Użytkownik: Hasło: Rejestracja
 Elfy - szara rzeczywistość

   Dla wielu z was Elfy to małe, radosne, dobre duszki. Te nieduże istoty o ludzkich kształtach posiadają niejednokrotnie skrzydełka podobne do owadzich (patrz: Dzwoneczek w „Piotrusiu Panie”). Czasem są dobrymi wróżkami, czasem pomagają Świętemu Mikołajowi, ale ostatnio dzięki głośnym ekranizacjom trylogii Tolkiena, elfy stały się też istotami o szpiczastych uszach, podobnymi do ludzi, lecz na nasze, ludzkie nieszczęście długowiecznymi. Na chłopski rozum biorąc, pan Spock znany nam z serialu „Star Trek” też jest elfem, a raczej jego futurystyczną mutacją. Takim techno-elfem. Dlaczego nie spotykamy tolkienowskich elfów dzisiaj? A czy ktoś z was widział na filmie efiątka? Dużo ich było? Śmiem twierdzić, że problem ujemnego przyrostu naturalnego był znany na długo wcześniej, zanim pojawił się w państwach EU.

    Jak wyginęły elfy, ustaliliśmy w kilku zdaniach, natomiast skąd się wzięły – oto jest pytanie. Te prawdziwe, jedyne i niepowtarzalne elfy wywodzą się z mitologii germańskiej, lecz jedyne, co je łączy ze współcześnie nam znanym wyobrażeniem, to podobna nazwa i przynależność do świata nadprzyrodzonego. W XII wieku spisano znane od tysiąca lat ludowe podania Islandii – czyli jakby nie było, jest to obszar kultury północno-germańskiej – w dwa niezależne dzieła zwane „Eddą poetycką” (starsza) oraz „Eddą prozaiczną” (młodsza). Od razu nasuwa się skojarzenie z „Kelavalą” i „Kanteletarem”, prawda? Obie „Eddy” stanowią zbiór opowiadań o bogach, herosach, początku i końcu świata, także o samym świecie. Tam też – w opisach świata – po raz pierwszy w historii ludzkości pojawiają się ELFY. Elfy, lub ALFY – bo tak nazywane są w „Eddach”, przy czym proszę tu opisanego ALFA nie mylić z przemiłym, kudłatym kosmitą z planety Melmug (A.L.F. – Alien Life Form) – pierwotnie były dobrymi duchami światła i słońca („Edda poetycka”). Nazwane zostały „lios alfar” (elfy światłości) i pochodziły z krainy Alfheim. Krainą tą rządził dobry bóg pokoju, urodzaju oraz płodności Frey. „Alfy światła” posługiwały się bardzo wyszukanym językiem (patrz: Pieśń Alwisa Wszechwiedzącego) i chętnie pomagały ludziom. To właściwie wszystko, co wiadomo o dobrodusznych „alfach światła”. W późniejszej „Eddzie prozaicznej” pojawia się też drugi gatunek elfów – „alfy ciemności”, czyli wg oryginału „swart alfar” (ich odpowiednikiem u Tolkiena są orki). Te działające na szkodę ludzi mroczne istoty mieszkały pod ziemią, gdzie władał nimi bóg- kowal Wolund. Jak podaje „Edda prozaiczna” istoty te były czarniejsze od smoły, były złe (czyżby gremliny?) i nigdy nie ukazywały się za dnia.

   Tak jak i w przypadku innych kultur, wierzenia te powoli zaczęły zanikać wraz z przyjęciem chrześcijaństwa, ale pewne elementy folkloru pozostały i choć uległy przeobrażeniom, zaczęły żyć własnym życiem przez kolejne stulecia. Elfy przeniknęły do wierzeń celtyckich, opowieści o nich pojawiają się w Skandynawii, w Niemczech, na Wyspach Brytyjskich i w Irlandii. Z czasem też pochodzenie elfów zaczęto łączyć z opowieściami biblijnymi: według skandynawskiej opowieści Bóg zapowiedział Ewie, że przybędzie obejrzeć jej potomstwo. Adam pewnie się w tym czasie gdzieś byczył, bo pomógłby żonie, która postanowiła szybko dzieci umyć tak, aby stwórca ujrzał dzieci czyste i zadbane. Niestety, gdy Bóg przybył była dopiero w połowie swojej pracy, więc postanowiła, że dzieci brudne ukryje. Bóg obejrzał czystą trzódkę, lecz odchodząc powiedział, że to, co zostało przed nim ukryte, pozostanie na wieki ukryte także przed całym światem. I tak oto powstał ukryty lud zwany w Skandynawii „Huldufolk”. Niestety, wszystkie legendy wskazują, że były to elfy ciemne, które w na przestrzeni następnych 500 lat stały się w Europie bardzo popularne. W języku niemieckim pojawił się nawet odpowiedni epitet na nocne duszności: Alpdruecken, co oznacza duszenie przez elfa. Ciemne elfy psociły, uwodziły ludzi płci sobie przeciwnej, podmieniały matkom dzieci, wyły w kominie, plotły koniom w stajniach warkoczyki; słowem: zajmowały się tym wszystkim, czym powinno się zajmować nasze swojskie, leśne licho. Dopiero w ok. 1780 roku „Encyklopedia Brittanica” określiła elfy mianem przeżytku, choć nawet wtedy szkoccy górale pilnowali małych dzieci non-stop aż do mementu chrztu tak, aby elfy nic z bezbronnym dzieckiem uczynić nie mogły. I tak oto elfy jako jedne ze stworzeń bożych popadły w zapomnienie. Dopiero powieść J.R.R. Tolkiena odmieniła wizerunek elfa w naszych oczach, choć gdy się spojrzy na Orlando Bloom`a wcielającego się w rolę szlachetnego Legolasa, to można dostać mdłości. Jego elf jest papierowy, nic nie robi, tylko strzela tymi swoimi maślanymi oczkami na lewo i prawo wiedząc, że publisia i tak go pokocha. Lovelas jeden, no! Także i on zaszkodził elfie sprawie, bo dzięki jego niezapomnianej kreacji elf przybrał postać aryjskiego przygłupa z cielęcymi oczkami. A szkoda!

   Cokolwiek by nie powiedzieć jeszcze o ekranizacji „Władcy Pierścieni”, jedno udało nam się ustalić stuprocentowo: ojczyzną elfów jest Islandia. Zresztą spytajcie Islandczyka o elfy – co drugi odpowie, że widział przynajmniej jednego raz w życiu na własne oczy. Obecnie jednak elfy zamieszkują nie lasy, nie ziemię, lecz skały. Bardzo często podczas budowy drogi przez tereny skaliste wszelkie opóźnienia harmonogramu robót budowlanych są przypisywane elfom. Psuje się sprzęt budowlany, dochodzi do dziwnych wypadków, kolizji, natomiast sami budowlańcy są męczeni przez senne koszmary.

  Wszystkim zainteresowanym polecam wycieczkę do elfiej ojczyzny: w Reykiawiku działa Szkoła Elfów, gdzie podczas trzech godzin wykładów można się o elfach dowiedzieć praktycznie wszystkiego, natomiast biuro turystyczne w miejscowości Hafnarfjoerdur organizuje safari dla tych, którzy chcą zobaczyć elfa. Ciekawe, czy komuś z was się to uda?

 

A może ktoś zechce sobie wytłumaczyć, skąd pochodzi niemiecka nazwa Alp – ALPEN?

 Autor: nyhariel
 Data publikacji: 2007-05-23
 Ocena użytkowników:

 Zobacz inne utwory autora »
 Skomentuj »


« Powrót



Nasi użytkownicy napisali 77204 wiadomości na forum oraz dodali 443 publikacji.
Zapisało się nas już 2008

Ostatnio do paczki dołączył IdioticFishe

 
Po stronie kręci się 75 osób: 0 zarejestrowany, 0 ukrytych, 75 gości.
 


       Dział Literatury:

   •   Recenzje Fantastyki
   •   Autorzy Fantastyki
   •   Artykuły
   •   Poczytaj fantasy
   •   Poczytaj SF
   •   Poczytaj różne
   •   Cała proza
   •   Poezja
   •   Fan fiction
   •   Publikuj własne dzieło »

Myśl

Wady są jak pływające po powierzchni słowa. Kto chce znaleźć perły, musi się zanurzyć.

  - John Dryden
  
Strona główna | Mapa serwisu | Wersja tekstowa | O stronie | Podziękowania
Sponsoruj mythai.info | Informacje o prawach autorskich | Kontakt

© 2004 - 2016 Mariusz Moryl

Ten serwis wykorzystuje pliki cookie w celu ułatwienia identyfikacji użytkownika.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
 
zamknij
Masz nowych listów.