|
|
|
|
|
|
Autor Wiadomość |
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Środa 29 Grudzień, 2010 18:33 |
|
|
Bardzo do tego tematu pasuje piosenka Jana Pietrzaka z 1966 bodajże roku
Bardzo wszyscy lubimy,
aż do późnej starości,
snuć radosne marzenia
o świetlanej przyszłości.
Za trzydzieści parę lat,
jak dobrze pójdzie,
piękny będzie stary świat,
wspaniali ludzie,
pełny dobrobyt, nastrój świąteczny,
nasze pomniki staną w krąg,
będzie przecież wielki rok,
rok dwutysięczny!
Pani patrzy tak dziwnie,
pewnie pani nie wierzy
w takie mrzonki naiwne,
pani nikt nie nabierze.
Za trzydzieści parę lat,
jak dobrze pójdzie,
pozostanie ciemny ślad
na białym murze,
cisza nieznana, spokój odwieczny,
kilka bakterii w głębi mórz,
nie obliczy nikt, że już
rok dwutysięczny!
Skąd ten nastrój ponury
przyszedł do mnie, wesołka,
bardziej z literatury
niż z piosenki skowronka?
Za trzydzieści parę lat,
jak dobrze pójdzie,
w kiosku „Ruchu” kupię „Świat”,
„Forum” nie będzie.
Zaparzę ziółka, zapalę sporta
i do snu wnukom powiem baśń
o cudownych pięknych dniach
z lat sześćdziesiątych!
Rok dwutysięczny już za nami, ale piosenka zadziwiająco trafnie ujmuje to, o czym tu rozprawiamy. ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 30 Grudzień, 2010 2:09 |
|
|
Aleście się uczepili tego nieszczęsnego ideału Ja nie miałem na myśli jednostek, ale gatunek jako ideał.
Widzę coraz więcej oznak, że Bóg się wam ciśnie na usta... Nie rozumiem tylko co on może mieć z tym wszystkim wspólnego? |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 30 Grudzień, 2010 12:13 |
|
|
Według niektórych stworzył ten świat i człowieka na własne podobieństwo ____________ Obudziłem się z ziewnięciem. Jest świt, a nadal żyję.
Wszyscy ludzie to imitacje małp,
wszyscy bogowie to imitacje ludzi. |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 30 Grudzień, 2010 16:36 |
|
|
Otóż że na własne podobieństwo to trochę przenośnia. Ja osobiście wierzę że:
Bóg Dusza
Anioły i Święci
Człowiek -------------------------------------Granica
zwierzęta i rośliny Ciało (Materia)
kamienie, piasek itp.
Tak zwany Dualizm się kłania. Człowiek jest na granicy, a Bóg na szczycie. Człowiek ma i ciało i duszę.
-koniec offtopu-
-początek... topu? ontopu? nvm-
Ten świat jest zagrożony przez wieeeeeleeee katastrof, np. demograficzna, ekologiczna itp. Nam pozostaje tylko zgadywać która nastąpi pierwsza, chyba że pierwszy będzie koniec świata z przyczyn niewiadomych (wersja dla ateistów), bądź z powodu nastąpienia Sądu Bożego (wersja dla wierzących). |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 30 Grudzień, 2010 18:09 |
|
|
Podoba mi się ten tok myślenia O tym, że człowiek jest na granicy
Raczej jednak mój tok myślenia ani nie potwierdza ani nie zaprzecza istnieniu Boga, choć jeśli istnieje.. to go nie popieram.. np. biblia podaje, że bóg stworzył Adama i Ewę... Potem ich wygnał, oni mieli dwóch synów.. to skąd się wzięła reszta ludzi?
Przepraszam, że odbiegam od tematu, choć z drugiej strony omówienie początku jest bardzo ważne w perspektywie obmawiania przyszłości, bądź.. końca ____________ Obudziłem się z ziewnięciem. Jest świt, a nadal żyję.
Wszyscy ludzie to imitacje małp,
wszyscy bogowie to imitacje ludzi. |
|
|
|
BioNotoryczny Myśliciel
Płeć: Posty: 982 Chowaniec59 Miedziaków
4 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 30 Grudzień, 2010 18:27 |
|
|
Cytat: | biblia podaje, że bóg stworzył Adama i Ewę... Potem ich wygnał, oni mieli dwóch synów.. to skąd się wzięła reszta ludzi? |
O to już musisz się zapytać świadków Jehowy . Nie, nie żartuje sobie. Oni znają biblię na pamięć. |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Czwartek 30 Grudzień, 2010 21:15 |
|
|
Bio napisał: | Cytat: | biblia podaje, że bóg stworzył Adama i Ewę... Potem ich wygnał, oni mieli dwóch synów.. to skąd się wzięła reszta ludzi? |
O to już musisz się zapytać świadków Jehowy . Nie, nie żartuje sobie. Oni znają biblię na pamięć. |
I co z tego, że znają, kiedy nie rozumieją? ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 30 Grudzień, 2010 22:51 |
|
|
Tam Biblia. Ponoć Google było wcześniej niż Biblia. Bo w Biblii nie ma nic o Google a w Googlu...
Osobiście traktowałbym historie biblijne jako przenośnię, ale jak ktoś się uprze (albo chce do Jehowych...) to przecież jedna ona i jeden on teoretycznie wystarczą żeby się rozmnażać, czegóż chcieć więcej... ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 31 Grudzień, 2010 14:21 |
|
|
Człowiek jako ideał gatunkowy ewolucji? Nie uznaję czegoś takiego jak ideał, a na pewno nie człowieka. Teoretyczny ideał byłby, gdyby ewolucja człowieka sie zakończyła a jednak nadal trwa. Nazwać Boga ideałem to także dla mnie za dużo. Gdyby był ideałem, nie stworzył by świata tak brutalnego. Gdzie drapieżnik jest najważniejszym elementem, silniejszy "pożera" słabszego, nie mówię tylko o ludziach ale o całym wszechświecie. Człowiek na podobiznę Boga? To ja się boję naprawdę takiego Boga.
Autodestrukcję, agresję, brutalność,sadyzm, człowiek(drapieżnik) ma w genach, jedyna różnica to w jakim stopniu u kogoś się objawia i na ile dana osoba potrafi sobie z tym poradzić.
Mavli z Biblią i chrześcijanami jest tak, że Bóg nie uznawał innych poza Adamem i Ewa za godnych więc w Bibli nie dostali roli bo byli poganami. Dopiero jak doszło do "produkcji" gatunku ludzkiego(po wyjsciu Adama i Ewy z Edenu, po grzechu) doszło do "zbliżenia" chrześcijan i pogan, ale tego już w Bibli nie można było uwzględnić bo jakby to wyglądało. Sakrastycznie mówiąc, gaża nie starczała na więcej niż 2 role, które zajęli Adam i Ewa. Do Bibli można się czepiać sporo ale jak i do innych ksiąg religijnych. Miedzy innymi chrześcijaństwo neguje homoseksualizm, kazirodztwo, a to wszytstko występuje w Biblii itp.
Cytat: | Im dłużej o tym myślę, tym bardziej jestem przekonana co do tego, że to człowiek spowoduje koniec świata jakiego znamy. Sam, popychany chorymi ambicjami, pychą i rządzą władzy zrzuci na siebie nieszczęście. A potem od początku będzie musiał odbudować to co zniszczył. I tak w kółko. |
Racja Laridae, zniszczy i będzie się budował od początku. Ja bym nawet zaryzykował stwierdzeniem, że już doprowadził do takich katastrof a cywilizacja ludzi odbudowuje się już może i nawet poraz 5. Takiego przekonania byly dawne cywilizacje np Majowie i Aztekowie.
Taki filmik dla zainteresowanych, 9 części ale potrafi wciągnąć:
Ancient Aliens
Taki temat już był powielany przez media itd wiele razy ale to chyba najnowaszy obraz tego. Sam z zainteresowania starożytnością większość tych rzeczy już czytałem ale i tak ciekawi. Na tyle, że w najbliższym czasie poszukam książki "Chariots of the Gods" Ericha von Daniken'sa. |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 01 Styczeń, 2011 16:47 |
|
|
Hm, może jednak rozmowa z Bogiem w tle nie była dobrym pomysłem
Zwalanie słabości i cech gatunku ludzkiego na siłę wyższą mi nie podchodzi, poza tym wolę oprzeć się na materialnych faktach zamiast niepotwierdzonych domysłach. W kwestii ideału - to oczywiście przenośnia, nie ma (chyba) stworzeń idealnych. Mam tu na myśli powalający ewolucyjny sukces człowieka nad pozostałymi stworzeniami.
A w kwestii ewolucji i ideału, Wulfgard - doskonała ewolucyjnie istota wciąż się doskonali. W procesie przystosowawczym nie ma miejsca na zastój, bo to prowadzi do degeneracji i utraty pozycji w biologicznym 'wyścigu zbrojeń'. Idąc tym tropem zupełnie nie mogę zgodzić się z opinią, że ewolucja idealnej istoty mogłaby się kiedyś zatrzymać. |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 02 Styczeń, 2011 13:44 |
|
|
Kolejny temat "szeroki jak wszechświat"
Racja, choć ciężko uniknąć to kwestie Boga przydałoby się odstawić, już ma swój własny temat w tym dziale.
Protzner
Cytat: | A w kwestii ewolucji i ideału, Wulfgard - doskonała ewolucyjnie istota wciąż się doskonali |
Doskonała ewolucyjnie istota, jak najbardziej.
Cytat: | Idąc tym tropem zupełnie nie mogę zgodzić się z opinią, że ewolucja idealnej istoty mogłaby się kiedyś zatrzymać |
Ewolucja idealnej istoty już mi nie pasuje. Może czepiam się ale ma to dla mnie inny wydzwięk.
Protzner, dla mnie ideał nie musi się już niczego uczyć,doświadczać, ewoulować, bo przewyższa wszystkich i wszystko. W tym przypadku idealna istota dla mnie nie istnieje. Jednak doskonały przebieg ewolucyjny tej istoty jest jak najbardziej do uznania i człowiek może być tą istotą.
Materialne fakty jak je rozumiesz? Bo mi na myśl przyszło, że uznajesz to co możesz dotknąć, poczuć itp. czyli wszystko czego możesz doświadczyć za swojego życia. A myślę, że żywot człowieka jest zbyt krótki żeby móc się opierać na samych faktach materialnych dlatego stosujemy domysły, z których "budujemy" teorię. Dzięki teorii mamy podstawy. Dzięki temu piszemy i czytamy i przekazujemy to z pokolenia na pokolenie.
Nie mówię, żeby oglądając taki film uwierzyć i w to,bo ktoś tak powiedział, ale przemyśleć i może nawet dać początek jakiejś teorii. Tak to wszystko domysły, jednak spisane i przekazane dalej rowijają nasze myślenie.
Może nie najlepszy przykłady, ale akurat mi przyszedł taki do głowy. Tesla (w przybliżeniu 100 lat temu) opracowując i wdrażając działanie prądu zmiennego dokonał tego opierając się na doświadczeniach, faktach materialnych. Jednak podczas tego wysunął domysł który wyprzedził rozwój technologiczny. Mianowicie powiedział, że w przyszłości będzie możliwy rozmowy, przesyłu danych, transmisji bezprzewodowo(taki jeden przykład jego domysłów). Dał tym domysł dalszym pokoleniom, dał im podstawę, dał im jakąś teorię. Dzięki czemu mamy dziś telewizję, telefony komórkowe, internet bezprzewodowy. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 04 Styczeń, 2011 11:43 |
|
|
Zostawmy już ten ideał, to dla każdego może mieć inny wydźwięk
W kwestii faktów materialnych - domysły czy doświadczenia pozostają dla mnie materialnymi faktami. Czego chciałem uniknąć to pokładanie wiary w czymś, czego udowodnić się nie da. Pomijając fakt, że dla mnie taka wiara jest pusta, to w tym temacie zupełnie nie na miejscu.
A to z prostego względu - rozmawiamy tu głównie o słabościach naszego gatunku, błędach ludzkości itp. Toteż doczepianie do tego Boga, a co dopiero zwalanie na niego części winy jest uciekaniem od odpowiedzialności. A więc - niezależnie od tego, czy Bóg istnieje, czy nie - zostawmy go w spokoju albo zacznijmy sobie osobny temat |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 04 Styczeń, 2011 17:21 |
|
|
Właśnie o błędach i słabościach ludzkich... Więc spójrzmy z drugiej strony czy oprócz negatywnego wpływu na świat człowiek ma jakiś pozytywny wpływ? Nie wymieniając wynalazków które ułatwiają nam życie nie niszcząc jednocześnie naszego świata. Zastanawiałem się nad tym i nic nie mogłem wymyślić.. Bo przecież nasza Ziemia lepiej by funkcjonowała bez nas. ____________ Obudziłem się z ziewnięciem. Jest świt, a nadal żyję.
Wszyscy ludzie to imitacje małp,
wszyscy bogowie to imitacje ludzi. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 04 Styczeń, 2011 17:53 |
|
|
Masz rację. Człowiek, ingerując w otaczający go świat nieustannie go niszczy. Bez niego wszystko działoby się "normalnie", tj. według zasad zrównoważonej biosfery. Niestety, już na tej Ziemi jesteśmy i nic na to nie poradzimy (w obecnej chwili masowe samobójstwo też niewiele by już dało ), więc pozostaje się chyba zastanowić nad tym, jak naprawiać co się zepsuło.
A czy ma pozytywny wpływ? Traktując człowieka jako gatunek, element globalnego ekosystemu - nie ma wpływu negatywnego czy pozytywnego. Z gospodarczego punktu widzenia ma (do czasu) pozytywny. Niestety, człowiek to istota krótkowzroczna i mało (wbrew pozorom) zorganizowana i karna. Jako jednostki jesteśmy w stanie przewidzieć, a przynajmniej przypuszczać, jakie będą skutki takich czy innych działań, ale jako gatunek i tak brniemy w zaparte. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 04 Styczeń, 2011 18:15 |
|
|
Więc odnosząc się do tematu z pomocą człowieka czy bez ten świat i tak marnie wyjdzie, ponieważ czeka go dużo zagrożeń i to nie tylko z naszych rąk, a my jako najbardziej wyewoluowani na tej ziemi możemy postarać się jedynie uratować swój gatunek ____________ Obudziłem się z ziewnięciem. Jest świt, a nadal żyję.
Wszyscy ludzie to imitacje małp,
wszyscy bogowie to imitacje ludzi. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 04 Styczeń, 2011 20:26 |
|
|
Ot, nowe spojrzenie na rzecz
Racja, prosty przykład: dinozaury wyginęły z powodu zderzenia Ziemi z meteorem (przyjmując taką opcję, bo do końca nie wiadomo). Człowiek tak nie zginie, są na meteory sposoby.
Good point |
|
|
|
EvivaDowódca Oddziału Mistrzyni Pióra
|
Wysłany: Wtorek 04 Styczeń, 2011 20:39 |
|
|
Mavli napisał: | Więc odnosząc się do tematu z pomocą człowieka czy bez ten świat i tak marnie wyjdzie, ponieważ czeka go dużo zagrożeń i to nie tylko z naszych rąk, a my jako najbardziej wyewoluowani na tej ziemi możemy postarać się jedynie uratować swój gatunek |
I postaramy się zapewne. Nie chodzi o to, by przetrwała Ziemia, a by przetrwała ludzkość i jej dorobek, czyli technologia i kultura. W tym SF ____________ Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise. |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 05 Styczeń, 2011 0:19 |
|
|
Więc pomijając ideały i bogów
Cytat: | Właśnie o błędach i słabościach ludzkich... |
oraz o ratowaniu planety, proponuję wysłuchanie satyry w wykonaniu św. pamięci George Carlina i wytrwania do końca:
about Saving the Planet |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 05 Styczeń, 2011 2:39 |
|
|
Heh, gość dobrze gada
Ale to nie znaczy, że niszczenie naturalnego środowiska (czyli tego nienaruszonego przez ludzi) działa nam w jakikolwiek sposób na rękę. Mam na myśli gospodarkę, nie dobro ginących gatunków.
Może i jesteśmy nieważni i nieskończenie mali, ale to nas nie usprawiedliwia z robienia głupot. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|