[Karion]

-Chrrrr... zachrapał Farens, całkowicie nieświadom rozgrywającego się wokoło dramatu. W pewnej chwili wymruczał coś niezrozumiałłego, a potem odpłynął.
____________
"Żyjąc być użytecznym dla innych, inaczej bowiem nie żyć" - Ignacy Domeyko

Życie to nic innego, jak ciągłe umieranie - Ja

Czy człowiek, który nie jest potrzebny już nikomu, nikomu na całym świecie, które nie ma żadnego celu w życiu nadal jest człowiekiem?

Oddajcie cześć wielkiemu przedwiecznemu!!!

[Brat Gilbert]

Wyczerpany ucieczką Gilbert, gdy tylko zagrożenie się oddaliło, usiadł i zaczął zastanawiać się co też stało się z przyjaciółmi maga.
-Niechaj bóg ma ich w swojej opiece- pomyślał w końcu i, rozcierając bolące plecy, położył się wygodnie na ziemi.
-Póki co trzeba odpocząć, później zobaczy się co dalej- Powiedział do siebie wciąż trzymając w ręce dmuchawkę i nasłuchując walki.

[Karion]

Tymczasem dookoła głowy Farensa rosła dość szybko plama krwi.
____________
"Żyjąc być użytecznym dla innych, inaczej bowiem nie żyć" - Ignacy Domeyko

Życie to nic innego, jak ciągłe umieranie - Ja

Czy człowiek, który nie jest potrzebny już nikomu, nikomu na całym świecie, które nie ma żadnego celu w życiu nadal jest człowiekiem?

Oddajcie cześć wielkiemu przedwiecznemu!!!

[Iron Lycan]

Xentes postanowił sobie że jak się obudzi sprawdzi czy jest ktoś w pobliżu oraz gdzie jest reszta ekipy.
____________

[Domius]

[W porządku. Niech będzie]

Xentes: ocknąłeś się niedługo po ataku zwierzęcia, jednak kręci ci się w głowie. Próbujesz odszukać towarzyszy.
[Masz 25 szans, że pójdziesz w dobrym kierunku (mniej niż 25 na k100)]

Farens: byłeś nieprzytomny. Skoro chcesz to możesz obficie krwawić, choć w moim zamierzeniu to było tylko parę strużek krwi...

Geesa: wciąż nieprzytomny.

Keisha: już doszłaś do siebie

Reszta: nie widząc bandytów, po jakimś czasie zdecydowaliście, że już ich nie ma.

Nylaiee: noga boli, ale możesz chodzić. Chyba nic się nie stało.

[Więc, Gilbert i Farens są w jakiejś trawie bliżej ścieżki, Keisha z nieprzytomnym Geesa'ą są dalej, a jeszcze dalej, osobno są Nylaiee, Xentes i Domius. Dobrze mówię? Mam nadzieję, że tym razem o nikim nie zapomniałem ]
____________
Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius

[Iron Lycan]

[k100 = 93 ]

Xentes wstał powoli i podążał w kierunku w którym, jak mu się zdawało znajdzie swoich towarzyszy. Szedł jakiś czas lecz bez większych rezultatów nie napotykając nikogo ze swoich.
____________

[Raziel-chan]

Geesa dalej był nieprzytomny... Choć pewnie BARDZO dobrze się składało, że Nylaiee nie mogła znać jego myśli i snów :3

(Super... No to będę tak czekał jak ten kołek, aż nasz wszechmocny MG zdecyduje, że moja postać może się już obudzić...)
____________

[Karion]

[podobnie mam ja. A ponadto, masz rację, Domius. Żeby obficie krwawić musiałby mieć uszkodzony mózg, więc już by nie żył]
Czarodziej wciąż leżał w trawie obok Gilberta. We śnie znów widział walkę i powziął postanowienie : nie robić więcej takich głupot, a nawet jeśli, to oglądać się często dookoła siebie.
____________
"Żyjąc być użytecznym dla innych, inaczej bowiem nie żyć" - Ignacy Domeyko

Życie to nic innego, jak ciągłe umieranie - Ja

Czy człowiek, który nie jest potrzebny już nikomu, nikomu na całym świecie, które nie ma żadnego celu w życiu nadal jest człowiekiem?

Oddajcie cześć wielkiemu przedwiecznemu!!!

[Domius]

[Ech, Raziel... Tylko ty mi tu sesji nie erotyzuj...    
A MG cię obudzi, jak będzie pora. Na razie pamiętaj, że jesteś wciąż zatruty, a za działanie trucizn w moim świecie odpowiadam ja...    Wszytko się może zdarzyć...
A ty, Karionie alias Farens, sam się wpakowałeś w kłopoty. Ja odpowiadam tylko za to, że wam daję za mocnych wrogów    ]
____________
Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius

[Raile]

(Oj tam, daj mu śnic co chce xD)

Nylaiee podniosła lekko głowę. Na widok leżącego Geesy trochę się zmartwiła. Cichaczem wstała i, jak najdyskretniej, żeby nikt jej nie zauważył podbiegła do niego, niezważając na bolącą kostkę (co za poświęcenie ^ ^).
-Co się stało?- spytała siedzącej(lub stojącej) niedaleko Keishy.

(Takie mam małe pytanie...jak Keisha może być w dwóch miejscach jednocześnie? Chyba ci się coś pomyliło... )
____________

Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

[Domius]

[Ojejciu, sorki, Raile... Znowu cię pominąłem    Wybaczysz?    
A Sheila chyba nie pisze ostatnio    ]

Gilbert: musisz odetchnąć świeżym powietrzem, więc wstajesz.

[Już nie wiem co pisać... Możecie wyjść, pogadać, zdecydować, żeby pójść dalej...]
____________
Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius

[Raile]

(No nie wiem, nie wiem. Ale żeby to ostatni raz było! I co z Geesą?)

Podniosła się i spojrzała na resztę. Farensa trzeba było opatrzeć, gdzieś zniknął Xentes, Geesa dalej leżał nieprzytomny...Zajrzała do torby. Pozostałości po jej sukience nadały by się na prowizoryczne bandaże...
____________

Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

[Raziel-chan]

(Jakich za mocnych wrogów... Geesa by ich po jednym ukatrupił, gdyby nie pewna *ekhrm* odgórna *ekhrm* pomoc... :3
A białowłose cudeńko leży i nie kwiczy, tylko śni... A co mu się śni to powiedzieć nie mogę... Ze względów obyczajowych ^__^)
____________

[Raile]

(Ciekawe ile jeszcze będzie musiał tak leżeć i śnić ^ ^" Odgórna pomoc pewnie o nim zapomniała ^ ^"
Ale cii!)
____________

Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

[Sheila]

Podniosła się i przeciagnęła. Trzeba coś było zrobić z nieprzytomnym towarzyszem...Podniosła by go,ale była za słaba. Westchnęła.
-Ciekawe,czy został choć jeden facet,który nie zemdlał-powiedziała głośno i z ironią
____________
Wiatr nie raz sypał mi piaskiem w oczy, ale teraz mam to już za sobą
Przyjaciele, jesteśmy mistrzami
Będziemy walczyć aż do końca

[Karion]

[Szlag mnie trafia, jak widzę, że przez tydzień, który spędziłem na zielonej szkole przybył jeden post]
____________
"Żyjąc być użytecznym dla innych, inaczej bowiem nie żyć" - Ignacy Domeyko

Życie to nic innego, jak ciągłe umieranie - Ja

Czy człowiek, który nie jest potrzebny już nikomu, nikomu na całym świecie, które nie ma żadnego celu w życiu nadal jest człowiekiem?

Oddajcie cześć wielkiemu przedwiecznemu!!!

[Raziel-chan]

(Hej, ja bym chętnie coś napisał, ale nasz nieomylny mistrz i władca Domius zdecydował, że moja postać potrzebuje snu dla piękności.)
____________

[Raile]

(Jak jeszcze będzie tak spać przez najbliższe dni, to w końcu zacznie oślepiać tą pięknością... )
____________

Postacie:
#wciąż Holly
#Juno

[Raziel-chan]

(Nie no, już o tym pisałem - już i tak jest piękny, a za kilka dni obwołają go jedynym prawdziwym bogiem i będzie podstawą ogólnoświatowej religii. Nie wspominając, że jego piękność zakrzywi rzeczywistośc i zyska nieśmiertelność, wieczną młodość i boskie moce :3)
____________

[Raile]

(Co za wizja przyszłości ^ ^ To niech on sobie dalej śni- Domius będzie miał rewolucję w swoim świecie i będzie ciekawie ^ ^)
____________

Postacie:
#wciąż Holly
#Juno