Humor
Kwiatki z sesji... - czyli jasna strona Mocy ;-)
Drużyna w mieście elfów:
Gracz: Jakie piękne murowane budynki... (chwila zastanowienia)... przecież elfy nie budują murowanych budynków.
MG (zirytowany): Potykasz się o własne zęby i spadasz z drzewa.
Podziemia (system "Łowca"). Gracze idą w ciasnym podziemnym korytarzu.
Gracz(doświadczony łowca)1: Zaczynam bez powodu machać mieczem.
MG: odcinasz graczowi drugiemu rękę
Gracz2: Czemu to zrobiłeś?
Gracz1: Myślałem że jesteś wampirem
Gracz2: Nagle nie odróżniasz człowieka od wampira
Gracz1: eeee.... mam szklane oko...
Gracz2: Które?
Gracz1: eeee...... obydwa.
MG: Niewiarygodnie silny cios przeciwnika odcina ci drugą rękę nieco poniżej łokcia, krew tryska strumieniem na...
G1: Ja już nie mam rąk...
MG: No właśnie mówię - krew tryska strumieniem na twarz twojego wroga, a...
G1: Nie, nie o to chodzi. Ja już nie miałem rąk!
MG: Tak??? W takim razie ucina ci nogę.
Ciekawa inwencja twórcza mistrza gry. Twisted Evil
MG: Przed sobą widzisz małą dziewczynkę. Ma na sobie białą sukienkę i czarne włosy spuszczone na twarz...
G: NIEEE!!!
MG: No dobra. Ma różową kieckę i blond włosy zaplecione w warkocz.
G: Żadnych dziewczynek! Omijam ją baaardzo szerokim łukiem!
MG: NIE! [W tym momencie tchórzliwy Gracz płci żeńskiej dostaje z łokcia w plery od MG:))]
G (z rezygnacją): Ehh.. Dobra... Niech ci będzie... Podchodzę do niej i pytam co słychać.
-Nadesłał: Adri
Nasi użytkownicy napisali 77204 wiadomości na forum oraz dodali 443 publikacji. Zapisało się nas już 2008 Ostatnio do paczki dołączył IdioticFishe Po stronie kręci się 114 osób: 0 zarejestrowany, 0 ukrytych, 114 gości. |
|