Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 13:19 |
|
|
W odpowiedzi słyszy: "Nie." ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 13:28 |
|
|
Sophie urażona krótką i nie przyjazną odpowiedzią odwraca głowę w stronę okna i podziwia chmury. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 13:56 |
|
|
- Bycie grzecznym najwyraźniej nie należy do jej obowiązków - podsumowuje Nicole. - Dla mnie colę. Nie będę przecież zaczynała dnia od alkoholu. ____________ Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 14:05 |
|
|
(Powiedzmy, że Kira siada przed Jackiem-pierwsze miejsce za stewardessą.)
Regina:
"Nareszcie chwila odpoczynku, gdyby nie to, pewnie bym zwariowała."
Richard:
"Z ust mi to wyjęłaś."
Z okienek widzicie ocean, niebo i nic poza tym. Czas zaczyna sie dłużyć, robi się sennie. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 14:24 |
|
|
Sophie wystukuje palcami rytm swojej ulubionej pisoenki i obserwuje każdy najmniejszy szczegół oceanu. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 15:04 |
|
|
Cytat: | Kira przechodzi na sam tył samolotu i siada przy oknie. Szybkim ruchem ręki zasłania szybę i gapi się na pozostałych. |
Cóż trudno...
Kira niewiele się namyślając wyciąga bluzę z torby i kładzie sobie pod głowę. ____________ Żyję więc walczę...
Żyję więc śnię...
Żyję więc kocham...
Żyję bo chcę...? |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 16:20 |
|
|
Przepraszam. Nie zauważyłem albo zapomniałem .
(Niech siedzi tam, gdzie ją "umieściłem" )
Trochę czasu później.
Kilkadziesiąt minut temu minęliście Kubę i jakieś chmury.
Pogoda nadal była ładna, ciszę macił jedynie dźwięk "kręcącego się czegoś" z przodu samolotu (btw. jak to się profesjonalnie zwie?).
Pilot postanowił coś ogłosić. Odwrócił głowę w waszą stronę.
"Za mniej więcej godzinę będziemy na miejs..."
"Mark!" Zdążyła krzyknąć Olivia, zanim coś czerwonego zalało przednią szybę. Poczuliście lekkie szarpnięcie, Dźwięk "śmigła" zdawał sie być ledwo słyszalny.
"Zapnijcie pasy!"- Krzyknął pilot. "Chyba coś pozbawiło nas silnika!" ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 16:54 |
|
|
Okay...
Kira szybko podniosła głowę i sięgnęła po pasy zapinając się. ____________ Żyję więc walczę...
Żyję więc śnię...
Żyję więc kocham...
Żyję bo chcę...? |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 17:39 |
|
|
-Fuj. Bardzo fuj - skomentował jakże obrazowo Jack N. to coś na przedniej szybie.
"Zapnijcie pasy!"- Krzyknął pilot. "Chyba coś pozbawiło nas silnika!"
-Nigdy nie może być idealnie... - powiedział Polak, po czym sięgnął po kamizelkę ratunkową pod siedzieniem. ____________ "Żyjąc być użytecznym dla innych, inaczej bowiem nie żyć" - Ignacy Domeyko
Życie to nic innego, jak ciągłe umieranie - Ja
Czy człowiek, który nie jest potrzebny już nikomu, nikomu na całym świecie, które nie ma żadnego celu w życiu nadal jest człowiekiem?
Oddajcie cześć wielkiemu przedwiecznemu!!! |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 18:06 |
|
|
Sophie zawsze gotowa szybko odnajduje schowek na spadochrony i rozdaje każdemu pokoleji (omijając Olivie i pilota) ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 18:30 |
|
|
Cytat: | Sophie zawsze gotowa szybko odnajduje schowek na spadochrony |
Uznam, że tego nie napisałaś.
Olivia nie tracąc głowy ogłasza "Wydawanie posiłków oraz cieczy spożywczych wszelakich zostaje tymczasowo wstrzymane.
Aaaa te, kamizelki macie pod siedzeniami."
Pilot:
"Chyba jesteśmy zmuszeni do wodowania..."
"Proszę założyć kamizelki ratunkowe a następnie zapiąć pasy" Ponowiła swoją prośbę stewardessa.
"Cholerne ptaszysko..." Warknął do siebie pilot.
"************!!!"- Zareagowała na sytuację Regina.
Richard siedział zabezpieczony pasem i kamizelką. Miał zamknięte oczy.
Samolot delikatnie pochylił "dziób" ku dołowi. Zaczyna się proces zwany potocznie spadaniem. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 18:43 |
|
|
Sophie na luzie ubrała kamizelke i mocno przytuliła plecak (by nic z niego nie wypadło) i zastanawia się, dlaczego w takim samolocie nie ma spadochronów... ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 19:00 |
|
|
Cytat: | dlaczego w takim samolocie nie ma spadochronów... |
Bo w samolotach zazwyczaj ich nie ma.
Samolot pochyla się jeszcze bardziej. Widzicie jak pilot stara się podnieść dziób maszyny, ale nie bardzo mu to wychodzi. Woda jest coraz bliżej.
W pewnym momencie maszyna wyrównuje tor lotu, tylko po to aby zaraz znów zacząć opadać. Wysiłki pilota prowadzą do tego, że nie spadacie "pikując" prosto w ocean, jednak to również nie jest zbyt przyjemne. Samolot wpada w wibhracje, część niezabezpiezonych bagaży
przesuwa się po podłodze.
Czujecie, że zaraz spotkacie się twarzą w pyszczek z Nemo( ). ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 21:15 |
|
|
Sophie jednak (przypomina to Darkpotato) jest silną babą i trzyma swój plecaczek obiema rękami i nogami.." Jak coś to zginąć z bagażem, niż żyć bez niego!!!!!" Krzyczy szaleńczo w stronę towarzyszy. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Październik, 2007 21:48 |
|
|
Jesteście baaardzo blisko oceanu (ok.50m).
Chwilę po tym jak Sophie wykrzyczała te piękne słowa, samolot uniósł lekko dziób. Za oknami mignęło coś zielonego.
"O, Boż..." Resztę krzyku Olivii zagłuszył dźwięk łamanych drzew.
Zdążyliście pomyśleć To nie jest woda . W tym momencie samolot spada "ostatecznie".
Potworny hałas, przeciążenie, czyjś krzyk, ciemność, głucha cisza trwająca wieczność.
Słyszycie czyjś kaszel. Odczuwacie, że samolot jest mocno pochylony w stronę prawego skrzydła. (Znaczy się kabina leży prawie całkowicie na prawym boku.)
Półmhrok- wieczór, czy coś osłania was od światła?
"Żyjemy?"- Rozpoznajecie głos Reginy. Jest mocno zachrypnięty i jakby niewyraźny. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 12 Październik, 2007 7:15 |
|
|
Sophie przerażona otwiera oczy. Ledwo dostrzega w swoich rękach plecak (swój) i z poczuciem ulgi koncentruje się na upewnieniu czy wszyscy ocaleli.
" Niech każdy wypowie swoje imię, będziemy wiedzieć czy każdy przeżył!!!" - krzyczy zachrypniętym głosem Sophie modląc się w duchu, aby Olivia nie odpowiedziała na jej wołanie. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 12 Październik, 2007 8:05 |
|
|
"Ja jestem" - odpowiedziała Kira starając się cokolwiek zobaczyć dookoła siebie ____________ Żyję więc walczę...
Żyję więc śnię...
Żyję więc kocham...
Żyję bo chcę...? |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 12 Październik, 2007 10:48 |
|
|
"Eeee... Kira, miałaś powiedzieć swoje imię, a nie "ja jestem", to tak na marginesie" ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 12 Październik, 2007 12:45 |
|
|
Kurz i pył powoli opada. Dochodzicie do siebie, wszystko was boli.
(Zastanawiam się, czy Sophie zauważyła, że omal nie straciła życia.)
Sophie- Masz poranione ręce, plecak Ci to zrobił w momencie "lądowania".
Nicole- Zauważasz, że fotel pilota częściowo oderwał się od podłogi, przyciskając go(pilota) do panelu kontrolnego maszyny.
Ulla- Nic poważnego Ci się nie stało (chyba ).
Jack Rooney- Głowa rozbita o oparcie fotela Richarda.
Jack Novak- Boli Cię prawa noga- kostka. Najwyraźniej uderzyłeś nią w fotel przed sobą.
Kira- Bolą Cię plecy.
"Richard"- odpowiada głos na wezwanie Sophie. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 12 Październik, 2007 12:52 |
|
|
-No jasna cholera, jak już się rozbić, to przeżyć i nogę złamać! - wywarczał Jack Novak. ____________ "Żyjąc być użytecznym dla innych, inaczej bowiem nie żyć" - Ignacy Domeyko
Życie to nic innego, jak ciągłe umieranie - Ja
Czy człowiek, który nie jest potrzebny już nikomu, nikomu na całym świecie, które nie ma żadnego celu w życiu nadal jest człowiekiem?
Oddajcie cześć wielkiemu przedwiecznemu!!! |
|
|
|
|