Rejestracja
Rejestracja
FAQ
FAQ
Szukaj
Szukaj
Kup efekty
Efekty
My wszyscy
My wszyscy
Grupy
Grupy
Profil
Profil
Poczta
Poczta
Zaloguj
Zaloguj
Kamień Mocy
Idź do strony   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mythai -> Sala Pamięci
 (« Zobacz poprzedni tematZobacz następny temat »)

Autor
Wiadomość
Netrath
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2253
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Niedziela 02 Lipiec, 2006 21:07 Odpowiedz z cytatem

- Zielony Kamień! - krzyknął Erthang. Spojrzał na Damizjusza.

Co on chce zrobić?

- Damizjuszu! - zawołał. - Co robisz? Zwariowałeś? To Zielony Kamień! Nie ruszaj go!

Erthang ruszył biegiem w stronę Damizjusza chcąc go powstrzymać.

- Zostaliśmy oszukani! - krzyknął jeszcze zanim dobiegł do Damizjusza.

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Niedziela 02 Lipiec, 2006 21:14 Odpowiedz z cytatem

"Zielony Kamień!"

"Hm...?" - Adamant odwróził się do Erthanga.

"Damizjuszu! Co robisz? Zwariowałeś? To Zielony Kamień! Nie ruszaj go!"

Wojownik momentalnie zerwał się do biegu w stronę kamienia, 'kobiety' i Damizjusza, wyszarpując swój miecz z zaczepów.

"Zostaliśmy oszukani!"

Adamant przekręcił ostrze, próbując zdążyć dobiec do Damizjusza, zanim ten zrobi coś, czego będą potem żałować.

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Whitefire
Głos Potęg


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2980
Postać   Chowaniec

133331 Miedziaków
681 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Niedziela 02 Lipiec, 2006 21:48 Odpowiedz z cytatem

[Damizjusz - nie wiem, co chcesz zrobić, ale cokolwiek chcesz, decyzja należy do ciebie tylko jeśli zdasz test SW. Jeśli zdasz ten test - możesz tutaj pięknie opisać swoje poczynania. Jeśli nie - to napisz, że nie zdałeś, a twoje poczynania na razie opiszę ja.]

[to się nazywa RPG z nieliniowym zakończeniem  Laughing ]
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Damek
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1024
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 8:28 Odpowiedz z cytatem

Wypadło 5 Sad a więc kieruj mną 'Losie'  Razz

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Whitefire
Głos Potęg


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2980
Postać   Chowaniec

133331 Miedziaków
681 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 10:29 Odpowiedz z cytatem

Damicjusz, przeżerany nie swoją wolą, nie potrafi się wyzwolić spod jej wpływu nawet pomiomo waszych ostrzegawczych krzyków. Szmaragdy gęsto osadzone na sztyleciku jaśnieją zimnym światłem, a ich odblask zdaje się lśnić również w oczach Damizjusza. W powietrzu panuje napięcie, trochę jak przed burzą, lecz wyraźniejsze, jakby dwie fale przeciwnej mocy piętrzyły się, żeby zaraz spaść na siebie.

Na krótką chwilę zatrzymuje się, waha... Potem ta chwila mija i jeśli go nie powstrzymacie, wbije sztylet albo w Kamień, albo w istotę, która na nim siedzi - tego dokładnie nie wiecie. Jeżeli chcecie go dopaść przed tym czynem, musicie zdać testy Sz -4...
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 13:26 Odpowiedz z cytatem

[Tesz SZ (11-4+1=8): 6 - zdany]

Adamant dopadł Damizjusza w momencie, gdy ostrze tego opadało i ustawił miecz płazem do przodu, wpadając na wojownika calą swoją masą z zamiarem odrzucenia go od kamienia i siedzącej na nim istoty. Zatrzymał by sie potem w kucki, uważnie obserwując Damizjusza.

(Straciłem poprzednią wersję, bo komp padł. Chyba procek.)

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Whitefire
Głos Potęg


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2980
Postać   Chowaniec

133331 Miedziaków
681 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 13:50 Odpowiedz z cytatem

(eee... sorry, nie zajarzyłem, poprzednią wersję czego?)

[Rzucajcie walkę! Najlepiej wszyscy, chociaż za Damka mogę ja...]
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Netrath
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2253
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 13:54 Odpowiedz z cytatem

[wszyscy? ok W: 23 o.O
p.s.
mu chyba chodziło o poprzedni opis działania Adamnta]

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Damek
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1024
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 13:57 Odpowiedz z cytatem

[Ja 21 sam za siebie rzuciłem Wink ]
____________

Mythai rulez  Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 14:00 Odpowiedz z cytatem

(Erthang ma rację
Na szczęście to tylko wiatraczek sie zablokował. Uruchomiłem go z powrotem, ale nie mogę go porządnie przeczyścić z powodu trudności w dostępie (musiałbym dosłownie wszystko wymontować, a już się diabelnie namęczyłem montując więcej części niż przewidziany maks dla obudowy)
Jednak te stare celerony na socket 370 odporne bestyje są...)

[WB Adamanta: 22
oba ciosy wykorzystane z zamiarem odrzucenia go od kamienia. Rzucac obrażenia?]

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Damek
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1024
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 14:03 Odpowiedz z cytatem

[occ ja tam mam wiatraczek na wieszchu i go ostatnio patyczkami od uszu czyściłem]
____________

Mythai rulez  Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Whitefire
Głos Potęg


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2980
Postać   Chowaniec

133331 Miedziaków
681 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 14:34 Odpowiedz z cytatem

Adamant - dobiegasz do Damizjusza i odpychasz go, ale potężny wymach toporem o mały włos byłby cię skrócił o głowę. Damizjusz, gdy tylko odzyskał równowagę, z furią rzucił się na ciebie!

Jesteś kompletnie zaskoczony, a w waszego towarzysza jakby diabeł wstąpił: śmiga srebrzystym toporem z taką furią, że już w następnej chwili walczysz o życie. Przez chwilę jesteś w stanie tylko się bronić, unikać potężnych wymachów lub je parować. Wreszcie udaje ci się wyprowadzić cios... lecz Damizjusza nie ma już w tym miejscu, jest gdzieś obok. Czujesz, jak ostrze jego topora uderza cię w plecy i lecisz naprzód, koziołkując w powietrzu, a potem turlając się aż pod sam Zielony Kamień. Istota, która na nim siedzi, powstaje nagle, lecz ciebie interesuje Damizjusz, ruszający znów z mordem w oczach.

[Adamant: cios w plecy na 14 p]

Zagryzasz zęby, każdą cząstką siebie usiłując zignorować ból. Nawet w takiej sytuacji zakonne szkolenie bierze górę; w końcu, do tego właśnie przygotowywałeś sie przez większość życia... Twój miecz wystrzeliwuje do przodu, a Damizjusz broni sie z najwyższym trudem.

W tej samej chwili Erthang dopada wreszcie oszalałego Damizjusza i potężnym ciosem posyła go na ziemię.

Erthang - dobiegłeś do Damizjusza i w krytycznej chwili pomogłeś Adamantowi, jednak czujesz dziwny strach. Z boku jesteś w stanie ocenić, że furia i siła Damizjusza jest nienaturalna - tak jakby w ogóle jego działania były naturalne - ale co gorsza, czujesz, że za chwilę dojdzie do jeszcze jednego, jeszcze groźniejszego starcia...

Nagle, koło twojej nogi, gdzieś w wirującej mgle, przesuwa się prędko jakiś potężny, wężowaty grzbiet; ociera sie lekko o twoje kolano i wijąc się, znika gdzieś dalej.

[Netrath: sprawdź, jak "potężnym"; rzuć obrażenia i dodaj 5 za przewagę nad D.]

...

Ziemia zatrzęsła się, zadudniło. Okalajace polanę dęby zadrżały i zakołysały się, kiedy na polanę wkroczyła następna postać. Vixana. Nie ma w rękach broni, lecz u jej boków biegną wilki, całe stado. Zatopiona w pasmach mgły, ona sama zdaje się unosić w powietrzu, a jej oczy lśnią nienaturalnym blaskiem.

[znów rzucajcie walkę]
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Netrath
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2253
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 15:33 Odpowiedz z cytatem

(obrażenia 13 + 5 = 18)

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Damek
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1024
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 15:47 Odpowiedz z cytatem

[11+3=14]
____________

Mythai rulez  Smile

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 15:54 Odpowiedz z cytatem

[Na plecach napierśnik jest nienaruszony, więc obrażenia wynoszą 0
WB Adamanta: 23 (Yeah)
Obrażenia 1: 30
Celowanie 1: 50
Obrażenia 2: 17
Celowanie 2: 46
Jeśli przy obrażeniach nie dodaje się 1 od medytacji, to odpowiednio 29 i 16]

Adamant syknął, gdy uderzyło go ostrze Damizjusza, ale nie zdołało go ono zranić. Sam Adamant uspokoił się i opanował, przyzywając wszystkie swoje umiejętności.

Jeśliby Damizjusz próbował popwstać i znów ich zaatakować, Adamant chlasnąłby go w poprzek klatki piersiowej swym wielkim mieczem, ograniczając siłę tak, aby zostawić go żywego ale wyłączonego z walki.

Potem odwróciłby się do Vixary, uśmiechając się kpiąco.

"O, dz*wka przybyła!"

Potem zaatakowałby jednego z nadbiegających wilków.

Jeśliby Damizjusz nie próbował już wstać, zużyłby oba ciosy na 2 atakujące wilki.

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Whitefire
Głos Potęg


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2980
Postać   Chowaniec

133331 Miedziaków
681 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 16:36 Odpowiedz z cytatem

[Raziel: nie masz napierśnika na plecach, co najwyżej skórzane wiązadła. Co prawda nie uzgadnialiśmy szczegółów - napierśniki mogą być różne - ale ponieważ nie dajemy żadnych modyfikatorów ujemnych do cech fizycznych, więc jednak ranny jesteś]

Zakotłowało się między wami, bo Damizjusz znów - niemal rozpaczliwie - rzucił się ze sztyletem w stronę kamienia, a wy znów go powstrzymaliście. Pomimo ran, jego siła i prędkość są niewiarygodne. Głuchym warknięciem Damizjusz skwitował cios Erthanga - choć jego pierś spłynęła krwią - i klasycznym sierpowym odrzucił go od siebie.

Tym razem jednak Adamant był już przygotowany. Gdy tylko Damizjusz obrócił się do Erthanga, kopnięciem w piętę przewrócił go i płazem potężnego miecza zdzielił po głowie. Nie podziałało; Damizjusz otrząsnął się i na czworakach podpełzł do kamienia, wyciągnął dłoń... i w tym momencie Adamant chwycił go za nadgarstek.

[Walka Siły:
Damizjusz: 12
Adamant: 12]

Erthang przełożył broń do lewej ręki i skoczył oddać wet za wet. Potężny cios jego pięści trafił Damizjusza w skroń - i zakończył zmagania.

Znów ziemia zadrżała, kiedy dwie ogromne siły zwarły się ze sobą w powietrzu. Łapiąc równowagę (i bezwładnego Damizjusza) - zauważacie, że niezwykła, zielona dziewczyna - istota, która siedziała na kamieniu - unosi się teraz dobre dwa metry ponad nim, a cała jej postaci zaczyna się żarzyć tłumionym blaskiem.

Erthang - jako jedyny z waszej trójki czujesz, że ścierające się ze sobą moce pochodzą właśnie od tej istoty - i od Vixary. Co więcej, Vixara przegrywa; wyczuwasz też jakąś więź, która ją łączy z Damizjuszem. Kiedy wygrywacie walkę, więź się urywa, a z gardzła Vixary wydobywa się nieludzki ryk. W następnej chwili podmuch mocy rozdziera tkaninę jej czarów i rzuca ją na kolana. Nieoczekiwanie, w miejscu dziewczyny, która z wami wędrowała, widzicie... mężczyznę.

Dostrzegacie, że wilki, które jej (jemu?) towarzyszyły, też walczą - z czymś niewidzialnym, bo skrytym we mgle. Ich udjadania niosą się echem po lesie i wzgórzach, lecz są niczym w porównaniu z gromem, który nagle potrząsnął całą okolicą.

Vixara - nie, dostrzegacie teraz, że to Irog Czerwony! - i zielona strażniczka Kamienia rzucili do walki całą zgromadzoną potęgę. Zaklęcia i uderzenia mocy śmignęły przez powietrze i ziemię; kilka, kilkanaście, kilkadziesiat naraz. Trzasnęły pioruny i ogniste fale - a potem nagle zagasły, gdy dwie wielkie siły zwarły się ze sobą już bez żadnych sztuczek i wybiegów. Po jakiejś minucie straszliwego napięcia, Irog opada na kolana, w milczeniu choć znać po nim nadludzki wysiłek. Przegrywa. Jego obłąkane spojrzenie kieruje się jeszcze na was.

- Przeklęci bądźcie - charczy, wysuwając dłoń w waszym kierunku. Coś mrocznego formuje się przed nim, lecz nagle gaśnie, a on sam krzyczy krótko i osuwa się bez zmysłów we mgłę.

Strażniczka Zielonego Kamienia zwraca się teraz ku wam, a w jej spojrzeniu nie ma ani wdzięczności, ani współczucia, ani ciepła.

Erthang - czujesz, że jej moc zaczyna wzbierać znowu...

Damizjusz leży nieprzytomny.

[piszcie - chyba ostatnie/przedostatnie posty]
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 17:07 Odpowiedz z cytatem

[A więc jakieś 4-5 (kamizelka i wytrzymałość - 7 + coś za te wiązania, 3 przytroczone tam miecze i rondel)]

Adamant obejrzał się na Vixarę, oglądając jej przemianę z powrotem w Iroga. Wydawał sie zdziwiony, lecz zaraz uśmiechnął się lekko.

"Acha... No to podtrzymuję me poprzednie słowa." - powiedział, jednym płynnym ruchem wkładając miecz z powrotem w zaczepy na plecach, szybko upychając między nim i znajdującą się tam raną kilka gaz, tamując upływ krwii. Gazy były już wcześniej namoczone mieszanką ziół i trzymane na takie okazje.

"Od razu lepiej... "

"Przeklęci bądźcie."

"Sorry, mam inne plany." - skwitował Adamant, zaraz jednak dodając, gdy spojrzał na zwycięską kobietę wiszącą nad kamieniem: "Oj..." - podrapał się po głowie, uciekając wzrokiem na bok. Potem znów jednak spojrzał na nią.

"Er... No wiesz, pani... Ten czarodziej/czarodziejka/cholera to wie nas wykiwał. Nigdy byśmy sami nie odważyli ani byśmy nie chcieli Ciebie atakować..." - powiedział, prawdziwie skruszony i czujący się winnym. "Może po prostu odejdziemy stąd...? Bynajmniej nie w zaświaty, jakby się dało. A jeśl jest coś, co możemy zrobić, aby ci to wynagrodzić i to coś nie zawiera w sobie naszej śmierci, ew. trwałego kalectwa, to powiedz..." - dodał. Podczas mówienia tego uklęknął przy Damizjuszu, cały czas patrząc na kobietę i podniósł go, przekładając przez ramię i przy okazji waląc go po kryjomu jeszcze raz w łeb aby na pewno pozostał nieprzytomny. Zielony nóż kopnął w stronę Erthanga bo on na pewnoi lepiej wiedział, co z nim zrobić.

"To jak, pani...?" - spytał, patrząc na nią.

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Whitefire
Głos Potęg


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2980
Postać   Chowaniec

133331 Miedziaków
681 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 17:17 Odpowiedz z cytatem

[ja tu trzęsienie ziemi wprowadzam, a ten się w lekarza bawi   mad3    Razz  ]

Mała postać nie zmienia wyrazu twarzy, wciąż gromadząc moc. Z mgły pod jej stopami wynurza się potężny pysk białego hakrana, znacznie większego od tych, które w nocy pokonaliscie w lesie. Opiekuńczym gestem owija się wokół kamienia i układa łeb tak, że spogląda w waszą stronę. Rozdwojony język wysunął się na chwilę i schował.
____________


Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Raziel-chan
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 1947
Postać   Chowaniec

0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 17:31 Odpowiedz z cytatem

[Adamant po prostu nie przstaje do otaczającej go rzeczywistości, a ona załamuje ręce i go pomija Laughing ]

"Aha..." - powiedział Adamant tonem 'i wszystko jasne', po czym zaczął się cofać w stronę Erthanga, szepcząc do niego.

"Doradzam taktyczny odwrót. Bardzo szybki taktyczny odwrót." - po czym dodał: "Łap go za nogi i wiejemy." - miał na myśli Damizjusza.

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość [ Ukryty ] Odwiedź stronę autora Powrót do góry ⇑
Netrath
Dowódca Oddziału


Płeć: Płeć:Męska    Posty: 2253
Postać   Chowaniec

10 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów



PostWysłany: Poniedziałek 03 Lipiec, 2006 17:46 Odpowiedz z cytatem

[ swoją drogą jakim cudem Adamnt może mieć 23 WB??  mad3   ]

Erthang nic nie mówiąc wziął Damizjusza za nogi i zaczął uciekać.

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość   Powrót do góry ⇑
Wyświetl posty z ostatnich:   

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mythai -> Sala Pamięci Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 17 z 18 Idź do strony   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 
  
Strona glówna | Mapa serwisu | O stronie | Podziekowania | Kontakt
Sponsoruj mythai.info | Informacje o prawach autorskich


© 2004 -2016 Mariusz Moryl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - modified by Mythai Team

Ten serwis wykorzystuje pliki cookie w celu ulatwienia identyfikacji uzytkownika.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawien Twojej przegladarki oznacza, ze beda one umieszczane w Twoim urzadzeniu koncowym. Pamietaj, ze zawsze mozesz zmienic te ustawienia.