[Darkpotato]

Widzisz wilczego szczeniaka(ok.6miesięcy), teraz siedzi przed tobą i gapi się lekko "zamurowany".
____________

[Brat Gilbert]

Nie wypuszczając z rąk topora czekam na jego reakcje...
____________
"Chyba że wraz z toczeniem się kostki spadnie na mnie deszcz czaszek moich wrogów (wszystkie ze złota); wtedy uznam to za cud spowodowany przez boga Sharumazagonahomalefantayuiskrimtnweqrana i powrócę na forum."- Domius

[Darkpotato]

Nic się nie zmienia- siedzi, gapi się na ciebie.
____________

[Brat Gilbert]

Odsuwam się parę kroków i patrzę dalej. Nasłuchuję, czy w okolicy nie ma rodziców.
____________
"Chyba że wraz z toczeniem się kostki spadnie na mnie deszcz czaszek moich wrogów (wszystkie ze złota); wtedy uznam to za cud spowodowany przez boga Sharumazagonahomalefantayuiskrimtnweqrana i powrócę na forum."- Domius

[Darkpotato]

Niczego nie słyszysz. Deszcz zagłuszyłby kroki, lub szelest gałęzi.
Wilk dalej się na ciebie gapi, co jakiś czas przechyla głowę w lewą bądź prawą stronę.
____________

[Brat Gilbert]

Rozglądam się dookoła (Jakieś jamy? Ślady?) po czym odsuwam się jeszcze kilka kroków.
____________
"Chyba że wraz z toczeniem się kostki spadnie na mnie deszcz czaszek moich wrogów (wszystkie ze złota); wtedy uznam to za cud spowodowany przez boga Sharumazagonahomalefantayuiskrimtnweqrana i powrócę na forum."- Domius

[Darkpotato]

Żadnych jam i śladów. Kudłacz pozostaje na woim miejscu dalej robiąc to co wcześniej- gapiąc się.
____________

[Brat Gilbert]

Znów parę kroków do tyłu, upewniając się, że nie zgubiłem tropu.
____________
"Chyba że wraz z toczeniem się kostki spadnie na mnie deszcz czaszek moich wrogów (wszystkie ze złota); wtedy uznam to za cud spowodowany przez boga Sharumazagonahomalefantayuiskrimtnweqrana i powrócę na forum."- Domius

[Darkpotato]

Tym razem wilk podchodzi również kilka kroków, po czym robi to, co zapewne potrafi najlepiej- siada i gapi się.
____________

[Brat Gilbert]

Zastanawiam sie chwilę, gwiżdżę na niego ( ) i czekam na reakcję.

[Darkpotato]

Słysząc dźwięk, wilk nastawił uszy, przechylił głowę, potem znowu ją wyprostował, wstał, zrobił kilka kroków w twoją stronę i usiadł. Robi teraz to co zwykle.
____________

[Brat Gilbert]

Nie spodziewając się ze strony wilczka żadnego zagrożenia ruszam dalej.
____________
"Chyba że wraz z toczeniem się kostki spadnie na mnie deszcz czaszek moich wrogów (wszystkie ze złota); wtedy uznam to za cud spowodowany przez boga Sharumazagonahomalefantayuiskrimtnweqrana i powrócę na forum."- Domius

[Darkpotato]

Po przejściu ok. 1 km zaczynasz się źle czuć, obraz przed oczami staje się zamazany, niewyraźny. Powoli tracisz równowagę, idziesz "zygzakiem" (czyli jak ktoś "lekko" pijany).
____________

[Brat Gilbert]

Siadam na ziemi, patrzę czy wilczek ciągle za mną podąża. "Jagody..." mruczę i rozglądam się wokół zastanawiając się kiedy ktoś będzie tędy przechodził.
____________
"Chyba że wraz z toczeniem się kostki spadnie na mnie deszcz czaszek moich wrogów (wszystkie ze złota); wtedy uznam to za cud spowodowany przez boga Sharumazagonahomalefantayuiskrimtnweqrana i powrócę na forum."- Domius

[Darkpotato]

Wilka nigdzie nie ma. Biorąc pod uwagę porę dnia i to, że jesteś w pobliżu gór północnych, nie liczyłbym na jakiegoś przechodnia.
Robisz się bardzo senny.
____________

[Brat Gilbert]

Rozpalam ognisko, aby odstraszyć zwierzęta, oraz przyciągnąć ewentualnych przechodniów i staram się nie zasypiać.
____________
"Chyba że wraz z toczeniem się kostki spadnie na mnie deszcz czaszek moich wrogów (wszystkie ze złota); wtedy uznam to za cud spowodowany przez boga Sharumazagonahomalefantayuiskrimtnweqrana i powrócę na forum."- Domius

[Darkpotato]

Zanim zdążyłeś rozpalić ogień, padłeś nieprzytomny na ziemię.

Budzisz się z okropnym bólem głowy, trzęsiesz się. Jest już jasno.
Nikt cię nie okradł, ani nie zabił (    ).
(za zatrucie -1 hp, za godzinę. [odejmij sobie 3])
____________

[Brat Gilbert]

[

[Darkpotato]

Czujesz się już trochę lepiej- na tyle dobrze, aby chodzić, jednak nie na tyle, żeby walczyć.
Przeglądając pojedyncze kartki nie znalazłeś nic ciekawego.
____________

[Brat Gilbert]

Chowam kartki i zastanawiam się jak daleko trzeba jeszcze przejść. Rozglądam się wkoło i zbieram drewno do ogniska.
[Może grzybki nie są trujące... ]