Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Piątek 30 Marzec, 2007 13:34 |
|
|
A mie najbardziej u moich qumpli wkurzaj jak się popisują ile to oni wypili i to że nawet bez popitki <idiota> Ja jestem Abstynentem i co mam płakać że nie lubie piwa przecież to żałosne takie ich opowieści ____________ Mythai rulez |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 30 Marzec, 2007 17:27 |
|
|
BRAWO! Oklaski na stojąco dla tego pana nade mną!
Och Domius jest tylko jeden problem... Ja nie jestem nimi tylko sobą ____________ Żyję więc walczę...
Żyję więc śnię...
Żyję więc kocham...
Żyję bo chcę...? |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 30 Marzec, 2007 18:50 |
|
|
Oj, tam! Trochę wyobraźni!
Taa, Damek, bywa ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 30 Marzec, 2007 20:15 |
|
|
a ja tam piwko lubię i się tego nie wstydzę ale do piwka musi być odpowiednia atmosfera i odpowiedni kumple bo tak na dziko to też nie lubię ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 31 Marzec, 2007 8:21 |
|
|
Ja okazyjnie to się każdego trunku napiję z wieelkim umiarem. Często z moimi kolegami z ośki dziwimy się dzieciakom, które chcąc pokazać koleżankom jacy to oni nie są, dzwonią do domofonów i drzwi, uciekają z wielkim uśmiechem.... Ale są też tacy (juz w moim wieku) co kochają skakać po dachach murkach i płotkach i myślą że są gites... Nie mam nic do parkouru ale czy taki szpan to nie jest przesada: widząc jakąś dziewczyne od razu biegnie się na murek i robi fikołki..... ____________ "Biorąc od drzwi swój początek,
Droga bieży wciąż przed siebie;
Hen, rozwinął się jej wątek,
Czas więc teraz i na ciebie(...)"
"To niebezpieczna sprawa oddalać się od własnych drzwi. Znajdziesz się na drodze i jeśli nie przypilnujesz własnych nóg, nie wiadomo dokąd cię poniosą." |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 31 Marzec, 2007 13:24 |
|
|
...a ja nie na desce, a na rowerq lubię wyczyniać cuda... Ale nie dlatego, że akurat ktoś idzie a nawet wolę jak nikogo nie ma bo bezpieczniej. I jeszcze uwielbiam wspinać się i wskakiwać gdzie się da, ale to już cecha dziedziczna, na geny nie ma lekarstwa. Tatuś kiedyś wspiął się troszkę za wysoko na dshefo i jak dżampnął na dół to przyłoił sobie z kolana w podbródek, rozwalił sobie go, a potem spieprzył jak mu powiedzieli, że będzie szycie. I ja tradycyjnie też mam bliznę na podbródku... Skakałem rowerkiem ze schodów i zaorałem chodnik... Z tym, że ja nie spieprzyłem chirurgowi. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 31 Marzec, 2007 20:10 |
|
|
Ładnie się wyrażasz Lizard . nigdy bym nie wpadła na taką cenzurę. Do parkouru nic nie mam, do roweru czy deski też nie ale... Cóż przyznajci się w końcu że kiedyś zrobiliście taką rzecz żeby się popisać... ____________ Żyję więc walczę...
Żyję więc śnię...
Żyję więc kocham...
Żyję bo chcę...? |
|
|
|
DexanWędrowiec
Płeć: Posty: 61 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 31 Marzec, 2007 20:51 |
|
|
Ehh... wiece co osoby które cwiczą PK albo smigają na czymś tylko po to żeby się popisywać są dla mnie dnem... sam ćwiczyłem PK przez 1.8 roku (niestety mam kontuzjię kolana i nawet na rowerze nie mogę teraz pośmigać), ale ćwiczyłem dla siebie nie było popisywania się czy coś takiego (ja podobnie jak Lizard nie lubiałem skakać przy 'osobach z zewnątrz' bo był większy stres i łatwo było zrobić sobie ku ku). Kiedyś mieliśmy w składzie kumpl który właśnie się tak popisywał, przestaliśmy z nim skakać i tak po miesiąco on skończył z tym na dobre, znalazł sobie innych kolegów i teraz myśli, że jest fajny jak odsłoni klatę na mieście brrrr... ____________ I am what I am seventeen years the same! |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 31 Marzec, 2007 22:14 |
|
|
Ech, parkour, parkour - a gdzie stare dobre łażenie po drzewach ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 31 Marzec, 2007 22:45 |
|
|
Rozwój, nowoczesność. Czy miecze nie były dobre? Były, ale jacyś mądrzy ludzie musieli wprowadzić broń palną. Chociaż... pewnie bez tego nie byłoby RPGów w znanej nam formie...
Ach, Whitefire, świat gna do przodu. Mi brakuje... Nie mogę sobie przypomnieć... No, w każdym razie na pewno mi czegoś brakuje.
Dobra, tyle "filofania", jak to kiedyś powiedział mój kumpel (konkretnie brzmiało to "nie filofuj" )
Aha, Lyoness, i ja mam tę zaletę, że trenuję parkouru! Haha, i widziecie, zatkało was! Bo na mnie nic nie macie! ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 01 Kwiecień, 2007 7:50 |
|
|
A ja mam coś na ciebie Jak możesz trenować parkour skoro twierdzisz że jesteś kodem? ____________ Żyję więc walczę...
Żyję więc śnię...
Żyję więc kocham...
Żyję bo chcę...? |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 01 Kwiecień, 2007 9:39 |
|
|
Po prostu programista, który napisał Domiusa zakodował w nim swoje wspomnienia i zainteresowania A po za tym to najinteligentniejszy program jaki znam, a i możliwości ma ogromne, więc... kto go tam wie ____________ "Chyba że wraz z toczeniem się kostki spadnie na mnie deszcz czaszek moich wrogów (wszystkie ze złota); wtedy uznam to za cud spowodowany przez boga Sharumazagonahomalefantayuiskrimtnweqrana i powrócę na forum."- Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 01 Kwiecień, 2007 9:47 |
|
|
Hej, chodziło mi o to, że "NIE trenuję parkouru!" Po prostu nie wstawiłem "nie" ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 01 Kwiecień, 2007 9:59 |
|
|
Ahaa... A więc wszystko jasne Nie potrafisz... ____________ "Chyba że wraz z toczeniem się kostki spadnie na mnie deszcz czaszek moich wrogów (wszystkie ze złota); wtedy uznam to za cud spowodowany przez boga Sharumazagonahomalefantayuiskrimtnweqrana i powrócę na forum."- Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 01 Kwiecień, 2007 14:18 |
|
|
I wszystko wyszło na jaw Domius był głodny i zjadł słowo 'nie'. ____________ Żyję więc walczę...
Żyję więc śnię...
Żyję więc kocham...
Żyję bo chcę...? |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 01 Kwiecień, 2007 18:47 |
|
|
Wiesz, Gilbert (mogę tak skracać?), potrafić to bym pewnie potrafił...
Dobra, koniec offtopu. ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 09 Kwiecień, 2007 21:36 |
|
|
Juz nie broń się ta Domius. Lyoness i tak znajdzie jakieś niedociagnięcia literkowe w twoich postach i coś o tym napisze Parkour? Nie dzięki. Nie mam nic do tych którzy go trenują ale sam mam inne zainteresowania od biegania i skakania po mieście. A co z rowerzystami? czy oni nie próbuja sie popisać jeżdżąc na jednym kole ? |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 15 Kwiecień, 2007 11:57 |
|
|
hej ja jestem loczek (niektorzy mmnie znaja z upominania) i sadze ze piwo nie jest donre (szczegolnie karmi) i brzydko pachnie ____________ jestem git |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 06 Lipiec, 2007 10:29 |
|
|
Ja mam taki mały szkopuł. Uważam, że mężczyźni (WIĘKSZOŚĆ) próbują być sławni i dlatego takie rzeczy wyczyniają, ale ja tu z jednym pytaniem. Jeżlei chłopak chwali się, że przeleciał jakąś tam panienkę, to on się popisuje, czy szpanuje? I jaka jest różnica pomiędzy szpanem, a popisem? |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 06 Lipiec, 2007 10:42 |
|
|
Taka, że szpan to potoczne słowo
Ja innej nie zauważam ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|