Użytkownik: Hasło: Rejestracja
 Droga

"Ty"
Za sznurki pociągasz.
Do góry palec mój
podnosisz.
I opuszczasz rękę
Gdy już się dokonało
usunięcie...
wyrwanie...
wytępienie...
Zniknęłam...


"Paleta"
Znikło, przepadło. Charakter z palety
mgła woalu otuliła mnie,
usunęła mnie.
Zachowanie niczym marionety
Nie zaskakuje
Nie oddaje
uczuć. Jak po kropli Lety
nie widuję siebie.
Czy widuję świat?


"Ślad stopy"

Ślad stopy na piasku
ślad obecności, ludzkiego kroku
pozostawiony o zmroku
zaczekał do brzasku
- nietknięty przez fale.

Jedyny spośród tysięcy-
niezmyty przez grzbiety
spienionych wód
ominięty wśród ataków
gniewnych wód
oszczędzony przez fale tych
bezlitosnych wód.
- tysięcy odbitych stóp.


"Twój Anioł"
Widziałam jak twój Anioł spadł
Po ciężkiej walce runął w przepaść
Widziałam jak twój Anioł znikł
Zmierzając ciągle w dół
Słyszałam jak twój Anioł śpiewał
Żegnając się z swym życiem
Słyszałam jak twój Anioł łkał
Myśląc wciąż o tobie...

A zły Anioł...
Co on czuł...


"Koniec"
Na fortepianie osiadł kurz
Nikt już na nim nie będzie grał
Nikt nie wyrzuci uschniętych róż
Tak na tej scenie będzie trwał.

Pędzle bezbarwne w kącie od lat
Nie tknęły płócien choć farby dość
Ich władca nie wyjdzie zza własnych krat
Które powstały by stworzyć coś.

Te coś - to nic, nietrwały sens
Chwilowa myśl że ogarniasz świat
Chwilowy pomysł, tworzenia chęć
Która umyka jak ze snu kwiat.

Artysta traci swej sztuki cel
Nie widzi nic co chciałby znać
I chociaż może spogląda w dal
To nie po to już by w marzeniach trwać.


"Droga"
Wśród kurzu, nieustannie
wśród srebra kropli
do zamysłu gdy dojrzeje
objawi dopiero na tronie
którym zasiądzie
władca cząstek motywy
i cel.

 

 

„Powrotna droga”

Pośród liści świetlik się zagubił

Z bezsilnym brzęczeniem

Wśród nich lata

Nie może znaleźć drogi

Nie potrafi wrócić do domu

Boi się że to już koniec

Że już nie ujrzy słońca

 

Świetliku okruszku nie bój się

Już wkrótce złota tarcza wzejdzie

Wskaże ci powrotny szlak

Musisz mieć nadzieję

Życie tak łatwo się nie kończy

Jest zbyt piękne.

 

 

"Wiosna i natura"

Leżę na zimnym kamieniu

Patrzę w górę do gwiazd

Nie widziałam ich w żadnym marzeniu

Tak pięknych jak ich dzisiejszy blask

Jak całe sklepienie niebieskie

Nie widziałam ich w żadnym śnie

Tak licznych tak jasnych

Jak dzisiejszej nocy wiosennej

 

Leżę na wiosennej łące

Wśród świeżo zielonych traw

Patrzę na wschodzące słońce

I na niknący za drzewami staw

Wdycham zapach ziemi

Brązowej jak pnie drzew

Widzę jak kolorami się świat mieni

Te kwiaty o barwie zupełnie jak krew.

 

 

"Upadły Anioł"

Byłam aniołem,

Latałam w obłokach,

Ale pozbawiono mnie skrzydeł,

Ludzie mi je odebrali.

I błąkam się teraz,

Między Edenem a piekielnym ogniem

Muszę snuć się niczym cień

Bo człowiekiem nie jestem,

Nie czuję się nim...

Nie zaznałam człowieczeństwa

I nie poczuję boskości,

Pozbawiona mych skrzydeł...

 

 

 

 Autor: pitye
 Data publikacji: 2009-10-25
 Ocena użytkowników:

 Zobacz inne utwory autora »
 Skomentuj »


« Powrót



Nasi użytkownicy napisali 77204 wiadomości na forum oraz dodali 443 publikacji.
Zapisało się nas już 2008

Ostatnio do paczki dołączył IdioticFishe

 
Po stronie kręci się 136 osób: 0 zarejestrowany, 0 ukrytych, 136 gości.
 


       Dział Literatury:

   •   Recenzje Fantastyki
   •   Autorzy Fantastyki
   •   Artykuły
   •   Poczytaj fantasy
   •   Poczytaj SF
   •   Poczytaj różne
   •   Cała proza
   •   Poezja
   •   Fan fiction
   •   Publikuj własne dzieło »

Myśl

Słowo nie wróbel: jak ucieknie, to go już nie schwytasz.

  - Przysłowie rosyjskie
  
Strona główna | Mapa serwisu | Wersja tekstowa | O stronie | Podziękowania
Sponsoruj mythai.info | Informacje o prawach autorskich | Kontakt

© 2004 - 2016 Mariusz Moryl

Ten serwis wykorzystuje pliki cookie w celu ułatwienia identyfikacji użytkownika.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
 
zamknij
Masz nowych listów.