[Mitris]

[Eviva]

Czy jest rakotwórcza, to bym polemizowała. Tak naprawdę nie wiemy, co wywołuje rozrost komórek rakowych, a co jakiś czas wystrzela nowa rewelacja w rodzaju, ze to wędzone mięso, pomidory, garbniki, wolne rodniki, komórki, bździurki, czy licho wie co. Jeśli chodzi o pokarmy, to tak naprawdę nie udowodniono niezbicie, że któryś z nich wywołuje wzrost raka lub zabezpiecza przed rakiem. W mojej przychodni pracowała młoda dziewczyna, wegetarianka, sportsmenka, niepaląca, niepijąca, no, najwyżej mineralną bez gazu popijała. I pewnego dnia przyszła do lekarza z siniakiem na ramieniu. Okazało się, ze to czerniak i w trzy miesiące było po niej. Od tej pory nie wierze w możliwość uniknięcia swego losu.
____________
Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.

[Mitris]

Wiesz, nowotwory ponoć są genetyczne...więc mając kogoś w prostej linii z nowotworem to można się bać
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[Eviva]

Hehe, to ja powinnam umierać ze strachu Tak w linii męskiej jak żeńskiej pełno nowotworów. Ale ja nie mam zamiaru przejmować się tym póki co.
Memento vitae, to moje hasło.
____________
Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.

[DarthVanat]

heh... to ja też wsumie powinienem sie obawiać raczka... ale mam nadzieję że wczesniej mnie coś rozjedzie, bo na pewno nie mam ochoty umrzeż ubezwłasnowolniony psychicznie i fizycznie na łóżku tak jak ktoś z mojej rodziny

[Eviva]

Cóż, jeśli ktoś jest szczęśliwy ze swym nałogiem, to ja osobiście nie widze logicznego powodu, bym mu w tym przeszkadzać - chyba, że szkodzi to innym.
____________
Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.

[Mitris]

Darth....będziesz o wiele atrakcyjniejszy bez takiego brzydkiego nałogu. W dodatku udowodnisz sobie, że masz silną wolę. To na prawdę daje dużą satysfakcje.
Wiecie, ja mogłabym się poddać. W końcu  mój organizm genetycznie jest, że tak to ujmę,  cholernie podatny na zbieranie tłuszczyku. Całe życie tylko ograniczam się z jedzeniem...ciągle wracam na różne ćwiczenia. Mogłabym sobie odpuścić skoro skutek tych wyrzeczeń jest marny. Ale walczę. To do nałogu także można podsunąć...bo bardzo, ale to bardzo bym chciała móc normalnie jeść. Nie mówię o smakołykach, ale o zwyczajnych obiadach chociaż.
A Ty Darth stajesz się mniej zdrowy i co najgorsze mniej atrakcyjny [ w dodatku z mniejszą kasą w portfelu].

[protzner]

Po co rzucać palenie? Ja ci powiem po co. Jak ona będzie chciała a ty nie dasz rady pewnego dnia. Ot i jest po co. A nie trzeba być naukowcem i lekarzem, żeby negatywny wpływ na potencję dymu tytoniowego stwierdzić.

Ja rzuciłem.

Więc z nałogów została mi Cola i dobre jedzenie. No i dawanie rady

[Eviva]

Oj, cola to jest nałóg nad nałogi. Wprost trzęsie mnie do coli, ale muszę poczekać do jutra.
____________
Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.

[protzner]

Cukier i kofeina. Zabójczy nektar No ale cóż, jakieś nałogi trzeba mieć, bez nich życie nie ma smaku

[Eviva]

Ja piję colę zero, bez cukru. Aż strach pomyśleć, co go zastępuje    
____________
Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.

[protzner]

Słodzik o beznadziejnym smaku i braku wartości energetycznej. Blah.

[Eviva]

Właśnie o ten brak wartości chodzi. I tak mam dość tłuszczyku - jak beczka nie wyglądam, ale lepiej uważać.
____________
Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.

[Mruvkiew]

Nie wygląd, lecz wnętrze liczą się. Rób jak ja: jedz ciastka i nie przejmuj się innymi.

W sumie ja też kiedyś przejmowałem się opinią innych. W końcu udało mi się przełamać i teraz jestem nienormalny. I zacząłem wyznawać zasadę: "Ze mną nie będzie lepiej, ale przynajmniej będzie śmiesznie".
____________
Dołącz do Ciemnej Strony. Mamy ciastka.

[protzner]

Nienormalny? Ja nie wiem, dlaczego pod pojęciem 'taki jak wszyscy' w naszych czasach kryje się słowo 'normalny' a oryginalny to odstępstwo od normy. Nie powinno być czasem odwrotnie?

[Mruvkiew]

Potraktuj to jako ekspresję artystyczną.

A wracając do tematu, jak można pić taki twór jak Coca-Cola Zero? Jest niesmaczna. Słodzik to w sumie nie to samo co cukier. Jest tylko jedna prawdziwa Coca-Cola. Taka bez zbędnych dopisek.  
____________
Dołącz do Ciemnej Strony. Mamy ciastka.

[protzner]

No i sama nazwa mówi nam wszystko - Cola Zero to takie nic Za to Coca-Cola sugeruje pewną zawartość

Uwielbiam Colę

[DarthVanat]

Pozatym że zeszliśmy z tematu to powiem wam wszystkim ze się nie znacie.

Pepsi jest sto razy lepsze od coli
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...

[Mitris]

Ja wciąż zdecydowanie jestem uzależniona od coca coli zero. Mam gdzieś rakotwórczy słodzik, wg moich rodziców i tak trzeba na coś kiedyś umrzeć    
Darth, próbowałam kiedyś napić się pepsi...  
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[DarthVanat]

Mitris też się nie znasz i tyle.

A może by tak Polo Cockta?
____________
Wyspa i Królik - MG

Ofiara - Keith

Konwój - Zeke

Seasons change, tastes change... but people? People never change, and you delude yourself believing otherwise...