[Laridae]

I zebrało mi się na filozofowanie.
No więc tak. Ostatnimi czasy, w prasie, radiu, telewizji trąbi się o tych wszystkich porozumieniach między państwami, o jakichś umowach, organizacjach, porozumieniach, i Bóg raczy jeszcze wiedzieć o czym. Ktoś do kogoś przyjeżdża, coś obiecuje, o coś prosi, coś ustala. Zastanawiam się, czy rzeczywiście świat w końcu zamierza się ucywilizować. Czy rzeczywiście to koniec wszystkich wielkich wojen, dążących do zmiany granic i porządku świata. W zasadzie to nie potrafię sobie nawet wyobrazić, że nagle wybucha jakiś kolejny ogólnoświatowy konflikt; zawsze kiedy myślę o przyszłości wyobrażam sobie -może niekoniecznie doskonały- ale spokojny świat. A z kolei, gdyby spojrzeć na taką ogólną historię, to przecież widać, że to jedna, nieustająca walka o władzę, wpływy, zasoby. I w zasadzie nie widzę powodu, dla którego to wszystko miałoby tak nagle ustać. A co Wy o tym sądzicie?
____________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.

Konwój- Sharon

Wyspa- Ajra

Królik- Niamh

Cienie pod suchym słońcem- Kriia

[Eviva]

Widzisz, cokolwiek o tym mówią wegetarianie, ludzie to drapieżnicy, tylko bardziej uniwersalni. A drapieżnicy walczą. Nie sądzę, by mogło to ustać, gdyż zmusza nas do tego nasze własne tyłomózgowie, odziedziczone po zwierzęcych przodkach.
____________
Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.

[Whitefire]

He he
Dobre!
Tzn temat dobry.

Ja nie wiem czy oglądaliście Apocalypto Gibsona. Taki obrzydliwie realistyczny film o obrzydliwie okrutnej cywilizacji. Nie przepadam za nim, ale uważam że jest w nim pewna mądrość, której niektórzy moi znajomi (też nie przepadający za filmem) jej tam nie widzą.

Osobista opinia: zgodzę się z Evivą, że pod płaszczykiem cywilizacji jesteśmy drapieżni. Tacy sami jak ci, którzy umożliwili 2 wojnę światową. Jak ci w Apocalypto. Jak ci, co wymordowali te okrutne cywilizacje indiańskie i przez to dowiedli, że są jeszcze okrutniejsi a w każdym razie nie lepsi.

To złudzenie dążenia do pokoju o którym piszesz, Laridae, to wcale nie ludzka natura. To odruch strachu. Po 2 wojnie światowej. Po innych okropieństwach. Możliwy dzięki edukacji/komunikacji, też tej medialnej.

Jednym z tych okropieństw są np. bomby nuklearne. To tacy strażnicy pokoju. Jesteśmy tak okrutni i mamy takie możliwości zabijania, że sami się siebie coraz bardziej boimy i to jako tako trzyma większość z nas w ryzach. Przynajmniej tych, którzy mają coś do stracenia, a to m.in. są ludzie u władzy (z wyjątkami).

Ja nie mówię, że skłonności do przemocy są we wszystkich, ale do wojny wcale nie trzeba, żeby całe społeczeństwo do niej dążyło. Co więcej, nie trzeba mieć nawet skłonności do przemocy, żeby przemoc się pojawiła. Można jej uniknąć tylko dzięki mądrości, a to taki materiał z którym dosyć krucho.

Czy można długo żyć wbrew naturze? Albo czy można ją ostatecznie nagiąć? Chyba nie tak łatwo. Chyba jeszcze trochę nas czeka.
____________

Co znaczą cechy | Jak losować cechy | Cennik przedmiotów | Kostki  | Mapa Sarii i Tahari


Tu tworzymy światy

[protzner]

Fajny temat Na czymś podobnym opierałem ostatnie opowiadanie, które zamieściłem na Mythai

Na pewno każdy z obecnych (a przynajmniej większość) widział film Matrix. W pierwszej części pada z ust agenta Smitha opinia, że gatunek ludzki to już nie zwierzęta, ale wirus. Jestem w stanie się z taką opinią zgodzić.

Dlaczego? Z ekologicznego punktu widzenia zwierzęta mają naturalną zdolność do umiarkowanego wykorzystania swojej niszy i utrzymywania populacji na stałym poziomie. To znaczy, że liczebność producentów i konsumentów wzajemnie się kontroluje i nie dopuszcza do braku któregokolwiek z poziomów troficznych.

W przypadku ludzi jest inaczej: mnożymy się na potęgę i potrafimy bez problemu zużyć każdy z zasobów Ziemi do cna. Dlatego ekologiczny opis gatunku ludzkiego bardziej zbliżony jest do ekspansywnego wirusa, który przecież zachowuje się w podobny sposób.

"Zachowując" się w ten sposób nie mamy szans na utrzymanie tego świata w pokoju, zawsze będziemy walczyć  - jeśli nie ze sobą wzajemnie to z naszą naturą. Moim zdaniem pokoju na świecie nie będzie, chyba, że w bardzo odległej przyszłości.

[protzner]

Haloo, taki fajny temat był i mu się chyba zmarło...
Nikt już nic nie powie?

[Mitris]

Tematu nie zauważyłam wcześniej.
No cóż, mam mieszane uczucia. Wiem, że nadejdzie straszna wojna. Wiem to, czuję. Przecież Ci wielcy "władcy" nic innego nie umieją robić oprócz niszczenia. Tworzą tylko po to by niszczyć. Zamiast poświęcić kosmiczne fundusze na głodujących, na wynalezienie lekarstwa na marskość wątroby (a da się to zrobić, mają już nad czym pracować, potrzeba tylko motywacji i pieniędzy) to idą one na wojsko...armię...broń. Jednak mam wielką nadzieje, że nie dojdzie do tego za mojego życia. Przecież współczesny świat ma tyle w sobie piękna! Wierzę, że ten wiek jest przełomowy w intelekcie ludzkim! Przedtem tylko pewne nurty były akceptowane, one nadawały "trend", sposób myślenia. Teraz natomiast mamy wybór! Ogromna ilość twórców różnych dzieł (niekoniecznie literackich) podaje nam na tacy swoje oferty. Nikt nas nie zmusza do słuchania rapu. Nikt nie zmusza do czytania książek historycznych. To nasz wybór. Dlatego widzę świetlaną przyszłość dla zwykłych ludzi, którzy nie są zarażeni chciwością i władzą. Bo czegóż więcej nam potrzeba?
Wystarczy spojrzeć na pokryte śniegiem drzewa. Dla mnie to jest piękne. Inny człowiek może zachwycić się lodowymi soplami zwisającymi groźnie z góry hotelu. Każdy może coś dla siebie znaleźć.
Podsumowując: zniszczenie tego pięknego otaczającego nas świata nadejdzie prędzej czy później.
Drapieżnicy? To prawda. Jednak nawet drapieżnik musi mieć jakiś szacunek do życia.
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[Eviva]

Piszem teraz książkę o świecie po globalnej katastrofie ekologicznej.  To nadejdzie, bo musi, przy takiej rabunkowej gospodarce...
ednak nie myślę martwic się na zapas tym, co kiedyś tam będzie, bo bym wreszcie zwariowała, a po co wam wariatka na forum?
____________
Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.

[Mitris]

Po to, by dobrze się bawić  
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[protzner]

Drapieżnik ma szacunek do życia z natury - to w końcu ona go żywi. Człowiek jest pozbawiony tej natury. Dlatego między innymi człowieka nie zalicza się do zwierząt.
Przykre jest to, że człowiek ma wybór. Został nam dany umysł zdolny do naprawdę wielkich rzeczy, a my wykorzystujemy go w taki sposób. Nie doceniamy danego nam świata, nie widzimy jaka odpowiedzialność leży w naszych rękach.
A z drugiej strony - to przecież bardzo generalna i uogólniona opinia. Człowiek jest istotą stadną, ale każde stado składa się z jednostek. Gdyby każda jednostka miała siłę i odwagę działać lokalnie, to całe stado zdziałałoby cuda globalnie

Ale mi się zebrało na morały

[Eviva]

[Bio]

Skoro natura to system, w którym każde zwierze jest dostosowane do innych, każda bakteria wszystko pasuje w jedną formę, pytam się, jak pozwoliła wyewoluować czemuś co jej nic nie daje?
(Może traktuję ją zbyt osobowo)

[Eviva]

[protzner]

Nie nie nie! Natura nie może być uosabiana, to jest mechanizm a nie osoba
Słyszeliście kiedyś o "Demonie Darwina"? To właśnie jest rasa ludzka, ewolucyjny ideał. Tylko że (jak obserwujemy w większości tworów sf w tym temacie), ideały są niebezpieczne. Zawsze kreacja takiej istoty idealnej była dla człowieka intrygująca ale jakoś nigdy nikt nie zauważył, że ludzie są już na swój sposób idealni.

[Mitris]

W jakiż to sposób my jesteśmy idealni?
Gdybyśmy byli idealni to żaden osobnik z naszego gatunku nie byłby zdolny do zgwałcenia dziecka.
Ponadto zapominamy w tej całej dyskusji o jednym bardzo ważnym elemencie: Bóg.
____________
Serkret z Przeszłości--> Asteria

Ofiara --> Morgan Smith

Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru

[Eviva]

Świadomie nie używam argumentu "Bóg", bo nie wiem, kto tu jest wierzący i jak wierzący, boc jeden religijny drugiemu nie równy. Nie chcę obrazić czyichś uczuć i nie chce by obrażano moje, dlatego w tego typu dyskusjach używam wyłącznie argumentów naukowych, sprawdzalnych i możliwych do udowodnienia z matematyczną precyzją. Co prawda istnienie Boga również można udowodnić matematycznie, ale to temat na inną dyskusję, nie w tym topiku.
____________
Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.

[protzner]

Zostawmy bogów w dowolnej ilości na inną okazję, co?
Człowiek jest idealny ewolucyjnie. Jako jedyny gatunek jest w stanie dominować w każdych warunkach jakie dotąd było mu dane poznać. Nie ma konkurencji, co dopiero wrogów naturalnych (o ile pomijamy samych ludzi). Mało tego, ma na tyle rozwinięty mózg, że był w stanie opanować materię i wymyślić boga.
Tak, na tle innych gatunków jesteśmy potwornym ideałem. Słowo klucz: potwór

[Eviva]

E tam. Az tak zle nie jest. Nie wszyscy jestesmy potworami. Jedynie wieksza wiekszosc.
____________
Los chroni dzieci, głupców i statki o nazwie Enterprise.

[protzner]

Niestety, mówi?c o populacji trudno unika? uogólnie?

Dodane po 2 minutach:

Niestety, mowiac o popluacji trudno unikac uogolnien (czuje sie jakbym rozmawial na gg bez polskich znakow )

[Laridae]

[Mavli]

Musieliście zacząć taki temat..?     jak dużo myślę o tym jak człowiek sam dąży do swego upadku, to dostaję doła    
Ten kto dał (jeśli taki ktoś istnieje) rozum człowiekowi, popełnił poważny błąd, pewne jest to, że źle wykorzystujemy ten rozum i w końcu na pewno doprowadzimy do zagłady naszego świata.