Rejestracja
Rejestracja
FAQ
FAQ
Szukaj
Szukaj
Kup efekty
Efekty
My wszyscy
My wszyscy
Grupy
Grupy
Profil
Profil
Poczta
Poczta
Zaloguj
Zaloguj
"Historia pewnej drużyny"
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15  
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mythai -> Sala Pamięci
 (« Zobacz poprzedni tematZobacz następny temat »)

Autor
Wiadomość
Altar
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 443
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 06 Grudzień, 2006 13:40 Odpowiedz z cytatem

Było niewielkie poruszenie w WaterDeep z powodu przyjazdu kilku bardów którzy porobili występy na rynku. Jeden z nich, Elf opowiadał o wielkim  skarbie ukrytym przed wiekami przez krasnoludy w mitrilowych halach, co przyciągnęło uwagę wszystkich zebranych na placu także  każdy z was chciał sie przysłuchać temu co mówił.

Ugurth
Właśnie wracałeś z karawaną jak zwykle gdy ujrzałeś zbiorowisko ludzi. Zatrzymałeś konie i podszedłeś do sceny zobaczyć co sie dzieje. Okazało sie ze wędrowna trupa bardów zrobiła tu występy. Jako że sztuka nie kręciła cię ani trochę odwróciłeś się na pięcie i już chciałeś odejść gdy jak z podziemi wyrosła za tobą niska elfka. Zatrzymałeś sie szybko żeby jej nie zmiażdżyć, co zaowocowało tym że się potknąłeś i  przewróciłeś. Szybko się podniosłeś spojrzałeś na nią i szybkim krokiem odszedłeś. Była to dziewczyna niesamowitej urody sam nigdy nie widziałeś takiej dziewczyny. Oparłeś rękę o wóz a chwile się zamyśliłeś, następnie wsiadłeś s powrotem na konia i odjechałeś w stronę magazynu do którego miałeś zawieźć towar. Nadchodził wieczór a ty jak zwykle lądujesz w karczmie. Lecz tym razem nie piłeś do upadłego piłeś powoli i  spokojnie myśląc o tej dziewczynie.. Nagle jak by spełnienie marzeń. Ta właśnie, ta  dziewczyna weszła spokojnym krokiem do karczmy i usiadła przy stoliku w cieniu. Podejść czy nie podejść.. (to mi opiszesz w poście Very Happy najlepiej pogadajcie na gg i ustalcie dialog [o ile podszedłeś]

Sheila
Siedziałaś sobie spokojnie na ławce przed karczmą. Jako że byłaś wieczną wędrowniczką to myślałaś gdzie cie teraz poniosą nogi. Nagle usłyszałaś cichą muzykę dochodzącą z rynku. Postanowiłaś zobaczyć co się tam dzieje. Okazało sie ze grają tam bardowie. Bardzo lubiłaś pieśni bardów więc postanowiłaś sie wsłuchać. Nagle widok ci zasłonił jakiś bardzo wysoki mężczyzna. Był łysy, umięśniony i dosyć szeroki w barkach dzięki czemu skutecznie ci zasłaniał widok. Nagle olbrzym poruszył się i nie świadom tego pognał w twoim kierunku, jednak w ostatniej chwili sie opamiętał i zatrzymał, poplątały mu się nogi i upadł na ziemie. Wstał spojrzał ci w oczy i odszedł. Nie przejęłaś się zbytnio tym zdarzeniem stanęłaś na równych nogach i przyglądałaś się nadal sztuce. Pod wieczór postanowiłaś wybrać sie do karczmy i napić czegoś a potem przespać w gospodzie. Gdy wchodziłaś ujrzałaś tego twarz tego Półorka był inny niż wszystkie półorki miał delikatniejsze rysy twarzy. Widziałaś ze na ciebie patrzy. Jednak unikałaś jego wzroku. Podeszłaś do stolika i usiadłaś na krześle. Po czym zamówiłaś elfią księżycówkę.

Lizard
Do błąkałeś się wreszcie do miasta podszedłeś do jakiegoś człowieka który wyglądał jak czarodziej dzięki czemu wpuścili cię do miasta. szedłeś  
spokojnie ulicą. Byłeś głodny lecz nie było w pobliżu nic do jedzenia. zobaczyłeś wóz wypełniony różnymi towarami wskoczyłeś nań i zacząłeś pałaszować znalezione tam mięso i inne produkty żywnościowe. Nie było woźnicy więc sie nie przejmowałeś. Z daleka dochodził do ciebie cichy dźwięk muzyki. Gdy sie najadłeś zwinąłeś sie w kłębek i usnąłeś. Obudziłeś sie gdy na dworze już było ciemno przy karczmie. Postanowiłeś nie opuszczać wozu bo ktoś mógł by cie złapać i wyrzucić z miasta. A ci zależało na tym żeby znaleźć tu kogoś kto sie tobą zajmie. Ułożyłeś sie wygodnie i ponownie zasnąłeś. ogrzewany przez koce które ktoś nie umyślnie rzucił na ciebie.

Liego
Wszedłeś do miasta spokojnie jako że byłeś w kapturze zostawiłeś konia przed karczmą i poszedłeś poszukać kogoś kto wie coś o zgrupowaniach Drow'ów. Szukałeś cały dzień jednak nikogo takiego nie znalazłeś były w tym mieście w większości drowie kobiety, mężczyzn było bardzo nie wielu.
Zakończyłeś swe poszukiwania w karczmie. Usiadłeś przy barku i postanowiłeś coś zjeść. Zamówiłeś kurczaka jednak zanim go przygotowali postanowiłeś sie rozejrzeć zobaczyłeś zamyślonego półorka siedzącego nie daleko ciebie. A także kilka innych osobistości m. in. Księżycową elfkę.
Jednak szczególnie twoją uwagę przykuła rzecz rzadko spotykana, a konkretniej to tablica ogłoszeń z jakimiś dziwnymi zadaniami i jakie nagrody, są przeznaczone za ich wykonanie. Potraktowałeś to jako żart jednak jedna z wiadomości cię zaciekawiła było tam napisane, że nie jaki
zamożny mieszkaniec tego miasta poszukuje drużyny do pomocy w odzyskaniu córki ... dłużej sie nad tym zastanawiałeś, aż wreszcie stwierdziłeś ze nawet jak by to była prawda to i tak nie masz żadnej drużyny. Podłamało cie to na duchu do chwili gdy zobaczyłeś że do karczmy weszły dwie dziwne osobistości jedną był ciemnoskóry mężczyzna, a drugi z kolei był jakimś zbrojnym. Od razu przyszło Ci na myśl ze z nich to by była niezła ekipa.

Mentorio
Spotkałeś się w mieście ze starym przyjacielem opowiedziałeś mu o losach waszej wioski a także o tym jak bohatersko zginą wasz wspólny przyjaciel. Czas miną wam szybko więc postanowiliście się przespać w karczmie. Przed wejściem bawiłeś się ogniem z pochodni  i zapomniałeś go zagasić w drzwiach co zrobiło olbrzymie wrażenie we wszystkich. Pospiesznie go ugasiłeś i schowałeś rękę do kieszeni usiedliście przy najbliższym stoliku od drzwi. I zaczęliście rozmawiać.



Przypominam, że za małe posty będą ignorowane...


Jest wieczór


Ostatnio zmieniony przez Altar dnia Środa 06 Grudzień, 2006 18:19, w całości zmieniany 1 raz

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Iron Lycan
Wojownik


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 896
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 06 Grudzień, 2006 16:00 Odpowiedz z cytatem

Mentorio dość spokojnie rozmawiał choć wkurzał się za każdym razem gdy ktoś go szturchnął gdy przechodził lub powiedział coś niemiłego. Raz już chciał usmażyć jednego takiego ale skończyło się tylko na płomiennym spojrzeniu.
- Wierz mi było ciężko, chyba tylko my 2 pozostaliśmy.
- Jak to? Tylko?! Co się stało?
- Trolle, a raczej sporo trolli. Przybyły z zaskoczenia wyrżnęły wszystkich, w resztkach wioski znalazłem kilka ich trupów. Wierz mi że nieźle się wkurzyłem. Dosłownie płonąłem
- Przeżył ktoś jeszcze?
- Tylko 1 z wojowników. Pomógł mi wytropić te trolle i razem je upiekliśmy. Niestety on zginął przygnieciony ciałami kilku trolli które się na niego rzuciły. Zabił je razem ze sobą.
- Więc co teraz masz zamiar zrobić?
- Najpierw się przewietrzę i załatwię potrzebę. - Mentorio wstał i opuścił karczmę
____________



Ostatnio zmieniony przez Iron Lycan dnia Czwartek 07 Grudzień, 2006 15:41, w całości zmieniany 3 razy

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
liego
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 306
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 06 Grudzień, 2006 20:33 Odpowiedz z cytatem

Siedzę w karczmie rozmyślając o przeczytanym ogłoszeniu "Przydało by się zarobić parę groszy ale z kim ja się tam wybiorę jak pójdę sam to mnie wyśmieją. Może podejdę do tamtych dwóch typków? Ale najpierw pójdę się przewietrzyć. Straszny tu zaduch." Zabrałem ze sobą udko i wychodzę z karczmy. W rogu widzę dziwne zwierzę nienawidząc wynaturzeń postanawiam je zabić.
Schylam się i wyciągam przed siebie udko  w rękawie drugiej reki trzymam ukryty sztylet "mam nadzieję że jest głodny" Stawia pierwszy niepewny krok w moim kierunku. Potem pare następnych.
Nagle się zatrzymała „Jaszczurka coś zauważyła, psia mać" nie zwracam na to uwagi i staram sie nie zmieniać pozycji ręki i jednocześnie zachęcić do podejścia słowami: Chodź malutki przecież nic ci nie zrobię.
Nagle słyszę dziwny syczący głos Akurat!!
Próbuje nie okazywać zdziwienia
Co! Ty mówisz.?! " niesamowite on mówi może go jednak nie zabijać?" dobra dobra już spokojnie może naprawdę przesadziłem.  Mówię wyjmując sztylet z rękawa i chowając za pasek Może porozmawiajmy?
O czym? skąd pewność ze nic mi nie zrobisz. Podobni tobie nienawidzą takich jak ja. Mówi jaszczurka
Owszem nienawidzę  podobnych tobie ale ty jesteś inny! Niewielu podobnych tobie jest inteligentnych! Mogę sie tobą zaopiekować  bo wątpię byś długo pożył w mieście. A szczerze mówiąc zaintrygowałeś mnie i możesz być przydatny! Ja pomogę tobie a ty mi ! co ty na to? Mówię rzucając udko mu pod nogi.
Jaszczurka zjada szybko najwyraźniej bardzo głodna i przybliża się jeszcze trochę do mine nadał najwyraźniej niepewna co ma zrobić.

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Powrót do góry ⇑
Sheila
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 482
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 06 Grudzień, 2006 21:44 Odpowiedz z cytatem

Sheila siedziała samotnie przy stoliku,spokojnie pijąc elfią ksieżycówkę. Ciągle czuła na sobie wzrok tego półorka,który wczesniej na nią wpadł. W sumie było to nawet zabawne.
"Taki wielki,a taki nieśmiały,kto by przypuszczał..."-pomyślała z rozbawieniem
Spojrzała na niego ukradkiem. Szybko odwrócił wzrok,a elfka uśmiechneła sie lekko. Błądziła wzrokiem po karczmie,aż jej uwagę przykuła tablica ogłoszeń,a konkretnie informacja o poszukiwaniu drużyny by odnaleźć jakąś zaginioną córkę.
"Moze warto by się zgłosić..."-zamyśliła się
Dopiła resztę księżycówki i zamówiła nastepną.
____________

Wiatr nie raz sypał mi piaskiem w oczy, ale teraz mam to już za sobą
Przyjaciele, jesteśmy mistrzami
Będziemy walczyć aż do końca

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Powrót do góry ⇑
ugurth
Wojownik


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 650
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 06 Grudzień, 2006 22:07 Odpowiedz z cytatem

ugurth siedział i myślał myślał i siedział ... nagle postanowił wziął kufel krasnoludzkiego piwa wstał i podszedł "mogę się dosiąść"
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Sheila
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 482
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 06 Grudzień, 2006 22:33 Odpowiedz z cytatem

Mogę się dosiąść?
Sheila podniosła wzrok i ujrzała półorka. Tego,który ciągle na nią patrzył.
"Nareszcie się odważył"
Elfka obrzuciła go uważnym spojrzeniem. Zainteresowała ją jego twarz. Miał delikatniejsze rysy niż inne półorki.
Jak chcesz,to proszę,siadaj-przesunęła się w lewo,robiąc miejsce półorkowi.
____________

Wiatr nie raz sypał mi piaskiem w oczy, ale teraz mam to już za sobą
Przyjaciele, jesteśmy mistrzami
Będziemy walczyć aż do końca

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Powrót do góry ⇑
ugurth
Wojownik


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 650
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 06 Grudzień, 2006 22:42 Odpowiedz z cytatem

- dziękuję w towarzystwie zawsze lepiej pić niż samemu nieprawdaż (jego twarz męczył niepokój lecz starał się to zamaskować)
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Sheila
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 482
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 06 Grudzień, 2006 22:49 Odpowiedz z cytatem

Tak,oczywiście-przytaknęła Sheila
Widziała,że jej nowy towarzysz się denerwuje. Uśmiechnęła się lekko do niego.
Czytałeś może to ogłoszenie?O poszukiwaniach zaginionej córki?-zagadnęła
____________

Wiatr nie raz sypał mi piaskiem w oczy, ale teraz mam to już za sobą
Przyjaciele, jesteśmy mistrzami
Będziemy walczyć aż do końca

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Powrót do góry ⇑
Altar
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 443
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Środa 06 Grudzień, 2006 23:05 Odpowiedz z cytatem

Liego i Lizard
Gadaliście ze sobą dłuższą chwile. Wreszcie poszliście na kompromis i postanowiliście sie zjednoczyć. Liego miał Lizard'owi  zapewniać jedzenie i sen w miastach, za co lizard choć nie  chętnie postanowił go bronić. Gadaliście jeszcze chwile o jakiś głupotach i postanowiliście wejść do środka gdy doszedł do was jakiś cichy szmer z północy. Za uwarzyliście ze zbliża sie ktoś do was, jako że księżyc was oślepiał to nie do końca widzieliście kto.

Mentorio
Rozmawialiście o tym jak to miasto zostało zniszczone. Doszliście do wniosku
, że tylko wy dwaj przeżyliście z całego miasta.[to się wydarzyło poście Liego, Lizarda i WW]---> Wstałeś i powiedziałeś żeby poczekał na ciebie bo musisz zaczerpnąć świeżego powietrza i odcedzić kartofelki Smile.  Wyszedłeś i ujrzałeś trzy postacie. Nagle jedna z nich zapytała sie ciebie czy nie potrzebujesz pieniędzy. Odpowiedziałeś, że tak ale twój przyjaciel ma ci załatwić robotę. Zbliżyłeś sie do nich tym samym oddalając się od karczmy. Zacząłeś z nimi rozmawiać.

Sheila i Ugurth(z oczu sheil'i)
Zobaczyłaś jego lekki uśmiech na twarzy "do topora to pierwszy ciekawe jaki jest do całowania". W końcu ci sie trochę spodobał był bardzo porządnie ubrany, ogolony na łyso, nie śmierdział. po prostu półorkowaty cud Razz Gdy już usiadł podsunęłaś się do niego i za czeliście rozmawiać o tym czym sie zajmujecie, gdzie mieszkacie, o naturze i innych rzeczach.
Po chwili rozmowy półork zaproponował wyjście na zewnątrz, powiedział ze tam też jest ławeczka i są nawet ciekawsze widoki. Wyszliście i zobaczyliście trzech rozmawiających ludzi z czymś co wyglądało jak mocno przerośnięty zielony piesek. Przeszliście na drugi koniec ulicy nie przejmując się usiedliście na ławce na przeciwko karczmy i wróciliście do rozmowy.


(robimy tak: Mamy dwa dialogi więc najlepiej by było gdyby na początek zmienić kolory postów i jedne dotyczące jednego dialogu mają inny kolor niż 2
- Liego i Lizard (kolor zielony)
- Liego, lizard, WW (kolor niebieski)
- Liego, lizard, ww, Iron Lycan (kolor pomarańczowy)
- Sheila i ugurth (kolor czerwony)

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
ugurth
Wojownik


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 650
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Czwartek 07 Grudzień, 2006 19:55 Odpowiedz z cytatem

po wyjściu z karczmy powoli zacząłem czuć że coś może wyniknąć z tej znajomości coś miłego i coś czego Ugurthowi brakowało w życiu. Usiedli ugurth był na tyle szeroki że zajął całą ławkę
- uciąć mi na kolanach chyba że się wstydzisz  
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Sheila
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 482
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Czwartek 07 Grudzień, 2006 21:44 Odpowiedz z cytatem

Usiądź mi na kolanach,chyba że się wstydzisz
Sheila spojrzała ze zdziwieniem na półorka
Dziękuje,wolę postać-odparła chłodno
____________

Wiatr nie raz sypał mi piaskiem w oczy, ale teraz mam to już za sobą
Przyjaciele, jesteśmy mistrzami
Będziemy walczyć aż do końca

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Powrót do góry ⇑
ugurth
Wojownik


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 650
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Czwartek 07 Grudzień, 2006 21:56 Odpowiedz z cytatem

- Jak sobie życzysz (roześmiał się gdy zobaczył minę elfki lecz szybko się opanował wstał i usiadł obok na ziemi) proszę uciąć teraz (uśmiechną się )
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Altar
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 443
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 08 Grudzień, 2006 5:44 Odpowiedz z cytatem

Mg jest zły...!! a to znaczy źle... spodziewałem sie większej frekwencji ale jak nie to nie Sad Samemu mi sie grać nie chce! (na szczęście chociaż sheila i ugurth odpisali.)
Ps. cały post miał być jednego koloru a nie tylko mówione kwestie!

Liego, Lizard, Silmathiel, Mentorio
Staliście jak wryci gdy zobaczyliście kogoś nadchodzącego od strony północy tak późną porą. Lizard aż zaczął warczeć ale gdy po chwili wyłoniła się z cienia szczupła elfka od razu przestał, a drow się zaśmiał.
Witamy panią! co pani robi tak późną porą? - zapytał Drow. Jednak ona nie zwróciła na niego uwagi patrzyła na zwierzaka. Hmm co ciebie
tu sprowadza?
- Zapytał ponownie. Przeznaczenie - odpowiedziała cicho
po chwili usłyszeliście trzask drzwi od karczmy. Wyłonił się zza nich ciemnoskóry mężczyzna. zaśmiał się i rzekł - Co to za zgrupowanie ludzi? może chodzi o te zadania z tablicy - powiedział po czym ponownie się zaśmiał i powędrował za karczmę - chwilunia - dodał z uśmiechem. Cała  
reszta spojrzała na niego ze zdziwieniem. Kontynuowaliście rozmowę.  -Skąd pochodzisz?- zapytał drow
-to nie ma znaczenia! - odpowiedziała z uśmiechem elfka
- Jacyś mało rozmowni Ci ludzie dzisiaj - wypsnęło się Lizardowi
-[i]On jednak gada!
- krzyknęła elfka i zasypała Lizarda swoimi pytaniami.
Po chwili zjawił się ponownie ten mężczyzna.
- No to jak? naprawdę szukacie drużyny? Bo mi i mojemu kumplowi są potrzebne pieniądze - rzekł teraz już na poważnie.
-Nom, czemu nie? - odpowiedział mu drow.
-Ja też właściwie nie mam nic do roboty - odrzekła elfka.
-No to co mogę na was liczyć? - zapytał mężczyzna.
-Tak!! Krzyknęła elfka, która nagle nabrała entuzjazmu.
-Ja też się piszę - dopowiedział drow - aha i on też - powiedział wskazując na lizarda.
- I ja też - krzykną jakiś basowy głos z oddali - I ja! - poprawił po nim jakiś cienki zachrypnięty głosik.
Odwróciliście się i ujrzeliście rozradowanych: Półorka i Elfke.
No to co idziemy to uczcić!! - krzykną rozentuzjazmowany tłum.
A rano spotykamy sie w tym miejscu - dodał Mentrio.
I wszyscy weszli do karczmy.

Ugurth i Sheila
Siedzieliście i przez chwilę sie do siebie nie odzywaliście. Elfkę śmieszyło, że półork nie do końca wie co chce powiedzieć niby już zaczyna ale nagle kończy. Po chwili za uwarzyliście, że ktoś  wychodzi z karczmy. Elfka odezwała się cicho - Skąd pochodzisz?
- Właściwie to z tond. Kiedy byłem mały matka przeprowadziła się tutaj. Wcześniej mieszkałem w plemieniu barbarzyńców. - Ugurth lubił opowiadać o tym więc wyrecytował to zdanie bez zająknięcia.
- A to ciekawe - odrzekła mu elfka z zainteresowaniem.
Ich rozmowa została przerwana gdy ugurth wsłuchał się w rozmowę grupki ludzi. Usłyszał coś o drużynie, a drużyna kojarzyła mu się z przygodą której tak potrzebował. Idziemy? - zapytał. Gdzie chcesz iść - Odpowiedziała ze zdziwieniem elfka. Z nimi! - Odkrzykną z uśmiechem. Hmm no, nie wiem - zastanawiała się przez chwile - No, dobrze możemy iść - odrzekła z uśmiechem. I ja też - krzykną półork. I ja - dopowiedziała elfka. Po czym spojrzała na Półorka i się roześmiała. Wstali i podeszli do reszty. Po czym wszyscy weszli do karczmy.

Atmosferka w karczmie: Jakiś grajek przygrywa cichutko ballady. W koncie siedzi jakiś pijany krasnal ale na niego nikt nie zwraca uwagi. Przy barze siedzi grupka ludzi i coś wcina(jakieś wieśniaki). A i oczywiście rycerz siedzi przy stoliku  i ma bardzo zdziwioną minę ze względu na to jaką Hołotę przyprowadził mu przyjaciel Very Happy.



Co robicie w karczmie? I rano...
Piszcie większe posty nawet w trakcie dialogów. Opisujcie więcej szczegółów, a jeśli nie tak to zmówcie się na gg i ustalcie dialog, po czym niech każdy(uczestniczący w nim lub słyszący go) niech go odwzoruje na swojej postaci np[Odwzorowanie Sheila'i Smile]
. Mama powiedziała - Ugurth przestań się obrażać
Na co ugurth jej odpowiedział - Spier...
Spokojnie kochanie - dodałam
No właśnie - Dopowiedział drow.

Lub!
(odwzorowanie moje)
-Ugurth przestań się obrażać - rzekła mama
-Spier... - Odkrzykną ugurth.
-Spokojnie kochanie - rzekła sheila
-No właśnie - dodał drow

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
liego
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 306
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 08 Grudzień, 2006 16:26 Odpowiedz z cytatem

Staje po środku karczmy i rozglądam się. Zauważam że przy żadnym stoliku wszyscy sie nie zmieścimy!
-Przydało by się zrobić tu małą rewolucję i poprzestawiać stoliki bo się przyjednym nie zmieścimy!
Podchodzę do stolika zaczynam przestawiać ławki i stoliki.
-Co nikt mi nie pomoże!?- Mówię patrząc wymownie na pozostałych.

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Powrót do góry ⇑
Iron Lycan
Wojownik


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 896
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 08 Grudzień, 2006 16:35 Odpowiedz z cytatem

Mentorio wstał i pomógł, mimo że był magiem to nie był słaby. Starał się trzymać jego nerwy na wodzy. Jakiś krasnolud nadepnął mu na stopę gdy przechodził a wtedy oczy Mentoria zabłysły ogniem. Z ledwością powstrzymał się od podpalania go na miejscu. Zamiast tego przypalił mu włosy z tyłu gdy ten przechodził obok pochodni. Ulżyło mu.
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
liego
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 306
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 08 Grudzień, 2006 20:03 Odpowiedz z cytatem

Gdy skończyliśmy ustawiać stoły powiedziałem
- Siadajcie wszyscy! Musimy uczcić nowo powstałą drużynę!
Wszyscy zaczęli zasiadać za stołem.
-Pierwszą kolejkę ja stawiam.
-Ty chyba nie będiesz pił zwracam się po cichu do Lizarda
Odwracam się i krzyczę do kelnerki
-Szaść piw! Biegiem!!

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Powrót do góry ⇑
ugurth
Wojownik


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 650
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 08 Grudzień, 2006 20:19 Odpowiedz z cytatem

w karczmie ugurth zajął stolik na uboczu i zamówił 2 razy krasnoludzki po czym jedną szklankę podsuną Sheili
- zakład kto pierwszy wypije całą szklankę(ugurth wiedział że Sheila nigdy nie piła krasnoludzkiego spirytusu)
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Sheila
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Żeńska    Posty: 482
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 08 Grudzień, 2006 20:28 Odpowiedz z cytatem

Dobrze,mozemy sie zmieżyć-odparła śmiało elfka
"Cholera,nigdy nie piłam czegoś takiego"
Spojrzała  niepewnie na szklanki i nachyliła się do siedzącego najbliżej Drowa:
Padnę od razu,nigdy nie miałam czegoś takiego w ustach! Jestem przyzwyczajona do księżycówki![i]-szepnęła nerwowo
____________

Wiatr nie raz sypał mi piaskiem w oczy, ale teraz mam to już za sobą
Przyjaciele, jesteśmy mistrzami
Będziemy walczyć aż do końca

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Powrót do góry ⇑
ugurth
Wojownik


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 650
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 08 Grudzień, 2006 20:41 Odpowiedz z cytatem

ugurth wziął szklankę i przyłożył do ust gdy zobaczył że elfka zaczęła pić wziął tylko mały łyk i odstawił szklankę po czym schował ją pod stół i podsunął do siebie pustą stojącą niedaleko. Gdy elfka odstawiła pustą szklankę zdążyła coś wybełkotać i padła twarzą na stół, ugurth wziął przelał spryt do manierki i powiedział do reszty drużyny "do zobaczenia jutro" po czym przerzucił elfkę przez ramię i poszedł na górę

{chcesz spić elfa zadziałaj na jego dumę i podstaw mu krasnoluda RazzRazz}
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
liego
Wędrowiec


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 306
Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Piątek 08 Grudzień, 2006 21:27 Odpowiedz z cytatem

-Widziełaś co zrobił ten pół ork!!- Zwrazam się z rozbawieniem do siedzącej po lewo srebrnowłosej kobiety. -Nie udało mi się jej uratować. Mam tylko nadzieję że nic jej nie zrobi. -Dodaje o wiele poważniej.
-Przepraszam za nieuprzejmość nazywam się Liego a Pani?
____________

takich dwóch jak nas trzech nie było ani jednego!! Smile

Moja postać w sesji "Historia pewnej drużyny" Liego:

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Powrót do góry ⇑
Wyświetl posty z ostatnich:   

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mythai -> Sala Pamięci Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 15 Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15  

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 
  
Strona glówna | Mapa serwisu | O stronie | Podziekowania | Kontakt
Sponsoruj mythai.info | Informacje o prawach autorskich


© 2004 -2016 Mariusz Moryl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - modified by Mythai Team

Ten serwis wykorzystuje pliki cookie w celu ulatwienia identyfikacji uzytkownika.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawien Twojej przegladarki oznacza, ze beda one umieszczane w Twoim urzadzeniu koncowym. Pamietaj, ze zawsze mozesz zmienic te ustawienia.