Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 10:53 |
|
|
[Czekamy na resztę] ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 12:17 |
|
|
-Widzisz?-
Olaf nie odpowiedział, tylko zaczął się skradać za kolegą, przezornie gasząc papierosa. ____________ "Żyjąc być użytecznym dla innych, inaczej bowiem nie żyć" - Ignacy Domeyko
Życie to nic innego, jak ciągłe umieranie - Ja
Czy człowiek, który nie jest potrzebny już nikomu, nikomu na całym świecie, które nie ma żadnego celu w życiu nadal jest człowiekiem?
Oddajcie cześć wielkiemu przedwiecznemu!!! |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 12:37 |
|
|
A Emily dalej stała samotnie przy burcie i kontemplowała nad sensem życia ...
(czyt- Czuje się zapomniana!) ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 12:59 |
|
|
-Lina sięga dna! - usłyszeliście. Statek zaczął skręcać.
Amy: domyśliłaś się, że kapitan jest na mostku. Kierujesz się w tamtą stronę. We mgle potykasz się o schody, przytrzymujesz się barierki i nie do końca pewnie idziesz na górę.
-25 sążni!
Olaf, Roger: byliście już w połowie drogi, a w każdym razie tak wam się zdawało we mgle.
-Sprawdźcie dno! - usłyszeliście Hayesa, a w odpowiedzi:
-22 sążnie!
Olaf, Roger: byliście na tyle blisko Denhama i Driscolla, że widzieliście, że chyba nie rozmawiają. Nic nie słyszeliście, prócz poleceń i głosu marynarza badającego dno panowała cisza, ze skrzypieniem statku jedynie.
Na statku zgaszono światła.
-10 sążni!
Większość osób nie ruszała się przez cały ten czas. Panowała cisza, wszyscy byli zaniepokojeni coraz, że jest coraz bardziej płytko. Nagle...
-Skały! Przed nami skały! - ozwało się wołanie Jimmy'iego na bocianim gnieździe.
Statek coraz bardziej zwalniał, silniki stanęły.
Olaf, Roger: Denham przeszedł w stronę dziobu statku.
Zaczęliście wpływać między skały.
[Możecie komentować każdy moment, ale raczej jako myśli, czy odczucia i - pamiętajcie - powinniście być zaniepokojeni, może wręcz przerażeni. Na pewno nic nie mówicie: obserwujecie tylko sytuację...
Ja czekam, aż każdy napisze po jednym poście i przechodzę dalej, do opisu parę sekund po skończeniu tego.] ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 13:23 |
|
|
Świetnie, czyżbyśmy byli na miejscu? Ech... miałam nadzieję na ładną plażę. Ten ************ kapitan powinien się teraz nam tłumaczyć. I co to do ch****y są sążnie?! ____________
Ostatnio zmieniony przez Darkpotato dnia Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 14:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 14:22 |
|
|
-25 sążni!
-22 sążnie!
-10 sążni!
"Cholera, cholera nie" oczy marynarza zozszerzyły się, ze strachu "Dobra, może być gorz..."
-Skały! Przed nami skały!
Teraz Olaf był naprawdę przerażony. Jeszcze trochę i zacząłby się modlić. Na szczęście, wpłynęłi między skały, a nie na nie.
"Kapitanie, moje zaufanie do pana padło" pomyślał wciąż mocno zaniepokojony. ____________ "Żyjąc być użytecznym dla innych, inaczej bowiem nie żyć" - Ignacy Domeyko
Życie to nic innego, jak ciągłe umieranie - Ja
Czy człowiek, który nie jest potrzebny już nikomu, nikomu na całym świecie, które nie ma żadnego celu w życiu nadal jest człowiekiem?
Oddajcie cześć wielkiemu przedwiecznemu!!! |
|
|
|
Maciek1Dowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1794 Chowaniec35 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 15:22 |
|
|
James podbiegł do barierki i popatrzył w kierunku dziobu statku. Po raz pierwszy od odbicia od brzegu żałował swej decyzji. |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 16:59 |
|
|
-No pięknie-pomyślała Emily, siedząc pod barierkami. Miała głowę opartą na kolanach i starała się kogoś zobaczyć, w tej całej mgle. Dochodziły do niej krzyki kapitana, które tylko pogarszały sytuację...
Trochę się bała. Żałowała, że jest sama. I była wściekła, że nie wzięła papierosów! ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 22:05 |
|
|
[Sorry, Gilbercie, już i tak jest rozciągane]
Statek zwalniał, ale nie uchroniło go to od uderzenia w skałę. Mocno wstrząsnęło całym pokładem. Emily, uderzyłaś się w głowę i prawie wyleciałaś za burtę. Amy, stałaś w tej chwili na schodach, a odrzuciło cię do tyłu (brak ci wrażeń? Możesz zrobić sobie test Zręczności z modyfikatorem -1 ). Olaf, Roger, możecie wykonać test Zręczności -1 (Olaf - ty z modyfikatorem -2), żeby się nie przewrócić
[W tym momencie wasze postacie coś robią: próbują się nie przewrócić itp. Potem możecie odpowiedzieć na dalszą część]
Niektórzy członkowie załogi pobiegli obejrzeć zniszczenia i pomóc "w ogóle". Statek zaczął się cofać...
-Skały! - usłyszeliście Driscolla - Skały!
Z mgły zaczęły się wynurzać pojedyncze skały.
-Skały po prawej! Po lewej też! Wszędzie są skały! - doleciało do was z góry.
Fala porwała statek i rzuciła w stronę kolejnej przeszkody...
____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 22:39 |
|
|
k10=4, więc 8-1>4 (zdany?)
Amy zachwiała się mocno, gdyby nie złapała się szybko barierki na
pewno spadłaby ze schodów.
Świetnie, może teraz odwrócimy statek dnem do góry?! ____________
Ostatnio zmieniony przez Darkpotato dnia Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 22:56, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 22:39 |
|
|
-O choler...-nie zdarzyła dokończyć. Gdy statek uderzył w skały, mocno uderzyła się w głowę. Przyćmiona, próbowała wstać, lecz zarzuciło ją. Ledwo co udało się jej nie wypaść za burtę.
-O cholera!- krzyknęła, a potem zaczęła się cofać, byle jak najdalej od wody,... ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 22:52 |
|
|
Cytat: | Dalej chciała porozmawiać z kapitanem [kiedyś do niego dotrze?] |
Hmmm... Jakby to powiedzieć... Myślałem, że drugie zdjęcie wyjaśni sytuację na końcu poprzedniego posta. Opiszę szczegółowo: statek wznosi się na fali parę metrów w górę, po czym znosi go szybko bokiem na tą wystającą, wysoką skałę, która w każdej chwili może przedzielić go na pół... To tak gwoli wyjaśnienia. ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 22:58 |
|
|
Amy zbiegła ze schodów na pokład. Zobaczyła Emily, postanowiła do niej podejść.
"Żyjesz?" ____________
|
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 23:03 |
|
|
Żyjesz?
-Nie jestem pewna-mruknęła, patrząc na Amy-Co się dzieje? ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 23:09 |
|
|
"Chyba trafiliśmy na skały. Mam nadzieję, że nie zatoniemy."- Amy wyglądała na poważnie wstrząśniętą. ____________
|
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 23:16 |
|
|
"Chyba trafiliśmy na skały. Mam nadzieję, że nie zatoniemy."
-Och cudownie-siliła się na spokój-jak przeżyje, to kupie wielki bukiet kwiatów temu, kto wymyślił wycieczkę na bezludną wyspę. Nigdy nie miałam takich atrakcji- przez chwilę milczała, a złość się w niej gotowała. Nie wytrzymała-Przeklęty reżyser!
Wzięła parę głębokich oddechów
-A co z tobą? Nic ci nie jest? ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 23:19 |
|
|
Wy naprawdę nie wiecie co to dramatyzm... Statek możliwe, że się rozbije za parę sekund, spada z fali na skałę, a wy sobie chodzicie, pomagacie, rozmawiacie... ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 23:21 |
|
|
Grunt to spokój Wymagasz Titanica? ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 23:26 |
|
|
A co z tobą? Nic ci nie jest?
"Jeszcze nic... jeszcze." Była wyraźnie poddenerwowana lub wręcz przestraszona gdy to mówiła.
"Nie powinnyśmy schować się w kajutach?" ____________
|
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 06 Sierpień, 2007 23:30 |
|
|
Kajuty zaleje pierwsze-spojrzała na Amy. Nagle zaczęła się bać, tak na prawdę-Myślisz...-przełknęła ślinę-myślisz, że u..-słowo "umrzemy" nie przeszło jej przez gardło-..zatoniemy?-odwróciła głowę i zacisnęła mocno ręce... ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|