Jaką literaturę lubisz najbardziej? |
Opowiadania |
|
10% |
[ 4 ] |
Pojedyncze powieści |
|
15% |
[ 6 ] |
Trylogie i dłuższe |
|
73% |
[ 28 ] |
|
Wszystkich Głosów : 38 |
|
|
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Poniedziałek 27 Luty, 2006 15:43 |
|
|
Mamy już temat o opisach i dialogach, a mnie ciekawi jeszcze, jak długie teksty lubicie. Opowiadania? Krótkie powieści? Grube tomy? Trylogie? Czy długaśne sagi? Wszystko ma swój urok, ale mało kto lubi wszystko jednakowo.
Zamieszczam też miniankietę, chociaż to tylko tak przy okazji do tematu.
------
I od razu się wypowiem, że ja lubię długie. Im dłuższe, tym lepsiejsze W opowiadaniach najczęściej jest jakiś ciekawy pomysł, ale za to ledwo się zacznie, a już trzeba kończyć. Nie można się dobrze wczuć, polubić bohaterów... Co Wy na to? ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Środa 08 Marzec, 2006 11:15 |
|
|
Zgadzam się, im dłuższe tym (najczęściej) lepsze: bardziej złożony i dopracowany świat, rozwój charakterów postaci, etc. Chociaż nie przepadam za 'tasiemcami' opartymi na grach RPG. Może miałem pecha i trafiałem zawsze na "powieści" w stylu miecza i miecza ____________ RPG create worlds
We create RPG
- - -
www.mythai.pl |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 08 Marzec, 2006 12:30 |
|
|
Nie będę orginalny i też powiem że dłuższe jest w większości lepsze, o ile autor niezaczyna przedłużać swej męki na siłę i nie jest to wymuszone, w takim wypadku krótsze jesto o niebo lepsze. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 18 Kwiecień, 2006 15:37 |
|
|
zgadzam się - im dłuższe tym lepsze
czasami jak się czyta to aż szkoda, że już się kończy |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Maj, 2006 18:49 |
|
|
Im dłużej, tym lepiej. Myślę, że w krótkiej opowieści nie można zawrzeć prawdziwej głębi opisywanego świata.
Zgadzam się również, że można rozciągać książkę na siłę - patrz. Robert Jordan, który chyba postanowił napisać epopeję narodową. Jednak moja ślepa miłość do niego, wybaczy mu wszystkie dłużyzny, bo tak naprawdę to boję się dnia w którym wszystko się skończy. Panie Jordan, niech ma Pan siłę, aby wygrać tą Ostatnią Bitwę, którą Pan właśnie toczy. |
|
|
|
CykutaMieszkaniec Krain
Płeć: Posty: 29 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 13 Maj, 2006 20:00 |
|
|
zapomniałaś dodać "amen" sa tacy pisarze co by się chciało żeby pisali niekończące się opowieści... Pratchett na przykład. zawsze go czytam bardzo wolno, żeby się za szybko nie skończył.. ____________ yippikaiei!! skończyłam pracę!! zaliczę semestr!! |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 25 Czerwiec, 2006 3:30 |
|
|
Zależy od jakości, a nie od długości. ____________
|
|
|
|
AvEDowódca Oddziału
|
Wysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 19:17 |
|
|
Ale jeśli jest dobre to tym lepiej jeśli jest długie - więcej czasu można 'trwać' w danej opowieści... |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 13 Lipiec, 2006 7:29 |
|
|
Popieream Silenciusa. Zależy od jakości. Np jak czytałam taką sagę (47 tomów!) to po jakimś czasie znudziło mi się. Takie przedłużanie na siłę jest niezdrowe i może powodować raka i choroby serca. Ale czasami jak jest jedna część to potem żaaaaaaaaaaaaal... ____________ “Computer games don't affect kids, I mean if Pac Man affected us as kids, we'd all be running around in darkened rooms, munching pills and listening to repetitive music”
Gareth Owen |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 13 Lipiec, 2006 7:31 |
|
|
po pierwsze: musi być dobre
po drugie: jeśli pierwszy warunek jest spełniony, powinno być jak najdłuższe |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Niedziela 15 Październik, 2006 1:20 |
|
|
Zgadzam się w 100% z postem u góry. Jeżeli książka jest ciekawa i dobrze napisana niech będzie jak najdłuższa. Po "Chłopakach Anansiego" dalej mam niedosyt (choć przeczytałam tą książke z pół roku temu). Bo co to jest 320 stron bardzo dobrej książki? ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 15 Listopad, 2006 15:40 |
|
|
Ja najbardziej lubię jednotomowe powieści. Nie ciągną się w niskończoność, a trwają wystarczająco długo bym zdążyła bohaterów pokochać lub znienawidzić... Niestety rzadko takowe czytam. Przeważnie trafiam na wielotomowe sagi (vide Saga o Ludziach Lodu - 47 tomów). Ostatnio pogrążyłam się w Legendzie Drizzta i Trylogii Skrytobójcy ____________
Strefa gier
DeviantArt
TRPG
"Eala Earendel engla beorhtast
Ofer middangeard monnun sended." |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 15 Listopad, 2006 16:29 |
|
|
Ja tam lubie głównie 2-3 tomowe księgi
ale i takie opowiadania
jak zadługie to też się może znudzić ____________ |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 07 Grudzień, 2006 0:26 |
|
|
To chyba zależy, każde opowiadanie czy powieść należy traktować jak inwidualny przypadek, co prawda przyzwyczaiłem się do grubych książek, powieści gdzie wszystko jest zawarte, gdzie wszystkie najwazniejsze wątki są wypowiedziane i później rozwinięte i zakończone i o to chodzi, jeżeli ma być drugi tom to tak, ale żeby już opowiadał o czymś innym, dalszym, a przyjemnością by było przeczytać o jakimś starym wątku z pierwowzoru, który myśleliśmy, że zaginął a tu nagle mamy go i to okazuje się wcale nie taki błachy. Dla mnie każdy tom musi być o czym innym. To że bohaterowie robią to samo przez 23 tomy, a w 24 stwierdzają, że już im się tego nie chce i zrobią coś innego dla odmiany, to mnie nie pociąga. Zresztą ja mam takie poczucie, że jak muszę sięgać po kolejny tom książki, to mam wrażenie takiego rozerwania. Jedna książka to jeden świat prawda? Mamy w nim swoje drzwi, przez które wkraczamy i istnieje się w tym świecie, a branie drugiej książki, to robienie takiego wyobrażeniowego przeciągu. Ale to tylko moje zdanie. ____________
We are capable of doing miracles |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 20 Luty, 2007 2:39 |
|
|
Jeśli napisana zostaje książka, która ma nawet 2000 i więcej stron, to jeśli nie jest najlepsza, ale potrafi utrzymać przy sobie czytelnika, to usi nadraciać właśnie rozbudowaną fabułą, dopracowaną opowieścią, ciekawymi postaciami, wielowątkowością, rozwiniętym światem itp. I to jest właśnie taka książka, która, po przeczytaniu tych 2000 stron wydaje C się zbyt krótka. ____________ Wojownik Światła, jak mnie nazwał Paulo Coelho.
Cień, jak sam mówię o sobie.
Czy można to pogodzić ?? |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 10 Marzec, 2007 21:28 |
|
|
O.O
Ja by się raczej nigdy nie porwała na 2000 stron. Wszystko mi jedno czy lubię czytać i czy byłaby wciągająca.
Fakt faktem jeśli książka jest ciekawa - najlepiej żeby była jak najdłuższa (ale bez przesady!!!) ____________ Żyję więc walczę...
Żyję więc śnię...
Żyję więc kocham...
Żyję bo chcę...? |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 10 Marzec, 2007 21:39 |
|
|
No, nie wiem. Ja bym chętnie przeczytał coś, co ma 2000 stron, jeśli byłoby ciekawe Serio, wg. mnie to nie jest przesada. Jakbyś chciała czytać 2000 stron, ale Książki Telefonicznej, Panoramy Firm, czy innego tałatajstwa, to bym się zdziwił, ale 2000 stron dobrej książki... ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 11 Marzec, 2007 11:14 |
|
|
Właśnie takiego rodzaju książki miałam na myśli. Rzadko kiedy zdarzają się książki 2000-stronicowe wciągające do ostatniego słowa. Zazwyczaj są to opowieści rozwleczone do granic możliwości... Chociaż właściwie to chyba trochę przesadziłam że nigdy bym się na to nie porwała... Bo Harry Potter i Zakon feniksa ma 995 stron a przeczytałam go w trzy dni (pomijając fakt że Rowling'owa strasznie go rozwlekła). Ale tak czy inaczej sama liczba oznaczająca taką wielką ilość stron do przeczytania nie napawa mnie optymizmem ____________ Żyję więc walczę...
Żyję więc śnię...
Żyję więc kocham...
Żyję bo chcę...? |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 12 Marzec, 2007 17:05 |
|
|
Ja uważam, że nawet króciutkie opowiadanko może mieć większy sens niż wielkie sagi itp. (więc oczywiście dłuuuuugie książki też lubię jeżeli posiadają ten sens)
Dlatego kocham każdą książkę, która potrafi mnie wystarczająco wciągnąć i dać mi temat do moich własnych rozważań. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 22 Marzec, 2007 23:51 |
|
|
Czytałem kilka książek, głównie fantasy, które miały ok. 2000 i więcej stron. Np. siedmiotomowa saga, zaczynająca się od książki "Bazyl, złamany ogon". Tytuł głupi, ale książki o smokach, i do tego fabuła super. Polecam. Ale 2000 stronicowe gnioty też istnieją. Czytałem kiedyś sagę społeczno- ekonomiczną, z fabułą o przejmowaniu władzy w kolejnych prowincjach i problemach ekonomicznych każdej z osobna. Serio. Pod koniec prawie się załamałem . A z takich pośrednich dla mnie książek, ale za to długich, zawsze mogę powiedzieć, że czytałem Harrego Pottera. To też w końcu, jako całość, jest cegła. Polecam też nieco krótszą, bo ma ponad 1000 stron, książkę S. Kinga - "Bastion". ____________ Wojownik Światła, jak mnie nazwał Paulo Coelho.
Cień, jak sam mówię o sobie.
Czy można to pogodzić ?? |
|
|
|
|