List dorosłości
Stoję na scenie sam Nie wiem co powiedzieć mam Gdzie oni są, zabrakło ich Kolegów, przyjaciół mych
Czekam trzeci dzień W okno patrzę, już wiem Jest mi smutno, oczy mokre mam Bo jestem sam, zupełnie sam
Nauczyli mnie fałszywych dat Nauczyli mnie zasad na wspak Przekonywali, co dobre, co złe Ale teraz już dobrze wiem
Mylili się, to znak Coś było nie tak Tak późno pojąłem to Tak późno zrozumiałem to
Życie to taka straszna trwoga Wyobraziłem sobie, że niema Boga Myślałem, że skrzywdzono mnie Teraz wiem, myliłem się
Teraz zostałem sam Niewiele czasu mam Piszę więc ten list Mój ostatni list |