Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Sobota 26 Listopad, 2005 17:38 |
|
|
Ja przyznam że nie wiedziałem nic o tym gatunku aż gdzieś do drugiej klasy liceum. Ale wymyśliłem sobie, że napiszę coś o podróżach przez fantastyczne krainy... później dopiero odkryłem że coś takiego ludzie już wymyślili i nazwali fantasy Konkretniej - mam na myśli Tolkiena.
Wcześniej czytałem co prawda jakiegoś Conana, ale średnio mi się spodobał i przyznam, że do tej pory powieści typu Conan i powieści typu Władca Pierścieni widzę wręcz jako należące do dwóch różnych gatunków. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 28 Listopad, 2005 15:30 |
|
|
Ja Conana przeczytałem... i wiesz, że masz rację? To są odrębne rodzaje: Conan i jemu pokrewne style to tzw. "heroic fantasy" gdzie bohater idzie, zabija wszystko co się rusza i wraca do karczmy... albo domu uciech a Tolkien i jemu podobni, historie gdzie jest jakaś drużyna, fabuła i cel do osiągnięcia to "klasyczne fantasy" |
|
|
|
MikeWędrowiec
Płeć: Posty: 45 Chowaniec85 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 02 Grudzień, 2005 17:31 |
|
|
W moim przypadku zaczęło się od "Władcy Pierścieni". Pamiętam ten dzień, jak dziś. Uczęszczałem do piątej klasy podstawówki, a moje poprzednie dokonania to przeczytanie zaledwie kilku książek. No na pewno mniej, niż 20 . W Boże Narodzenie zaglądam pod choinkę i wyciągam właśnie te trzy tomy. Miałem uprzedzenia, nie powiem, że nie. Dotychczas czytałem jedynie fantastykę dla "raczkujących" czytelników, a tu nagle brać się za Tolkiena, który wykreował świat dużo inny od tych które znalem... Te trzy tomy pochłonąłem w 3, lub 4 miesiące i od tej chwili przygoda na dobre się zaczęła. Dotychczas jednak tylko trylogię Williamsa "Pamięć, smutek i cierń" mogę porównywać z dziełami mistrza. ____________ Obszerne i dobrze napisane Recenzje filmów znajdziesz na Filmowo.net
O filmie na poziomie - Forum filmowe - komentuj i oceniaj filmy! |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 05 Grudzień, 2005 21:18 |
|
|
W moim przypadku zaczeło się kiedy ojciec, stwierdzając, ze już (razem z siostrą) dorośliśmy do innej niż dziecinna literatury (miałem wtedy z 9 lat). To było pierwsze liźnięcie, jakieś dwa lata później wpadła nam w ręce Ursula K. LeGuin oraz gra planszwoa "Magia i miecz" i wtedy się zaczeła miłość która trwa do dziś (aż łeska się w oku kręci kiedy sobie to przpomniałem.) |
|
|
|
LorielMieszkaniec Krain
Płeć: Posty: 29 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 27 Styczeń, 2006 23:52 |
|
|
U mnie zaczęło się od "Władcy Pierścieni", w wieku no... 9 lat? Był to kompletny przypadek, bo byłam akurat na wakacjach z rodziną nad jeziorem i tak się ładnie złożyło, że był tam też mój bogaty wujek Wujek, jak wujek - spotkał swą ulubioną bratanicę, od razu zaczął kombinować jaki mi tu prezent sprawić. Tym prezentem była właśnie trylogia Tolkiena. Z początku podchodziłam do niej raczej nieufnie (3 opasłe tomiska zbite nieprzerwanym tekstem! "Toż ja tego w życiu nie przeczytam" ). Ale po naleganiach wujka i przekonywaniach, że napewno mi się spodoba... wzięłam się za lekturę... i spodobało mi się! Wtedy nigdy bym nie pomyślała, że jakaś książka może mnie na tyle wciągnąć, a tu proszę Od tego momentu zaczęłam interesować się fantasy, od tego momentu zaczęłam kochać fantasy! Kto wie czy gdyby nie wujek, dziś byłabym na tym forum |
|
|
|
KaKaWędrowiec
Płeć: Posty: 68 Chowaniec5 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 28 Styczeń, 2006 12:08 |
|
|
U mnie wszystko zaczęło się trochę inaczej.
Gdy wyszedł film „Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia” siła zaciągnięto mnie do kina na ten głupi film dla dzieci. Na początku nawet nie patrzałem na ekran, po jakimś czasie zacząłem się przekonywać i coraz ciekawej spoglądałem. Aż wkońcu nie robiłem nic innego niż gapienia się na ekran. Pod koniec film chciałem zosta na jeszcze jeden raz… oczywiście mama się nie zgodziła. Przez następne parenascie dni męczyłem mame żeby mi kupiła te książkę na której byliśmy w kinie. No i kupiła, wszystkie trzy tomiska. Na podatku zapał mi odszedł ale wrócił po pewnym czasie. Przeczytałem to w może miesiąc.
No i tak to się zaczęło |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 18 Kwiecień, 2006 7:58 |
|
|
U mnie zaczęło się gdzieś w 2. klasie podstawówki. Coś tam oglądaliśmy z klasą (nawet nie pamiętam już co to był za film), z dziedziny fantasy. Po filmie nauczyciel powiedział, że jeśli ktoś lubi takie 'rzeczy', to on poleca Tolkiena. Najpierw przeczytałem Hobbita, bo był w bibliotece. Potem Władcę Pierścieni, a dalej prawie wszystko, co Tolkien napisał. I tak się zaczęło... ____________ RPG create worlds
We create RPG
- - -
www.mythai.pl |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 18 Kwiecień, 2006 10:28 |
|
|
ja najpierw zobaczyłem film "WP"
no i potem wziąłem się za książki |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Maj, 2006 18:27 |
|
|
Pani z przedszkola, która czytała nam Hobbita. Pamiętam, jakie to było dla mnie ogromne przeżycie, chociaż ostatecznie zapamiętałam tylko smoka.
Dużo później była pani Auel z Klanem Niedzwiedzia Jaskiniowego, a zaraz potem Jordan z Kołem Czasu i Williams ze Smoczym Tronem. I tak już zostało. Od Oka Świata trudno mnie było namówić na jakikolwiek inny gatunek literacki. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 11 Maj, 2006 19:47 |
|
|
Ha, ciekawe, że i u mnie Klan Niedźwiedzia jaskiniowego leży razem z resztą fantastyki. Chociaż późniejsze tomy raczej już fantastyki nie przypominają. Ale przyznam, że kiedy jakaś kobieta (chciałem napisać: znajoma, ale się zreflektowałem ) pyta mnie, czy znalazłaby coś dla siebie w fantastyce, to zazwyczaj najpierw polecam dzieje Ayli ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 14 Maj, 2006 18:21 |
|
|
w gimnazjum jako lekture miałem hobbita, a ze książka mi się spodobała to przeczytałem WP (czemu prawie wszyscy zaczynają od WP????) |
|
|
|
ŁakoMieszkaniec Krain
Płeć: Posty: 6 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 31 Maj, 2006 9:25 |
|
|
Starszmy napoczatku wkręcił mnie w klimaty fantastyczne zachwycajac się Star wars czyli swoim filmem młodości, i dlatego pewnego razu w 3 klasie podstawówki zakupiłem ksiązke SW: Spotkanie na Mimban. ; ]
Puźniej mój kolga był starsznie bombardowany na wszelkie urodziny wszelakimi ksiązkami fantasy, sf itp. W końcu gadając o tych historiach zaraził tym mnie, więc poprosiłem go jakąś ksiązke. Dał mi do wyboru "opowiesci z Narni" i "Krew Elfów" Sapkowskiego. Wybrałem oczywiscie opcje nr 2. bo na okładca była fajowa czacha. ; )))) ____________
^ Kilkajcie, |
|
|
|
SmoczekMieszkaniec Krain
Płeć: Posty: 6 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 02 Czerwiec, 2006 21:56 |
|
|
Hmm... z fantastyką pierwszy kontakt miałem gdzięs w okolicach 3 klasy szkoły pdostawowej. Było to związane z.... "Hobbitem", którego bardzo mocno zachwalał mój kolega (wtedy jakoś nie garnęłem się do czytanai książek, a 1/4 dnia spędzałem na grze w piłke xD). Książkę zacząłem... i skończyłem na 10 (czy coś koło tego) stronie.
Wróciłem do niej po 2-3 miesiącach (znowuż za namową kolegi), ale tym razem mnie to wkręciło dość mocno. Później to już jakoś samo poszło... w międzyczasie miałem jeszcze pierwsze spotkanie z RPGie (na kolonii... graliśmy w jakiś autorski system i świat stworzony na poczekaniu xD). |
|
|
|
AdriWędrowiec
Płeć: Posty: 78 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Środa 07 Czerwiec, 2006 8:31 |
|
|
Ja po fantastykę sięgnąłem zupełnie przypadkowo, jednak pod presją ciotecznego brata (pasjonata tego gatunku) . Oczywiście moją pierwszą pozycją był tolkienowski Hobbit. W gruncie rzeczy to wszyscy w ostatnich latach zaczynali przygodę z literaturą fantasy(jak to dumnie brzmi ) od Tolkiena. To z pewnością przez dostępność oraz rozgłos jaki powstał wokół osławionej trylogii. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 10 Sierpień, 2006 16:26 |
|
|
Coż, ja zacząłem w wieku 4 lat. Wtedy poznałem fantasy na początku przysłuchując, jak starszy brat gra z kolegami w Warhammera. Wtedy też dowiedziałem się że są książki fantasy, jednak nie interesowało mnie to zbytnio. Później mój brat zainwestował w Wampira:mroczne wieki i mi go skserował. Wtedy zacząłem grać z kolegą. Kiedy sam zaczącząłęm być MG, pewnego dnia wpadłem na skopiowanie pomysłu na przygodę z książki (nie pamiętam jakiej). Spodobało mi się. Przez następne kilka miesięcy inwestowałem pieniądze rodziców w książki fantasy (czytałem hobbita i WP Tolkiena, lecz osobiście nie przepadam za jego twórczością, nie wiem, co ludzie widzą w tych książkach-co innego Sapkowski, który jest geniuszem). I tak się zaczęło |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 19 Styczeń, 2007 17:52 |
|
|
U mnie fantasy pojawiło się jak miałem 7 lat. To był okres gdy rodzina zabierała mnie w góry. Przez miesiące łaziłem po nich samotnie wyobrażając sobie, ze jestem rycerzem, albo jakimś wędrownym magiem. Potem w ręce wpadły mi gry "Magia i miecz" oraz jej kopia i plagiat(ale udany!!!) "Magiczny miecz". Teraz zrozumiałem, ze właśnie taka tematyka mnie interesuje. Jednak nie wiedziałem do końca z czym mam do czynienia. Kilka lat później w ręce wpadło mi pismo "Fantasy" redagowane przez Piekare Jacka. No i właśnie w tym momencie rozpoczęła się moja przygoda z tym wszystkim. ____________ "Biorąc od drzwi swój początek,
Droga bieży wciąż przed siebie;
Hen, rozwinął się jej wątek,
Czas więc teraz i na ciebie(...)"
"To niebezpieczna sprawa oddalać się od własnych drzwi. Znajdziesz się na drodze i jeśli nie przypilnujesz własnych nóg, nie wiadomo dokąd cię poniosą." |
|
|
|
DabliuMieszkaniec Krain Mistrz Pióra
Płeć: Posty: 26 Chowaniec110 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 19 Styczeń, 2007 19:33 |
|
|
Literacka przygoda z fantasy zaczęła się u mnie jakoś w '90 od Conana, którego dostałem na mikołajki. W '92 był WP i tak już poszło dalej... ____________ Prawdziwy orangutan powinien zrobić trzy rzeczy: posadzić drzewo, spłodzić syna-orangutana i wytłumaczyć mu, że drzewo to jego dom. |
|
|
|
Maciek1Dowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1794 Chowaniec35 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 19 Styczeń, 2007 20:01 |
|
|
U mnie zaczęło się od CRPG. Najpierw grałem w strategie a po pewnym czasie kolega z którym wymienialiśmy się grami pożyczył mi Baldur's Gate'a. Tak wciągnęło mnie zwiedzanie tego świata, że postanowiłem kupić więcej tego typu gier. No i zaczęło się: Icewind Dale I i II, Baldur's Gate II, Neverwinter Nights (to już później). W końcu po zakupie Świątyni Pierwotnego Zła i otworzeniu pudełka ukazała mi się książka "Świątynia Złych Żywiołów. No i wszystko się rozkręciło, zacząłem czytać coraz to nowe tytuły to w internecie to od kolegów, aż w końcu chciałem się dowiedzieć co to jest ten "Greyhawk", "Zapomnaine Krainy" no i "D&D". Kupiłem rpg Tak naprawdę Tolkien'a nigdy nie czytałem i żałuje. Może sobie zakupie... |
|
|
|
DabliuMieszkaniec Krain Mistrz Pióra
Płeć: Posty: 26 Chowaniec110 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 19 Styczeń, 2007 20:08 |
|
|
To teraz czas na wejście stopień wyżej. Widzisz, teraz będzie już tylko lepiej, bo, co tu dużo mówić, fantasy pisane "pod gry", to ten "najniższy" sort fantasy... ____________ Prawdziwy orangutan powinien zrobić trzy rzeczy: posadzić drzewo, spłodzić syna-orangutana i wytłumaczyć mu, że drzewo to jego dom. |
|
|
|
Maciek1Dowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1794 Chowaniec35 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 19 Styczeń, 2007 20:23 |
|
|
Nie wszystkie z tych serii pisane są "Pod Gry". |
|
|
|
|