Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Sobota 11 Wrzesień, 2010 14:57 |
|
|
I tu się z Sapkiem nie zgadzam. To nie klasyka, a wtórność gatunku.
Może i zajmuję się fantasy "od wczoraj" ale co nieco znam się na rzeczy. To teraz zacytuję Jarosława Grzędowicza: ""Czasem wystarczy uciec od utartego schematu, choćby wyznaczonego Tolkiena albo na mity arturiańskie, by znaleźć zupełnie nowe przestrzenie. To zresztą nie zależy od przyjętej estetyki czy ontologii świata, ale od pomysłu i możliwości autora. Jeśli autor myśli w sposób oryginalny, stworzy niepowtarzalną opowieść także wśród niziołków i elfów"
Czyli w fantastyce nadal grasuje "hulaj dusza, piekła nie ma". Wtórność powinna być zwalczana. Skutecznie.
No i przypomnijmy wszystkim tym, którzy nie pamiętają, a po takim towarzystwie czegoś takiego się nie spodziewam:
Fantasy to nie tylko elfy, krasnoludy, wojny kosmiczne, ataki marsjan.
Fantasy jest jedynym gatunkiem, w którym możesz pier... wszelkie normy, wszelkie ustalone prawa, oprzeć się tylko i wyłącznie na własnym umyśle i fantazji.
Jeśli coś źle ująłem, poprawcie. W końcu bawię się w to od niedawna. |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 11 Wrzesień, 2010 15:45 |
|
|
Trochę pomieszałeś z nazewnictwem, nie utożsamiaj fantasy z fantastyką, to drugie jest pojęciem szerszym uwzględniającym m.in. sf, czyli 'wojny kosmiczne, ataki marsjan', ale nie czepiajmy się nomenklatury, to kwestia drugorzędna, a i tak wiadomo, co miałeś na myśli. Możemy zresztą podyskutować sobie o gatunkach i subgatunkach (aaaach, wkładanie w szufladki <zaciera ręce>), ale znajdźmy inny temat, bo tu trochę offtopowo się robi. ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 11 Wrzesień, 2010 16:23 |
|
|
Zdecydowanie lepiej idzie mi pisanie fantastyki, niż dewagacje na temat rodzaju, formy. Za nieścisłości przepraszam grono i kończę z offtopem. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 16 Listopad, 2010 17:58 |
|
|
Napisz taką książkę, po jaką chciałabyś/chciałbyś sięgnąć w księgarni |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Wtorek 16 Listopad, 2010 21:09 |
|
|
Szczurzyca napisał: | Napisz taką książkę, po jaką chciałabyś/chciałbyś sięgnąć w księgarni |
A... przepraszam... do kogo to było skierowane ? ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 16 Listopad, 2010 21:15 |
|
|
Myślę, że to była jedna z rad jak pisać książkę. Skierowana do wszystkich. ____________ Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 16 Listopad, 2010 21:52 |
|
|
Eviva napisał: | Szczurzyca napisał: | Napisz taką książkę, po jaką chciałabyś/chciałbyś sięgnąć w księgarni |
A... przepraszam... do kogo to było skierowane ? |
a tak do każdego z osobna, na tej zasadzie ze mówię to jako jednostka do każdego po kolei. Tak mi właśnie powiedział tata |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 17 Listopad, 2010 15:17 |
|
|
Ja spotkałem się z bardzo ciekawą teorią kolegi mojego brata:
(Tutaj pozwolę sobie złagodnić pierwsze słowo) "Beznadziejność" tworzy [-]ść. Znaczy kiedy jest beznadziejnie, źle ci się układa, pokłóciłe/aś się z kumplami, nie spotykasz się z nimi, w szkole z nimi nie gadasz. Siedzisz sam/a. I wtedy właśnie wymyśla się najlepsze fabuły, gdyż siedząc samemu nie tracisz czasu na gadanie z kumplami, ale rozmyślasz na każdy temat i rodzi się twórczość. Na przykład pewien gatunek Jazzu ( zapomniałem nazwy) narodził się podczas II wojny światowej. |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Środa 17 Listopad, 2010 17:48 |
|
|
Szczurzyca
No cóż, myślę, że prawie kazdy pisarz takie właśnie książki pisze. A propos, bardzo lubie szczury ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 17 Listopad, 2010 19:41 |
|
|
Ja tam do szczurów nic nie mam jak one nic nie mają do mnie |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 17 Listopad, 2010 21:15 |
|
|
Szczury nawet miłe stworzonka, ale ten ich ogon... Uggg... Wije się jak robal! ____________ Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona. |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 17 Listopad, 2010 21:19 |
|
|
Ogon? Ja od zawsze uważałem że ogony to glisty które przysysają się zwierzakom do czterech liter. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 18 Listopad, 2010 17:17 |
|
|
Ja zostawię coś, co ostatnio zauważyłem, a jest bardzo popularnym zabiegiem. Ukazanie problemu w dwóch perspektywach, przez paru różnych bohaterów. Tj. Jeden znajduje na zadupiu szkielet, drugi odkrywa, że istnieją istoty inne niż ludzie, a trzeci dostaje powołanie i leci zabić papieża. Mijamy się w tym momencie z monotonicznością i wprawiamy czytelnika we wrażenie, że wszystko się dzieje w tym samym czasie, co zagęszcza atmosferę. |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Czwartek 18 Listopad, 2010 17:51 |
|
|
TaGupia napisał: | Szczury nawet miłe stworzonka, ale ten ich ogon... Uggg... Wije się jak robal! |
Można przywyknąć, ja ma sie takiego ulubieńca, a ja kiedyś miałam. Przyniosłam go do domu, a mama wpadła w histerię i spuściła mi takie lanie, że do dziś pamiętam. Ale szczurek został i wyrósł na niezłego urwisa Cześć jego pamięci.
I jako pointa cos z "Humoru zeszytów":
Mój najlepszy przyjaciel to szczur, wszyscy wieją na jego widok, a dziewczyny to nawet mdleją. (Anonimowy uczeń) ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 18 Listopad, 2010 18:09 |
|
|
Rany, i rozwinęłam szczurzą pogawędkę
Z tym ogonem jest jak z widokiem krwi czy igły- niektórzy mają fioła na punkcie ogona, niektórzy nie mogą go zdzierżyć
"Szczury nawet miłe stworzonka, ale ten ich ogon... Uggg... Wije się jak robal!" - to Ty jeszcze nie widziałaś, jak się wije urwany ogon jaszczurki
"Można przywyknąć, ja ma sie takiego ulubieńca, a ja kiedyś miałam. Przyniosłam go do domu, a mama wpadła w histerię i spuściła mi takie lanie, że do dziś pamiętam. Ale szczurek został i wyrósł na niezłego urwisa Cześć jego pamięci."- jak się wabił?
Muszę Ci przyznać- szacun! Ja nawet nie podejmuję prób przywleczenia czegoś do domu bo to zawsze się kończyło nie tyle źle dla mnie ile dla zwierzątka, które lądowało albo u sąsiada w terrarium, albo puszczone na "wolność" w piwnicy
A dziewczyny, może i nie mdleją na mój widok, ale bywają intrygujące |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Czwartek 18 Listopad, 2010 21:23 |
|
|
Miał na imię Jacuś - reagował na nie niegorzej niż pies czy kot. A że mi się udało - owszem, ten jeden raz... potem już mama nie dawała się nabrać, niestety. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 18 Listopad, 2010 21:28 |
|
|
Zadziwiająca historia. Ja jak byłem mały zawsze marzyłem o tym aby mieć hienę. Trzeba by było wychowywać ją od urodzenia i trzymać ją na łańcuchu i w metalowym kagańcu zamiast na smyczy. Podobno one są bardzo agresywne i gryzą. Sąsiedzi nie mieli by lekko |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 18 Listopad, 2010 22:26 |
|
|
Moja mama jest weterynarzem, więc mam raczej częsty kontakt z najróżniejszymi stworzonkami i wiem doskonale, że w przywykłabym do widoku szczurzego ogona, ale wole nie próbować. Niestety nie mam większego wyboru, bo wszyscy są zgodni co do tego, że prędzej czy później mój brat przywlecze do domu jakiegoś. A wadą tych stworzonek jest to, że krótko żyją, a z racji, że są bardzo kontaktowe (bardziej niż chomik czy myszka) to bardzo się do niego przywiązujesz.
Ostatnio jak byłam u mamy w pracy widziałam jak usypiano jednego szczurka. Był chory i jakby zostawić go przy życiu bardzo, bardzo by się męczył, a potem i tak by zmarł. Jednak był to bardzo przykry widok... ____________ Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona. |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 19 Listopad, 2010 18:54 |
|
|
Ciekawe... Taki sen z którego się już nie obudzisz... Najciekawsze jest to czy może ci się coś przyśnić? |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Piątek 19 Listopad, 2010 20:12 |
|
|
Bio, hienę na łańcuch?! Toz to zbrodnia! Nie wolno tych zwierząt trzymać w takich warunkach! Zresztą i psów nie wolno, to okrucieństwo nie do przyjęcia. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|