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 03 Listopad, 2006 21:38 Odpowiedz z cytatem

[ tyle że jest taka różnica - iż Syltea na 97% zginie a Sass'un to jeszcze nieźle da popalić elfiakom :p ]

Pojęcia nie mam.

-No widzisz... - przyjrzała się wojowniczce - Nie rusza cię śmierć, prawda?

~~

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 03 Listopad, 2006 22:26 Odpowiedz z cytatem

"No widzisz... - przyjrzała się wojowniczce - Nie rusza cię śmierć, prawda?"

"..." - Sass'un spojrzała na Sylteę, po czym znów na ciało Damizjusza. "Nie... Już nie, a może nigdy." - powiedziała, a jej głos był całkiem wyprany z emocji.
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
AvE
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1287
Postać   Chowaniec

27 Miedziaków
2 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 03 Listopad, 2006 22:33 Odpowiedz z cytatem

Nie... Już nie, a może nigdy.

-Ja bym niemogła tak.. - spojrzała na Sass'un i zamachała rękoma - to znaczy..nie to, żebym cię potępiała... oj... mam na myśli, że nie umiem wyzbyć się... -złapała się za głowę - To ja może już się zamknę...

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 03 Listopad, 2006 22:46 Odpowiedz z cytatem

"Ja bym niemogła tak... to znaczy..nie to, żebym cię potępiała... oj... mam na myśli, że nie umiem wyzbyć się... To ja może już się zamknę..."

Sass'un spojrzała na Sylteę i uśmiechnęła się, chociaż jej oczy nie zmieniły wyrazu. Oparła się wygodniej o ścianę i zamknęła oczy.

"... Nie stało się nic..." - powiedziała, otwierając oczy i patrząc na Sylteę. "Czasami pewna nie jestem, czy czuję coś, czy to nie li ułuda tylko..." - kontynuowała, a Syltea w jej oczach widziała tylko pustkę... I smutek. Nagle westchnęła i odchyliła głową do tyłu, opierając ją o ścianę. "Ja nie wiem nawet gdzie byłam, co robiłam i kim była wstecz kilka lat..." - wyrzuciła z siebie, potem sięgając po swoją rozciętą maskę i przyglądając się jej z tą samą obojętnością. "..." - nagle ścisnęła ją w ręku, po czym spojrzała na Sylteę, mrużąc lekko oczy.

"... Wybacz... Rozgadałam się..."
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
AvE
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1287
Postać   Chowaniec

27 Miedziaków
2 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 03 Listopad, 2006 23:01 Odpowiedz z cytatem

... Nie stało się nic..." - Syltea otarła dłonią czoło z ulgą

"Czasami pewna nie jestem, czy czuję coś, czy to nie li ułuda tylko...Ja nie wiem nawet gdzie byłam, co robiłam i kim była wstecz kilka lat...


Dziewczyna podeszła z przechyloną na bok głową przyglądając się wojowniczce

-Ciężkie było twoje życie Sass'un... ale wierz mi - to co ma być, napewno sie jeszcze stanie --położyła dłoń na ramieniu wojowniczki

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Sobota 04 Listopad, 2006 0:15 Odpowiedz z cytatem

"Ciężkie było twoje życie Sass'un... ale wierz mi - to co ma być, napewno sie jeszcze stanie"

Sass'un popatrzyła na Sylteę, a jej ramiona lekko zadrżały. Potem odchyliła głowę do tyłu i zaczęła się smiać, niezmiernie rozbawiona uwagądziewczyny, chociaż nie był to wcale szyderczy śmiech. To był raczej śmiech rozładowujący napięcie, pozwalający się go pozbyć z ciała.

Powoli uspokoiła się, ocierając kąciki oczu i patrząc na Sylteę.

"Wybacz... Ponownie..."
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
AvE
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 1287
Postać   Chowaniec

27 Miedziaków
2 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Sobota 04 Listopad, 2006 11:58 Odpowiedz z cytatem

Syltea patrzyła chwilę na wojowniczkę póki nie zrozumiała natury jej śmiechu. Równiez się uśmiechnęła.

"Wybacz... Ponownie..."

-Nie ma co wybaczać. Śmiech to ponoć zdrowie. Choć lepiej do Nahartha. Trzeba mu powiedzieć.

~~

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Wyświetl posty z ostatnich:   

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mythai -> Sala Pamięci Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 68 z 68 Idź do strony   1, 2, 3, 4 ... 65, 66, 67, 68

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 
  
Strona glówna | Mapa serwisu | O stronie | Podziekowania | Kontakt
Sponsoruj mythai.info | Informacje o prawach autorskich


© 2004 -2016 Mariusz Moryl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - modified by Mythai Team

Ten serwis wykorzystuje pliki cookie w celu ulatwienia identyfikacji uzytkownika.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawien Twojej przegladarki oznacza, ze beda one umieszczane w Twoim urzadzeniu koncowym. Pamietaj, ze zawsze mozesz zmienic te ustawienia.