Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 18:43 |
|
|
Jedyne w miare suche miejsce znajduje się niedaleko szlaku (ok 5 metrów od niego). Spadają pierwsze krople deszczu. Koń postanowił się położyć, Ty szczelnie zawinięty płaszczem nie zdążyłeś uciec. Upołożył się na tobie.
Obrażenia k6-2 ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 19:00 |
|
|
A to konie się kładą? Ja nie jestem za bardzo w temacie, mi się zdawało, że one śpią na stojąco itd.
Obrażenia wynoszą... -1. Dostaję punkt Zdrowia?
Zakładam, że koń upadł w taki sposób, że nie przygniótł mnie...
Próbuję się wydostać spod niego. Chwilę się szarpię, ale jeśli nie pomaga to postanawiam jakoś na niego wpłynąć (od paru lat praktycznie cały czas ma kontakt z koniem, w dodatku tym samym, a cechę Zwierzęta ma na 9). ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 19:07 |
|
|
Niestety nie
Koń położył się tuż obok. Musiałes szybko odsunąć nogi, aby ich nie stracić . Deszczyk przemienił się w ulewę. Zapada już zmrok. Nie zapowiada się na to, żeby szybko się to wszystko skończyło. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 19:37 |
|
|
"Niestety nie" co?
Odciążam konia z juków i kładę w suchszym miejscu. Siadam i nic nie robię, otulając się płaszczem [czemu nie wpisałem do ekwipunku koca?!] Jeśli się ściemni to najwyżej się prześpię. Trudno, poczekam do jutra. Taka zaleta mego "zawodu" - nie trzeba się śpieszyć. ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 19:42 |
|
|
Cytat: | "Niestety nie" co? |
nie dopisujesz sobie hp
Cytat: | Odciążam konia z juków i kładę w suchszym miejscu. |
konia?
Odkrywasz, że nie ma żadnego suchego miejsca. Twoje "schronienie" również przestało wystarczać.
Rozpoczęła się burza. Pioruny uderzały w pobliżu.
Koń wstał i zaczął przechadzać się niespokojnie, jakby coś przeczuwając. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 19:46 |
|
|
No, chyba
Uspokajam go, a potem przezornie przywiązuję do drzewa.
"Trzeba sobie skołować koc" - myślę, po czym znajduję najmniej mokry kawałek ziemi i siadam. Nauczyłem się już dawno, że czasem najlepiej się nie kręcić w koło i szukać lepszego pomysłu, tylko cierpliwie przeczekać. ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 19:54 |
|
|
Burza przybiera na sile, dając się mocno we znaki tobie i zwierzaczkowi. Jeden z piorunów uderza w drzewo tuż obok ciebie. Teraz pogoda jest po prostu idealna... ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 19:56 |
|
|
[Rozumiem, że jeśli nie puszczę konika i nie podążę za nim to rozwalisz wszystkie drzewa koło mnie, zniszczysz mi ekwipunek i wyrwiesz to, do którego przywiązany jest koń? Bo chcesz, abym dostał się do jakiejś chatki, czy coś... Ale ja się nie ruszę. Skąd nadchodzi burza? Jak wygląda niebo? Szczegółowo proszę. ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 19:58 |
|
|
Cytat: | Rozumiem, że jeśli nie puszczę konika i nie podążę za nim to rozwalisz wszystkie drzewa koło mnie, zniszczysz mi ekwipunek i wyrwiesz to, do którego przywiązany jest koń? Bo chcesz, abym dostał się do jakiejś chatki, czy coś... |
A burza jest wszędzie... (znaczy się jedziesz traktem na wschód?) ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 20:01 |
|
|
Luz, MG, wejdź w czwarty wymiar, nie mnie poganiaj do chatki, tylko chatkę pogoń ku mnie...
Czyli jadę na zachód
Wolność rządzi! ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 20:02 |
|
|
tylko do czasu, gdy wszyscy się "przypadkiem" spotkają
Podążając traktem opuściłeś puszczę, co nie znacze, że już się skończyła (wszak jest to puszcza, czyli duuuuuży las). Teraz utrzymywałeś ją po swojej prawej stronie, czyli na południu, zaraz za granicą szlaku. Północ została "zasłonięta" przez góry ( ) były teraz znacznie bliżej Ciebie, niz przed wjazdem do puszczy. Widocznie Przemieściłes się trochę na północny wschód. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 20:07 |
|
|
A swoją drogą to nawet nie wiesz jak to przyjemnie zagrać znowu, i to Domiusem. Wcześniej Mistrzowałem na Sercu Świata (notabene kiepsko Mistrzowałem) i trochę w realu (na trochę gry). W międzyczasie tylko raz zagrałem od samego początku mojej bytności na forum, gdzie wziąłem udział w sesji, która skończyła się niedługo później (fatum?!) w sesji Kariona, ale ta również "wykitowała" (no, serio...). Ach, jak dobrze znowu móc tylko grać, nie męczyć się poza tym, i to grać SWOJĄ postacią. ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 20:08 |
|
|
Deszcz dalej zacinał, większość piorunów oderzała w puszczę. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 20:09 |
|
|
Ale utrzymując puszczę "na południu, czyli po swojej prawej stronie" musiałbym jechać na wschód. A ja napisałem, że jadę na zachód. A tak w ogóle to ja się nie kierowałem na północ?
Eeee... Może mapkę rozrysujesz? ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 20:13 |
|
|
ojej.
Słuchaj, ty z zachodu przyjechałeś . Miałeś jechać do Naled traktem wschodnim, łączącym miasta, o rtórych pisałem w pierwszym poście. Mapka jest mapą Tahari(z niezaznaczonym Naled niesety, ponieważ jest to miasto wymyślione przeze mnie ). ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 20:17 |
|
|
Ahaaa... Że niby ten trakt północno-wschodni? Ale po co przejeżdżać przez góry? Eeee... To ja sobie obejrzę tą mapkę ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 20:20 |
|
|
Jakby to powiedzieć... Naled jako jedno z nielicznych miast leży w górach.
Ty teraz nie jedziesz przez góry, tylko u ich podnóży. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 20:28 |
|
|
Ok. To ja jadę na ten zachód, do chatki (tego jeszcze nie wiem). Jadę i jadę. Potem dla odmiany jadę. W międzyczasie trę rękoma, drżę i jadę dalej. ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 20:33 |
|
|
Chatka jest na wschodzie! (tak, tak ty nic o żadnej chatce nie wiesz )
Wnet twym bystrym oczyskom ukazuje się światełko ok 1 km drogi na wschód. Noc totalna, deszcz pada dalej ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 26 Lipiec, 2007 20:37 |
|
|
Jestem niezależny, więc chowam się pod ścianą, nie wchodząc do środka ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|