Inwazja mrocznych elfów, część czwarta, ostatnia.
W społeczności mrocznych elfów sporo się zmieniło. Zginęła dwójka z ich przywódców: pani Dathae oraz Etekh. Z graczami jest elfka Siehl, która jest słaba i wycieńczona. Mroczne elfy przegrupowują się, by jak najszybciej ruszyć na pozostałe rasy. Są wśród nich Revalio, mroczny gnom dopiero poznający skutki przemiany, który wyznaczany jest do wielu zadań, zabijaka Filandreux, masochista Fythan, druid Lapid i twarda czarodziejka Martine. Te osoby przewodzą mrocznym elfom i konsekwentnie realizują ich plany. Podczas najbliższego postoju Fythan zamierza eksperymentować na białych hakranach ( latające węże ), Lapid zaprezentować działanie narkotyku WW ( Wielu Właściwości ), Filandreux szukać kogoś chętnego do sparingu, a Martine wygłosić istotne przemówienie. Wydarzy się dość dużo rzeczy, by gracze nie nudzili się przed finałową kradzieżą kryształu ( lub rytuałem przemiany ) bez względu na to, czy będą śledzić mroczne elfy z ukrycia, czy dostaną się do ich obozu w przebraniu, czy też do nich dołączą.
MG może mieć ochotę pozbyć się Siehl. Może się to odbyć w następujący sposób: jeśli gracze dadzą jej ostatnio zdobyty kryształ ( o co będzie ich błagać ) ona zużyje jego moc na brutalne zabicie kilku mrocznych elfów, zaś inne wytropią ją i zabiją. Jeśli gracze słusznie się wypną, Siehl wywróci oczami i będzie spać dwa dni, zaś moc kryształu się nie zmarnuje.
Poniżej opisane postaci i miejsca, to materiał dla MG. MG może na własną rękę przygotować ramowy plan wydarzeń czy zaplanować wydarzenia, które zainicjuje na sesji - a na których pomysły przyjdą mu podczas poniższej lektury.
Przemiana - mrocznym elfom rosną ostre kły, którymi można wysysać krew. Innym rasom elfie uszy, ostre kły, i powstają deformacje ( często na twarzy ). Przemiana uwalnia pokłady magicznej mocy i sprawia że czarodzieje skuteczniej posługują się magią. Sprowadza nieustanne cierpienie ciała i umysłu. Zmusza przemienionego ( mrocznego ) do służenia cierpieniu - zadawania cierpienia i słuchania poleceń do niego prowadzących. Jeśli przemieniony ma tak bardzo silną wolę, że nie wykonuje poleceń, przemiana zmusi go do samobójstwa.
Prochy ofiarne - prochy pozostałe po magicznym spaleniu mrocznego elfa. Konieczne do wykonania rytuału przemiany.
WW - proszek wyrabiany z kłącza ( korzenia ) niebiesko-żółtego kwiatu. To narkotyk. Można go wdychać lub wcierać w dziąsła, pozwala to na przekucie swojego cierpienia na siłę ( efekt trwa 15 minut ). Kosztem jest to, że po skończeniu działania użytkownik cierpi podwójnie trzy razy więcej czasu, niż działał narkotyk.
Fythan - potężny mag, przywódca i masochista. Chodzi boso i bez koszuli - jego stopy zawsze są poranione i brudne, a na plecach widać mnóstwo starych i świeżych blizn po uderzeniach skórzanego bicza, który Fythan zawsze nosi ze sobą u pasa. Oprócz tego co akurat jest mu potrzebne jest to jedyna rzecz, jaką stale nosi ze sobą. Fythan nie zajmuje się szczegółowym planowaniem walki czy szukaniem zdrajców w szeregach pobratymców, jego umysł zajmują wzniosłe plany, tajemnicze eksperymenty i dumne zwycięstwa mrocznych elfów. Mimo iż może okazać się tylko zagubionym, chorym mężczyzną, to Fythan podejmuje ostateczne decyzje i jest najbardziej szanowanym mrocznym elfem. To jemu zostanie przekazany ostatni kryształ mocy, to on wyrazi zgodę na rozdanie WW, to on osobiście będzie przeprowadzał eksperymenty nad przemianą białych hakranów i podpalał mrocznego elfa, który postanowi złożyć się w ofierze.
Lapid - mag i druid. We włosy wplecione ma gałązki jeżyn, jarzębiny i suchych cierni. Chodzi w postrzępionej czarnej szacie. W skórzanej sakwie nosi sporo WW, a w torbie kłącza kwiatu, z którego wyrabia ten narkotyk. Brakuje mu prawego oka - w jego dawnym miejscu zieje brudna dziura. Właściwie to oka mu nie brakuje... wisi ono na jego szyi, ususzone i umocowane na fioletowym suknie. Tym okiem Lapid też może patrzeć ( dlatego czasem nosi je na plecach ). Lubi robić wrażenie niepokojącego. Jest inteligentny, wie i rozumie dużo więcej, niż się wydaje. Ceniony za wiedzę i umiejętności, rzadko podejmuje ważne decyzje, jest przede wszystkim obserwatorem.
Martine - czarodziejka i przywódczyni mrocznych elfów. Niebywale charyzmatyczna i dumna, gotowa utrzymać dyscyplinę za wszelką cenę. Martine jest tą osobą, która wygłasza przemówienia, z satysfakcją każe nieposłusznych i włada propagandą, nie wiedząc że oszukuje również siebie, głosząc hasła typu: ,,jeśli nie możemy zmienić własnego życia, zmieńmy życie innych! Zasługujemy na cierpienie! Ono otwiera nam oczy, widzimy, że inni też na nie zasługują!" Martine jest budzącą respekt niebezpieczną fanatyczką. Nie waha się podejmować ważnych decyzji i dba, aby Fythan zwykle się z nią zgadzał. Uzbrojona w ząbkowany miecz, nosi zwykłe szaty mrocznych elfów. Wyróżniają ją blond włosy i ogień w oczach.
Filandreux - to potężny wojownik. Dobry taktyk i strateg, choć bywa mniej bystry, jeśli rzecz nie dotyczy walki. Nosi napierśnik z mnóstwa skórzanych pasków spięty symbolem cierpienia z czarnego żelaza. W walce posługuje się ząbkowanym mieczem kształtem przypominającym wielki nóż kuchenny. Chwali się tym, że nikt jeszcze go nie pokonał. Łysy zabijaka cieszy się z odczuwania i zadawania cierpienia tylko dlatego, że prowadzi to go do walki. Dla walki gotów jest zrobić wszystko. Dostrzega potencjał WW, uzależnia się i chce go brać przed walką. Chętnie podejmuje się niebezpiecznych zadań.
Revalio - mroczny gnom, który dopiero odkrywa mocne i słabe strony przemiany. Mroczne elfy go testują - wyznaczają mu ważne zadania, które on wykonuje - mroczne elfy przekonują się tym, że przemiana była skuteczna. Nie wiedziałyby jednak co się stało, gdyby znalazły Revaliego martwego, którego przemiana zmusiła do samobójstwa. Revalio zdaje się być obojętny. Jest czarodziejem i zielarzem. Całe jego ubranie, łącznie z płaszczem, pokryte jest ponaszywanymi kieszeniami. Revalio nosi w nich co następuje: nożyczki, ostry nożyk, kłącze WW, trochę proszku WW, trochę prochów ofiarnych, trochę na wpół ususzonych listków babki lancetowatej, dwa muchomory, metalowy symbol cierpienia, sześcienny kamień z misternie wyrytym symbolem dwóch węży i notatnik w skórzanej okładce. W notatniku zapisane są tylko dwie pierwsze strony: ,,Dzień 1. Gdy się obudziłem, czułem się silny, silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Przejechałem palcami po zębach, wczoraj piekielnie mnie bolały... mam kły! Ostre kły! Brakuje mi nosa! Nie mam chrząstki nosowej Dzień 2 po przemianie. Powiedzieli mi, że to przemiana, to co mnie spotkało. Mówią, że będę im służył. I że będę cierpiał. Dzień 3 po przemianie. Miel racje!! cierPie boli, swędzi, dokucza. To nie ten sam piekelny ból który towaryszył przemiani Dzień 4 po przemianie. To coś, co stale towarzyszy. Nie daje o sobie zapomnieć, nie pozwala myśleć i działać. Mówią, że nauczę się nad tym panować. Dzień 7 po przemianie. Dali mi cieplejsze odzienie. Dali z kieszeniami, kiedy ich poprosiłem. Kazali mi iść przed nimi i dać sygnał magią, stworzyć na niebie symbol cierpienia, gdy znajdę odpowiednie miejsce."
Cyithae - mroczna elfka o bardzo silnej woli, która potrafi kontrolować swą przemianę - choć bezpośrednie sprzeciwienie się mrocznym pewnie i tak poskutkowałoby samobójstwem. Poza tym Cyithae jest neutralna - jeśli odkryje tożsamość graczy, nie będzie wszczynać alarmu. Może nawet zdradzić jakieś interesujące informacje za odpowiednią cenę - bo Cyithae jest niebywale łasa na pieniądze. Uwielbia brzęk monet. Choć złoto nie przesłania jej logicznego myślenia, gotowa jest zrobić dla niego wszystko. Wypełnia wydane jej polecenia, choć w społeczności mrocznych elfów woli trzymać się w cieniu - przed Fythanem, Martine i własną przemianą.
Incertain - mroczna elfka, która całym sercem wierzy, że służenie cierpieniu jest niewłaściwe. Chce walczyć przeciwko mrocznym elfom. Być może będzie śledzić graczy, może się z nią skontaktują, może zauważy ich, gdy będą się skradać - będzie ich błagać, by pozwolili jej się do nich przyłączyć. Incertain może kilka razy im pomóc, ale jeśli się do nich przyłączy, przemiana zmusi ją do wszczęcia alarmu - gracze dostaną się do niewoli. Wówczas Incertain umyślnie się zabije - i to tak, by jak najwięcej osób zauważyło jej śmierć i pożegnalny list.
Miejsca
Polana z której Revalio wyśle sygnał mrocznym elfom jest duża i rozległa. Mroczne elfy zajmą ją całą swoim obozowiskiem, rozkładając mnóstwo małych, ciemnych namiotów. Będzie można znaleźć w nich najwyżej ciemne szaty na zmianę, nóż czy naszyjnik z symbolem cierpienia. Namioty Fythana, Martine, Lapida i Filandreuxa ustawione będą w centrum, aczkolwiek najczęściej będzie można ich znaleźć poza nimi.
Grobowiec ojca Dathae. Prowadzi do niego na wpół zniszczony bruk, zaczynający się w zacienionej dolince. Grobowiec z białego kamienia pokryty jest płaskorzeźbami obrazującymi pnącza i węże. Na przedniej ścianie, po jednej stronie drzwi znajduje się wystająca cegła z symbolem splecionych węży. Taką samą znalazł Revalio, należy ją włożyć w lukę po drugiej stronie wejścia, a następnie nacisnąć obie naraz. Wówczas wysuną się i upadną na ziemię duże kamienie pod nimi. W lukach po nich znajdują się części amuletu ( po połowie w każdej luce ). Połowa dolna jest małym, przeźroczystym, zamkniętym pojemnikiem z białą cieczą w środku - na pojemniczku widoczne są tylko żłobienia... do których pasuje druga połowa amuletu, będąca górną częścią ( po złożeniu amulet okaże się buteleczką ). Na przeźroczystym krysztale widać słowa: ,,Wyzbądź się dręczących Cię mąk i bólu" ( dawka śnieżnobiałej cieczy z amuletu ma moc odwrócenia, ,,cofnięcia" przemiany, pozwala także osiągnąć spokój ducha ). Wejście do samego grobowca stanowią niskie kamienne drzwi - należy nacisnąć wystające piersi kamiennej nagiej nimfy na drzwiach, by się odsunęły. Po wejściu kogokolwiek drzwi zasuną się, ale identyczny mechanizm działa w odwrotną stronę. Czterdzieści kamiennych schodów prowadzi w dół, do kwadratowej komnaty. Magiczne światło ( lub z jakiejś pochodni ) ujawniłoby czarne kwiecie wrośnięte w ścianę po lewej stronie i nienaruszony, rzeźbiony sarkofag w centrum komnaty. Leży w nim zarośnięte szarymi porostami, białe, prawie nienaruszone ciało elfa. Zaś w czarnych kwiatach kryją się dwie kwietne wojowniczki, kobiece postaci złożone z wirujących czarnych kwiatów, nad którymi może zapanować tylko mroczny elf ( lub mag ), a które zabić można ( są agresywne ) tylko magią ognia lub lodu, gdyż ostrze ich nie zrani.
Las - w lesie znajduje się kilka jeziorek. Rosną nad nimi niebiesko-żółte kwiaty, z których kłączy Lapid wyrabia WW, a także imbir, którego kłącze poprawia krążenie i ułatwia trawienie. A kłącza rzeczonych roślin są bardzo do siebie podobne. W lesie jest mnóstwo jarów i dziwnie rosnących drzew, można się łatwo ukryć. Po eksperymentach Dathae krąży wokół trochę dziwnych stworzeń, takich jak czerwone pająki ukrywające się pod własnoręcznie tworzoną iluzją cennych przedmiotów. Gdy ktoś, kto nie jest ,,mroczny" schyli się po przedmiot, pająk wielkości dłoni wgryza się w jego dłoń. Nie da się go usunąć nawet magicznie, pomóc tu może tylko Lapid. Po lesie krążą także błędne ogniki. Tego, kto za nimi pójdzie, doprowadzą do gigantycznego hakrana. Latający wąż wielkości dużego domu śpi. Z jednego jego kła ścieka lśniąca substancja. Ma takie same działanie, jak ciecz z wymienionego wcześniej amuletu - jest szczęściem i spokojem hakrana, który jest tylko częściowo przemieniony. Przemiana postępuje.
Co może wydarzyć się na sesji?
- w obozowisku mroczny elf Malheu popełni samobójstwo. Na drzewie zostawi wyryty magią napis: ,,MIELI RACJĘ. LEPIEJ ZGINĄĆ NIŻ ŻYĆ W NIEWOLI"
- Martine wykorzysta to jako okazję do przemówienia. Ostro skrytykuje samobójcę mówiąc, że każdy kto wątpi tak bardzo, że decyduje się na śmierć, zasługuje na nią. Kochanka Malheu będzie go opłakiwać, a Martine spróbuje ją zabić.
- Incertain nawiąże kontakt z graczami. Może będzie namawiać ich, by podszyli się pod mroczne elfy i sabotowali ich działania?
- Lapid po krótkiej wymianie zdań z Fythanem zaprezentuje WW. Gotów jest rozdawać je mrocznym elfom w kilkurazowych dawkach.
- Cyithae umyślnie lub przypadkiem nawiąże kontakt z graczami. Może dowiedzą się od niej czegoś ciekawego lub nakłonią do pomocy?
- Fythan będzie eksperymentował nad przemianą białych hakranów. Poprosi kogoś o przyniesienie prochów ofiarnych. Jest to okazja dla graczy, aby podmienili proszek i uniemożliwili przemianę.
- Po eksperymencie Fythan zechce stworzyć mały zapas prochów ofiarnych. Jeden mroczny elf dobrowolnie złoży się w ofierze - a Fythan dokona na nim magicznego całopalenia.
- Filandreux po zażyciu WW zechce obyć sparing z kimś, kto nie zażył WW.
- Lapid będzie potrzebował kłączy niebiesko-żółtych kwiatów do wyrobu WW, i kogoś po nie wyśle. Gracze to zauważą, a może wzięci za mrocznych sami zostaną wysłani? A może Lapid przewrotnie umyślnie da im szansę do sabotażu?
- W lesie gracze napotkają iluzję czerwonego pająka i błędne ogniki prowadzące do śpiącego hakrana.
- Fythan wyśle Revalia do grobowca ojca Dathae, by zawładnął nad kwietnymi wojowniczkami, które ponoć tam są. Revalio może wybrać dwóch mrocznych do pomocy. Gracze się o tym dowiedzą, a może sami zostaną wybrani?
- Gdy nastanie noc albo kończy się czas zabawy, należy dać graczom możliwość zdobycia kryształu.
Niech MG pamięta, że wieloma mrocznymi elfami targają wątpliwości. Może ktoś sprzymierzy się z graczami? Na pewno nie będzie to jednak Fythan lub Martine. Jeśli tożsamość graczy wyjdzie na jaw, zostaną uwięzieni ( jest to okazja do poznania Cyithae lub Incertain ), a może zechcą sami stać się mrocznymi?
|
