Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Czwartek 18 Czerwiec, 2009 14:02 |
|
|
Hm, tak btw, to trochę nie fair, że TYLKO MI spaliło włosy, mości panie eMGie
Rzucam wytrych w stronę Kroha.
Jeśli ci łapek za bardzo nie popaliło to się uwolnisz.
Patrzę spod oka na Ofelię. Typowe. Nie ma wyjścia, trzeba czekać. Pomoc z zewnątrz.. Nikt nie wie nawet, że tu jestem, jak niby miałby mi pomóc? Jeśli chce niech czeka na zbawcę na białym rumaku. A ja przygotuję się na przyjście gości..
Zwijam łańcuch, z którego dopiero co się uwolniłam i chowam za pazuchę. ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 18 Czerwiec, 2009 19:00 |
|
|
Złapał wytrych i uwolnił się z kajdan, po czym wstał, rozmasowując nadgarstki.
Zawsze możemy spowrotem zakuć się w łańcuchy i zwrócić na siebie uwagę strażnika tak, by był zmuszony tu wejść... Oczywiście te zakucie w łańcuchy to tylko dla pozorów... |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 19 Czerwiec, 2009 18:57 |
|
|
To miłe, stwierdzić, że osoba, która ma największe doświadczenie w jakichkolwiek wyrokach i siedzeniu w więzieniu czeka na księcia z bajki.
No ale mają przewagę. Brak łańcuchów, jak nadarzy się okazja nie będą musieli martwić się zbędnym balastem.
-Jak chcesz zakuć się w łańcuch tylko dla pozorów? - spytała, patrząc na sufit. ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 19 Czerwiec, 2009 19:31 |
|
|
Cóż, nie chodzi mi o zakuwanie, tylko, dokładnie rzecz mówiąc, wsadzenie rąk spowrotem w nie, nie zatrzaskując kłódki, by móc się w odpowiednim czasie zareagować.
Był świadomy, że jego jakże genialny pomysł, nie był wcale taki genialny... Prosta sztuczka... Ale jednak czasem najprostsze rozwiązania bywają najlepsze... Tak jak to było w wypadku uwolnienia się z kajdan. |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 19 Czerwiec, 2009 20:11 |
|
|
Cytat: | Hm, tak btw, to trochę nie fair, że TYLKO MI spaliło włosy, mości panie eMGie |
MG po debacie przy herbacie z innymi okolicznymi MG doszedł do wniosku, że wszystkim Wam zjarało część fryzur.
============
Słyszycie zbliżające się kroki.
-Myślisz, że powieszą ich od razu, czy najpierw każą Edmundowi ich przesłuchać?
-Ę... W sumie wszystko mi jedno
-Czujesz ten zapach? Zupełnie, jakby ktoś podpalił komuś włosy...
Ktoś wkłada klucz do zamka, przekręca go i drzwi powoli otwierają się... ____________
|
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 19 Czerwiec, 2009 20:52 |
|
|
Nie zgadzam się!
==================
-Jest tylko dwóch - stwierdziła, wzruszając ramionami - można zaatakować.
No cóż. Można. A co im szkodzi, i tak mają zamiar ich zabić. A jak zginą w walce to będzie mniej bolało i będzie po stokroć szybciej. Ot co! ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 19 Czerwiec, 2009 22:43 |
|
|
MG pozwala sobie na protest. Otóż znajdujecie się w więzieniu= jest ich więcej niż 2.
Chyba wszyscy gracze znają to uczucie, kiedy czas odpowiednio zwalnia swój bieg. Drzwi, niczym drzwi otwierają się. Jeden z dwóch strażników zdążył przybrać zdziwiony wyraz twarzy, drugi był zajęty dłubaniem w nosie i oglądaniem sufitu.
-Stefaaan..
Niepewnie zaczął ten, który otwierał drzwi.
[Drzwi otwierają się oczywiście na zewnątrz.] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 19 Czerwiec, 2009 23:35 |
|
|
Zamurowało go i źrenice rozszerzyły, gdy tylko usłyszał szczęk drzwi. Przylgnął do ściany, przy drzwiach, czekając, aż Strażnik wejdzie i wpatrzył się w dwie dziewczyny.
Cóż, żaden Plan nie był już potrzebny... |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 23 Czerwiec, 2009 15:13 |
|
|
(Jak jest uzbrojony strażnik?) ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 23 Czerwiec, 2009 15:21 |
|
|
(Krótki miecz, kolczuga, hełm.) ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 23 Czerwiec, 2009 19:27 |
|
|
(A miecz ten dzierży w dłoni czyliteż z pochwy go nie wydobył?) ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 23 Czerwiec, 2009 22:09 |
|
|
(Ale ty dokładna... Albo Darkpotato taki niedokładny) |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 24 Czerwiec, 2009 13:45 |
|
|
Z pochwy go nie wydobył. Zajęty jest otwieraniem drzwi i rozmową ze Stefanem. W zasadzie jest na etapie zauważania, że coś jest nie tak. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Środa 24 Czerwiec, 2009 15:57 |
|
|
Wydobywam swoje łańcuchowe nunczako i wszystkie posiadane akurat siły kieruję w uderzenie w łeb strażnika. Konkretnie w płat ciemieniowy. ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 25 Czerwiec, 2009 10:16 |
|
|
Jeśli miałaś takowe w ekwipunku, to teraz leży w jednym w więziennych magazynów. Jeśli używasz łańcucha z celi, to weź pod uwagę, że jednym końcem wciąż jest przyczepiony do ściany, a tak długi, żebyś mogła nim trafić strażnika stojącego za drzwiami celi, to on nie jest. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 25 Czerwiec, 2009 13:47 |
|
|
Oż ty zły, zły eMGie, mogłeś o tym wspomnieć, kiedy pisałam, że chowam go za pazuchę
Nie to nie, jak tak to go kopię. Mocno. Nie w płat ciemieniowy oczywiście. W kolano. Tak, żeby złamać. ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 25 Czerwiec, 2009 17:50 |
|
|
(normalnie nie wiem, co pisać, skoro nie wiem, jaki wyrok zawyrokuje MG... -.-)
Zakładam, że jej się udało. Wkładam stopę we framugę drzwi, oczywiście tak, by nie blokować ruchów kobiety, uniemożliwiając zamknięcie ich, jeżeliby drugi strażnik zareagował zbyt szybko. |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 26 Czerwiec, 2009 16:31 |
|
|
Cytat: | Oż ty zły, zły eMGie, mogłeś o tym wspomnieć, kiedy pisałam, że chowam go za pazuchę |
Yyyy
Strażnik nie skończył pogawędki ze Stefanem. Zamiast tego krzyknął i przewrócił się na kamienną podłoge, gdy Charlotta Złamała mu nogę. Upadajac narobił tyle hałasu, że bardzo możliwe, iż zostało to usłyszane przez pół miasta.
Stefan momentalnie odsunął się od drzwi wyciągając miecz.
Na razie jest zbyt zaskoczony, aby użyć dzwonu alarmowego, wiszącego na (południowej) ścianie obok. Chyba.
Mapa
Pomieszczenie przed wami niewiele różni się od celi. Jest trochę większe, a zamiast łańcuchów na północjen ścianie wiszą dwie pochodnie. Jedna nawet się pali. Na zachodniej ścianie znajdują się delikatnie uchylone drzwi prowadzące tam, skąd przyszli strażnicy. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 27 Czerwiec, 2009 12:55 |
|
|
Pożyczam broń od właśnie połamanego strażnika i zajmuję pozycję odcinającą Stefana od dzwonu alarmowego. Nie chcę go skaleczyć (Stefana, nie dzwonu), ale ogłuszyć przywalając mu w głowę płaską stroną miecza. Mam cichą nadzieję, że mag znajdzie sobie bardziej pożyteczne zajęcie niż wciskanie stopy w szparę drzwi ____________ If I was in World War Two they'd call me spitfire
Cause you know that I can^ ^ |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 27 Czerwiec, 2009 15:10 |
|
|
Stefan okazał się dobrze przeszkolonym w walce strażnikiem. Gdy wasze miecze się zderzyły się, Ty, chcąc czy też nie, zrobiłaś krok w tył. Przez myśl przeszło Ci, że pewnie ma w rodzinie ogra.
Kolejny cios strażnika był na tyle mocny, że prawie wytrącił Ci z rąk miecz.
Bezwłok, widząc to, przeskoczyła obok stojącego w drzwiach maga i rzuciła się na plecy Stefana, który próbując się jej pozbyć musiał zaprzestać ataków.
Wykorzystałaś ten moment, aby odpowiednio ułożyć w dłoniach miecz, po czym odesłałaś Stefana do krainy kilkugodzinnego snu. ____________
|
|
|
|
|