Wolisz książki, czy filmy? Co jest lepsze? |
Książki |
|
83% |
[ 45 ] |
Film |
|
7% |
[ 4 ] |
Nie mam zdania - moje opinie są podobne |
|
9% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 54 |
|
|
Autor Wiadomość |
SzimaWędrowiec
Płeć: Posty: 138 Chowaniec30 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 21 Październik, 2009 13:50 |
|
|
U Wertera mnie najbardziej denerwowało jego podobieństwo do mnie w niektórych sytuacjach, więc w sumie przeczytanie tego (a w sumie to pierwszych 5 stron) na dobre mi wyszło. Nauczył mnie ten utwór (choć powinno to już dawno zrobić samo życie), że nadmierne zaangażowanie emocjonalne to nie jest dobry motyw.
A Mickiewicz jest zarąbisty i cenię jego twórczość za wszystko oprócz historycznych nieścisłości (obecnych choćby w Wallenrodzie, który zawsze paraduje w pełnej zbroi, a jego historia jest z palca wyssana - wcale takim ciamajdą na szkodę Zakonu działającym znowu nie był). Czytając Pana Tadeusza faktycznie przenosiłem się duszą do tych pagórków leśnych i łąk zielonych, a jesienne czytanie na zarzecznym stepem szerokim wspomnianego Konrada Wallenroda i zawartych w nim opisów przyrody będę długo pamiętał. ____________ Chan Krum pijał wino z czerepu nieprzyjaciela - zupełnie jak królowie Longobardów w Italii. Car Kałojan tego już nie robił, ale był srogi. |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 28 Październik, 2009 18:45 |
|
|
Książka- rozwija wyobraźnię, logiczne myślenie i rozszerza słownictwo. Film? Oglądam z nudów, albo z ciekawości, jak ktoś wyobraził sobie postacie/lokacje. Harry Potter(film) +polisz dabing-> żenada, bajeczka dla dzieciaczków, miast poważnego i ociekającego tajemnicą filmu. |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 06 Grudzień, 2009 22:57 |
|
|
Według mnie o wiele lepsze są książki. W trakcie czytania samemu można sobie wyobrazić postacie czy krajobrazy i stworzyć coś podobnego do swojego wyobrażonego świata w książki.
A film? Film jest tylko ogólnikowym skrótem książki nie pokazującym w pełni wszystkiego co można "zobaczyć" w książce. Choć mimo wszystko czasem warto zawiesić oko na filmie ze zwykłej ciekawości: jak to widział reżyser? ____________ Żyję więc walczę...
Żyję więc śnię...
Żyję więc kocham...
Żyję bo chcę...? |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 01 Kwiecień, 2011 0:18 |
|
|
Ze mną to jest rozmaicie przy różnych dziełach. Są takie adaptacje, gdzie bardziej wolę książkę (np. Imię róży, gdzie choć lubię film to imo stanowczo nie oddaje on precyzyjnie wszystkich szczegółów powieści), są takie, gdzie wolę filmy (np. przy Potterach - lubię te książki ale filmy działają na mnie mocniej, są bardziej emocjonalne. Nie mówiąc już o takim fajnym filmie jak Szczęki, o którego pierwowzorze literackim świat litościwie zapomniał - a tak, miałam go kiedys i nawet usiłowałam czytać ) a są takie, gdzie trudno się jest zdecydować, bo poziom obu dzieł jest na tyle wysoki (przynajmniej mi się zdaje wysoki), że wali w stratosferę i znika w kosmosie. I takim wlasnie przykładem jest LOTR. I książka i film są w swej klasie i gatunku nie-do-pobicia i nie-do-zdarcia.
poz
tal ____________ pracka:
http://silesian.academia.edu/MagdalenaKroczak
fanfiki:
http://www.fanfiction.net/u/242280/Tallis_Keeton |
|
|
|
EudanWędrowiec MROCZNY ELF
|
Wysłany: Środa 04 Maj, 2011 10:02 |
|
|
Nie nawidzę filmów na podstawie książek. Na przykład Eragon. Książka fajna, film do czterech liter. ____________ Każdy ma swój własny świat, świat umysłu... |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Środa 04 Maj, 2011 16:47 |
|
|
Eudan napisał: | Nie nawidzę filmów na podstawie książek. Na przykład Eragon. Książka fajna, film do czterech liter. |
Nie tylko Eragorn tak ma. W ogóle adaptacja filmowa jakoś rzadko mnie może zadowolić. Zwykle zgrzytam zębami i klną, wypatrując nieścisłości i niedoróbek. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
EudanWędrowiec MROCZNY ELF
|
Wysłany: Środa 04 Maj, 2011 19:24 |
|
|
Eragon i klnę. ____________ Każdy ma swój własny świat, świat umysłu... |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 04 Maj, 2011 21:01 |
|
|
Na tym tle "Gra o tron" zapowiada się obiecująco. Trzy odcinki obejrzałem i chociaż to nie dla wszystkich serial, to nie można mu odmówić dużego uszanowania względem oryginału. Na razie świetnie się przy nim bawię. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Środa 04 Maj, 2011 21:25 |
|
|
W serialach da się z reguły upchnąć więcej książkowych elementów, zwyczajnie jest więcej czasu.
Ale czasami fajnie jest obejrzeć adaptację jakiejś książki, szczególnie jeśli jest zła. Przynajmniej jest się z czego pośmiać. ____________ Dołącz do Ciemnej Strony. Mamy ciastka. |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Czwartek 05 Maj, 2011 17:11 |
|
|
Słusznie. Ktoś może oglądał włoską adaptację "Ogniem i mieczem"? Boskie! Ich wyobrażenie o polskich realiach z okresu Trylogii rozbawiłoby nawet trupa, już nie mówiąc o drobnych, uroczych zmianach - ukatrupiono Zagłobę, Wołodyjowskiego, Rzędziana, Bohuna, za to dziwnym trafem ocaleli ślepy kneź Wasyl i Longinus Podbipieta... A Skrzetuskiego grał Pierre Brice, czyli pamiętny Winnetou. Perełka. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 07 Maj, 2011 14:38 |
|
|
Gra o Tron jest fajną adaptacją ale wydaje mi się zbyt niewolniczo trzymać oryginału i dlatego jest dla mnie trochę nudna, zbyt mało zaskakująca. Wprawdzie też nie wiem jaka będzie następna scena, bo aż tak książki nie pamietam, ale cały obraz świata i głównych ról jest dla mnie przewidywalny, bo mniej wiecej pamietam jak to leciało - kto jest kim itp. Pewnie jest tak dla wielu którzy czytali te książki. Choć ma to i dobrą stronę - nie trzeba mi tłumaczyc kto jest kto i co mniej wiecej będzie robił i czego sie spodziewać po nim.
poz
tal ____________ pracka:
http://silesian.academia.edu/MagdalenaKroczak
fanfiki:
http://www.fanfiction.net/u/242280/Tallis_Keeton |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 05 Grudzień, 2011 17:43 |
|
|
Moim zdaniem książki są o wiele lepsze niż film. Najpierw czytam książkę, potem oglądam film i widzę ogromną różnicę.
Pietruch przeczytaj najpierw resztę książek o Harrym to potem pogadamy... |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Poniedziałek 05 Grudzień, 2011 18:58 |
|
|
Słusznie, ja też wolę książki. Są lepsze niż film, bo dają pole wyobraźni, a w filmie może łatwo zagrać ktoś, kto moim zdaniem kompletnie nie pasuje do roli - jak Megan Follows do "Ani z Zielonego Wzgórza". Do ekranizacji, w której wystąpiła, mam wiele merytorycznych zastrzeżeń, ale jej postać jest na pierwszym miejscu. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|